Dziś jest:
Środa, 30 października 2024
Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy...
/Albert Einstein/
Zachowamy Twoje dane tylko do naszej wiadomości, chyba że wyraźnie napiszesz, że zezwalasz na ich opublikowanie. Adres email do wysyłania historii do działu "Pytania do FN": pytania@nautilus.org.pl
czytaj dalej
Dostajemy sporo bardzo konkretnych pytań, które są zapisywane i czekają na odpowiedź - zamierzamy zrobić dużą publikację w dziale PYTANIA DO FN, gdzie zaprezentujemy większą liczbę odpowiedzi. Tym razem krótki e-mail, który na pokład okrętu Nautilus przyszedł 9 sierpnia 2021. Jest to bowiem bardzo dobra okazja do zamieszczenia, a raczej przypomnienia pewnego materiału wideo z Archiwum FN, który wiele rzeczy bardzo dobrze wyjaśnia. Chodzi o sprawy dotyczące reinkarnacji i wędrówki dusz pomiędzy planetami. Najpierw jednak wiadomość, którą przysłał jeden z czytelników.
[dane do wiadomości FN] wrote:
Witam,
W nawiązaniu do jednego z materiałów udostępnionego przez FN.
Zapoznałem się z tym materiałem zdaje się z 2 lata temu, ale powrócił mi on do mojej głowy stosunkowo niedawno. Wówczas niejakiej p. Agnieszce "ludzie z fundacji" dyskretnie podsuneli te zdjęcia z Projektu Kontakt, a ona miała powiedzieć, że (te cytaty mogą nie być tutaj dokładne):
"Oni są wysocy" oraz "BYŁEŚ TAM KIEDYŚ U NICH // BYŁEŚ KIEDYŚ Z NIMI"
Chciałbym się odnieść do tego drugiego zdania. Przy czym wydaje mi się, że główny zainteresowany jest tego doskonale świadom, że są dwie możliwości wyjaśnienia takich słów.
Jedno wyjaśnienie mówiłoby, że całe to zainteresowanie zagadnieniem UFO nie wzięło się bynajmniej z "przypadku" czy, dajmy na to, na wskutek pewnej opowieści rodzinnej (choć tak mogłoby by się komuś wydawać).
No ale dobrze jest to czasem zobrazować, więc dla pewnego zobrazowania zadam teraz pytanie na które domyślam się, że możecie znać już odpowiedź: DLACZEGO Krzysztof Jackowski patrzył z takim utęsknieniem w gwiazdy za swej młodości? Jak pamiętam sam o tym wspomniał w którymś swoim vlogu (choć oglądam go sporadycznie!).
Zdaje się, że są tacy, co uważają, że Jackowski był kiedyś Ossowieckim - no i nie sposób tego wykluczyć. W każdym razie jeżeli tak by było, to zupełnie naturalnym jest zadać następne w kolejce pytanie: Jakie było wcześniejsze wcielenie Ossowieckiego? I jeszcze wcześniejsze i jeszcze wcześniejsze?
By nie być tutaj gołosłownym, to dotarłem swego czasu do pewnych źródeł pisanych (oczywiście w drodze przypadku, bo jakżeby inaczej), a które to można tak zinterpretować, że DUSZA może wcielać się wielokrotnie w ciało np. ziemskiego człowieka, ale, że ta dusza pierwotnie wcale nie musi pochodzić z samej Ziemi. Jednocześnie ta dusza NIE wciela się w to ziemskie ciało by się czegoś tutaj uczyć - a przynajmniej nie w takim sensie jak myślimy powszechnie o np. nauce w szkole podstawowej. Ta dusza ma swoją karmę, a która wynika z poprzednich wcieleń, tak jednak przede wszystkim ma ona swoje przeznacznie - no ktoś może tutaj powiedzieć, że każda dusza posiada jednakowe przeznacznie, bowiem na końcu wszyscy zmierzamy do jednego i tego samego źródła... No niezupełnie, bowiem "wiele jest dróg, wiele jest scieżek"... Zatem jedna droga jest krótsza, druga dłuższa, jedna wiedzie krętymi zakrętami, druga jest prosta - na każdej z tych dróg odnajdujemy przystanki na których się zatrzymujemy. Bywa jednak przy tym, że pewne dusze zatrzymują się na tych przystankach na nieco dłużej niż jest im to potrzebne i wskazane. No z kolei - hipotetycznie - dla NIEKTÓRYCH DUSZ przeznaczeniem byłoby zabieranie tychże "zasiedziałych dusz" z owych przystanków i to te NIEKTÓRE DUSZE umożliwiają tym "zasiedziałym duszom" kontynuwanie ich dalszej podróży - oczywiście pod warunkiem, że te "zasiedziałe dusze" zechcą się przyłączyć, zechcą wsiąść do naszego samochodu/autobusu/samolotu/statku/okrętu podwodnego, aby ruszyć dalej w swą podróż.
"BYŁEŚ TAM KIEDYŚ U NICH // BYŁEŚ KIEDYŚ Z NIMI"
Czyż ta pogoń za UFO, to patrzenie w gwiazdy, nie wynika z tego, że jest to tęsknota za swoim poprzednim domem, a z którym był ktoś bardzo blisko związany?
"Wyglądają jak ludzie, zachowują się jak ludzie, cierpią, popełniają błędy i – to najważniejsze – nie mają świadomości tego, czym lub kim są. " - kogokolwiek autor tych słów nie miał na myśli, tak czy aby "przypadkiem" nie były to słowa i o nim samym?
Ale jest jeszcze drugie wyjaśnienie tych słów "jasnowidza" Agnieszki - otóż "ktoś" mógł odbyć w jednym z poprzednich wcieleń podróż na pozaziemską planetę, podobnie jak to uczynił Michel Desmarquet i jemu podobni... w takim razie, czy w jakimś archiwum nie odnalazły by się jakieś zapiski z relacji z tak odbytej podróży?
No cóż, jakkolwiek by nie było, to życie na Ziemi dla niektórych może być swego rodzaju... "Misją".... Być może taką tam niektórzy mają "małą rolkę do odegrania" w tym wielkiem spektaklu pt. 'Wszechświat' Pzdr.
PS.
Podesłałem kiedyś do Państwa historię, gdzie to osoba z Waszego "Projektu Messing" (p. [...] ) nawiązała ze mną kontakt i koniec końców skończyło się to tak, że napisała coś koło czego trudno było mi przejść obojętnie. Cytuję chyba tę najbardziej kluczową część z całej korespondencji z nią:
----------------------------------------------------(...)przepraszam za "tykanie", ale nie przepadam za formą oficjalną "Pan/Pani" w niektórych szczególnych sytuacjach ikontaktach. A za takie tzn. -szczególne- uważam m.in. te do których prowadzą nas znaki i nieprzypadkowe sytuacje. (...)wczoraj w nocy o godz. 00.33 dostałam taki oto przekaz : (...)Przekaz , info najprawdopodobniej dotyczący wątku o którym piszesz , czyli znakach i synchronizacji czasowoprzyczynowej.
13.03.2020 godz 00.33Należymy , my rodzina, do rasy ludzi chronionych. Do tych co przetrwają, wzmocnią się energetycznie iwprowadzą Ziemię i młode pokolenia dalej. Na bazie starych doświadczeń po KRACHU pomagamy odbudowaćludzkie poczucie godności i chęć do życia. Odnalezienie się w nowej wibracji Ziemi.Koniec przekazu.(...)----------------------------------------------------
Odnośnie tego przekazu - ja już to pisałem z rok temu jak to wygląda z mojej perspektywy (ale nie przedstawiłem pełnej perspektywy, bo i nie sposób), niemniej jednak wiem, że pamięć ludzka bywa zawodna! Zatem 10 marca (2020) podszedłem do okna i w wyciszeniu - gdzie takie prawdziwe skupienie bywa u mnie rzadkością - pozwoliłem sobie zadać pewne pytanie. Ot interesowały mnie relacje "międzyludzkie". Zacząłem to pytanie od tego, co mnie łączy z "ludźmi z FN" - tak zacząłem . Pytałem wówczas w zasadzie o dwie osoby. O "ludzi z FN" i o kogoś zupełnie spoza FN a kogo znałem lata temu (przy okazji wyznam, że jeszcze parę miesięcy temu czułbym się niezręcznie dzieląc się tymi szczegółami przez mejla, ale teraz mi to już "lotto")
Następnie pozwoliłem sobie "poprosić" o "otrzymanie odpowiedzi" poprzez mojego ówczesnego "bloga" (?), jeżeli tak mogę w ogóle go nazwać. No i co się później dzieje. Nagle po tym wyskakuje "Wasza" osoba z Projektu Messing (nie znałem jej wcześniej!).... Co ciekawe, była to osoba mieszkająca na co dzień zaraz koło mnie, w tym samym powiecie (ale tego tej osobie wprost nie zdradziłem, że tak jest).
Brzmi to wszystko jak sen szaleńca... no ale jedyne co jest tutaj szalone, to sama interpretacja poszczególnych zdarzeń - albowiem samych wydarzeń nie można zanegować, że one miały miejsce (można je jedynie skwitować.... "zbiegami okoliczności")
Warto przypomnieć bardzo ważny materiał z naszego Archiwum FN. To wywiad z nieżyjącą od wielu lat Dolores Cannon, która zajmowała się regresją hipnotyczną także osób, które miały poprzednie wcielenia na innych planetach. Ta rozmowa wiele rzeczy wyjaśnia i porządkuje - polecamy uważne jej wysłuchanie.
Dzień dobry.
W 48 min filmu z Dolores Cannon ze stronu "Oni są wysocy" jest opis rozdzielenia się kuli ziemskiej na dwie. Dzisiaj w trakcie oglądania olśniło mnie . Dlaczego ? Bo miałem taki sen gdzie czesc ludzi przemieściła sie z ziemi na ziemie!
Po prostu szok!
Pozdrawiam
[dane do wiad. FN]
Kolejna część ODPOWIEDZI FN NA PYTANIA CZYTELNIKÓW wkrótce.
czytaj dalej
[…] Witam serdecznie całą fundację. Zdecydowałem się do was napisać, ponieważ potrzebuję porady odnośnie wyboru noktowizora, a wasza fundacja z pewnością ma większe doświadczenie w tej kwestii.
Mianowicie chciałbym zakupić noktowizor do obserwacji nocnego nieba w podczerwieni pod kątem świetlistych kul, niestety nie jestem dobrze zaznajomiony w temacie tego typu urządzeń, a chciałbym nabyć coś dobrego. Przejrzałem oferty w internecie i waham się między dwoma modelami: monokularem PARD NV-019, a lornetką noktowizyjną ATN BinoX-4k 4x16 PRO. Oba modele różnią się pewnymi możliwościami.
Pierwszy nagrywa w rozdzielczości full hd, jednak rozdzielczość wyświetlacza LCD jest nieco niższa, bo 800x460. Natomiast zasięg noktowizji sięga ponad 400 metrów, jak zapewnia producent i co potwierdzają użytkownicy tego monokularu.
Drugi model nagrywa w jakości 4k i rozdzielczość wyświetlacza jest również wysoka 1280x720, jednak zasięg w ciemności to tylko około 280 m.
Mój dylemat dotyczy wyboru pomiędzy lepszą jakością obrazu, a większym zasięgiem noktowizji. Nie jestem pewien, który aspekt będzie ważniejszy do tego typu obserwacji, i czy w ogóle przedstawione przeze mnie modele się do tego nadają. Może wy znacie jakiś inny model, który do tego typu obserwacji byłby lepszy. Przedstawione przeze mnie dwa urządzenia różnią się też wyraźnie ceną, więc wolałbym uniknąć zawiedzenia, jeśli w tym przypadku droższy nie oznacza wcale lepszy, jeśli chodzi głównie o obserwację nieba.
Nie wiedziałem kogo się poradzić, więc uznałem, że do was warto napisać. Czekam na odpowiedź, pozdrawiam.
