Dziś jest:
Czwartek, 21 listopada 2024
Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy...
/Albert Einstein/
Zachowamy Twoje dane tylko do naszej wiadomości, chyba że wyraźnie napiszesz, że zezwalasz na ich opublikowanie. Adres email do wysyłania newsa do działu "FN 24": nautilus@nautilus.org.pl
Wszyscy zwolennicy ignorowania zagrożenia koronawirusem będą mogli na własne oczy przekonać się, jak to jest, kiedy spełni się ich wizja. Przy rosnącej liczbie zakażeń praktycznie wszystkie państwa świata przerażone widmem bankructwa finansów publicznych decydują się na wariant wprowadzony przez Szwecję. Wszyscy mają zachowywać się tak, jakby koronawirusa nie było. Podobnie będzie w Polsce i w Europie.
Liczba zmarłych zakażonych koronawirusem w Szwecji wzrosła i jest jedną z najwyższych w Europie. "Ogółem w Szwecji mamy prawie 5 tysiąca zgonów w związku z koronawirusem. To jest bardzo wysoka liczba, jakiej nie odnotowaliśmy w przypadku żadnej innej choroby od dawna" - przyznał główny epidemiolog kraju Anders Tegnell, uważany za twórcę szwedzkiej liberalnej strategii walki z pandemią.
To pierwsza tak szczera wypowiedź Tegnella, który bez okazywania uczuć odpowiadał zazwyczaj, że "z punktu widzenia epidemiologii dane o ofiarach śmiertelnych nie są przydatne" lub też wskazywał na zaniedbania w domach opieki, których pensjonariusze stanowią ok. 30 proc. ofiar.
Oficjalnie główny epidemiolog twierdzi, że celem jego polityki nie jest nabycia przez społeczeństwo odporności, a zabezpieczenie możliwości służby zdrowia. Szwedzka liberalna strategia walki z koronawirusem polega na stosowaniu zaleceń i apeli o zachowanie odległości zamiast zakazów i kar. Jedynym obostrzeniem jest zakaz zgromadzeń powyżej 50 osób.
Maciej Zaremba Bielawski, polski pisarz i dziennikarz od lat mieszkający w Szwecji uważa, że ten model mógł się sprawdzić tylko i wyłącznie w Szwecji, gdzie zachowanie dystansu pomiędzy ludźmi jest czymś naturalnym.
- Taką mamy kulturę. Nie lubimy, gdy ktoś podchodzi do nas blisko, nie dotykamy się. Jest nawet taki mem - zdjęcie przystanku autobusowego, gdzie ludzie czekają na autobus w kolejce przed epidemią i teraz. To dokładnie to samo zdjęcie. [...] Teraz, po trzech miesiącach, wiemy, że ten wirus zachowuje się zupełnie nienormalnie, nie przypomina wszystkich wcześniejszych epidemii. W związku z czym nikt właściwie nie mógł zareagować od początku odpowiednio. Reagowano na podstawie wcześniejszej wiedzy. Moim zdaniem, najważniejszym wytłumaczeniem szwedzkiej odrębności jest to, że szwedzcy politycy, zarówno rząd, jak i opozycja, zgodzili się, żeby akceptować wszystkie zalecenia i rekomendacje Urzędu Zdrowia Publicznego. To znaczy, żeby nie robić polityki wokół tej epidemii. Do dzisiaj jest tak, że co kilka dni ten urząd wydaje swoje zalecenia i rząd je spełnia. W szwedzkiej tradycji jest, że takie urzędy są od kilkuset lat względnie niezależne od rządu. Wszystkie urzędy, także podatkowy, transportu, podróży kosmicznych, opieki społecznej. Zabronione jest, aby jakiś minister mieszał się do ich decyzji. Naukowcy postąpili wedle swojego uznania i na razie nie bardzo wiadomo, czy słusznie, czy niesłusznie, dlatego że jak już powiedziałem, ten wirus jest kompletnie nieprzewidywalny. On nas ciągle zwodzi. Na przykład osoby zupełnie bez objawów też zarażają. Gdyby nasi eksperci wiedzieli to dwa miesiące wcześniej, to być może postąpiliby inaczej.
Szwecja zdecydowała się na bardzo ciekawy wariant postępowania wobec koronawirusa, na który teraz decyduje się cały świat przyciśnięty do muru wizją całkowitego upadku poszczególnych gospodarek państw. Najwięksi światowi eksperci od wirusów twierdzą, że na Ziemi najpierw rozpoczął się największy globalny eksperyment związany z zamykaniem gospodarek przy bardzo niskiej ilości osób zarażonych, a teraz rozpoczyna się jeszcze większy eksperyment medyczny i społeczny z uruchamianiem gospodarek i zniesieniem całkowitym obostrzeń w sytuacji, kiedy liczba chorych na COVID-19 wzrasta.
Poniżej:
Tak kilkadziesiąt godzin temu wyglądał deptak w Ocean City (USA), główna promenada. Maski są zalecane, ale nie wymagane.
Wejście na pokład
Wiadomość z okrętu Nautilus
UFO24
więcej na: emilcin.com
Dziennik Pokładowy
FILM FN
EMILCIN - materiał archiwalny
Archiwalne audycje FN
Poleć znajomemu
Najnowsze w serwisie