Dziś jest:
Poniedziałek, 25 listopada 2024
Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy...
/Albert Einstein/
Zachowamy Twoje dane tylko do naszej wiadomości, chyba że wyraźnie napiszesz, że zezwalasz na ich opublikowanie. Adres email do wysyłania historii do działu "Pytania do FN": pytania@nautilus.org.pl
[…] Od wielu lat obserwujemy i rejestrujemy na niebie UFO. Zdjęcia i materiały filmowe nadchodzą z Polski oraz innych zakątków świata. Nigdy nie sądziłem, że będę tym szczęśliwcem który również uwidoczni na zdjęciach te dziwne tajemnicze obiekty. Ale zastanawia mnie jedna rzecz. Na pewno Fundacja Nautilus będzie mogła udzielić mi oraz innym załogantom odpowiedzi na pytanie - dlaczego wszystkie tego typu obiekty możemy jedynie uwidocznić w powietrzu- na niebie a nie np. stacjonujące gdzieś na polu, w pobliżu lasu, zbiorników wodnych itd. Skoro nie widzimy ich praktycznie gołym okiem a jedynie aparat fotograficzny czy też kamera jest w stanie zarejestrować dany obiekt to również jeśli by stały na podłożu to byśmy ich nie widzieli. Czym to może być spowodowane, czy obawą o ewentualne ujawnienie się i panikę wśród ludności cywilnej. Bo chyba ,,oni,, również lądują na ziemi lecz osobiście nie widziałem zdjęcia z tego typu stacjonowania UFO na twardym gruncie.
[dane do wiad. FN]
Po pierwsze nie jest tak źle i filmy pokazujące „obiekt UFO na Ziemi” są i to całkiem wiarygodne. Oto jedna z klatek słynnego filmu z obiektem UFO, który był na ziemi.
Albo inny przykład: słynne wydarzenie z Turcji z 13 maja 2009 roku, kiedy w nocy o 2:15 zarejestrowany został obiekt UFO, który wylądował na ziemi. O tym wydarzeniu pisaliśmy sporo w serwisie w 2009. Oto przykład dość ciekawej analizy tego filmu, który pojawił się w serwisie youtube.
Dlaczego nie mamy setek tego typu materiałów, czyli zdjęć lądującego UFO czy filmów? Odpowiedź jest bardzo prosta: ponieważ ONI tego nie chcą. ONI czyli obcy. Możliwości ich umysłów są tak potężne, że są w stanie kontrolować także to, co nagrywa „przypadkowy świadek”. Dla naszej cywilizacji na poziomie barbarzyńskim uznano najwyraźniej, że jedynym „śladem” ich obecności mogą być filmy pokazujące przeloty UFO. Chociaż… filmy z naszego projektu KONTAKT są tutaj jakimś wyjątkiem, ale generalnie z jakiegoś powodu nie chcą, aby nagrywać szczegóły ich pojazdów, a także moment lądowania czy startu. Wszelkie „rejestracje UFO przez przypadkowych świadków” naszym zdaniem (w oparciu o zebrany przez nas materiał) jest pod ich pełną kontrolą.
Ile waszym zdaniem ludzkość "ma lat"?
[…]
Ziemia liczy sobie ok. 3,5 miliarda lat. Jeśli za „ludzkość” przyjmiemy istoty wyglądające jak ludzie i zamieszkujący poza Ziemią także inne światy, to według naszych informacji historia naszej rasy idzie w setki milionów lat. Dotyczy to oczywiście innych planet, bo na Ziemi pojawienie się człowieka bez dwóch zdań ma związek z działalnością obcych na naszej planecie.
