Dziś jest:
Poniedziałek, 25 listopada 2024
Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy...
/Albert Einstein/
Zachowamy Twoje dane tylko do naszej wiadomości, chyba że wyraźnie napiszesz, że zezwalasz na ich opublikowanie. Adres email do wysyłania newsa do działu "FN 24": nautilus@nautilus.org.pl
Teorię ewolucji cały świat naukowy uznał za fakt oczywisty, choć od lat nikt nie był w stanie znaleźć tzw. brakującego ogniwa w łańcuchu ewolucyjnym. To ogniwo miało pokazywać przechodzenie "jednego gatunku w drugi". Czy takie "brakujące ogniwo" właśnie znaleziono w Birmie?
Ma nim być pająk, który ma osiem segmentowanych włochatych odnóży, potężne szczękoczułki, kądziołki przędne i długi, biczowaty ogon, który 100 milionów lat temu został uwięziony w żywicy. Poniżej prehistoryczny pajęczak zatopiony w liczącym 100 mln lat bursztynie.
To odkrycie, które pozwoliło paleontologom uzupełnić luki w drzewie ewolucyjnym pająków. Jednocześnie mimo swojego wyglądu nowo odkryty przedstawiciel wymarłej fauny nie jest bezpośrednim przodkiem dzisiejszych pająków, lecz jedynie ich kuzynem.
Dwa zespoły naukowców – jeden pod kierunkiem paleobiologa Bo Wanga z Chińskiej Akademii Nauk, drugi prowadzony przez Diying Huanga – przebadały niezależnie okazy stawonogów zatopione w bursztynie wydobytym w Birmie. Niezwykłego pajęczaka nazwano Chimerarachne yingi – od słów: „chimera”, co oznacza stworzenie składające się z elementów różnych zwierząt, greckiego „arachne” („pająk”) oraz nazwiska jednego z odkrywców – Yanlinga Yinga.
Nowo odkryty gatunek jest niewielki – długość jego ciała to ok. 2,5 milimetra, a ogona – 3 milimetry. Stworzenie łączy w sobie cechy dzisiejszych pająków oraz ich bliskich kuzynów należących do wymarłego rzędu pajęczaków o nazwie Uraraneida, co opisano w najnowszym numerze „Nature Ecology & Evolution” w dwóch artykułach. Każda z grup opisywała inne egzemplarze - łącznie cztery, prawdopodobnie samce.
Jak wynika z badań, u okazów męskich widać wyraźnie rozbudowane nogogłaszczki, zmodyfikowane tak, by przenosić nasienie do dróg rodnych samicy, oraz dobrze rozwinięte kądziołki przędne do snucia nici; obie te cechy są charakterystyczne dla dzisiejszych pająków.
Jednocześnie podbrzusze Chimerarachne było pokryte płytkami chityny, a na końcu odwłoka znajdował się długi, biczowaty ogon, przez zoologów określany jako telson – „dodatkowy” segment występujący dzisiaj u niektórych stawonogów, np. u spawęków i krewetek.
Do czego służył? Paleontolodzy nie są zgodni. Dr Paul Selden z Uniwersytetu Kansas, który pracował w zespole Bo Wanga, uważa, że niezwykły ogon był narządem sensorycznym – miał służyć badaniu otoczenia.
Oba zespoły badawcze zgodziły się, że to jedno z najciekawszych odkryć paleontologicznych ostatnich lat. Dr Selden nazwał Chimerarachne „swego rodzaju brakującym ogniwem”.
źródło: gazeta.pl
Teoria ewolucji niesie ze sobą jednak znacznie więcej pytań niż tylko słynne "brakujące ogniwo". Polecamy obejrzenie filmu z naszego Archiwum FN, który umieściliśmy w sieci na potrzeby tej publikacji.
Zapraszamy do wzięcia udziału w naszej ECHO-SONDZIE. Pytanie jest proste: czy wierzysz w teorię ewolucji?
https://www.nautilus.org.pl/echosonda,424,czy-wierzysz-w-teorie-ewolucji.html
Wejście na pokład
Wiadomość z okrętu Nautilus
UFO24
więcej na: emilcin.com
Dziennik Pokładowy
FILM FN
EMILCIN - materiał archiwalny
Archiwalne audycje FN
Poleć znajomemu
Najnowsze w serwisie