Dziś jest:
Sobota, 23 listopada 2024
Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy...
/Albert Einstein/
Zachowamy Twoje dane tylko do naszej wiadomości, chyba że wyraźnie napiszesz, że zezwalasz na ich opublikowanie. Adres email do wysyłania newsa do działu "FN 24": nautilus@nautilus.org.pl
Laboratorium w chińskim Wuhan wydaje zaskakujące oświadczenie po serii oskarżeń płynących ze strony prezydenta USA Donalda Trumpa. "Wirus nie pochodzi od nas" - mówi szef laboratorium i ujawnia dane personalne swoje i swoich współpracowników. Jest gotowy udowodnić to przed międzynarodowym sądem i ujawnić wszelkie szczegóły projektów, które prowadził razem ze swoim zespołem.
Przedstawiciel laboratorium w Wuhan przeciął spekulacje na temat koronawirusa. Zaprzeczył jednoznacznie teoriom, które wskazywały laboratorium jako miejsce jego pochodzenia.
Od wielu tygodni pojawiają się teorie dotyczące pochodzenia koronawirusa. Dochodzenie w tej sprawie wszczęły Stany Zjednoczone. Śledztwo ma ustalić, czy wirus wydostał się z chińskiego laboratorium wirusologicznego w Wuhan. Po zakończeniu dochodzenia ustalenia zostaną przekazane administracji prezydenta Donalda Trumpa.
Mimo to dotychczas wiele instytutów potwierdziło, że wirus powstał w wyniku naturalnych procesów i nic nie wskazuje na to, by był on efektem prac laboratoryjnych.
Jak podaje NBC News, głos w tej sprawie zabrało laboratorium w Wuhan, które dotychczas nie komentowało spekulacji. W rozmowie z chińskim nadawcą CGTN wicedyrektor Instytutu Wirusologii w Wuhan, Yuan Zhiming zaprzeczył, by koronawirus powstał w laboratoryjnej probówce. Według Zhiminga, to "teorie spiskowe", które mają "mącić ludziom w głowach".
- Doskonale panujemy nad tym, jakiego rodzaju badania są przeprowadzane w instytucie i jak instytut zarządza wirusami oraz próbkami. Nie ma możliwości, by wirus pochodził od nas - podkreślił wicedyrektor Instytutu.
Koronawirus na świecie
Dotychczas potwierdzono na świecie ponad 2,3 mln przypadków zakażeń koronawirusem. Zmarło ponad 160 tys. osób, wyzdrowiało ponad 600 tys. chorych.
Dostaliśmy ciekawego e-maila.
Witam,
Czy zastanawialiście się nad tym, że koronawirus instaluje w kodzie genetycznym nosiciela fragment kodu? To oznacza, że może być "piąty element koronawirusa", którego nikt nie bierze pod uwagę. Tymczasem za kilka miesięcy osoby, które przeszły koronawirusa nawet bezobjawowo mogą odczuwać coś, czego jeszcze nie wykryły laboratoria czy lekarze, gdyż efekt może być opóźniony. Takim drobiazgiem może być np. trwała bezpłodność. Czy wiecie, jakie konsekwencje miałaby taka sprawa? Zniknąłby problem przeludnienia w ciągu najbliższych 25-35 lat. Zniknęłoby także wiele innych problemów. O tym piątym elemencie przeczytałem na bardzo poważnym forum angielskojęzycznym, który zajmuje się profesjonalnie analizą kodu, który ma w sobie koronawirus.
Trzymajcie się
[dane do wiad. FN]
Wejście na pokład
Wiadomość z okrętu Nautilus
UFO24
więcej na: emilcin.com
Dziennik Pokładowy
FILM FN
EMILCIN - materiał archiwalny
Archiwalne audycje FN
Poleć znajomemu
Najnowsze w serwisie