[dane do wiad. FN]
Dziękujemy za pytanie. Sprawa noktowizorów to jeden z gorących tematów na pokładzie okrętu Nautilus, gdyż właśnie szykujemy się do zakupów nowych modeli i także te dwa wspomniane przez Pana bierzemy pod uwagę. Mamy w sumie 10 noktowizorów, ale są to modele starsze, które nawet nie mają co się równać z tym, o czym pisze Pan w e-mailu. Technologia noktowizji bardzo poszła do przodu i nasz sprzęt od tego dzielą „lata świetlne” mimo tego, że mamy dwa bardzo dobre noktowizory wojskowe.
Czy odległość, czy jakość? Paramatry obu noktowizorów są naprawdę bardzo dobre. Gdyby trzeba było wybrać, to jest to bardzo trudne zadanie… bardzo ciekawy jest model ATN Binox 4K, ale ten drugi też jest nie od parady. Nasze doświadczenie mówi, że monoukulary męczą, o niebo lepsze są układy typu lornetka. Przed zakupem sprzętu w Bazie FN odbędzie się narada projektu OTWARTE NIEBO. Zobaczymy, za którym modelem zagłosują koledzy, ale powtarzamy – oba modele są naszym zdaniem bardzo dobre.
czytaj dalej
[…] Szanowna FN! Piszę do Was w sprawie zwierząt i mam pytanie. Wiemy wszyscy, jaki jest Wasz stosunek do zwierząt. Mówicie o tym, że oni mają taką samą duszę jak ludzie, że tak samo cierpią, tak samo kochają. Mam znajomego, który pracował w rzeźni i powiedział, że jego noga tam już nigdy nie postanie, bo widział, jak krowy prowadzone na rzeź płaczą. Po prostu lecą im łzy z oczu. Tymczasem w Polsce od kilku lat serca Polaków podbija filozofia bydlaka- kołtuna. Taki cham-kołtun traktuje zwierzęta niczym przedmioty. Dla niego obdzieranie norek żywcem ze skóry na fermach to jedynie „przemysł”, cham-kołtun chce wzrostu PKB, chce aby „Polaków było więcej niż tych parszywych wrogów wokół nas”, oczywiście nie wierzy w reinkarnację że on dziś „dumny Polak, który drze łacha z parcha Żyda czy jeszcze bardziej pogardzanego Araba”, a jutro umrze i zamiast jak wy to piszecie trafnie „latać po wsiaki czas w niebie z babciami i zmarłymi wujami” inkarnuje się jako znienawidzony Żyd czy Arab. Ale najbardziej przeraża mnie stosunek tego bydlaka-kołtuna do zwierząt. Podam przykład. W portalach społecznościowych natrafiłem na ślad wypowiedzi […] o zwierzętach z ugrupowania, które parszywym nacjonalistycznym popiardywaniem o „Dumie! Sile!” przenicowało umysły wielu ludzi na modłę „Siła! Duma! Zero empatii, zero współczucia… ego, tylko ego – tu i teraz!”
Ustaliłem wypowiedź tego strasznego człowieka o zwierzętach - faktycznie on tak powiedział i zdaje się, że ta upiorna filozofia cechuje tych ludzi, jego wypowiedź pokazuje to, jak oni myślą - to są ich poglądy!!!! (załączam screeny).
Szanowna FN,
Słucham jasnowidza Krzysztofa Jackowskiego, słucham i czytam Was, jak mówicie o „młodszych braciach”, którzy tak cierpią. Czy macie pomysł, jak powstrzymać modę w Polsce na przeflancowanie swojego umysłu na taki model bydlako-kołtuński? Jak powstrzymać cierpienie zwierząt?! Mi ręce opadają, jak kołtun przejmuje polskie umysły. Przeraża mnie, ile młodych ludzi z wypiekami na policzkach (no bo duma… siła!!!) słucha tych buraczanych nacjonalistycznych jełopów i naprawdę zaczyna myśleć, że zwierzęta to takie „chodzące biologiczne komputery”. Macie na to jakiś pomysł? Piszę to i trudno mi naprawdę ukryć emocje. Szlag mnie trafia, że takie kołtuństwo tak dobrze poczuło się w kraju buraka i kartofla.
Dramatem Polski jest polski trójkąt bermudzki „Religia-Wóda-Historia”. Być może to jest powodem tego, co się tutaj od kilku lat dzieje. Cierpią, płaczą, umierają w bólu… Jak uwolnić naszych młodszych braci od barbarzyństwa ludzkich bestii? Dlaczego w Polsce taka postawa zdobywa szturmem serca i umysły?!
Pozdrawiam i liczę na jakąkolwiek odpowiedź
[dane do wiad. FN]
Szanowny Panie,
Dziękujemy za list, a także książkę, którą od Pana otrzymaliśmy na nasz adres skrytki pocztowej. Zanim odpowiemy może przypomnijmy jej adres:
Fundacja Nautilus
Skr. 221,
00-950 Warszawa 1
I krótki komentarz – proszę nam wierzyć, tego typu postawy opisane przez Pana w tak sugestywny sposób niczym wirus przejmują polskie umysły, bo rzeczywiście ludziom bardzo imponuje najbardziej prymitywna siła, a cierpienie jest bez znaczenia (przykładem jest paranoiczna popularność w Polsce brutalnych sportów walki).
To ma konsekwencje także w tym, jak traktowane są zwierzęta, rośliny, powietrze itp. Ale problem tkwi głębiej – w religii i wierze. Cały czas powtarzamy, że religia zakładająca układ „jedno życie – potem sąd – potem wieczna laba” wymusza najbardziej okrutny egoizm wobec świata wokół, bo przecież i tak liczy się ta „laba czyli raj”, a Ziemia to jedynie przystanek do raju. Jakie ma znaczenie w tej sytuacji cierpienie zwierząt?
Poza tym – przecież ci ludzie z religii wiedzą, że duszę mają tylko oni, a zwierzęta to… takie chodzące produkty służące przemysłowi. Poza tym do tej „laby-raju” wskoczą tylko oni, bo oni mają właściwą religię i prawdziwą, a tak pogardzane przez nich „Żydy czy Araby” to już nie, bo oni są w rzece fałszu… Dramat ludzkości naprawdę ma swoje źródło w religiach. O sytuacji w Polsce i rosnącą modą na filozofię opisaną w Pana e-mailu… nie chcemy nawet tego komentować – prosimy nam to wybaczyć. Czytając serwis FN i tak jesteśmy pewni, że dobrze zna Pan nasze zdanie.
Czy mamy pomysł na uratowanie zwierząt od krwawej łaźni bólu i łez, w jakiej są teraz? To będzie proces, nie jedno wydarzenie. Za tysiąc lat ludzie nie będą mogli uwierzyć, że coś takiego mógł ktoś powiedzieć… ale to musi potrwać. My robimy i tak bardzo dużo, aby ratować naszych „młodszych braci”. Pomysł, że nie mają duszy… nie – naprawdę prosimy nas nawet nie prosić o komentowanie tego.
/poniżej materiał z cyklu „Nasi młodsi bracia” przysłany przez czytelników/
From: […]
Sent: Saturday, July 17, 2021 10:16 AM
To: Fundacja NAUTILUS
Subject: Witam.
Dzielę się z moją ulubioną Fundacją :) tym co cieszy oko i serce - wprost z mojego ogrodu. Niech ucieszy i Was :)
Pozdrawiam serdecznie, Kamila
Wysłano ze smartfonu Xperia firmy Sony
Wspaniałe!
Bardzo nas ucieszyło – dziękujemy. Pokażemy to zdjęcie.
Pzdr
FN
Ta wiadomość została wysłana przez Fundację Nautilus.
Copyright © 1999-2021 FN. Wszelkie prawa zastrzeżone.
From: […]
Sent: Friday, July 16, 2021 5:24 PM
To: Fundacja NAUTILUS
Subject: Uzupełnienie do "Misji" i coś jeszcze
Witam
Trafiłem na ciekawe uzupełnienie książki "Misja". Sporo informacji od autora które w samej książce nie są wyjaśnione.
Myślę że warto udostępnić szerzej. Link: https://tjehooba.pl/czeste-pytania1/
Przy okazji, zapytam czy słyszeliście o podobnym i równie ciekawym przypadku "wycieczki" na inna planetę: "Ufo z planety Akart"?
Cywilizacja na dużo niższym poziomie niż Tjehooba, ale już na nieco wyższym niż nasza.
Trafiłem na nią przypadkiem przypadkiem i przyznam że podobnie jak "Misja" daje do myślenia.
Polski e-book za darmo jest do pobrania w sieci.
Pozdrawiam serdecznie kapitana i okręt Nautilusa.
Drogi Czytelniku Serwisu FN,
Bardzo dziękujemy za ten link. Książka "UFO z planety Akart" jest na głównej półce naszej biblioteki w Bazie FN i praktycznie znamy ją na pamięć. Czy wierzymy, że opisuje prawdziwe wydarzenia? Jak najbardziej.
Sprawa historii opisanej w książce „Misja” (oryginalny tytuł Abduction to the Ninth Planet) jest codziennie poruszana na pokładzie okrętu Nautilus, gdyż w związku z nią prowadzimy najbardziej niezwykły projekt w historii FN, o którym już wkrótce będzie głośno i to nie tylko w Polsce. Informacje zawarte w tej książce o ludziach, ale także o dramacie zwierząt na Ziemi, o tym jak niszczycielski wpływ na umysły ludzi mają religie – to wszystko sprawia, że ta książka jest jedną z najważniejszych, jakie można przeczytać na naszej planecie Niezwykłe jest to, że historia podróży na planetę Thiaoouba, którą bez wątpienia (jesteśmy tego pewni z wielu powodów) odbył Michel Desmarquet, jest bezpośrednią konsekwencję wydarzeń w ramach naszego Projektu KONTAKT… ale to temat na oddzielną publikację.
Specjalnie dla Pana zamieszczamy wywiad z naszym „Kapitanem Nautilusa” o tej historii, którego udzielił dla naszych wschodnich przyjaciół. Jest tam czeskie tłumaczenie, ale… i tak da się słuchać. ; -)
czytaj dalej
[...] Mam taką prośbę - skreślcie z teorii spiskowych coś takiego jak chemitralis. Ludzie się dziwią i nie potrafią tego zweryfikować i dość często słychać takie stwierdzenia że oni tam z góry nas trują. No więc tak. Rozmawiałem kiedyś na ten temat z pilotem linii pasażerskich. I on wyjaśnił jak następuje... Turbina samolotu jest tak skonstruowana, że podnosi temperaturę spalania kerozyny do 1200 stopnie Celsjusza. Każda więc substancja trująca byłaby spalona doszczętnie, nie mniej jednak to uszkodziłoby po kilku godzinach turbinę. Więc nie ma takiej możliwości aby nas tam z góry tą metodą truć. Czego mi nie wyjaśnił - to druga odpowiedź.
Tą znalazłem sam. Te smugi które widzicie to jest naprawdę smuga zamarzniętej wody. Czyli zwykły śnieg de facto. Jak to możliwe? Kerozyna spala się doszczętnie w turbinie i robi się z tego woda i dwutlenek węgla. Który jest bezbarwny. Gdy samolot już wzbił się na wysokość - tam panują zupełnie inne temperatury mianowicie już minusowe (w okolicy 20-30 stopni minus). Wynik spalenia woda - jest w tym momencie bardzo gorąca nie mniej tu jest nowy efekt - jak nauka pokazuje wrzątek błyskawicznie przemienia się w Lód. szybciej jak woda zimna. nazywa się to efekt Mpemba. Możecie to sami nawet sprawdzić gdy będzie na zewnątrz w Polsce minimum -20 stopni. Tak jak ten anglik lub amerykanin.
Proszę spojrzeć. https://youtu.be/B3VHGTQQs-4?t=116 I ten efekt Mpemba jest odpowiedzialny za to, że od czasu do czasu widzimy smugi na niebie po samolotach. Dobra - napisałem o tym, gdyż na wielu zdjęciach widzę dziwne chmury - ale jestem pewien że one właśnie w ten sposób powstały. Nie ma w tym żadnej tajemniczej siły.
O absurdzie związanej z teorią chemitrails pisaliśmy wielokrotnie - choćby tutaj:
https://nautilus.org.pl/artykuly,1749.html
From:[...]
Sent: Wednesday, June 30, 2021 12:18 PM
To: nautilus@nautilus.org.pl
Subject: przemyslenia
Witam.
