Dziś jest:
Piątek, 22 listopada 2024
Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy...
/Albert Einstein/
Zachowamy Twoje dane tylko do naszej wiadomości, chyba że wyraźnie napiszesz, że zezwalasz na ich opublikowanie. Adres email do wysyłania historii do działu "Pytania do FN": pytania@nautilus.org.pl
Trzy ważne pytania od naszych czytelników dotyczące spraw związanych z reinkarnacją. Zebraliśmy je razem, bo maja one w sumie to samo podłoże, a dotyczące bardzo ważnej sfery naszego życia, czyli spraw związanych z uczuciami i światem męsko-damskich zależności. Nie boimy się żadnych pytań, także tych dotyczących spraw intymnych i trudnych. I spróbujemy na wszystkie trzy odpowiedzieć.
From: Julia [dane do wiad. FN]
Sent: Sunday, April 16, 2017 12:08 AM
To: pytania@nautilus.org.pl
Subject: Dlaczego czujemy przeraźliwy lęk przed niektórymi osobami?
Witajcie. Mam pytanie odnośnie lęku dotyczącego pewnych osób i nie mam na myśli tu zwykłego denerwowania się przed spotkaniem, ale ogromnego lęku przed konkretną osobą ,nie mającego żadnej przyczyny ,bo ten lęk nawet nie pozwala się zbliżyć do tej osoby. Pozdrawiam
Czy może być lęk przed osobą, który jest zupełnie irracjonalny? Oczywiście, że tak. Proszę pamiętać, że może to wynikać z wielu powodów. Oczywiście można założyć, że sprawa ma swoje podłoże w poprzednim życiu i nasza świadomość rozpoznaje kogoś, kogo już znaliśmy, ale… nie przypadkiem rodzimy się z „czystą kartą” i nie pamiętamy niczego z poprzedniego życia. Taka wiedza tylko by nam przeszkadzała i mielibyśmy bardzo dużo uprzedzeń do różnych ludzi, z którymi w obecnym życiu mamy „coś przeżyć”, „coś zrozumieć” i „czegoś się nauczyć”. Gdyby nie ten brak pamięci o poprzednich życiach, to nigdy nie potrafilibyśmy ponownie związać się z partnerem, który kiedyś nas zranił.
Ale lęk przed konkretną osobą może mieć jeszcze inne podłoże (pomijając banalne powody, które także przecież mogą mieć miejsce). Czasami ludzie wrażliwi wyczuwają aurę innych osób i są w stanie nieświadomie odczytywać wibracje kogoś, kto na przykład jest przepełniony różnymi ciemnymi myślami, co wpływa na jego aurę. Każdemu z nas zdarza się przecież nagle poczuć niepokój patrząc na inną osobę. Niby wszystko jest w porządku, niby ta osoba nic nie mówi złego, a my… chcemy jak najszybciej zamknąć drzwi i więcej jej na oczy nie widzieć. Oto działania niewidocznej aury, którą odczytuje nasze ciało duchowe.
-----Original Message-----
From: Marcin [dane do wiad. FN]
Sent: Thursday, April 13, 2017 10:33 AM
To: nautilus <nautilus@nautilus.org.pl>
Subject: Pytanie dotyczące reinkarnacji.
Witam!
Czy reinkarnacja wyjaśnia w jakikolwiek sposób dlaczego zakochujemy się w tej czy innej osobie? Czy macie takie materiały, które rzucałyby choć trochę światła na ten temat?
Pozdrawiam!
Oczywiście, że posiadamy takie materiały. Bardzo często zdarza się, że ludzie tworząc związki ponownie spotykają się w następnych wcieleniach. Ku naszemu zdumieniu okazało się, że sprawa jest bardziej skomplikowana i nie idzie prostym schematem: on i ona ponownie tworzą związek. Okazuje się, że na podstawie zebranego przez nas przez 25 lat materiału można wysnuć zaskakujący wniosek: czasami mąż inkarnuje się jako… syn swojej żony z poprzedniego małżeństwa, a rodzeństwo tworzy związek małżeński. Te kombinacje są zresztą jeszcze bardziej dziwne – mamy historię w stu procentach prawdziwą, kiedy przyjaciel pewnej znanej piosenkarki popełnił samobójstwo, a następnie inkarnował się jako jej obecny syn!
Odpowiadając na pytanie, dlaczego zakochujemy się w tej czy innej osobie można odpowiedzieć tak: nie ma wątpliwości, że związki, które wpływają mocno na życie danej osoby mogą mieć swoje podłoże w poprzednim życiu. Nie mówimy tu o przelotnych fascynacjach urodą czy osobowością, ale o związkach, które zostawiają ślad. Jeśli przeznaczenie czyli karma przewiduje spotkanie się dwojga osób i posiadanie przez nich dziecka, to – proszę nam wierzyć – spotkają się choćby na krawędzi czynnego wulkanu, ale absolutnie się spotkają. Ta siła jest potężniejsza niż energia gwiazd – nic nie jest w stanie jej przeszkodzić. Proszę pamiętać, że staramy się odkrywać te prawa, które są celowo schowane przed wzrokiem takich ciekawskich, jak Fundacja Nautilus… Czujemy się trochę jak poszukiwacze zaginionych skarbów, którzy docierają do nich dzięki kolejnym skrawkom mapy, które ktoś poukrywał w różnych miejscach sekretnych miejscach. Sfera uczuć jest jedną z takich zagadek, ale nie ma wątpliwości – siła przyciągania ludzi ma podłoże także karmiczne.
