Dziś jest:
Sobota, 23 listopada 2024
Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy...
/Albert Einstein/
Zachowamy Twoje dane tylko do naszej wiadomości, chyba że wyraźnie napiszesz, że zezwalasz na ich opublikowanie. Adres email do wysyłania newsa do działu "FN 24": nautilus@nautilus.org.pl
Oglądałam ostatnio dokument o Panu Augustynie Kowalczyku,który był aktorem,reżyserem,dyrektorem teatru w Częstochowie,a także Teatru Polskiego w Warszawie. Urodził się w 1921 roku,w czasie okupacji był żołnierzem AK,04.12.1940 został osadzony w Auschwitz-Birkenau,gdzie w czerwcu 1942 podjął próbę ucieczki,która zakończyła się sukcesem.Film dokumentalny,o którym wspomniałam został nakręcony w 2012 roku nosi tytuł "Augustyn Kowalczyk-numer obozowy 6084",opowiada w nim Pan Augustyn o życiu w obozie,oprowadzając po miejscach często niedostępnych dla odwiedzających obóz.
Warto wspomnieć,że po przejściu na emeryturę na początku lat osiemdziesiątych, Pan Kowalczyk rozpoczął spotkania z młodzieżą na terenie całego kraju opowiadając o gehennie życia obozowego. Spotkania odbywały się przez 30 lat-łacznie odbyło się ich 6084,tyle ile wynosił numer obozowy Pana Augustyna Kowalczyka,a ostatnie spotkanie 6084,które symbolicznie zrównało się z Jego numerem obozowym odbyło się 10.06.2012 roku w 70 rocznicę ucieczki z obozu- na terenie Auschwitz-Birkenau.
Pan Augustyn Kowalczyk zmarł krótko po tym,29.07.2012 w hospicjum w Oświęcimiu,które to hospicjum powstało dzięki staraniom Pana Augustyna Kowalczyka,jako podziękowanie od więżniów za pomoc mieszkańcom,którzy nieśli pomoc.Zostało ono otwarte w czerwcu 2012 roku,nosi nazwę Pomnik-Hospicjum Miastu Oświęcim.
Przepraszam za ten długi wstęp,ale chciałam nakreślić sylwetkę Pana Augustyna Kowalczyka,co ciekawe w kilku filmach bardzo sugestywnie zagrał rolę hitlerowców. Wracając do filmu dokumentalnego,to pod koniec filmu Pan Augustyn opisuje sytuację która wywarła na nim duże wrażenie,a wydarzyła się na terenie obozu Auschwitz-Birkenau już po wojnie.
Pewnego razu,kiedy był On jeszcze czynny zawodowo przyjechał do obozu z dwoma obcokrajowcami,których oprowadzał po obozie,zrobiło się już póżno,byli w komorze gazowej,mężczyżni szli z przodu, Pan Augustyn za nimi i nagle jak opisuje pojawiło się światło w kolorze żółci,podobne do światła jakie czasami pojawia się na niebie przed burzą,to światło było wokół niego i usłyszał głos"Augustyn i tak przynależysz do tego miejsca".
To trwało chwilę po czym znikło. Mężczyżni,których oprowadzał niczego nie widzieli i słyszeli,a Pan Kowalczyk powiedział,że wcześniej,ani póżniej już to się nie zdarzyło,ale było to dla niego silne przeżycie. Pomyślałam sobie,że napisze t tym,bo może przyda się ta historia do działu znani o nieznanym.
Przy okazji,chciałam wspomnieć jeszcze o histori dotyczącej Pana Andrzeja Kondratiuka,który zmarł w czerwcu 2016 roku. Wśród wielu filmów które nakręcił,są trzy filmu układające się w tryptyk.-Cztery pory roku z 1984r,Wrzeciono czasu z 1995,oraz kończący tryptyk Słoneczny zegar z 1997r. Wszystkie opowiadają o życiu Pana Andrzeja Kondratiuka,jego najbliższych,przemijaniu-akcja toczy się w ukochanym Gzowie. Właśnie w tym ostatnim filmie Słoneczny zegar z 1997 roku,końcowa scena przedstawia Pana Kondratiuka i Jego żonę ucharakteryzowanych na staruszków-mówią do kamery,że jest 20.07.2016 roku(dzień urodzin Pana Andrzeja),pojawia się słońce i następuje pożegnanie z życiem. Pan Andrzej Kondratiuk w jednym z wywiadów powiedział,że to taka Jego wizja,że tak sobie przewidział swoje odejście w 2016.
Przypomnę że film nagrywał 20 lat wcześniej,a odszedł 22.06.2016,tak jak przewidział.
Jeszcze jedna historia mi się nasunęła w związku z Henrykiem Schonkerem, o którym pisaliście w Nautilusie opisując spotkanie z człowiekiem-Aniołem.
Nie wiem,czy o tym wspominaliście,ale w filmie Dotyk anioła, Pan Henryk wspomina swoje spotkanie z kolegą Alexem-Bocianem,który był upośledzony,a który to jeszcze przed powstaniem obozu Auschwitz-Birkeanu, powiedział nagle wskazując na miejsce powstania obozu,że tam niemcy wybudują kominy i spalą wszystkie dzieci Abrahama,ale Tobie nic się nie stanie.Na pytanie Pana Henryka skąd to wie odpowiedział,że ptaki mu powiedziały.
Może Wam się te historie przydadzą do działu Znani o Nieznanym,albo do archiwum.
Pozdrawiam Was serdecznie,Beata [nazwisko do wiad. FN].
Pięknie dziękujemy Pani Beacie za przysłaną wiadomość o tym fantastycznie ciekawym momencie w życiu Augustyna Kowalczyka. Zbieramy takie historie i są one dla nas dosłownie "na wagę złota".
Film "Dotyk Anioła" i historia o chłopcu rozmawiającym z ptakami to nasz "medalista z pierwszej trójki na podium'. Tutaj zresztą mamy takie podejrzenia, że ten chłopiec... był bezpośrednią inkarnacją duszy ptaka. I piszemy to z pełną powagą - mamy podobne zdarzenia ze świata, których opisy trafiły do naszego archiwum. Tacy ludzie uważani są często za upośledzonych umysłowo i godzinami wpatrują się w latające ptaki, a także rozumieją bez problemu ich język...
Wejście na pokład
Wiadomość z okrętu Nautilus
UFO24
więcej na: emilcin.com
Dziennik Pokładowy
FILM FN
EMILCIN - materiał archiwalny
Archiwalne audycje FN
Poleć znajomemu
Najnowsze w serwisie