Mam takie przemyslenia odnosnie katastrof ufo. Wiele osob dziwi ze przylatuja tu z taka technologia i mieliby sie rozbic. Rzeczywiscie nie mozliwe. Nasi nie dali by ich rade zestrzelic. Ale mozliwe ze kosmici nawzajem sie atakuja jesli pewne rasy maja sprzeczne interesy, a zalezy im na wsplywach na ziemi. Czasem moze jedna rasa zestrzeli druga. W historycznych czasach dochodzilo do takich wojen Bogów co opisuja Wedy i Biblia.
Zastanawialem sie tez nad pewnym eksperymentem. Skoro kosmici regularnie porywaja osoby ktore podobno w poprzednich zyciach byli jednymi z owych obcych, to mozna by poznac ich swiat uzywaja regresji hipnotycznych reinkarnacycjnych. Tak jak uzywa sie hipnozy by wziety przypomnial se uprowadzenie to potem niech przypomni sobie poprzednie zycie gdy byl jednym z nich. W ten sposob moze dowiemy sie wiecej.
Pozdrawiam
--
[..]
Dziękujemy. To ciekawa hipoteza, ale nic jej nie potwierdza z materiału, który zebraliśmy w ciągu 30 lat badania UFO.
Raczej nie wierzymy w katastrofy UFO (w Roswell byliśmy osobiście w 2015)
Pzdr
FN
From: [...]
Sent: Wednesday, June 23, 2021 5:44 PM
To: nautilus@nautilus.org.pl
Subject: Szukam filmu
Witam – chodzi o kobietę co jest porywana z rodzina o kilkudziesięciu lat – Był materiał TV – Dziękuję za pomoc Pozdr
Wysłane z aplikacji Poczta dla Windows 10
Nie jesteśmy pewni, o jaki materiał chodzi. Być może o nieżyjącą od wielu lat Zofię Namlik. Jedyny materiał z jej udziałem to odcinek NA KAŻDY TEMAT.
Link do filmu
https://youtu.be/JAqpRntPgKA
pzdr
FN
From:[...]
Sent: Monday, June 28, 2021 11:00 PM
To: nautilus@nautilus.org.pl
Subject: wizja
Dobry wieczór
Chyba przepowiednia Pana Jackowskiego zaczyna się spełniać. Wspominał on m. in. o dzieciach, które będą pełnić kluczową rolę w kolejnej fali. Poniżej fragment tekstu z WP:
" Ponieważ Polska poluzowała obostrzenia wcześniej, bo na początku czerwca, silny wzrost zakażeń może wystąpić u nas już pod koniec lipca. Ostatnie wakacje były bardzo spokojne, mieliśmy mało zakażeń. To lato - jestem o tym przekonany - będzie zupełnie inne - wyjaśnia w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" Dr Tomasz Ozorowski, konsultant wojewódzki w dziedzinie mikrobiologii lekarskiej w Wielkopolsce.
Podobnie uważają eksperci z zespołu ds. COVID-19 przy prezesie PAN. Uspokajają, że osoby w pełni zaszczepione nadal osiągają wysoką odporność. Ostrzegają jednocześnie, że Delta może być dwukrotnie bardziej zaraźliwa od innych wariantów koronawirusa.
Ozorowski ocenia, że to niezaszczepione dzieci staną się wkrótce jednym z głównych transmiterów wirusa. Według niego szczepienia młodzieży powinny odbyć się przed wakacjami."
Cały tekst:
https://wiadomosci.wp.pl/koronawirus-mutacja-indyjska-zaatakuje-polske-w-lipcu-czeka-nas-lockdown-6655561353091648a
pozdrawiam
[...]
Dziękujemy. Faktycznie – wizja KJ zaczyna realizować się na naszych oczach.
Pzdr
FN
From: [...]
Sent: Monday, June 28, 2021 8:42 AM
To: nautilus@nautilus.org.pl
Subject: Na temat Pana Jackowskiego
Może to nie istotne Ale może dopiszecie... do artykułu. Ja normalnie żyję w Niemczech. Interesuję się rynkami akcyjnymi i sam inwestuję w nie.
Przez te zainteresowania natrafiłem na historyka, który zajął się astrologią profesjonalną metodą monachijską nauki rytmów. Nazywał się Dr. Robert Muenthefering, niestety zmarł już. Miał również swoimi horoskopami wysoką trafność co do wydarzeń, ale na pewno nie tak wysoką jak Jackowski. W każdym razie wymienił kiedyś jego nazwisko, bodajże w roku 2008, z Jackowskiego słynną prognozą upaści banków.
Oczywiście temat zapamiętałem, ja jako analityk - miałem pojęcie, że ta zapaść nastąpi - dla mnie nie było to nic dziwnego, więc - ale oczywiście nie wiedziałem z której strony to może nastąpić. Czego masa ludzi nie wie - to fakt, że pierwszy bank który praktycznie upadł to był amerykański bank Bear Stearns. To było bodajże już w lutym 2008 roku - Pan Muenthefering odgadł nawet datę upadku Lehmann Brothers, za pomocą jego rodzaju analizy. Niestety zniknął jego portal, po śmierci.
W każdym razie. Od tego czasu słucham, czytam zawsze artykuły Jackowskiego od 13 lat, i mogę powiedzieć tyle. Ja widzę że Jackowski, który jest w sumie i prostym człowiekiem, nie wyuczonym, najwyraźniej uczy się tą metodą. On potrafi bardzo dużo wyjaśnić jeśli chodzi o ekonomię,
i wiele innych spraw. Warto go brać na poważnie, czego nie można powiedzieć o innych jasnowidzach. Porównać go można do niemieckiego jasnowidza Aloisa Irlmaiera, który również posiadał certyfikat sądowy że jest obdarzonym jasnowidzem.
Co każdemu polecam. Zawsze należy obserwować takich ludzi, i wcześniej czy później jest możliwa selekcja. Jackowski od 13 lat przepowiada
bardzo trafnie. Nie znam lepszego i w pełni potwierdzam jego kunszt. Już w samym tym roku przypomnę, że było to nie możliwe dla normalnej osoby przepowiedzieć blokadę kanału sueskiego, czy w ubiegłym roku wybuchu brudnej bomby koło Izraela. Dodam, - jego trafność i okoliczności - są wyjątkowe gdyż generalnie gdy coś on przepowiada, to to następuje po kilku tygodniach. Kto mógł przypuszczać, że zostanie zablokowany kanał sueski i to w taki sposób? Nigdy wcześniej się takie coś nie zdarzyło. Więc nikt nie mógł przypuszczać a jeśli w ogóle
to odrzucał automatycznie taką wizję jako bzdurę.
Ja oglądam chętnie Jackowskiego, bo od niego idzie się równie dobrze dużo nauczyć, o tamtym świecie.
From:[...]
Sent: Monday, June 28, 2021 9:35 AM
To: nautilus@nautilus.org.pl
Subject: Potwierdzenie wizji pani Anny
Dzień dobry droga fundacjo.
Wszystko wskazuje na to, że mamy potwierdzenie wizji pani Anny o "grobach dzieci".
https://wiadomosci.wp.pl/plona-katolickie-koscioly-w-tle-makabryczne-odkrycie-6655199050074688a
Serdecznie pozdrawiam
czytaj dalej
[…] Dzień dobry, uważam, że powinni Państwo wydać książkę ze zbiorem najlepiej udokumentowanych zjawisk niewyjaśnionych z terytorium Polski. Warto, żeby więcej osób poznało te historie, tym bardziej teraz kiedy Pentagon ujawnia nowe informacje o NOLach i temat staje się nośny.
Społeczność, która odwiedza Waszą stronę i śledzi kanał na youtube na pewno będzie chciała Was wspomóc na patronite w wydaniu książki, a następnie ją zakupić.
Macie bogate archiwa. Brakuje tylko jakiegoś dobrego uszeregowania informacji, aby ta wiedza stała się bardziej przystępna dla przeciętnej osoby.
To tylko moje spostrzeżenia osoby przyglądającej się z boku. Proszę o zastanowienie się nad tym.
Pozdrawiam!
[dane do wiad. FN] e-mail przyszedł 6 czerwca 2021
OD FN
Dziękujemy za wiadomość i pytanie. Książka to oczywiście bardzo dobry pomysł, ale najprostszy… Nasze plany są bardziej ambitne. Ale oczywiście pomysł z książką zostanie zapisany i zachowany. Pięknie dziękujemy za odwiedzanie pokładu okrętu Nautilus – to bardzo miłe i ważne dla nas… dziękujemy!
From: […]
Sent: Tuesday, May 18, 2021 12:45 PM
To: nautilus@nautilus.org.pl
Subject: Paraliż senny
Dzień dobry.
Zapewne jesteście dobrze zaznajomieni z tematem paraliżu sennego. W ostatnim czasie mam z nim spory problem. Czy wierzycie w to co podają portale naukowe do informacji o paraliżu czy może macie na ten temat jakis artykuł bądź potraficie powiedzieć o tym coś więcej?
Jest to bardzo męczące i jestem bardzo ciekawy waszej opinii bądź sugestii w tym temacie.
Pozdrawiam.
[…]
Paraliż senny to jeden z tych tematów, które oficjalna nauka akademicka uważa za wyjaśnione. A sprawa nie jest taka prosta – zbyt wiele relacji mówi o tym, że osoby mające tzw. bezdech senny widziały coś, co można uznać za jakiś byt próbujący zaatakować człowieka. Mamy takich relacji naprawdę sporo. Sprawę nazywamy „zmorą nocną” i pisaliśmy o tym wiele razy. Poniżej przykład:
Witam
Chcę zapytać o taką recz. Czy dopuszczacie możliwość, że jakaś "teoria spiskowa" jest faktem? Chodzi mi na przykład o organizacje Bilderberg która jest posądzana o kreowanie świata w jakim żyjemy... podobnie Rothschildowie ktorzy sterują finansami światowymi. Dlaczego o to pytam. Teoria spiskowa o kamuflowaniu incydentów UFO przez rządy USA przez dziesiątki lat okazała się faktem i informacje te są podawane oficjalnie na konferencjach prasowych przez samych rządzących i wojsko. Dzieje się to w Stanach ale także Wielkiej Brytanii i innych krajach które zdecydowały się ujawnić archiwum. Wielokrotnie wspominał Pan, że teorie spiskowe to bzdury bo ludzie nie są w stanie utrzymać tajemnicy. Natomiast jak pokazała rzeczywistość jest to możliwe jeśli zajmie się tym wojsko. Czy według Was są jeszcze jakieś teorie spiskowe które mogą okazać się prawdą?
Pozdrawiam serdecznie
[…]
Teorie spiskowe… od razu warto powiedzieć, że jest kłopot z teoriami zakładającymi, że normalni ludzie – a tacy pracują w służbach specjalnych na całym świecie w tym w Polsce – posiadający rodziny, dzieci, psy, koty, mający kredyty i niezapłacone rachunki są gotowi mordować innych zwykłych ludzi „dla kasy i władzy”. Tego typu teorie są po prostu tak niedorzeczne, że je można śmiało wrzucić do kosza wariactwa. O reszcie możemy rozmawiać.
czytaj dalej
Szanowna FN! Tyle piszecie o UFO i Pentagonie, a tymczasem ja mam wrażenie, że nikt z mediów czy świata nauki akademickiej nie postrzega tego poważnie. Kiedy może nastąpić coś, co będzie przełomem w myśleniu ludzi? Czy w ogóle zastanawiacie się nad tym? Pozdrawiam i proszę o odpowiedź.
[dane do wiad. FN]
Oczywiście temat jest bardzo ważny i ciekawy, a jest on jednym z najważniejszych w projekcie „Otwarte Niebo” działającym w ramach FN. Zacznijmy od tego, że ten „wielki, wytęskniony i wyczekiwany przełom” jest całkowicie zbyteczny, a wręcz byłby dla nas i dla świata teraz wręcz szkodliwy. Mamy teraz taki etap w rozwoju cywilizacji, że mamy myśleć, że jesteśmy sami we wszechświecie – o tym wielokrotnie mówili obcy podczas rozmów z uczestnikami CE III (padały pytania, dlaczego się nie ujawniacie). Ani kolejne filmy czy zdjęcia obiektów UFO potwierdzane przez Pentagon nie zrobią na ludziach wrażenia. Jeśli ktoś się zafiksował na tezie, że „UFO nie ma i już”, to święty Boże nie pomoże… zdania za Chiny Ludowe nie zmieni. Podobnie jest z ludźmi negującymi reinkarnację, podróże z prędkościami większymi od prędkości światła itp.
