Dziś jest:
Piątek, 22 listopada 2024
Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy...
/Albert Einstein/
Zachowamy Twoje dane tylko do naszej wiadomości, chyba że wyraźnie napiszesz, że zezwalasz na ich opublikowanie. Adres email do wysyłania newsa do działu "FN 24": nautilus@nautilus.org.pl
- Po co kłamiesz przekupiony mamoną symulancie na pasku Iluminatów i WHO? Nie ma żadnego koronawirusa, masz zwykłą grypkę oszuście! Ile ci dali za wciskanie ludziom kitu o fikcyjnym, nieistniejącym koronawirusie? - tej treści komentarze ukazywały się pod każdym artykułem o zakażeniu koronawirusem Adama Małysza. Polski mistrz skoków narciarskich nie ukrywa, że nigdy nie wyobrażał sobie, jak jest liczna grupa miłośników tzw. agresywnych teorii spiskowych.
zdjęcie Adam Małysz, facebook.com/AdamMalysz
Adam Małysz wrócił do mediów po fali hejtu, jaka spotkała go, gdy ogłosił, że jest zakażony koronawirusem. Dyrektor w Polskim Związku Narciarskim pokonał wirusa oraz opowiedział o reakcji ludzi na wiadomość.
22 czerwca Adam Małysz poinformował na swoim Facebooku, że jest zakażony koronawirusem i apelował do osób, które miały z nim jakikolwiek kontakt o przebadanie się pod tym kątem. Po pokonaniu choroby oraz powrocie do mediów, były skoczek narciarski opowiedział, z jaką reakcją spotkał się po wydaniu oświadczenia.
- Większość z tych osób należy do nieformalnej zorganizowanej grupy. Dogadują się i komentują zakażenia kolejnych osób. Nie wierzą w wirusa, wietrzą spisek. To są zawsze te same osoby i mniej więcej w tej samej liczbie. Niech sobie myślą, co chcą. Nie życzę im, żeby przechodzili tę chorobę. Nieważne, czy łagodnie, czy nie. Żyjemy w wolnym kraju, każdy ma prawo myśleć po swojemu. Przykre jest tylko to, że hejterzy w swoich opiniach krytykują tych, których dotknęła choroba - przyznał w rozmowie z "WP SportoweFakty" Adam Małysz.
Adam Małysz zwraca uwagę na przestrzeganie zasad bezpieczeństwa podczas pandemii
Zakażenie Małysza koronawirusem momentalnie obiegło nie tylko polskie media, ale także zagraniczne. Były skoczek narciarski zaznacza, że najbardziej obawiał się o swoich bliskich. Jednocześnie zwraca uwagę na rozluźnienie Polaków w przestrzeganiu odpowiednich środków bezpieczeństwa.
- Polska strasznie się rozluźniła. Niedawno byłem na chwilę na Węgrzech. Tam też trwa odwilż, ale ludzie są ostrożniejsi. W każdym sklepie noszą maseczki, na drzwiach każdego z lokali mamy informację o tym, że można wchodzić wyłącznie w maseczkach. Polacy są mniej uważni. Osobiście podoba mi się model japoński. Tam, kiedy ktoś jest choćby przeziębiony, zakłada maseczkę, aby nie zarażać innych - podkreślił.
Adam Małysz przyznał, że nie jest jedyną osobą z grona swoich najbliższych, którzy przeszli COVID-19. Zdaniem byłego skoczka problemem jest brak odpowiedniego lekarstwa na koronawirusa, w którego zakażenie również nie mógł uwierzyć do czasu, aż pojawiły się pierwsze objawy w postaci utraty węchu, smaku oraz bólu pleców.
- Wtedy skończyły się wątpliwości. Szczególnie że drugie badanie również dało wynik pozytywny. To, co myślą inni, mnie nie dotyczy. Szkoda tylko, że często ci ludzie hejtują Bogu ducha winnych ludzi - dodał.
Wejście na pokład
Wiadomość z okrętu Nautilus
UFO24
więcej na: emilcin.com
Dziennik Pokładowy
FILM FN
EMILCIN - materiał archiwalny
Archiwalne audycje FN
Poleć znajomemu
Najnowsze w serwisie