[...] Witam serdecznie Załogę Naszego Okrętu!:)
Właśnie przeczytałem krótki artykuł na Interii pt. Kosmici nie odpowiadają?... (link w załączeniu: https://nt.interia.pl/raporty/raport-kosmos/obce-formy-zycia/news-kosmici-nie-odpowiadaja-prawdopodobnie-juz-wymarli,nId,3012967). Abstrahując od tego czy tezy jakie są postawione w tym artykule są błędne czy nie albo jak kto woli są mniej lub bardziej trafione - to pozostawiam każdemu do rozstrzygnięcia indywidualnie - chciałby jedynie zwrócić uwagę na poziom komentarzy pod tym artykułem. Idiotyzmy jakie ludzie wypisują (tj. ok. 95% z nich) nie tylko wprawia mnie w osłupienie ale wręcz powoduje małe przerażenie. "Wyciąłem" jeden z nich cyt. "Ile pieniędzy idzie w błoto na te religijne opowieści o kosmitach. Równie dobrze mogą za grube pieniądze szukać latających krów, gumisiów, krasnali czy nimf". Hmm... nawet nie wiem czy się w takim przypadku śmiać, czy płakać? Poziom zidiocenia jest w tym i w znamienitej większości przypadków wręcz porażający. Mam świadomość, że 99% obecnej populacji osiągnęło poziom ogłupienia nie mieszczący się w żadnych ramach, a media (internet, tv, etc.) produkują produkty na poziomie BIG BROTHER, jak oni śpiewają, jak oni gotują, jak oni tańczą, zdrady, trudne rozmowy etc. W zasadzie nie ma już w mediach poza nielicznymi wyjątkami (jak choćby nasz portal:)) niczego co by mogło normalnego człowieka zainteresować.
Z tego choćby powodu przestałem w zasadzie oglądać telewizję. Jeśli zdarzy mi się coś w ogóle obejrzeć to program o historii najnowszej, której jestem obok "nieznanego" pasjonatem. Niemniej nawet i w tych programach dostrzegam pewną "sztampę" żeby nie powiedzieć populizm. A jest tak dlatego, że najnowsze odkrycia z dziedziny archeologii czy historii najnowszej są zwyczajnie ignorowane. Przecież w mediach mainstremowych niemal nikt nie słyszał o dr. Franzu Zalewskim! O Igorze Witkowskim i jego pracach też w zasadzie nigdy nie słyszałem w jakiejkolwiek telewizji czy też portalu internetowym - oczywiście "głównego nurtu" mam na myśli. A prace przywołanych ludzi są absolutnie rewolucyjne! Franz Zalewski naukowo obala banialuki jakie do tej pory były głoszone przez tzw. oficjalną archeologię! Igor Witkowski kilka lat temu w swojej książce o IV Rzeszy podawał dowody, iż najważniejsi notable III Rzeszy nie tylko przeżyli wojnę, ale dobrze się mieli w Argentynie przez kilka dekad. Potwierdzeniem są tego przecież odtajnione materiały FBI z lat 1945-46 gdzie w ówcześnie ściśle tajnych raportach do Edgara Hoovera (szefa FBI) przekazywano informacje nt. braku jakichkolwiek dowodów na samobójstwo Hitlera w bunkrach Kancelarii Rzeszy.
O pracach nad artefaktami jak np. ruiny Puma Punku, o których tak wspaniale pisze Igor Witkowski nikogo w tym miejscu nawet nie należy przekonywać. A przecież nawet nie ma co się wysilać by w tej czy innej telewizji znaleźć informacje nt. tego czy wielu, wielu innych miejsc, które są nie tylko ciekawe ale wręcz krzyczą swoją prawdziwą historią tj. są artefaktem absolutnie dowodzącym na zupełnie inny poziom rozwoju cywilizacyjnego ludzi ówcześnie żyjących, względnie "tych, którzy im pomogli". Mam rzecz jasna na myśli "obcych" choć zawsze staram się unikać takiego określenia bo w języku polskim ma ono wydźwięk pejoratywny. Zresztą paradoks polega na tym, iż ci wszyscy prześmiewcy nt. "kosmitów" zapominają o drobiazgu, że my sami najzwyczajniej jesteśmy owymi "kosmitami". Bowiem dziś raczej trudno byłoby komukolwiek uwierzyć, że nasza sponiewierana planeta, Matka Ziemia nie znajduje się w kosmosie! A mimo to komentarze "normalnych ludzi" są tak skrajnie zidiociałe. Nie wiem w istocie czym to tłumaczyć... hmm... a może Wy Drodzy Oficerowie naszego Okrętu umiecie na to odpowiedzieć?:) Serdeczne pozdrowienia ze Szczecina, Załogant RIMOBUL:)
Dziękujemy za wiadomość. Dlaczego – wydawałoby się rozsądni ludzie - wypisują bzdury o UFO? Po prostu nie mają o tym zjawisku zielonego pojęcia. Badanie UFO poprzez „ekran laptopa i sieć” bez jeżdżenia po świecie, spotykania się ze świadkami itp. prowadzi do tego, że internet aż kipi o samozwańczych ekspertów, którzy robią ludziom wodę z mózgu, a poniekąd swoją działalnością uderzają także w nas. Ale to jest niestety koszt nie do uniknięcia przy zajmowaniu się tematem, w który nie wierzy za grosz 97-98 procent ludzkości.