Ostatnio na pokładzie okrętu Nautilus rozmawialiśmy o innej historii. Bardzo ważnym wydarzeniem na drodze do przebudzenia ludzkości jest całkowity dramat z topnieniem czasz lodowych na biegunach. Ma to katastrofalne skutki, ale będzie jeden efekt uboczny – za chwilę topniejące lody sprawią, że ludzkość zobaczy pozostałości po bardzo rozwiniętej cywilizacji, która kiedyś zamieszkiwała tereny, które teraz są wieczną zmarzliną. Było to jeszcze przed ostatnim przebiegunowaniem Ziemi. Kolejne przebiegunowanie czeka nas lada chwila, gdyż jest to proces cykliczny i właśnie jesteśmy „na sekundy przed nim”. Ten proces zawsze jest bardzo dramatyczny i będzie to niczym biblijny armagedon, ale obecne bieguny znajdą się w centrum miejsc na Ziemi z najlepszym, najłagodniejszym klimatem. Tak było kiedyś i stąd tam właśnie były największe i najpiękniejsze miasta. Ich pozostałości ujrzymy lada chwilę – prosimy tylko o odrobinę cierpliwości.
From: […]
Sent: Friday, May 21, 2021 12:06 PM
To: FN
Subject: Ciekawa myśl
Witam,
Dzisiaj podczas oglądania filmu o reinkarnacji z archiwum Waszej Fundacji naszła mnie ciekawa myśl. Czy to prawdopodobne, że dzisiejszy konflikt izraelsko palestyński może częściowo mieć przyczyny karmiczne? A konkretnie czy to możliwe, aby naziści, którzy bezpośrednio mieli udział w Holokauście, odrodzili się jako Syjoniści, którzy dzisiaj zniewalają Gazę, terroryzują i zabijają tamtejszą ludność?
Proszę o opinię Fundacji
Pozdrawiam, […]
Witamy,
To jest możliwe, ale równie dobrze Niemcy mogą ‘ w ramach lekcji’ inkarnować się jako Palestyńczycy. Nawet ta druga opcja wydaje się bardziej prawdopodobna.
Pzdr
FN
Ta wiadomość została wysłana przez Fundację Nautilus.
Copyright © 1999-2021 FN. Wszelkie prawa zastrzeżone.
[…] Co sądzicie o bogu w Starym Testamecie? Co się kryje za słowem Jehowa? Będę wdzięczny za odpowiedź. […]
Będzie na ten temat dłuższy tekst w serwisie. Na razie polecamy uważne obejrzenie materiału wideo, który zamieszczamy poniżej.
From: [...]
Sent: Saturday, May 29, 2021 7:31 PM
To: nautilus
Subject: Nazewnictwo
Witam FN! Jeden z załogantów pytał o imię Boga - Jehowa. Wg mnie choć to śmiesznie zabrzmi nazwa pochodzi od Je - z j.polskiego Jest i Howa - z j.polskiego Chowa. A więc Bóg Jest i się Chowa. Jehowa - Jest i Chowa.
Jak wiemy Bóg jest. A za razem się chowa. Bóg w ukryciu. Jest ale nikt go nie widzi (bo się przed nami chowa). Pozdr.
From: […]
Sent: Tuesday, May 18, 2021 5:14 PM
To: FN
Subject: Re: Krzyż masoński prawdopodobnie
Witam serdecznie , znalazłem kawałek krzyża , u Was był artykuł .. O to prawdziwy krzyż masoński .. Na moim krzyżu również są z tyłu symbole jak i na Waszym. Pomożecie mi w określeniu się na temat krzyża?
Dziękujemy. To faktycznie może być krzyż masoński, ale nie znamy się na tego typu przedmiotach, więc nawet trudno napisać coś rozsądnego na temat tego, który jest na zdjęciach. Od czasu do czasu czytelnicy serwisów przysyłają nam informację, że coś takiego gdzieś znaleźli. Czyli takich krzyży jest całkiem sporo.
Pzdr
FN
Ta wiadomość została wysłana przez Fundację Nautilus.
Copyright © 1999-2021 FN. Wszelkie prawa zastrzeżone.
[...] Witam,
Czy znacie ten film? Załączam go w załączniku.
Pozdrawiam.
[...]
Dziękujemy za wiadomość. Oczywiście bardzo dobrze znamy ten film, pisaliśmy kilka razy o nim w serwisie głównym FN, a także w naszym serwisie ufologicznym, czyli www.emilcin.com
Mimo prób ośmieszenia go, że były to race czy lampiony uważamy, że jest bardzo ciekawy i jak najbardziej może pokazywać UFO.
Szanowna FN,
Czy spotkaliście się z czymś takim, że czasami pojawienie się motyla jest znakiem od wyższych istot dla ludzi? Mam takie wrażenie, że już kiedyś pisaliście o tym, tylko nie pamiętam gdzie. Pozdrawiam całą załogę okrętu! [dane do wiad. FN]
Oczywiście, że tak – pisaliśmy o tym wiele razy. Przykład poniżej:
https://www.nautilus.org.pl/artykuly,1687.html
Na koniec zabawny filmik z motylem, który wyraźnie uwziął się na małego szczeniaczka… Może nie ma w tym wielkiej mistyki, ale materiał jest naprawdę wielce sympatyczny.
czytaj dalej
[pytanie - 5 maja 2021] Dzień dobry. Droga Fundacjo, zwracam się do Państwa z pewną prośbą, a w sumie pytaniem. Mieszkam na Pomorzu, niemniej tak się złożyło, że w przyszłym tygodniu (wtorek) będę przejeżdżał bezpośrednio trasą prowadzącą przez Wylatowo.
Trasą tą już kilkakrotnie w życiu jeździłem i pamiętam, że bezpośrednio przy drodze był taki charakterystyczny znak z obiektem latającym. :) Kilkukrotnie nawet myślałem i miałem wielką chęć aby zjechać i zobaczyć miejsce, gdzie to wszystko miało miejsce, ale w sumie nigdy nie znałem dokładnej lokalizacji (które to pole).
Z tego względu mam do Państwa pytanie/prośbę - czy jest możliwość poznania dokładnej lokalizacji tego pola i czy jest jakakolwiek możliwość odwiedzenia tego miejsca, za zgodą gospodarza oczywiście? Czy można się z nim jakoś skontaktować wcześniej? Czy w ogóle jest skłonny do pokazania tego miejsca osobie trzeciej, takiej jak ja?
Od razu uprzedzam, nie jestem żadnym dziennikarzem, poszukiwaczem sensacji etc. Domyślam się także, że przez wiele lat tam się już nic nie dzieje. Chciałem po prostu odwiedzić i być w miejscu, które tak mocno odcisnęło swoje piętno w ufologicznej historii Polski. :)
Jeżeli nie są mi Państwo w stanie pomóc, albo wiedzą Państwo, że gospodarz nie życzy sobie takich wizyt, to też będę wdzięczny za taką informację.
Pozdrawiam serdecznie
[…]
(dane personalne do wiadomości redakcji)
Dziękujemy za pytanie. Wstrzelił się Pan „w dziesiątkę”, bo właśnie w ostatnich tygodniach na poważnie zaczęliśmy brać się za fenomenalny materiał dokumentacyjny z Wylatowa z lat 1999-2002, kiedy rozegrały się najważniejsze wydarzenia dla tej historii, o czym już niedługo przekona się cała Polska. ; - )
Wraz ze śmiercią p. Jerzego Szpuleckiego (to od niego został wynajęty dom wiosną 2002 roku na operację Wylatowo`2002) nie ma tam miejsca, gdzie można spędzić noc tuż przy tych polach na których w latach 2000-2002 wszystko się działo… ale oczywiście można je obejrzeć po przyjechaniu na miejsce. Do wiadomości dołączamy zdjęcie satelitarne terenu pól z zaznaczeniem tych z nich, które przez FN w 2000 roku zostały nazwane „strefą zero”.
From: […]
Sent: Thursday, May 6, 2021 8:47 AM
To: FN
Subject: UFO - KUJ-POM
Dzień dobry,
Czy jesteście Państwo zainteresowani informacją o obserwacji UFO sprzed kilku lat w kujawsko-pomorskiem?
Pozdrawiam,
[dane do wiad. FN]
Witamy,
Tak, oczywiście – prosimy przysłać opis na adres nautilus@nautilus.org.pl
Zawsze wskazane są rysunki, także zdjęcia miejsca, gdzie doszło do obserwacji, mapy z zaznaczeniem miejsca itp.
Pzdr
FN
Ta wiadomość została wysłana przez Fundację Nautilus.
Copyright © 1999-2021 FN. Wszelkie prawa zastrzeżone.
WIADOMOŚĆ Z OKRĘTU WWW.NAUTILUS.ORG.PL:
Czy czarodzieje/magowie naprawdę istnieli?
Skoro tacy ludzie jak John Chang żyli w naszych czasach, to na 100 procent pojawiali się także wcześniej. I oczywiście byli brani przez prosty lud za czarodziei.
Pzdr
FN
From: […]
Sent: Wednesday, May 5, 2021 1:59 PM
To: Fundacja NAUTILUS
Subject:
Dzien dobry...
Droga Fundacjo czy jest wam znany przypadek CE-III z miejscowosci Przyrownica ktory zdarzyl sie w czerwcu 1978 roku...
Pisze o tym gdyz czytajac ksiazke Bronislawa Rzepeckiego ,,Ufo nad polska'' jest tam zawarty opis wygladu postaci oraz ich pojazdu jota w jote jak w Emilcinie...
Jesli chcecie moge wyslac screeny tego fragmentu gdyz ksiazke posiadam w formacie Pdf.
Z wyrazami szacunku. Maciej
Witamy,
Oczywiście znamy ten przypadek i tę historię.
Ale oczywiście prosimy jak najbardziej przysłać nam skany/screeny z książki – warto jest przypomnieć tę historię w kontekście zbliżającej się rocznicy Emilcina.
Pzdr
FN
Ta wiadomość została wysłana przez Fundację Nautilus.
Copyright © 1999-2021 FN. Wszelkie prawa zastrzeżone.
czytaj dalej
[… ] Witam serdecznie cala fundacje.
Corona kryzys rozwija sie coraz bardziej. Duzo ludzi na okolo choruje. Czy jest jakies swiatelko w tunelu? Gdzie mozna sie zapoznac z jakimis tekstami na ten temat. Czy Billy cos na ten temat mowi? Jackowski przedstawia apokaliptyczne wizje o gettach i pryskaniu ludzi. Alois Ilmayer przewiduje atak rosji w czasie lockdownu. Rosja cwiczy na calego. Jak zyc w takim swiecie? Przepraszam ze mail jest nieskladny ale zaczalem sobie uswiadamiac brak perspektyw.
Pozdrawiam i dzieki za wasza działalność
[dane do wiad. FN]
Sprawa koronawirusa i tego, co się w związku z nim dzieje na świecie jest absolutnie najbardziej fascynującym tematem z dziedziny przemiany na Ziemi, jaki w ogóle pojawił się w ostatnim tysiącu lat! W serwisie FN ukazało się bardzo dużo tekstów na ten temat i jest to przykład tego, jak bardzo wizje jasnowidzów okazują się trafne. Przykładem jest to, co o przebiegu wydarzeń mówiła w roku 2019 (!) na długo przed pojawieniem się wirusa z Wuhan włoska mistyczka Giselle Cordia. Jej słowa sprawdziły się dosłownie w 100 procentach, a prosimy pamiętać, że ona zapowiadała „wirusa z Chin”, kiedy nikomu się nawet nie śniło, że cały świat założy na twarz maski (kilka miliardów ludzi!)
