Dziś jest:
Poniedziałek, 25 listopada 2024
Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy...
/Albert Einstein/
Zachowamy Twoje dane tylko do naszej wiadomości, chyba że wyraźnie napiszesz, że zezwalasz na ich opublikowanie. Adres email do wysyłania historii do działu "Pytania do FN": pytania@nautilus.org.pl
Sprawa trudności związanych z tzw. rozwojem duchowym bardzo interesuje naszych czytelników i pojawia się także w dziale „Pytania do FN”. Jeden z naszych czytelników zadał pytanie związane z życiowymi wyborami, wobec których stoją ludzie chcący rozwijać się duchowo. Bardzo często pojawiają się dylematy: zarabiać pieniądze i budować pozycję zawodową czy... poświęcić się rozwojowi duchowemu? A czym on tak naprawdę jest?
From: Szymon [dane do wiad. FN]
Sent: Saturday, November 26, 2016 9:03 AM
To: Fundacja Nautilus
Subject: pytanie na śniadanie
Witam serdecznie,
Dlaczego niektórzy ludzi którzy są rozwinięci w pewien duchowy sposób np. Stefan Osowiecki rozwijają swoją karierę? Logicznie rzecz biorąc im więcej czasu poświęca się na rozwój duchowy tym większy można zrobić postęp.
Czy nie jest tak że osoby które chcą rozwijać się duchowo powinny rzucić pracę zawodową, a szczególnie wymagającą pracę zawodową jak np praca lekarza, naukowca, inżyniera?? Czy 8 g na magazynie nie powinno wystarczyć?? Po co nam kariera?? Myśli te naszły mnie podczas wykonywania pracy. Pozdrawiam załogę
ODPOWIEDŹ FN
Na początku spróbujmy zdefiniować: czym jest rozwój duchowy? Zamiast wygłaszać komunałów o „uduchowieniu”, ciepłym spojrzeniu na świat, ludzi i zwierzęta wokół można postawić sprawę o wiele prościej: są 72 poziomy rozwoju duchowego. Dlaczego 72? Bo tak stworzyła to „Kreacja”. Ludzie wokół nas i my sami jesteśmy na poziomie zero! Poziom pierwszy to już umiejętność widzenia duchów (m.in. bo nie tylko!), poziom drugi – przesuwanie umysłem przedmiotów! Z każdym poziomem podwaja się energia i moc, co oznacza, że powyżej 20 poziomu „chodzenie po wodzie” jest banałem.
Być może ktoś z Państwa zapyta: a skąd wy to wszystko wiecie? Odpowiedź jest prosta: zajmujemy się tym 25 lat, jeździmy po całym świecie, zbieramy materiały jak świat długi i szeroki i źródeł tej wiedzy jest wiele (główne źródło: chińskie szkoły Nekungu). Ile ludzi jest na poziomie zero? Naszym zdaniem być może jedna osoba na milion jest na poziomie pierwszym… cała Ziemia i nasza cywilizacja jest na poziomie zero – taka jest bolesna prawda. Czy są ludzie, którzy osiągnęli np. 50-ty poziom i wyżej? Oczywiście. Obecnie na Ziemi jest ok. 10-ciu takich osób. Wszystkie o sobie wiedzą. Większość mieszka w Chinach. Czy świat o nich wie? Absolutnie nie.
Czy zdarzają się istoty ludzkie, które osiągają poziom 72? Owszem i bez trudu każdy z nas ich wymieni. Budda, prawdopodobnie Jezus (był bardzo wysoko, choć nie sposób powiedzieć, jak wysoko), Kriszna itd.
Jak można podwyższyć swój poziom duchowy? Kluczem jest medytacja. Regularna, codzienna i umiejętna. Jest moment przy przejściu z trzeciego na czwarty poziom, kiedy trzeba połączyć wewnątrz ciała dwie energie – yang i ying. Jeśli zrobi się to źle –człowiek umiera… Zanim chiński mistrzowie nauczyli się pokonywać ten próg ginęli dziesiątkami. Wreszcie jednemu się to udało, dokładnie to opisał i dzięki temu następni poszli w jego ślady.
Moglibyśmy długo o tym pisać, ale… kończąc odpowiedź – te medytacje, które znacie Państwo z MPiK, płyt, poradników książkowych i ostatnich rubryk z pism ezoterycznych mają niewiele wspólnego z tą medytacją, która jest niczym przyczepienie silnika rakietowego na naszej drodze do mocy i potęgi duchowej. Wiedza ta jest starannie skrywana i tylko czasami udaje nam się zobaczyć „jej skrawek”.
Gdzie na tej drodze są obce istoty przybywające na Ziemię w pojazdach UFO? Niektóre z nich są bardzo, bardzo wysoko… nawet powyżej 30 poziomu. Ale to też tylko nasze dywagacje, gdyż sprawdzić tego nie sposób.
Czy porzucać pracę, nasze życie? Absolutnie nie, ale „mieć dystans”. Od pewnego czasu zrozumieliśmy, że aby zrobić krok do przodu w działaniach FN musimy mieć duże pieniądze. Nikt ich nam nie da – musimy je zarobić sami na innych dziedzinach niż „zjawiska niewyjaśnione”. Nie mamy z tym najmniejszego problemu wchodząc w materię „świata pieniędzy”, gdyż potrzebujemy ich, aby zmienić świat i przekazać ludziom ważną wiadomość. A nie tylko kupić drogie domy, samochody i zwiedzać luksusowo świat, o czym marzy 99,99 procent ludzi. Dzięki temu jest nam łatwiej znaleźć ową drogę środka i równowagi, o której mówił m.in. Budda.
Wejście na pokład
Wiadomość z okrętu Nautilus
UFO24
więcej na: emilcin.com
Dziennik Pokładowy
FILM FN
EMILCIN - materiał archiwalny
Archiwalne audycje FN
Poleć znajomemu
Najnowsze w serwisie