From: […]
Sent: Thursday, May 16, 2019 9:34 PM
To: pytania@nautilus.org.pl
Subject: Zapytanie o reinkarnację.
Witam Fundację Nautilus
Zapytanie o reinkarnację.
Jestem Waszym czytelnikiem od lat, ostatnio dużo pisaliście o reinkarnacji. Wierzę, a raczej jestem pewien jej istnienia, ale ostatnio nasunęło mi się takie pytanie. Czy jeżeli ktoś w obecnym życiu wierzy tak jak ja w te „rzeczy” o których piszecie, to czy np. w następnym życiu może być taka sytuacja, że się odrodzę jako kompletny ignorant, będę się wyśmiewał z tych poglądów jak to czyni większość ludzi, czy też proces doskonalenia nie dopuści do takiej sytuacji. Bardzo mnie to interesuje i prosiłbym Fundację w miarę możliwości o odpowiedź.
[dane do wiad. FN]
Pozdrawiam załogę serdecznie i życzę dalszych sukcesów. Jesteście niezastąpieni.
Witamy,
Na naszym poziomie rozwoju praktycznie ma Pan 100 procent szans, że odrodzi się Pan jako „ignorant” ;) Niestety. Dopiero na wyższych poziomach istoty rodzą się z pamięcią, ale… to dopiero przed ludzkością i to za wiele setek lat.
Pozdrawiamy
FN
Dzień dobry, kochana Fundacjo.
Nie będę pisać banałów, że czytam Wasze strony codziennie i od zawsze, bo to jest raczej oczywiste. Pozwolę sobie od razu przejść do rzeczy. Od kilku lat, a zwłaszcza miesięcy, czuję, że mój rozwój duchowy niesamowicie przyspiesza. Dzieje się tak pod wpływem wielu czynników, m. in. treści na stronach Fundacji Nautilus, bloga p. Jackowskiego, książek p. Igora Witkowskiego, treści miesięcznika Nieznany Świat i - no właśnie - transmisjom internetowym pań Joanny i Moniki Rajskiej. I o nie właśnie chciałabym zapytać Fundację. Obie panie Rajskie i ich filmiki na youtube zainteresowały mnie po wnikliwej, niemniej niezmiernie żmudnej lekturze ich "Hiperfizyki". Miała się też ukazać druga część tej książki, niemniej nigdzie nie mogę jej znaleźć. Prawdopodobnie nie ukazała się do dziś...
Chciałabym poznać Państwa zdanie na temat teorii i treści popularyzowanych przez panie Rajskie (zwłaszcza Monikę, córkę p. Joanny - jak sama podaje, wcielenie istoty z 6-tej gęstości). Osobiście to co mówią, odczuwam jako głęboko spójne i sensowne, układające się jak puzzle z treściami głoszonymi przez Jackowskiego, Witkowskiego czy Dr Danutę Adamską-Rutkowską. Jednak z drugiej strony absolutna pryncypialność obu Pań zaświeca mi czerwone lampki w głowie. Przypomina mi się motto "nie dajcie się zwieść fałszywym prorokom".
Chciałabym prosić Fundację o opinię na temat treści głoszonych przez panie Rajskie i - również - Igora Witkowskiego (współpracuje z Paniami) i jego teorii głoszonych poprzez swoje książki (m. in. Instrukcje przebudzenia). Będę wdzięczna za odpowiedź.
Dziękuję za Waszą pracę i za to że jesteście. Dla wszystkich, którzy CZUJĄ i WIEDZĄ więcej.
Pozdrawiam całą redakcję.