O koronawirusie będzie w serwisie niedługo kolejny tekst. To najlepsze, co mogło się zdarzyć ludzkości od setek lat. Ta teza zyskuje coraz więcej zwolenników wśród ludzi, dla których jest bliskie myślenie „planetarne”, a nie tylko w kontekście „zagonów nacjonalistycznych z królami i flagami”. Koronawirus pokazał, że żyjemy wszyscy na jednej planecie! I już za to należą mu się długie brawa na stojąco.
From: […]
Sent: Friday, April 23, 2021 10:08 PM
To: nautilus@nautilus.org.pl
Subject: proste pytanie
Czy czekają nas wojny klimatyczne (miejmy nadziej ze wygrane – ze wsparciem ) czy GAJA (matka Ziemia – przyp. FN) zniszczy nas – wszystkich?
https://oko.press/szczyt-klimatyczny-w-usa/?utm_medium=Social&utm_source=Facebook&fbclid=IwAR2luq7YvyUvnrh6bt8I74Agf8GhAGXIm6vIpLnHtyidn0U2iobDKMfxKZU#Echobox=1619121401
Bardzo ciekawe pytanie… dziękujemy. Odpowiedź jest oczywista – jak najbardziej nas czekają wojny, ale czeka nas także dokończenie procesu przemiany przez potężną Gaję!
Pzdr
FN
Ta wiadomość została wysłana przez Fundację Nautilus.
Copyright © 1999-2021 FN. Wszelkie prawa zastrzeżone.
-----Original Message-----
From: […]
Sent: Tuesday, April 27, 2021 7:55 AM
To: FN
Subject: Medium
Dzien dobry ,
Czytałam dziś w medium, które robi zdjęcia na państwa stronie. Szukam medium od jakiegoś czasu. Rok temu zmarł mój ukochany Ojciec a ja nie potrafię żyć z tym. Zaszłam w drugą ciążę, żeby odwrócić się w stronę życia, uratować siebie i moją rodzinę.
Ale zapadam się w rozpacz, czuje jakbym sama umierała, żyje w poczuciu ciągłego zagrożenia. Jestem w terapii i wierze ze sobie pomogę ale bardzo chciałabym usłyszeć słowo od Taty. Chciałabym wiedzieć czy jest gdzieś. Czy mogliby mnie Państwo dać mi Kontakt do medium o której Państwo wspomnaliscie? Może miała by przestrzeń na to żeby się nade mną pochylić. W grudniu po raz drugi zostanę mamą a tonę ....rozumiem jeśli nie, po prostu próbuje wszystkiego.
Serdecznie pozdrawiam
[…]
Wysłane z iPhone'a
Szanowna Pani,
To medium to osoba mieszkająca w Holandii, a nie w Polsce! O ile nam wiadomo ten człowiek nie "przyjmuje klientów".
Ale zaskoczymy Panią - w kontaktach z osobami "które odeszły w stronę światła" (nie ma zmarłych osób... nie ma!) znakomity jest Krzysztof Jackowski. On bierze za usługę co prawda 200 złotych, ale naprawdę warto. Proszę go poprosić np., aby... nie chcemy Pani niczego sugerować. Być może warto mu przesłać jedynie zdjęcie ojca bez najmniejszego słowa komentarza. Jedynie aby napisał, co czuje. Informacje, które po takim ćwiczeniu przesyła Krzysztof Jackowski - prosimy nam wierzyć - potrafią dosłownie ludzi ściąć z nóg. A z depresji i przygnębienia wyleczą Panią - oby tak się stało! - praktycznie na zawsze. Proszę nie sugerować się, że nasz przyjaciele z Człuchowa jest znany jako jasnowidz. To przede wszystkim potężne medium!!! Jasnowidzenie to przy tym dla niego jest jedynie "mały dodatek". ; - )
Prosimy się nie martwić. W ramach terapii proponujemy śledzić pokład okrętu Nautilus. Od 30 lat (!) okręt Nautilus prawie codziennie wysyła komunikat do ludzi na całym świecie - nie ma żadnej śmierci, jesteśmy jedynie światłem nieśmiertelnym, które przez krótką chwilę napędza mieszaninę węgla, tlenu i metali rzadkich zwaną "ludzkim ciałem". Ale światło jest NIEŚMIERTELNE i tak naprawdę jest nami!
Pzdr
FN
p.s.,
Kontakt to jasnowidza znajdzie Pani klikając link poniżej:
https://krzysztof-jackowski.info/kontakt/
Ta wiadomość została wysłana przez Fundację Nautilus.
Copyright © 1999-2021 FN. Wszelkie prawa zastrzeżone.
From: …]
Sent: Tuesday, December 15, 2020 8:26 PM
To: studio.lab.nautilus
Subject: Ufo a muzyka
Witam Fundację. Chciałbym zapytać o jedną rzecz, bo wasza wiedza przez 30 lat działania fundacji jest ogromna. Chodzi mianowicie o to, jak kosmici podchodzą do tematu muzyki? Czytając książkę "Misja" Thao bodajże opowiedziała Michelowi, że hałas jest bardzo szkodliwy dla duszy, a chodzenie na koncerty barbarzyństwem. Jednak nie chodzi mi o słuchanie stricte muzyki rozrywkowej, a dla przykładu klasyki typu Bethoven. Jak kosmici podchodzą do tematu muzyki, czy jakakolwiek muzyka dla nich jest przyjemna?, jakie mają z tym związane odczucia? bo często jest tak że pewne dźwięki są bardzo przyjemne i kojące-np. gong, muzyka tantryczna i tak dalej. Czy wg wyższych istot mamy się zamknąć na muzykę? porzucić słuchanie muzyki (nawet klasycznej) na rzecz ciszy? czy jakakolwiek forma dźwięku może nam pomóc, i czy sami oni otaczają się dźwiękami? Jakie rady na temat otaczania się dźwiękami nam kosmici przekazali kiedykolwiek? Może moje pytanie jest błahe i głupie ale ciekawość jest silniejsza. Pozdrawiam.
Witamy, na pokładzie okrętu Nautilus!
Obcy jak najbardziej słuchają muzyki. Nasza muzyka medytacyjna i poważna to w zasadzie 1:1 do tego, czego słuchają obce cywilizacje. O ile nam wiadomo nie ma zwyczaju, aby „śpiewać teksty”. To raczej typowe dla mniej rozwiniętych ras, jak my… ;)
W załączniku fragment tego, co o muzyce powiedzieli Plejadanie łącznikowi B. Meierowi.
Pzdr
FN
From: […]
Sent: Monday, August 31, 2020 6:59 PM
To: Fundacja NAUTILUS
Subject: Vajra
Witam serdecznie,
Ostatnio zastanawiałem się po przeczytaniu artykułu o Varja czy te np. na allegro są coś warte?? Może faktycznie można by sprawdzić czy działa tak jak opisaliście?
A druga sprawa to czy jest możliwość by powstała zakładka na stronie głównej odnośnie projeku kontakt ? Chciałbym nie raz wrócić do artykułów ponieważ śledzę sprawę od samego początku.
--
Pozdrawiam
[…]
Witamy,
Dziękujemy za ciekawy pomysł.
Jedna uwaga: projekt KONTAKT ma specjalny katalog. Jak go znaleźć? Zdjęcie w załączniku.
Pzdr
FN
From: […]
Sent: Sunday, January 31, 2021 10:19 PM
To: FN
Subject: Praca
Witam.
Mieszkam 30km od Krakowa.
Jestem 37 letnim elektrykiem z 17 lat doświadczenia od 4 lat działam na własną rękę. Chociaż sobie radzę to coś mi mówi żebym zmienił branże. Totalnie iść pod prąd i zająć się badaniem ufo,zjawisk paranormalnych i zdolności nadprzyrodzonych ludzi. Zgenszczam temat od 2018r. Wcześniej nie wierzyłem w takie cuda tylko w Boga. Mam szczęście do ufo. Posiadam trochę zdjęć i filmików oraz sporą wiedzę w tym temacie . Potrafię też co nieco.
Pisząc do Nautilusa liczę na jakiś etat .
Mam nadzieję że zainteresowałem was swoją osobą i dostanę szansę wykazania się. To może zmienić zupełnie moje życie i jestem gotowy na to. Stawiam na jedną kartę pisze w tej sprawie tylko do Was.
Pozdrawiam. Łukasz
Witamy,
Dziękujemy za zgłoszenie, ale w naszej FN nie ma żadnych „etatów”.
Utrzymujemy się z datków wpłacanych dosłownie przez kilka osób, które ledwie starczają na opłaty związane z serwerem, adresem strony itp. Niczego nie sprzedajemy, niczym nie kupczymy, stąd i nie zarabiamy. Na naszej witrynie nie znajdzie Pan nawet jednej reklamy, co jest naprawdę czymś osobliwym w polskiej sieci. Efekt jest tego jednak taki, że nie mamy opłacanego zespołu i nie możemy nikogo zatrudniać, bo nie byłoby mu z czego płacić.
Prośby "o etat w FN" otrzymujemy regularnie!!! ;) Obiecujemy zacząć zatrudniać ludzi, jeśli tylko wygramy w Lotto lub pojawią się z innego źródła poważniejsze pieniądze niż comiesięczne "opodatkowanie na rzecz FN" kilku osób... z FN. A także dzięki kilku cudownym ludziom, którzy przekazują nam skromne datki, które i tak są na wagę złota dla nas. Ale sprawa etatów... bardzo dobry pomysł! ;)
Pozdrawiamy
FN
Ta wiadomość została wysłana przez Fundację Nautilus.
Copyright © 1999-2021 FN. Wszelkie prawa zastrzeżone.
/poniżej zdjęcie z Bazy FN - narada w sprawie nowych etatów w Fundacji... tak to będzie wyglądało za kilka lat!/
From: [...]
Sent: Wednesday, April 28, 2021 7:44 PM
To: nautilus@nautilus.org.pl
Subject: Załogant
Witajcie, pokój z wami.
Jestem waszym marynarzem, kursuje po waszej stronie dość często. Ostatni wasz artukuł wzbudził moją sporą ciekawość. Chodzi o Księdza Latosa i U.F.O. W artykule jest wzmiana, które nie pozawala mi zasnąć.
Cytat:
Jak najbardziej – szykujemy publikację o innym duchownym, który miał bardzo ścisły kontakt z obcą cywilizacją przybywającą na Ziemię, choć o tej sprawie zabronili mu mówić przełożeni. Ale mamy już prawie pełną dokumentację o tej historii. Jeśli potwierdzi się, że siłą umysłu ksiądz Latos był w stanie przesuwać przedmioty i doprowadzać do ich lewitacji, to oznacza, że dołącza do elitarnej grupy z terenu Polski, którzy byli na tzw. Minimum „pierwszym poziomie rozwoju” (poziomów jest 72 – pisaliśmy kiedyś o tym).
Czy mogę prosić o linki do tematu poziomu rozwojów ?
Witamy Pana,
Dziękujemy, że śledzi Pan pokład okrętu Nautilus.
Odpowiadając na Pana prośbę: jest bardzo, bardzo wiele źródeł informacji (nawzajem się potwierdzających) na ten temat. Aby zrozumieć sprawę „72 poziomów mocy” najlepiej przeczytać książkę Costy Danaosa „Mag z Jawy”.
https://lubimyczytac.pl/ksiazka/126625/mag-z-jawy-nauki-niesmiertelnego-taoisty
Jest ona trudno dostępna, ale jak się Pan postara, to na pewno Pan ją znajdzie.
pozdrawiamy
FN
czytaj dalej
Witam FN, Mam pytanie dotyczące manipulacji czasem. Czy UFO potrafi podróżować w czasie? Jestem ciekaw Wasze opinii na ten temat. Pozdrawiam załogę!
[…]
Pisaliśmy na ten temat wielokrotnie. Absolutnie potrafią z czasem robić co tylko chcą, nawet go „zawijać”, choć to wykracza poza naszą wyobraźnię. Prosimy uważnie posłuchać wykładu Marca Davenporta – on w pewnym momencie o tym właśnie mówi, co obce istoty z UFO potrafią robić z czasem i czasoprzestrzenią.
