Dziś jest:
Piątek, 22 listopada 2024
Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy...
/Albert Einstein/
Zachowamy Twoje dane tylko do naszej wiadomości, chyba że wyraźnie napiszesz, że zezwalasz na ich opublikowanie. Adres email do wysyłania newsa do działu "FN 24": nautilus@nautilus.org.pl
Kiedyś jeden z wielkich mistrzów tybetańskich został zapytany o historię wszechświata. Odpowiedział, że naukowcy mają rację, że na początku był wielki wybuch, czyli słynny ‘Bing Bang’. Jednak potem cały wszechświat znowu wraca do jednego punktu, po czym znowu następuje ‘wielki wybuch’. Od początku wszechrzeczy było siedem takich cykli, a obecnie jesteśmy na etapie „siódmego oddechu Buddy’. Naukowcy ustalili właśnie, że taka teoria może być prawdziwa.
Sir Roger Penrose jest emerytowanym profesorem Uniwersytetu w Oksfordzie, jednym z najwybitniejszych matematyków i fizyków naszych czasów. Od lat pracuje nad teorię Einsteina, za którą dostał Nagroda Wolfa, także tytuł szlachecki od angielskiej królowej.
Jako pierwszy wykazał, że we wnętrzu czarnej dziury pojawia się osobliwość - punkt, w którym gęstość materii staje się nieskończenie duża. Potem wspólnie ze Stephenem Hawkingiem udowodnił, że nieodłączną cechą równań Einsteina jest także to, że w dalekiej przeszłości Wszechświat musiał być w podobnie ekstremalnym stanie, nieskończenie gęsty i gorący, jak środek czarnej dziury. Inaczej mówiąc - matematycznie dowiódł, że Wszechświat miał początek.
W akceleratorze LHC w ośrodku CERN pod Genewą fizycy zderzają ze sobą jony ołowiu - to najnowsze wiadomości z Genewy. Podczas tych zderzeń na ułamek sekundy materia ulega ściśnięciu do ogromnych gęstości i osiąga temperaturę miliony razy wyższą niż w sercu Słońca. A na wszystkie strony rozbiegają się tysiące cząstek elementarnych (na zdjęciu). Naukowcy chcą stworzyć warunki, jakie panowały tuż po Wielkim Wybuchu. To test także dla teorii Penrose'a
W swojej nowej teorii - którą opracował w 2005 roku i nazywa "cykliczną kosmologią konforemną" - sir Penrose dokonał jednak dramatycznego zwrotu. Twierdzi, że Wielki Wybuch był początkiem, ale tylko jednego z cykli Wszechświata, których zapewne jest nieskończenie wiele. Tym samym potwierdza to, co mistrz tybetański mówił o historii wszechrzeczy.
Eony – wielkie cykle historii wszechświata
Jak wynika z obserwacji astrofizycznych, kosmos coraz szybciej się rozszerza - staje się coraz większy i zimniejszy. Wszystkie gwiazdy, w tym Słońce, z czasem się wypalą. Cała materia stopniowo wpadnie do czarnych dziur, które też będą powoli znikały, gdyż - zgodnie z teorią Hawkinga - emitują promieniowanie (promieniowanie Hawkinga). W końcu całą przestrzeń wypełni tylko ocean promieniowania, którego temperatura będzie się zbliżała do zera bezwzględnego.
Naukowiec więc sugeruje, że rozszerzanie się kosmosu i wynikła z tego bezbrzeżna, zimna pustka mogą w dalekiej przyszłości gładko przejść w ponowny... Wielki Wybuch. (Penrose nie tłumaczy, jak dokładnie zachodzi taki proces, mówi tylko, że to wyjaśni przyszła teoria kwantowej grawitacji).
I tak w koło będą przebiegały kolejne cykle, zwieńczone czy też zaczęte Wielkimi Wybuchami, zwane eonami. Według Penrose'a w dalekiej przyszłości nastąpi kolejny Wielki Wybuch, a potem następny. I tak w nieskończoność. Tak Penrose ilustruje swoją koncepcję nieskończonego ciągu eonów:
Źródło: gazeta.pl
Wejście na pokład
Wiadomość z okrętu Nautilus
UFO24
więcej na: emilcin.com
Dziennik Pokładowy
FILM FN
EMILCIN - materiał archiwalny
Archiwalne audycje FN
Poleć znajomemu
Najnowsze w serwisie