[…]
Dziękujemy za pytanie. Igor Witkowski to osoba, z którą współpracujemy od lat 90-tych, więc już sam ten fakt pokazuje, że uważamy jego książki i teorie za godne uwagi. Instrukcje Przebudzenia – bardzo ciekawe obserwacje i refleksje o tym, co czeka naszą cywilizację. W wielu punktach zgodność tego, co mówi Igor i co pojawia się w serwisach FN jest bardzo duża. Jeśli chodzi o te panie, to – proszę wybaczyć szczerość – nie znamy ich poglądów, bo w ogóle nawet nie widzieliśmy jednego materiału z ich udziałem, choć można się domyśleć, że jest ich wiele. Proszę pamiętać, że w serwisie youtube setki osób prowadzi swoje ezoteryczne blogi. Śledzenie ich działalności z punktu widzenia takiej machiny jak FN w zasadzie by oznaczało, że nie mielibyśmy czasu na nic. Nasze poglądy są oparte o sprawę jednoznaczną – materiał zebrany przez wiele lat. Nie mamy żadnej „łączności z kosmosem”, nie „odbieramy regularnie przekazów”, nie jesteśmy „w kontakcie z istotami gadzimi” czy innymi Bóg wie jakimi (projekt KONTAKT to zupełnie inna para kaloszy) – takich zawodników w sieci, którzy już na początku mrugają do widzów okiem, że „oni szczególni, oni wybrani, oni dostają od obcych przekazy i wiedzą dzięki temu więcej niż cała reszta” my omijamy dużym łukiem, ale jak komuś to pasuje, to… proszę bardzo. ;)
From: […]
Sent: Tuesday, October 6, 2020 9:17 AM
To: nautilus@nautilus.org.pl
Subject: Podziękowanie za artykuł
Dzień dobry Załogo :)
dziękuję Wam za napisanie i opublikowanie artykułu ->
Powiem Wam szczerze, że właśnie wczoraj miałem swój mały, osobisty kryzys. Patrzyłem przed snem na swoje - przygotowane - miejsce do medytacji i po ciężkim i długim dniu po raz pierwszy od dłuższego czasu powiedziałem sobie, że nie mam dzisiaj siły, chęci i w ogóle po co to wszystko...
Wstałem dzisiaj rano, zrobiłem śniadanie i kawę i na FB zobaczyłem, że umieściliście info, o tym artykule. Przeczytałem go i aż mi się głupio zrobiło za moje wczorajsze myśli. Dlatego dziękuję za "lekkiego kopa". O doskonałym 'timingu' nawet nie będę pisał. :)
PS Moje dane oczywiście tylko do Waszej informacji :)
Pozdrawiam i trzymajcie się ciepło
[…]
Pięknie dziękujemy za te słowa. To bardzo dobrze, że treści pojawiające się w serwisie nie trafiają w próżnię. Ten tekst jest rzeczywiście ważny, także dla załogi okrętu Nautilus bardzo wrażliwej na los naszych „mniejszych braci”. Zawsze powtarzamy filozofię FN – kierujemy przekaz tylko do jednego człowieka, który dzięki treściom w serwisie stanie się lepszym, dowie się coś, co go zmieni. Nie przeszkadza nam, jeśli serwis FN będzie czytało kilkanaście, a nawet kilka osób. I tak teksty będą powstawać, gdyż ta filozofia pozwala na zachowanie niesłychanego komfortu i praktycznie całkowite pominięcie kwestii pozyskiwania nowych czytelników, reklamy itp. Jeśli ktoś ma tu trafić – to trafi. Widocznie takie było jego przeznaczenie. Ale jeszcze raz dziękujemy za miłe słowa – dostajemy wiele sygnałów od czytelników, że pokład okrętu Nautilus odgrywa ważną rolę w ich życiu. To miłe.
From: […]
Sent: Monday, October 5, 2020 10:13 PM
To: nautilus <nautilus@nautilus.org.pl>
Subject: Kontakt
Witam FN! Ten przedmiot o którym piszecie w projekcie Kontakt wygląda na wskazówki zegara ustawione w linii poziomej a to co ludziom się na ciałach ukazuje to jak by tarcza zegara.. a nie koło ratunkowe.