To jeden z naszych ulubionych wykładów na temat UFO. Jego autorem jest Marc Davenport, autor tak znanych książek o UFO jak "Visitors From Time" czy "The Secret of the UFOs". Jego śmierć w 2008 roku była ogromną stratą dla wszystkich ludzi zajmujących się UFO na całym świecie. Mało osób wiedziało o tym, że Marc miał osobiste przeżycie CEIII, które na zawsze zmieniło jego wizję rzeczywistości. Jego wykład "UFO POJAZDY SPOZA CZASU" powinien być obowiązkowy dla każdego, kto chciałby zrozumieć istotę zjawiska UFO. Gdyby była możliwość nadawania gwiazdek w pięciopunktowej skali, to wykład ten natychmiast od Fundacji Nautilus dostaje pięć gwiazdek. Do dziś bardzo przeżywamy jego odejście i tylko szkoda, że Marc Davenport nie nagra już żadnego nowego wykładu.
I jeszcze w tym temacie.
From: […]
Sent: Sunday, April 11, 2021 8:34 AM
To: nautilus
Subject: z faceboka
https://www.facebook.com/1395066532/videos/10226397169180960/
Znaleziono na faceboku lecący samolot, manipulacja czasem.
From: […]
Sent: Saturday, April 10, 2021 11:19 PM
To: Fundacja NAUTILUS
Subject: Witam Szanowną Fundację
Witam,
Jakiś czas temu pisałem do Państwa z pytaniem czy warto śledzić serię na kanale History2 "Ranczo Skynwalker".
Tym razem mam podobne pytanie ale dotyczące szerszej perspektywy. Otóż czy prowadzicie obserwacje lub jakieś statystyki dotyczące liczby emitowanych programów dokumentalnych dot. UFO ??
Jeśli tak, to jak szybko przyrasta ich liczba? Może zdążyliście już wyciągnąć jakieś ciekawe wnioski z tych obserwacji?
Poniżej wypisałem te polskojęzyczne, na które trafiłem:
"Ranczo Skinwalker" na History2,
"NASA archiwum tajemnic" na Discovery Science,
"Na tropie kontaktu z kosmosu",
"Starożytni kosmici" - na Fokus, na History.
"Tajne akta UFO"
"Kosmici na Alasce"
Tytuły powyższych programów wyraźnie wskazują na ich tematykę. Natomiast pomysł, aby do Państwa napisać przyszedł mi do głowy po tym, gdy kilkukrotnie napotkałem taki temat w programach, których tytuły nie do końca na to wskazują, np.:
"Egipt: miejsce pełne tajemnic"
"Wielkie konstrukcje III Rzeszy"
"Tajemnice piramid"
"Zagadki wszechświata z Morganem Freeman'em"
Czasem jest to tak subtelnie wplecione w poruszany wątek, że aż to dziwnie brzmi.
Jestem bardzo ciekawy Państwa obserwacji i wniosków w tym zakresie.
POZDRAWIAM SERDECZNIE
[…]
Nasz kolega śledzący kanały telewizyjne uważa od dawna, że tematyka UFO wyprzedziła wszystko. Jest najwięcej o tym dokumentów, serii, programów itp. Trudno się dziwić – ogrom wiarygodnych materiałów o UFO dosłownie ścina z nóg. Skoro my to widzimy z poziomu FN, to podobnie obserwują to producenci filmów czy programów dokumentalnych. UFO jest poza konkurencją jeśli chodzi o liczbę świadków, filmów, wiarygodnych relacji itp.
I z ostatniej chwili… w tym temacie:
W dniu 12,04.2021 r o godz. 20.00 na TV History mogliśmy obejrzeć kolejny odcinek 12 (16),, Starożytni kosmici ". Autorzy przedstawili nam bardzo ciekawą postać - George Van Tassela ur. 12.10.1910 r. zm. 09.02.1978 r - amerykańskiego kontaktowca, ufologa i pisarza który zbudował tzw. integratron urządzenie do odmładzania komórek ludzkich a także miał służyć w przyszłości do kontaktu z obcymi.
Może warto byłoby poruszyć ten temat na łamach Fundacji Nautilus. Chyba już wcześniej o tym ufologu pisałem do Państwa.
Pozdrawiam ( Orion_1957 )
[...]Dzień dobry,
Piszę do Państwa w sprawie mojego poniższego maila z dnia 06 lipca 2020r. z dwoma pytaniami dot. śmierci Jezusa na krzyżu i Eucharystii. Zdaję sobie sprawę z tego że temat jest obszerny i do opracowania rzetelnych odpowiedzi potrzeba trochę więcej czasu, ale chciałbym tylko nieśmiało przypomnieć, że minęło 9 miesięcy od dnia przesłania moich pytań i do tej pory nie dostałem na nie odpowiedzi.
Proszę mnie źle nie zrozumieć - nie chodzi o to że Państwa poganiam, Broń Boże. Po prostu martwię się co się z tą wiadomością stało. Domyślam się, że prawdopodobnie gdzieś ten mój mail Wam musiał zaginąć w gąszczu podobnych wiadomości jakich dostajecie codziennie dziesiątki. To się po prostu może każdemu zdarzyć. Gdybym był na Waszym miejscu pewnie nie umiałbym tej ilości korespondencji ogarnąć ;). Dlatego tak jak mówię - to nie jest krytyka, ani poganianie tylko krótka "przypominajka", bo wiem że zazwyczaj odpowiadacie w kilka dni, więc podejrzewam że pewnie gdzieś ten mail musiał się zagubić.
Pozdrawiam serdecznie
[..]
załogant Pablo_2000
PS: wysłałem też drugą "przypominajkę" do drugiego maila z 17 września 2020r. z kilkoma pytaniami dot. duchowości.
Witam !
1) Mam pytanie dotyczące centralnego punktu Chrześcijaństwa, a mianowicie - ukrzyżowania Jezusa Chrystusa. Jaki sens według Was miała Jego męka i śmierć ? Znaczenie przypisywane temu wydarzeniu przez Chrześcijan jest przecież nie do pogodzenia z reinkarnacją i Karmą. Gdyby Jezus umarł za nasze grzechy to reinkarnacja byłaby nie potrzebna, ale przecież nie można się "wykupić" się spod powszechnego Prawa Karmy. Koncepcja oczyszczenia z grzechów przez mękę Chrystusa na krzyżu kłóci się też z moim sumieniem i rozumem. To przecież byłoby bardzo niesprawiedliwe i za łatwe gdyby ktoś nas z zewnątrz wybawił od odpowiedzialności za swoje czyny, a na dodatek faworyzowana byłaby ta część ludzkości która mieszka w Ameryce czy w Europie tylko za to że urodziła się w chrześcijańskich krajach (bo de facto do tego to się sprowadza). Nie kupuję więc wersji mówiącej o zbawieniu przez wiarę. Moim skromnym zdaniem Jezus był Awatarem-prorokiem i umarł jedynie za swoje nie wygodne dla ówczesnych władz religijnych i politycznych poglądy chcąc pokazać uczniom, że nawet w obliczu tortur i śmierci nie wyprze się własnych słów, aby dać świadectwo prawdziwości swoich nauk. Uważam też (zgodnie z gnostykami) że zbawić nas mogą nauki Jezusa, poprzez wprowadzanie ich w życie, a nie Jego śmierć. Co sądzicie na ten temat ?
Sprawę bardzo dobrze wyjaśnia książka MISJA napisana przez Micheala Desmarqueta. Naszym zdaniem wersja sensu śmierci fizycznej Jezusa jest tam bardzo dobrze wyjaśniona. Miała ona dać jednoznaczny znak ludziom na Ziemi, że ciało fizyczne jest co prawda śmiertelne, ale mimo wszystko śmierć nie istnieje. Nie będziemy się bawić w popisy teologiczne… odsyłamy do książki.
2) Chciałbym jeszcze zapytać o Państwa zdanie w kwestii Eucharystii. Jakie jej znaczenie przypisujecie? Jedynie symboliczne, na pamiątkę śmierci i zmartwychwstania Jezusa, jak uważają protestanci - czy może odbieracie słynne słowa: "To jest Ciało moje" i "Oto moja krew" dosłownie jak katolicy ?
Pozdrawiam serdecznie
Załogant Pablo_2000
Sprawa Eucharystii jako spożywania małego, cienkiego ciasteczka? To jakieś dziwaczne, trochę przerażające rytuały. Boska energia i boskie istoty nie wymagają tego całego cyrku z unoszeniem czegoś do góry i wypowiadaniem zaklęć… nawet trudno to komentować. Oczywiście teolodzy napisaliby w odpowiedzi 1100 stron, ale i tak ten zwyczaj i słowa „oto ciało moje” to dziwactwo do potęgi n-tej.
Od: […]
Dzień dobry
Czy kojarzycie tę sprawę?
http://maxjar.pl/ufo-nad-jarnoltowkiem-2/
[…]
Tak, nie tylko znamy tę sprawę, ale jesteśmy z p. Adamem w kontakcie i to dość intensywnym.
Szanowna FN,
Chciałam podziękować Wam za publikację tekstu
Od soboty choruje na covid-19 potwierdzony wynikiem testu, w walce z wirusem bardzo pomogły zioła które autor poleca we wskazanym artykule, przetestowałam je na sobie i praktycznie na trzeci dzień gorączka odeszła (piłam je 3-4 razy dziennie po szklance 250ml, trzeciego dnia piłam od godz. 16.00-21.00 co godzinę i wtedy nastąpiła odczuwalna poprawa) oczyściłam również swoją aurę. Obecnie dobrze się czuje, liczę że już tak zostanie jednak jeszcze przez kilka dni zamierzam pić zioła, żeby w 100% oczyścić organizm z wirusa. Serdecznie dziękuje autorowi mieszanki ziołowej, że podzielił się swoją wiedzą, przez co udało mi się zachować spokój podczas pierwszych objawów choroby, bez zbędnej paniki przystąpiłam do regularnego parzenia i picia. Polecam wszystkim aby się zaopatrzyli w zioła o których jest mowa w tekście, bo naprawdę można sobie i swoim bliskim pomóc.
Serdecznie pozdrawian
SN
From: […]
Sent: Thursday, April 8, 2021 5:57 PM
To: nautilus@nautilus.org.pl
Subject: Fwd: URGENT BREAKING NEWS! A video update from Dr. Greer
Importance: High
Witam,
Nie wiem czy dotarła już do Was najnowsza informacja od Dr. Stevena Greera (Projekt Disclosure). Jest tak ważna, że trzeba ją jak najszerzej rozpropagować. Niestety w związku z nawałem pracy nie mam możliwości przetłumaczenia jego nagrania, ale pewnie ktoś się tym zajmie.
Link do video: https://www.youtube.com/watch?v=katZjHUmBh0&t=42s
Wasz dawny oficer, już w "stanie spoczynku", ale trzymający rękę na pulsie.
Pozdrawiam,
[…]
From: […]
Sent: Friday, April 9, 2021 12:04 AM
To: FN
Subject: Obiekty na tle księżyca
Szanowna Redakcjo!
Chciałem się odnieść do maila od jednego Załogantów, który dostrzegł w teleskopie dziwne obiekty na tle księżyca. W dniu 28 marca tego roku była przepiękna pełnia Księżyca, a dodatkowo warunki pogodowe sprzyjały obserwacjom. Postanowiłem więc wyciągnąć swój teleskop i poobserwować księżyc. Podobnież jak i wspomniany wyżej Załogant mieszkam w dużym mieście.
Przechodząc do sedna: jakież było moje zdziwienie, gdy kilkukrotnie/kilkunastokrotnie zauważyłem podobne obiekty jak na filmie przesłanym przez Załoganta. Z krótkimi przerwami obserwowałem Księżyc około 1 - 1,5 godziny. Dostrzeżone obiekty przemieszczały się z Zachodu na Wschód.
Moją pierwszą myślą było, iż jest to spowodowane „zmęczeniem wzroku” od obserwacji bardzo jasnego obiektu. Po chwili zastanowienia odrzuciłem jednak tą możliwość: podobnych obserwacji dokonywałem już wielokrotnie i nigdy czegoś podobnego wcześniej nie zauważyłem ani nie doświadczyłem.
