Dziś jest:
Sobota, 23 listopada 2024
Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy...
/Albert Einstein/
Zachowamy Twoje dane tylko do naszej wiadomości, chyba że wyraźnie napiszesz, że zezwalasz na ich opublikowanie. Adres email do wysyłania newsa do działu "FN 24": nautilus@nautilus.org.pl
Jasnowidz Krzysztof Jackowski odegrał ważną rolę w poszukiwaniach 5-letniego Dawida. Jak ustalił "Super Express" wizjoner pomógł policji w poszukiwaniach chłopca . Zapewniał, że chłopiec nie żyje, a „cała sytuacja” rozegrała się pod Grodziskiem Mazowieckim. Jackowski pomylił się tylko z miejscem znalezienia chłopca – wskazywał na dno jednego z akwenów przy Grodzisku, tymczasem ciało Dawidka znaleziono przy autostradzie A2.
Zdaniem Jackowskiego zdesperowany ojciec „chciał ukarać matkę” odbierając życie dziecku, a później sobie. Według "SE" jasnowidz przekazał funkcjonariuszom mapkę i zaznaczył teren, na który powinni zwrócić szczególną uwagę.
- Ja mam wrażenie, że cała sytuacja rozegra się pod Grodziskiem Mazowieckim. Postawienie samochodu przez ojca przy kościele nie było przypadkowe. To jest w bok trochę od trasy głównej, którą jechał. Prawdopodobnie poszedł pieszo w kierunku stacji. Nie wiem, czy to miejsce było sprawdzane, mam wrażenie, że nie do końca. Tam, gdzie był ojciec, to jest jednak duży teren i spenetrowanie tego terenu to jest jednak ciężka sprawa - mówił jasnowidz Krzysztof Jackowski, na swoim kanale na Youtube
Śmierć Dawidka według Jackowskiego. "Mężczyzna płacze, łzy mu lecą. Otwiera wieko"
- Kiedy patrzyłem na zdjęcie chłopca, wyczułem coś bardzo złego. Poczułem, że tego chłopca trzyma mężczyzna na ręku, nie wiem, miałem wrażenie jakby był bezwładny. I ten mężczyzna płacze, łzy mu lecą. I potem kojarzy mi się, że otwiera coś, jakby wieko, klapę. Tylko tyle poczułem - mówił Jackowski.
Poniżej to, co napisał fakt.pl na ten temat.
Jasnowidz widział miejsce, w którym ojciec skrzywdził Dawida
Krzysztof Jackowski już kilka dni przed odkryciem ciała zobaczył straszną prawdę w swojej wizji. – Widziałem jak ojciec stał swoim samochodem blisko cmentarza. Uważam, że ten człowiek zrobił krzywdę dziecku właśnie w tym miejscu. Miałem odczucie, że w aucie na pewno były ślady na to, że do tego doszło. Były one jednoznaczne i policja z pewnością wiedziała od razu, że dziecku coś się stało – powiedział w rozmowie z Fakt24.
– W pewnym momencie zobaczyłem jak zamykał klapę. Możliwe, że było to zamknięcie na chwilę żywego dziecka w bagażniku, ale mogła to być też woda. Moment, gdy ojciec poszedł wyrzucić do wody – opisywał Jackowski. Dodał również, że staw, w którym znaleziono zwłoki znajduje się obok dużego cmentarza.
Wejście na pokład
Wiadomość z okrętu Nautilus
UFO24
więcej na: emilcin.com
Dziennik Pokładowy
FILM FN
EMILCIN - materiał archiwalny
Archiwalne audycje FN
Poleć znajomemu
Najnowsze w serwisie