Dewiza Kościoła Katolickiego mówi "Czas ucieka - wieczność czeka"
Dziękujemy za opinię. Z taką hipotezą, że to „wskazówka zegara” jeszcze się nie spotkaliśmy. Kto wie… W każdym razie historia ze znakami „celownika lub koła sterowego” pojawiającymi się na ciałach tylu ludzi w Polsce jest naprawdę pierwszą ligą historii X`Files na świecie, choć świat w ogóle nie wie o tym fenomenie (zarejestrowane i potwierdzone przypadki mamy tylko w Polsce).
Witam FN,
Jak oceniacie stosunek kościoła katolickiego do UFO? Będę wdzięczny za odpowiedź. Pozdrawiam. […]
Ta sprawa pojawia się bardzo często w tekstach publikowanych w serwisie FN. Kościół Katolicki całkowicie ignoruje temat UFO nie wchodząc w szczegóły tej sprawy, gdyż 99 procent księży i dostojników kościoła nie wierzy „w te rzeczy”. Ci co widzieli lub przeżyli własne doświadczenie z UFO – milczą z lęku o reakcje kurii. Prawdopodobnie uznano by takiego księdza za mającego kłopoty psychiczne, a przykładem jest ksiądz z Litwy, o którym piszemy tutaj:
Śledzimy wypowiedzi o UFO ludzi związanych z wiarą katolicką i poglądem na świat opartym o dogmaty wiary. Zastanawialiśmy się, jak oni sobie poradzą z tym, że tysiące relacji o spotkaniach ludzi z UFO (niektóre z materiałem dokumentacyjnym praktycznie wiarygodnym w stopniu absolutnym) zawierają wypowiedzi obcych o tym, że jest reinkarnacja. Nie znajdziecie nawet jednej relacji, kiedy istoty z UFO powiedziały uczestnikom CEIII „jest tylko jedno życie! Róbcie dobre uczynki, a potem „hyc!” polecicie do anielskich ogrodów na wieki wieków” lub - a tak mówią przezabawni ateiści - że nie ma duszy, a żywe istoty to gadające kombinacje atomów tlenu, wodoru, azotu, węgla i kilku innych pierwiastków. Wiedza płynąca z ufologii o sprawach związanych z bogiem, sensem życia i o tym, co się dzieje z człowiekiem po śmierci jest zupełnie inna. Piszemy o tym non-stop.
Obce istoty mówią dokładnie to, co wynika także z naszych materiałów zebranych przez 30 lat – jest reinkarnacja i nie ma nawet dyskusji. Ale wracając – jak sobie z tym radzą? Bardzo prosto – ładuje gdzie tylko się da starego, niezawodnego „demona, który zwodzi”. Ta żenująca metoda rozwałkowywania niewygodnych teorii „demonami oszustami” jest także wykorzystywana w starej bitwie przedstawicieli głównych światowych religii (poza Buddyzmem i Hinduizmem) do tego, żeby „demoniczne gęby” przyprawiać autorów świętych pism, które nie są główną księgą „mojej kochanej wiary – jedynej prawdziwej i gwarantującej jako jedynej zbawienie”. Sytuacja z religiami na świecie to dramat. Podobno Ziemia jest pod tym względem naprawdę wyjątkowa wśród tysięcy zamieszkałych planet – takie opinie też się pojawiają w relacjach z Bliskich Spotkań Trzeciego Stopnia z UFO.
Witam,
Szanowna fundacjo, jakie jest wasze zdanie na temat hipnozy regresyjnej
i informacji uzyskanych w ten sposób.
Pytam, ponieważ jestem w trakcie czytania popularnej książki "Wędrówka
dusz" dr. Newtona. Książka dotyczy wspomnień pacjentów z okresu między
wcieleniami. Opisy zawarte w tej książce są w 100% zgodne z tym co
piszecie oraz informacjami uzyskanymi przez Was od dzieci pamiętających
pobyt w niebie. Jest też zgodna z relacjami osób doświadczających NDE.
Z góry dziękuję za odpowiedź,
[...]
Bardzo dobra książka. Polecamy każdemu. Jest w naszej bibliotece.
Wejście na pokład
Wiadomość z okrętu Nautilus
UFO24
więcej na: emilcin.com
Dziennik Pokładowy
FILM FN
EMILCIN - materiał archiwalny
Archiwalne audycje FN
Poleć znajomemu
Najnowsze w serwisie