Zacząłem się zastanawiać: „jak nie zmęczenie wzroku, to co?” Robaki? Końcem marca, przy temperaturze w okolicach 0*C na wysokości niemal 10 piętra bloku opcja taka wydała i wydaje mi się mało prawdopodobna.
Satelity? Jest taka opcja i nie odrzucam jej nadal. Problem jest jednak jeden: każdy, kto obserwował ISS przez lornetkę/teleskop a nawet gołym wzrokiem dostrzegł, że nie jest to obiekt jakoś dobrze widoczny, a przecież w stosunku do satelit komunikacyjnych, meteo itp. jest olbrzymi. Te ostatnie mają zapewne maksymalnie kilka metrów. Nie sądzę, żeby jakiś rój satelitów wielkości kilku metrów był aż tak dobrze widoczny na tle tarczy Księżyca, ale mogę się oczywiście mylić.
Do głowy przychodzi mi jeszcze jedna opcja – migracje ptaków. Na tle tarczy księżyca tak to może wyglądać. Jeżeli nie, to ja już nie wiem, co to było…
Pozdrawiam
[…]
PS zezwalam na publikację maila, jednakże proszę o anonimowość.
CZY TO JEST… SAMOLOT?
From: […]
Sent: Tuesday, April 6, 2021 11:02 PM
To: FN
Subject: Dzień dobry Marek Szwecja
Witam państwa wczoraj wracałem samolotem z Hiszpanii do Szwecji i w okolicy nad Francją dokładnie godzina 19:40/19:45 leciał dziwny obiekt który na początku leciał równo z nami pochwili staną w miejscu i zaczął zawracać ja dopiero zacząłem nagrywać w trakcie jak wraca dołączam film z tej podróży dodam tylko ze wracaliśmy linią lotniczą SAS pozdrawiam państwa jak by były jakieś pytania to odpowie na wszystko i jeszcze jedno na YouTube znalazłem podobny film gdzie ktoś nagrał wyślą państwo link, chce zaznaczyć że ten pojazd bardzo szybko leciał w porównaniu do samolotu
Pozdrawiam
powiększenie obiektu poniżej
OD FN
Obiecujemy wysłać ten film do zaprzyjaźnionych pilotów. Zobaczymy, co powiedzą.
I jeszcze jedna zagadka...
From: [...]
Sent: Tuesday, April 13, 2021 8:07 AM
To: Fundacja Nautilus <nautilus@nautilus.org.pl>
Subject: Re: „UFO” z przymróżeniem oka
Spóźniłem się 12 dni (na 1-go kwietnia). Oto co kiedyś nagrałem video-kamerką Sony nad Bradford:
https://www.youtube.com/watch?v=S1m9cyo16go
Proponuję quiz: „kto potrafi latające to coś zidentyfikować”
--
Pozdrawiam
czytaj dalej
[e-mail z 3 kwietnia 2021] Witam Państwa, Przepraszam że zawracam głowę, ale uważam Was za najlepszych ekspertów z dziedziny zjawisk nie wyjaśnionych. Często przy moim tarasie pojawiają się kręgi, kule mleczne nakładające się na siebie, raczej nie są to ORBY ponieważ te kule są większe. Nie mam pojęcia co to jest, zaznaczam że kamera jest czysta i nie są to kropelki po deszczu, dołączam link
Druga sprawa wczoraj podczas obserwacji dziwnych gwiazd- migających obiektów przypominających gwiazdy na czystym niebie nagrałem błyski - nie są to pioruny a niebo dokoła jest bezchmurne. Błyski pojawiają się nad morzem praktycznie przy samej plaży.
Link https://www.youtube.com/watch?v=cu3yRT7CdDo
Na zakończenię pozdrawiam i życzę zdrowia
[dane do wiad. FN]
Jeśli macie państwo jakieś informację z sprawie mlecznych kregów to byłbym wdzięczny podzielenie się nimi.
OD FN
Bardzo dziękujemy za e-mail i linki. Sprawa jest intrygująca, ale po kolei. Zjawisko nazwane przez Pana „Mleczne kręgi” znamy od lat, gdyż posiadając kilkadziesiąt kamer monitoringu i wykonując dziesiątki eksperymentów faktycznie zdarzyło się kilka razy , że nagle pojawiły się na ekranie monitora takie dziwne, ogromne kręgi. Nie ukrywamy, że zawsze braliśmy je za błąd optyki kamery, choć… w tej sprawie jest zagadkowych kilka rzeczy. Po pierwsze owe kręgi pojawiały się bardzo rzadko i już to jest dziwne.
Rzeczywiście było tak, że ktoś z ekipy FN przetarł obiektyw kamery myśląc, że w ten sposób usunie owe kręgi poprzez zlikwidowanie jakiś kropelek wody, ale to nic nie dało – obiektyw kamery był czysty, a kręgi pozostały. Potem samoczynnie zniknęły – bardzo powoli po prostu zanikały i znikły całkowicie. I przez kolejnych kilkadziesiąt dni nie pojawiały się wcale, aż... znowu zauważyliśmy je na monitorze. Oczywiście bagatelizując ich obecność.
Zawsze – powtarzamy – zawsze braliśmy to za błąd optyczny związany z wilgocią, więc nawet tego nie dokumentowaliśmy. W Archiwum FN udało nam się znaleźć zaledwie dwa zdjęcia (choć pewnie jest więcej) ze zjawiskiem nazwanym przez Pana „Mleczne kręgi”. Najpierw dla przykładu kręgi, które są tak naprawdę blikiem – powstają wtedy, kiedy silne źródło światła jest w ekspozycji zdjęcia.
Ale są także takie sytuacje, kiedy tego światła nie ma, a kręgi i tak są.
I trzeba przyznać, że zdarzało się to zjawisko także w nocy czyli w sytuacji bardzo podobnej jak ta, którą widać na filmie dołączonym do e-maila w postaci linku. Sprawa rzeczywiście nas zaciekawiła i postaramy się w Bazie FN zrobić kilka eksperymentów z kamerami, aby spróbować wyjaśnić, czy jest to efekt optyczny, a jeśli tak, to jak powstaje.
From:[...]
Sent: Tuesday, April 6, 2021 4:47 PM
To: Fundacja Nautilus
Subject: RE:
Witam
Dziękuję za zainteresowanie. Ten film z kręgami uchwyciła kamera 2 dni póżniej, układ kręgów jest inny, jest bardzo ładna pogoda, nie ma księżyca, żadne światło nie pada na taras. Proszę zauważyć, że pomiędzy kamerą a kręgiem przemieszczają się chwilami orby. Kamera jest bardzo często czyszczona , dlatego też na początku myślałem, że być może obiektyw jest brudny albo pada na kamerę światło i jest to jakieś odbicie
https://www.youtube.com/watch?v=NW3FVa_SIUs
Dziękję i pozdrawiam
[...]
From: […]
Sent: Wednesday, March 31, 2021 11:40 AM
To: nautilus@nautilus.org.pl
Subject: Dziwne zjawisko przed domem /filmik z kamery
Witam serdecznie załogę Nautilusa .
Przesyłam Wam filmik w załączniku -przedstawiający dziwne coś ...coś co wyłapała kamerka monitoringu zamontowana przed domem .
Filmik dostałam dziś rano od swojego wujka, który mieszka Darmstadt i to sytuacja przed jego domem .
Cóż to może być?
Dodam że od jakiegoś czasu wujek ma w domu Afrykańskie rzeźby ,które dostała od znajomego jego żona , może to mieć związek ? ( Pytam bo raz oglądałam audycje Pana Krzysztofa Jackowskiego że takie rzeźby mają bardzo dużo złej energii ).
Pozdrawiam serdecznie i czekam na odpowiedź z Państwa strony .
/film zamieniliśmy do postaci animacji/
Witamy
Dziękujemy za wiadomość. I plik.
W tym wypadku jednak skłaniamy się do tego, że może to być pająk.
Prosimy zauważyć, że pająk na filmie poniżej budujący sieć wygląda bardzo podobnie.
Pozdrawiamy
FN
From: Koordynator Projektu Messing
Sent: Monday, April 5, 2021 5:55 PM
To: Redakcja Portalu Messing
Subject: cd
Marcin spod Wawy nagrał jak statek przelatuje na tle Księżyca, wyciąłem kadr z tego filmu:
00018.MTS - Dysk Google
w zał kadr
Link do filmu
czytaj dalej
[...] Szanowna FN, Piszę do Was po raz pierwszy, ale od razu mam trudne pytanie. Mówicie rzeczy od lat, które naruszają wizję świata, która w Polsce jak tornado przejęła umysły. A więc nacjonalizm w wydaniu wiejsko-radiomaryjnym, ponure spojrzenie na obcych wokół czyli wrogów, wizja świata po śmierci dokładnie tak, jak piszecie, czyli tutaj na Ziemi lać wrogów, brać ile się da z tego ziemskiego hipermarrketu, jak ktoś jest zbok to zwalczać zboka bo przecież on nie mógł się taki urodzić tylko baba to jest baba a chłop to chłop, potem po walnięciu w kalendarz łypnąć cwanym okiem do Jezusa i Maryi, oni wybaczą te wszystkie brunatne myśli pod adresem obcych i brudasów, a potem już tylko niebo i praktycznie wieczne wczasy w otoczeniu zmarłych tabunów babć, dziadków, wujów itp.
Jestem ciekaw, czy wy naprawdę wierzycie, że taki nacjonalista Bąkiewicz przełknie informację, że te znienawidzone przez niego „Żydki, które niszczą Polskę” mogą stać się jego rodziną w przyszłym wcieleniu, albo że on już był i Arabem, i Żydem i tym Ruskim, co wybuchami zabił największego z żyjących? Przecież doktryna o reinkarnacji pokazuje, że te całe nacjonalistyczne brednie oblane tym polskim kołtunem to śmiech na sali. Posłuchajcie sobie tego zawodnika i pomyślcie przez chwilę, że mówicie mu ‘Panie Bąkiewicz, w następnym wcieleniu nie ma żadnego fruwania w niebie z Jezusem i Maryją, ale najpierw życie w ubogiej rodzinie z Syrii, a potem w ramach lekcji wcielenie w ortodoksyjnej rodzinie w Izraelu’. Ktoś, kto by mu to powiedział, moim zdaniem musi się liczyć z taką agresją z jego strony, że trzeba by wzywać policję.
Moim zdaniem aby w pełni zrozumieć dramat sytuacji w diabelskim "polskim trójkącie bermudzkim - HISTORIA RELIGIA WÓDA" powinno się uważnie posłuchać przemyśleń o kościele i religii jednego z liderów "myśli narodowej", czyli właśnie Roberta Bąkiewicza. Tytuł tego znakomitego kanału to TRUDNO BYĆ KATOLIKIEM. Tezy jego monologu "O co tak naprawdę walczy Robert Bąkiewicz" w zasadzie wystarczą, aby zobaczyć dramat, jaki rozegra się na Ziemi, kiedy pojawią się oficjalnie obcy z ich wiedzą o złożoności świata, reinkarnacji i zaludnionym wszechświecie.
Link do wykładu poniżej:
Co myślicie o tym? Czy takie Bąkiewicze są gotowe na przyjęcie wiedzy o reinkarnacji? Wędrówce dusz? Absurdzie traktowania Ziemi jako rywalizacji jakiś walczących ze sobą zagonów z ich królami i władcami? Ile lat zajmie zmiana na Ziemi, aby on mógł to przyjąć?
Zachowajcie moje dane dla siebie.
Pozdrawiam
[…]
Dziękujemy za e-mail. Proszę wybaczyć, że odpowiemy krótko – naszym zdaniem musi upłynąć na Ziemi ok. 300 lat, kiedy nacjonalizm zostanie starty w pył przez świadomość planetarną. 300 lat – powtarzamy to od dawna.
From: […]
Sent: Monday, March 29, 2021 6:33 AM
To: Fundacja NAUTILUS
Subject: dziękuję za ostatni wpis do SZP
Kochana Fundacjo,
Raz jeszcze chciałabym podziękować za Wasze wpisy w SZP, treści w niej zamieszczane niezwykle mocno "pracują" z tym co obserwuję w swoim życiu.
Czy nie uważacie, że jednym z najbardziej uwalniających uczuć, dających poczucie szczęścia, spełnienia, jest wdzięczność?