From: misia [dane do wiad. FN]
Sent: Friday, April 14, 2017 11:10 PM
To: xxi@nautilus.org.pl
Subject: Lekcja duchowa rodzicielstwa
Witam. Mam pytanie jak to jest, wiadomo że w tych czasach większość pędzi do przodu, zmienia partnerów itp. ale jak rozpoznać czy z tym właśnie partnerem powinno sie mieć dziecko czy to ta właściwa dusza jakby prawdziwa ,a nie kolejne rozczarowanie ? Czy da się to jakoś wyczuć? Czy jeśli taka lekcja między tymi dwiema osobami nie zostanie spełniona to objawi się cierpieniem tych stron i będą chcieli wrócić do siebie? Pozdrawiam
Pytanie bardzo trudne, bo wiemy choćby z korespondencji do FN – bardzo wiele osób przeżywa ogromne rozterki i kłopoty z „drugą połówką”. Wszystkie te listy czytamy, nad wszystkimi uważnie się pochylamy, choć z przekazywaniem rad… jesteśmy bardzo ostrożni. Ta sfera życia niestety dla wszystkich jest ryzykowna i zawiera więcej pytań, niż odpowiedzi.
Wiedza o wędrówce dusz pozwala zachować większy dystans do siebie, otaczających nas ludzi, ale także do związków. Trzeba wszystko, co nas spotyka, traktować trochę tak, jak lekcję, której udziela nam wielki mistrz. Proszę pamiętać, że nasze osoby także wpływają na innych, to my także jesteśmy dla nich mistrzami. Skąd można wiedzieć, czy „ten” lub „ta” to jest to, co nas miało spotkać w tym życiu? Oczywiście można posiłkować się wiedzę z poprzednich wcieleń, można poddawać regresjom hipnotycznym, można zasięgać rady u mediów i jasnowidzów, ale… nasza dobra rada jest taka – proszę o tym wszystkim zapomnieć. Kierować się intuicją i trochę być niczym piórko, które jest lekko przenoszone przez wiatr. Co jest ważne? W uczuciach i relacjach z innymi ludźmi powinniśmy kierować się pięcioma podstawowymi zasadami: satja (prawda), dharma (właściwe postępowanie), śanti (pokój), prema (miłość) i ahimsa (niekrzywdzenie).
Radzimy je zapisać. Zanotować. Przemyśleć. I stosować w życiu. Naprawdę to działa!
Stosując je mamy szansę, że siła związana z przenikającą wszechświat kreacją właściwie pokieruje naszymi losami. Wiemy, że odpowiedź z pewnością nie jest tym, co było oczekiwane, ale… w tej sferze staramy się być niesłychanie ostrożni. Jesteśmy ludźmi i nic co ludzkie nie jest nam obce – sami także popełniamy błędy i sami także się gubimy, ale mamy jedno – właściwy dystans do tej jakże ważnej części naszego życia.
Patrzymy na siebie i na nasze związki trochę jak na aktorów odgrywających jakąś rolę na deskach teatru, a my jesteśmy trochę widzami na tym przedstawieniu. Nie jest to jedyne przedstawienie, w którym bierzemy udział z tymi aktorami. I na pewno nie jest ostatnie… to daje rzecz bezcenną – odrobinę uśmiechu w ocenie siebie i innych we wzajemnych relacjach. I ten dystans, który jest bezcenny i konieczny do tego, aby z kolejnych zakrętów życiowych nie wypadać z „widowiskową wywrotką”.
Ostatnia rzecz – moralność. Z zebranego przez nas materiału wynika, że sfera seksualności ludzkiej wykracza daleko poza doznania fizyczne, ale jest wymianą niewidzialnych gołym okiem energii, a także z zawiązywaniem silnych więzów karmicznych pomiędzy osobami, które zdecydowały się na kontakt fizyczny, które mają często skutek w następnym życiu. Długo można by pisać na ten temat, ale my pozwolimy sobie tylko na jedną uwagę: wiele racji mają główne światowe religie ostrzegając ludzi przed konsekwencjami braku moralności w relacjach męsko-damskich. Ciężko nam pisać o tym, bo współczesny świat uczynił z seksu rodzaj wszechmogącego symbolu szczęścia człowieka i pisanie o moralności natychmiast powoduje oburzenie i potępienie, ale… nie ma dla nas wątpliwości, że jest to ogromna pułapka, w którą wpadła ludzkość. I na razie tutaj postawimy kropkę.
Wejście na pokład
Wiadomość z okrętu Nautilus
UFO24
więcej na: emilcin.com
Dziennik Pokładowy
FILM FN
EMILCIN - materiał archiwalny
Archiwalne audycje FN
Poleć znajomemu
Najnowsze w serwisie