Dziś jest:
Piątek, 22 listopada 2024
Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy...
/Albert Einstein/
Zachowamy Twoje dane tylko do naszej wiadomości, chyba że wyraźnie napiszesz, że zezwalasz na ich opublikowanie. Adres email do wysyłania newsa do działu "FN 24": nautilus@nautilus.org.pl
Chińska sonda Czang'e 4 wylądowała na dnie krateru von Karmana, który znajduje się niedaleko południowego bieguna Księżyca po jego niewidocznej z Ziemi stronie. Ten krater o średnicy ok. 180 km ma dla Chińczyków wielką wartość, zarówno symboliczną, jak i naukową.
Nikt jeszcze nie lądował po niewidocznej z Ziemi stronie Księżyca. To dla nas w większości ziemia nieznana, czyli terra incognita. Często jest ona zwana "ciemną stroną Księżyca", ale niesłusznie. Jest ona tak samo oświetlona przez Słońce jak ta strona, którą na co dzień widzimy.
Księżyc się bowiem obraca dookoła swej osi, a więc - z wyjątkiem obszarów położonych w zagłębieniach przy biegunach - wszędzie na jego powierzchni regularnie wschodzi i zachodzi Słońce. Tyle że wirowanie naszego satelity zsynchronizowało się z jego obiegiem wokół Ziemi - w ten sposób, że pozostaje on zwrócony cały czas tą samą twarzą w stronę Ziemi.
Chińska sonda Czang'e 4 wylądowała na dnie krateru von Karmana, który znajduje się niedaleko południowego bieguna Księżyca po jego niewidocznej z Ziemi stronie. Ten krater o średnicy ok. 180 km ma dla Chińczyków wielką wartość, zarówno symboliczną, jak i naukową.
Nikt jeszcze nie lądował po niewidocznej z Ziemi stronie Księżyca. To dla nas w większości ziemia nieznana, czyli terra incognita. Często jest ona zwana "ciemną stroną Księżyca", ale niesłusznie. Jest ona tak samo oświetlona przez Słońce jak ta strona, którą na co dzień widzimy.
Księżyc się bowiem obraca dookoła swej osi, a więc - z wyjątkiem obszarów położonych w zagłębieniach przy biegunach - wszędzie na jego powierzchni regularnie wschodzi i zachodzi Słońce. Tyle że wirowanie naszego satelity zsynchronizowało się z jego obiegiem wokół Ziemi - w ten sposób, że pozostaje on zwrócony cały czas tą samą twarzą w stronę Ziemi.
Chińska sonda Chang'e 4 wylądowała w czwartek, 3 stycznia, na niewidocznej z Ziemi półkuli Księżyca. To pierwsze lądowanie statku wysłanego z Ziemi na tej półkuli. Chińska telewizja państwowa podała, że sonda Chang’e 4 wylądowała na Księżycu o godzinie 10.26 czasu lokalnego, czyli o godz. 3.26 w Polsce.
Sonda wystartowała 8 grudnia z kosmodromu Xichang w południowo-zachodnich Chinach. Została wyniesiona przez rakietę Długi Marsz 3B.
Niewidoczna z Ziemi półkula Księżyca, w odróżnieniu od tej widocznej stale z naszej planety, jest praktycznie niezbadana.
Sonda Chang’e 4 - zadanie
Przed sondą Chang’e 4 zadanie zbadania powierzchni naturalnego satelity Ziemi. Pozna jego strukturę i skład mineralny, przeprowadzi też testy radioastronomiczne. Niewidoczna strona Księżyca wolna jest od ludzkich zakłóceń radiowych, szumu radiowego powodowanego przez zorze polarne oraz całej jonosfery Niebieskiej Planety. Chińska agencja prasowa Xinhua podała, że łazik może mieć na pokładzie nasiona i jajka jedwabników.
Zdjęcie zrobione przez sondę Chang'e 4 po lądowaniu na niewidocznej z Ziemi stronie Księżyca
Foto: ICHPL Imaginechina/Associated Press / East News Zdjęcie zrobione przez sondę Chang'e 4 po lądowaniu na niewidocznej z Ziemi stronie Księżyca
Agencja Associated Press zaznacza, że pionierskie lądowanie Chang'e 4 pokazuje rosnące ambicje Chin jako potęgi kosmicznej. W 2013 roku Chang'e 3 był pierwszym statkiem kosmicznym, który wylądował na Księżycu od czasu ostatniej radzieckiej sondy kosmicznej Łuna 24, wystrzelonej w 1976 roku w ramach programu Łuna.
Chińskiej agencji kosmicznej pogratulował na Twitterze m.in. Jim Bridenstine, szef NASA:
Ambicje Chin w wyścigu kosmicznym
Chiny starają się doścignąć USA i Rosję w wyścigu kosmicznym. Do 2030 roku chcą stać się światową potęgą w tej dziedzinie. W roku 2019 mają rozpocząć się prace nad załogową chińską stacją kosmiczną.
Program badawczy Chang'e bierze swoją nazwę od chińskiej bogini Księżyca. Pięć lat temu Państwo Środka przeprowadziło misję księżycową z użyciem łazika Yutu (chiń. Jadeitowy Królik). Na start w 2019 roku przygotowywana jest już sonda Chang'e 5, która po raz pierwszy od 1976 roku powróci na Ziemię z próbkami pochodzącymi z Księżyca.
Chińska Narodowa Agencja Kosmiczna (CNSA) podobno rozważa również przeprowadzenie badawczej misji załogowej na Księżyc oraz wysłanie łazika na Marsa po 2020 roku.
Niewidoczna strona Księżyca
Niewidoczna strona Księżyca nazywana jest tak ze względu na trudności w jej obserwacji, a nie brak światła (wcześniej mówiono o niej "ciemna strona Księżyca" – ale strona niewidoczna z Ziemi bywa oświetlona, np. gdy Księżyc znajduje się w nowiu). Przez synchroniczną rotację naturalnego satelity z Ziemią półkula ta pozostaje względnie niezbadana przez astronomów. Jej powierzchnia ma mieć także inną strukturę niż znana naukowcom strona.
Geolog Harrison Schmidt – członek amerykańskiej misji Apollo 17 z 1972 roku i ostatni człowiek, który postawił stopę na powierzchni Księżyca – chciał, by jego misja wylądowała na jego odwrotnej stronie, ale NASA ostatecznie zdecydowała się na lądowanie na widocznej stronie naszego naturalnego satelity. Jedną z trudności związanych z lądowaniem na odwrotnej stronie Księżyca jest utrudniona łączność z Ziemią.
Pierwsza chińska misja kosmiczna z ludzką załogą odbyła się w 2003 roku. Państwo wysłało astronautów w kosmos jako trzeci kraj na świecie (po USA i ZSRR). Chiny posiadają dwie stacje kosmiczne na orbicie, z czego druga ma być gotowa do pracy w 2022 roku. Chińska Republika Ludowa nie korzysta z Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS) ze względu na zakazy prawne ze strony USA.
Wejście na pokład
Wiadomość z okrętu Nautilus
UFO24
więcej na: emilcin.com
Dziennik Pokładowy
FILM FN
EMILCIN - materiał archiwalny
Archiwalne audycje FN
Poleć znajomemu
Najnowsze w serwisie