Dziś jest:
Wtorek, 15 kwietnia 2025
Jedność myśli, słowa i czynu. To jedyna droga do szczęścia.
Sathya Sai Baba
Zachowamy Twoje dane tylko do naszej wiadomości, chyba że wyraźnie napiszesz, że zezwalasz na ich opublikowanie.
Adres email do wysyłania newsa do działu "FN 24": nautilus@nautilus.org.pl
Tekst ukazał się w piątek trzynastego, który powszechnie jest uważany za dzień pechowy i przynoszący tzw. zły omen, a to okazja idealna do rozprawienia się z ciemnotą. W tekście „Kto wierzy w przesądy? Cuda mniemane, czyli zabobon polski” autorka Newsweeka Anna Szulc rozprawia się bezlitośnie z „ciemnotą i zabobonem”, bo przecież tym są zjawiska i zagadnienia, którymi od prawie ćwierć wieku zajmuje się Fundacja Nautilus.
Jasnowidzenie? Oczywiście, że nie istnieje, a Jackowski to „szarlatan”. Dowodem zupełnego postradania zmysłów ma być współpraca Krzysztofa Jackowskiego z policją, bo – po raz kolejny powtórzmy to, aby się dobrze utrwaliło – jasnowidzenia nie ma, nie było i nie będzie, a wszystko to wiara w gusła i zabobony, którą wykorzystują cwaniaki żerujące na ludzkiej naiwności.
W tekście pojawia się prof. Łukasz Turski zawsze gotowy do walki z ciemnotą „w imię nauki”. Także poruszona jest w artykule kwestia słynnego miliona euro w ramach tzw. nagrody Syzyfa czekających na tego, który udowodni istnienie pozazmysłowych możliwości i w ogóle zjawisk, którymi na przykład zajmuje się Fundacja Nautilus. W domyśle – skoro nikt się nie zgłasza, to oczywiście zjawiska są „bujdą na resorach”. Bo gdyby ktoś się zgłosił i coś tam wykazał, to zaciekli ateiści spędzający całe swoje życie na walce ze zjawiskami typu X`Files na pewno by przyznali rację, ogłosili, że są durniami od wielu lat i wypłacili ochoczo milion euro! ;)
Bardzo lubimy takie teksty i chętnie pokazujemy do nich linki. Polecamy ich lekturę także naszym czytelnikom. Oto link do tekstu Newsweeka:
Dlaczego czynimy to z uśmiechem i nawet sympatią? Ponieważ po 25 latach badania zjawisk niewyjaśnionych jak jasnowidzenie czy UFO wiemy, jak wygląda prawda. Szkoda, że ludzie (w w dobrej wierze) walczący w ich mniemaniu z „ciemnotą i zabobonem” faktycznie głęboko zakorzenionym w polskim „suwerenie” wrzucają wszystko do jednego worka i wylewają w ten sposób dziecko z kąpielą. Tymczasem prawda o naszym świecie kiedyś zrobi takim ludziom wielką niespodziankę, a nam da wtedy okazję do odrobiny radości.
Swoją drogą: czy to nie jest cudowne, że żyjemy w świecie absolutnie wierzącym w istnienie czubka góry lodowej jaką jest to, co widzą „nasze oczy” i słyszą „nasze uszy”, a negują istnienie głównej części góry lodowej, która jest pod wodą i której nikt zobaczyć gołym okiem nie może?
/widoczne 10% - ukryte przed wzrokiem 90%/
Ta sprawa i niezwykła sytuacja sprawia, że zajmowanie się tymi zjawiskami jest czymś absolutnie wspaniałym i daje poczucie, że człowiek jest w jakimś mieście pełnym ludzi przekonanych, że poza murami miasta niczego nie ma, bo mur oznacza koniec miasta i koniec w ogóle wszystkiego. A my jesteśmy szczęśliwymi wybrańcami losu, elitarną „grupą wtajemniczonych” w wielkiej zbiorowości, którzy patrzą na tych ludzi wokół i myślą: nieprawdopodobne, jak dziwny jest ten świat i jaki kiedyś będzie numer, kiedy ludzie nie wierzący w te rzeczy nagle zrozumieją, że popełnili największy błąd swojego życia stojąc - często w dobrej wierze - po stronie całkowitego fałszu wynikającego z braku wiedzy o złożoności naszego świata… ;)
Wejście na pokład
Wiadomość z okrętu Nautilus
UFO24
więcej na: emilcin.com
Dziennik Pokładowy
FILM FN
Teleskop Webba sfotografował UFO?
Archiwalne audycje FN
Poleć znajomemu
Najnowsze w serwisie