Dziś jest:
Piątek, 22 listopada 2024
Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy...
/Albert Einstein/
Zachowamy Twoje dane tylko do naszej wiadomości, chyba że wyraźnie napiszesz, że zezwalasz na ich opublikowanie. Adres email do wysyłania newsa do działu "FN 24": nautilus@nautilus.org.pl
Urządzenie "AlterEgo" powstało w laboratoriach Massachussets Institute of Technology w USA. Trzeba je założyć na głowę. Nie jest duże, wygląda trochę jak skrzyżowanie słuchawki z mikrofonem, tyle że przylega ciaśniej do twarzy. Cztery elektrody zbierają impulsy elektryczne, wysyłane do mięśni odpowiedzialnych za mowę – są przesyłane, gdy powiemy coś do siebie w myślach. Urządzenie te impulsy zbiera, analizuje i rozpoznaje kilkaset słów. Może wysłać zapytanie do wyszukiwarki Google, a wbudowane słuchawki wyszepczą odpowiedź do ucha.
Prototyp, który rozpoznaje słowa
Na razie to prototyp, który testowano na ośmiu osobach. Nie jest też doskonały, rozpoznaje nieco ponad 90 proc. wypowiedzianych słów z uprzednio zdefiniowanej listy – nazw kilkudziesięciu miast oraz liczb. Ale to wystarcza, żeby zadać pytanie, która godzina jest teraz w Sydney, albo jaki jest pierwiastek kwadratowy ze 144. Urządzenie po chwili zastanowienia wyszepcze odpowiedź do ucha. Można też za jego pomocą przekazywać proste polecenia i w ten sposób sterować elementami na ekranie.
Urządzenie do czytania w myślach przyda się tam, gdzie potrzeba ciszy
Badacze chcą urządzenie udoskonalić, żeby mogło współpracować z oprogramowaniem rozpoznającym mowę i wirtualnymi asystentami Google, Alexą Amazona czy Siri od Apple. Nie wiadomo, czy znajdą się chętni, żeby z urządzenia noszonego na głowie skorzystać – Google Glass poniosło przecież fiasko. Może ono jednak znaleźć zastosowanie do komunikacji wszędzie tam, gdzie trzeba zachować ciszę (choćby w wojskowości, gdy oddziały specjalne podczas operacji porozumiewają się za pomocą gestów). Może też umożliwić komunikację osobom niemym.
Facebook już nam czyta w myślach
Zarówno Facebook, jak i Neuralink (firma założona przez Elona Muska) pracują nad zbieraniem impulsów nie z mięśni twarzy, lecz z mózgu. W ten sposób urządzenia mogłyby odczytywać nie tylko to, co powiemy do siebie w myślach, ale to, co sobie wyobrazimy. Takie wynalazki, rzecz jasna, pozwolą na wgląd w nasze wyobrażenia korporacjom, a te będą mogły sprzedawać nasze myśli reklamodawcom, tak jak teraz Facebook sprzedaje informacje o nas.
źródło: polityka.pl
Wejście na pokład
Wiadomość z okrętu Nautilus
UFO24
więcej na: emilcin.com
Dziennik Pokładowy
FILM FN
EMILCIN - materiał archiwalny
Archiwalne audycje FN
Poleć znajomemu
Najnowsze w serwisie