Dziś jest:
Środa, 20 stycznia 2021
Czy kiedyś przybędą nam z pomocą? Absolutnie nie, jeśli nie będziemy gotowi. Jako ludzkość - nie jednostki.
/Jim Maars, amerykański ekspert od zjawiska UFO/
Zachowamy Twoje dane tylko do naszej wiadomości, chyba że wyraźnie napiszesz, że zezwalasz na ich opublikowanie. Adres email do wysyłania newsa do działu "FN 24": nautilus@nautilus.org.pl
Na stacji Ghatkopar w Mumbaju doszło do niecodziennego wydarzenia, o czym piszą światowe media. Zarejestrowały to kamery monitoringu, a nagranie trafiło do serwisu youtube. Nazwano to "tajemniczym samobójstwem", gdyż na nagraniu widać jak kobieca postać rzuca się pod pociąg. Problem w tym, że nie znaleziono żadnego ciała.
O sprawie poinformowali nas czytelnicy serwisu FN. Dziwne zdarzenie na stacji Ghatkopar w Mumbaju wyjaśnić ma indyjska policja. Z nieoficjalnych źródeł, na które powołuje się gazeta "Mirror" wynika, że na torach i spodzie pociągu również nie było śladu po tajemniczej samobójczyni.
Swoją teorię na ten temat mają władze stacji kolejowej. Jej dyrektor, komentując sprawę w hinduskich mediach, stwierdził, że bardzo prawdopodobna wydaje się zupełnie inna wersja zdarzeń. Według mężczyzny niedoszła samobójczyni mogła zwyczajnie zdążyć przebiec przed pociągiem i uciec zanim ktoś ją zauważył.
Świadkowie stwierdzili jednoznacznie, że to musiał być duch. Na żywo zobaczyli próbę samobójczą "staro wyglądającej kobiety", a potem szukali jej zwłok, ale niczego nie znaleźli. Poniżej cały zapis wideo zamieszczony w serwisie youtube.
Wejście na pokład
Wiadomość z okrętu Nautilus
UFO24
więcej na: emilcin.com
Dziennik Pokładowy
FILM FN
JASNOWIDZ KRZYSZTOF JACKOWSKI W NAJNOWSZYM TELEDYSKU GRUPY KOKON 'WIDZĘ JASNO'
Archiwalne audycje FN
Poleć znajomemu
Najnowsze w serwisie
Nie, 9 lip 2017 14:13 | ocena: + 1
czujne_oko | Gość
Jacy świadkowie? Przecież Ci ludzie na nagraniu kompletnie nic nie widzieli, żadnej paniki, żadnej reakcji... nic! Przecież gdyby faktycznie tam starsza kobieta skoczyła pod ten pociąg to natychmiast wywołałoby jakąś reakcję. No chyba, że w Indiach takie sytuacje są na porządku dziennym i już na nikim nie robią wrażenia.