Pozwala widzieć „szklankę do połowy pełną”, docenić to co jest, cieszyć się chwilą obecną, tym czym się dysponuje w danej chwili, np. dwie ręce, dwie nogi, że widzę, że słyszę. Ilu jest takich ludzi którzy chcieliby mieć to co ja a mogą jedynie pomarzyć?... Kiedyś znajoma na moją opowieść o tym jak wnerwia mnie pewien kolega z pracy powiedziała: „Ju…. tz, że ten ktoś jest twoim największym nauczycielem!!!...” Ależ byłam wściekła, zła, niepogodzona z tym co usłyszałam.
Ale to prawda, ci którzy dają najokrutniejsze, najdotkliwsze, najboleśniejsze lekcje od losu są dla nas wybawieniem. Lekcją. Pogląd niepopularny, ale jakże prawdziwy. Nie oznacza to bynajmniej, że pragnę być chłostana na każdym kroku i doznawać kolejnych „upokorzeń” od życia: cały czas jestem człowiekiem w którym tkwi ta niepohamowana rządza ego która tak łatwo nie daje sobie owych nauk od losu przyjmować…
Mam to szczęście, że na mojej drodze spotykam mądrych, wartościowych ludzi dla których duchowość i budowa relacji z Bogiem jest podstawą ich życiowych działań; właśnie te niezwykłe osoby przekazały mi coś, co pozwala lepiej znosić owe „nie po mojemu strzały” od życia: być wdzięcznym za cokolwiek się dzieje w moim życiu i modlić się, modlić i jeszcze raz modlić za tych którzy wydają się moimi wrogami. Wysyłać same pozytywne i dobre myśli, nie dać się ponieść nienawiści i chęci zemsty bo to sieje ogromne spustoszenie przede wszystkim we mnie samej. Moi przyjaciele nauczyli mnie również modlitwy, którą chciałabym się podzielić z tymi którzy jej nie znają:
Boże, dziękuję za to co mi dałeś, za to co mi zabrałeś, za to co mi zostawiłeś.
Dobrego dnia!
Pozdrawiam
[…]
Dziękujemy za ciepłe słowa. Polecamy najnowszy wpis w „Szalupie Ratunkowej” o informacji.
https://www.nautilus.org.pl/szalupa,262,informacja-ksztaltuje-swiat---jest-energia-sprawcza.html
From: […]
Sent: Monday, March 22, 2021 12:20 PM
To: Fundacja NAUTILUS
Subject: Ogólne przemyślenia dla obecnych czasów
Kapitanie,
Droga FN,
Jestem pewien, że codziennie dostajecie takie maile, ale mam potrzebę J i chciałbym podzielić się z Wami moimi przemyśleniami na temat dzisiejszego świata. Jak obecna sytuacja wpłynęła na życie przeciętnego człowieka takiego jak ja.
Mam 35 lat, żonę i dzieci. Nasza codzienność zmieniła się praktycznie z dnia na dzień. Pierwsza reakcja to strach przed Covid (który wciąż mi towarzyszy) i nie ukrywam, że również ekscytacja… Przecież czegoś takiego nigdy wcześniej w życiu nie przeżyłem. Lockdown? Maseczki? Dystans? – Wszystko nowość. Patrząc na to w tym momencie widzę wiele (większość) zalet, jako skutek tej sytuacji. W tym momencie ktoś czytając moją opinię krzyknie: Halo! Straciłem pracę, nie mam za co żyć! Lub: Covid zabrał mi mamę, tatę, dziecko! – Oczywiście oni mają rację. To są ich osobiste tragedie w wyniku, których postrzegają tą sytuację bardzo negatywnie. Z mojej perspektywy to np. lepsze relacje z żoną i dziećmi – Lockdown i praca zdalna pozwoliła się zatrzymać, spędzić więcej czasu razem, rozmawiać ze sobą. Moja żona nie pracuje (zajmuje się dziećmi póki nie podrosną), ale ja będąc więcej w domu bardziej dopełniłem naszą komórkę rodzinną. Kolejna zaleta to zmuszenie wielu firm do umożliwienia pracy zdalnej. Pracując w IT naprawdę z domu mogę pracować z tą samą a nawet większą wydajnością niż w firmie. Konsumpcja powiązana z odzieżą – mocno ograniczona. Koszty dojazdu do pracy zniknęły. Samochód nie był używany przez kilka miesięcy. Jedynie raz na jakiś czas jechałem na większe zakupy spożywcze. Aha zakupy – przemyślane – bez zbędnej konsumpcji. Lista zakupów starannie przygotowana. Nie odczuliśmy szczególnie zamknięcia kin, basenów, restauracji, siłowni czy hotelów, ponieważ korzystaliśmy z tych „atrakcji” w bardzo wąskim zakresie. Praca zdalna umożliwiła też znalezienie więcej czasu dla siebie i dla własnego rozwoju. Wstaję tak jak zawsze ok 6, ale bez konieczności dojazdu mogę np. przeczytać trochę książki, chwilę pomedytować lub zwyczajnie na spokojnie zjeść śniadanie z rodziną. Podobno lockdown skutkuje zwiększoną liczbą rozwodów – nie w każdej rodzinie dłuższe obcowanie ze sobą przynosi pozytywne skutki. Ale czy należy traktować to jako wadę? – Ludzie uświadamiają sobie więcej. Do tej pory wypisałem wiele zalet zarówno dla jednostki jak i globalnie.
A teraz tak ogólnie – Covid w pewnych obszarach dość znacznie ograniczył konsumpcję. Niestety człowiek (w tym momencie rozwoju) to taka istota, która nie ma świadomości globalnej/planetarnej. Nadal siedzimy na tych swoich działkach zwanych potocznie krajami. Człowiek sam w sobie nie zatrzyma się w konsumpcji dopóki nie zostanie mu to uniemożliwione bądź nastąpi postęp w jego rozwoju duchowym. Covid wspaniale ograniczył konsumpcję chociażby powiązaną z wakacjami – nie wiadomo czy się da wyjechać to, po co kupować wycieczkę. Dla zamożnych kupno domów w innych krajach – również nie wiadomo czy będzie to właściwa inwestycja. Samochód? W sumie to po co.. jeśli się pracuje zdalnie i nie ma gdzie pojechać. Wesela i Komunie? Wyścig wśród rodzin – kto da więcej, postaw się a zastaw się. Weź kredyt i daj taki prezent żeby innym oko zbielało. A teraz moim zdaniem jest tak jak powinno być – wąskie grono osób, które po prostu są dla ciebie ważne i dobrze ci życzą. Jak to pozytywnie wpływa na szczere relacje.
Wadą tej sytuacji z mojej perspektywy są wzajemne relacje dzieci. Widzę jak mój syn tęskni za lekcjami stacjonarnymi, za kolegami, koleżankami. Trudno jest budować zdalnie dobre relacje międzyludzkie w środowisku dzieci. Widzę zmęczenie i załzawione, zaczerwienione oczy po 5-6h na MS Teams. Taki czas „naświetlania” dla 8-latka jest zdecydowanie za długi. Dodatkowo niewydolność służby zdrowia, problem z wyleczeniem innych niecovidowych chorób. Teść z zawałem czekał na SORze ok 9 h na wynik testu zanim się nim zajęto – na szczęście zawał był łagodny.
A tak z innej beczki, czy zauważyliście może tzw. PO-Covidowych cwaniaków? W korporacji, w której pracuję to wręcz celebryci. „A tak miałem to, przereklamowane, 2 dni plecy mnie bolały, nie wiem o co to całe halo.” Albo „A ty to nie miałeś to nie wiesz a ja mógłbym bez maski chodzić. Ja to miałem i Radek z mojego pokoju miał (pewnie go zaraziłem hehehe).” Straszne to żałosne i jak ukazuje ułomność naszej cywilizacji. Nawet chorobę można przekuć na możliwość podziału ludzi na lepszy i gorszy sort. Oczywiście w mojej korpo są również osoby, które od początku żartowały z Covid, jako śmiesznej grypki. Jakież było ich zaskoczenie, gdy trafili no szpitala z problemami oddechowymi. Od dwóch/trzech miesięcy nie mogą z tego wyjść. A powikłania po tej strasznej chorobie wśród moich znajomych (wśród młodych osób) można mnożyć. Arytmia serca, podwyższony puls na non stop do 130 bo krew mało natleniona, problemy neurologiczne – znajoma zapomina słowa – nie może się wysłowić. Zespół pocovidowy cały czas poszerza wachlarz powikłań. A jakie będą długoterminowe powikłania? Jak wpłynie to na cywilizację w perspektywie 10,20,50 lat? A jeśli (co bardzo możliwe) pojawi się nowy/nowe wirusy odzwierzęce? Covid to świetna nauczka dla ludzi, aby mieć szacunek do tak niewidocznego istnienia, jakim jest wirus.
Co zrobić żeby świat totalnie się zatrzymał i sparaliżował? Żeby wykonał się tzw. hard reset?
Już o tym wspominaliście lub Krzysztof Jackowski. Nie wiadomo czy do tego dojdzie, ale wojna na bliskim wschodzie jest w stanie zatrzymać dostawy ropy. Wtedy nie będzie, na czym jeździć, transport stanie, loty staną. Ogromna ilość firm upadanie. Nie będzie dostaw żywności, bo nie będzie jak ich dostarczyć. Na wsiach to jeszcze ludzie jakoś sobie poradzą. Zamienią się jajkiem za ziemianka –przysługa za przysługę, wzajemna pomoc – czyżby to przypominało inne cywilizacje, w których nie ma czegoś takiego jak „pieniądz”? Natomiast w miastach zamieszki murowane. Głód, rozboje i śmierć. Ale czy nasza ziemia takiego oczyszczenia nie potrzebuje? Ludzie „czyniąc sobie ziemię poddaną” zachowują się jak szarańcza – pozostawiają zgliszcza. A może będzie to bodziec, aby wejść dawno opatentowaną i wymyśloną technologię wodorową?
Nie wiadomo jak się to potoczy dalej…
Przychylam się do prośby jednego z załogantów, aby badać ten temat dogłębniej z projektem Messing i proszę o Wasze przemyślenia, wskazówki na ten okres – jeśli nadejdzie. Bardzo dziękuję za Waszą pracę – jesteście latarnią dla załogantów na wzburzonym morzu.
Pozdrawiam,
[…]
Dziękujemy za ciekawe przemyślenia. Do sprawy pandemii koronawirusa wrócimy jeszcze w tym tygodniu – prosimy śledzić publikacje w serwisie.
From: […]
Sent: Thursday, March 25, 2021 6:46 PM
To: Fundacja Nautilus
Subject: Moje Spostrzeżenia.
Witam Załogę.
Dziś w pracy naszły mnie dziwne myśli.
Układanka, która powoli zaczyna się układać w całość, jednak paru elementów jeszcze jej brakuje.
Parę lat temu przed wyborem Papieża po Janie Pawle II, słyszeć mogliśmy o pewnej przepowiedni, w której zostanie wybrany "czarny" Papież, bedzie on panował, krótko następnie ujawni się Antychryst i nastanie koniec kościoła i świata który znamy.
Wielu nie wierzyło w tą przepowiednie, wielu też i odetchnęło z ulgą gdy papierzem okazał się Niemiec, który nie był czarny, jednak w herbie swym posiadał on wizerunek ciemnoskórej postaci.
Patrząc przez pryzmat czasu wiemy, że Benedykt XVI nie był długo papieżem i zastąpił go Franciszek.
Gdzie ten koniec świata ?
Widzimy co się dzieje na świecie, lockdown'y, blokady, upadające gospodarki, zamykane rozrywki... To nie jest Świat jaki znamy. Czy to jest ten koniec ?
A co z Antychrystem ?
Dla wielu wyda się to dość mocno kontrowersyjne, jednak to jest moje zdanie, może bardziej myśl, która mi od tak wpadła do głowy.
Anychryst miał się pojawić nagle, ludzie mieli go wielbić, ponieważ miał władze i mocny dar przekonywania dlatego moim zdaniem to aktualny Papież może być tym Antychrystem.
Dlaczego ?
Urokliwy, spokojny, dobrze mu z oczy patrzy, a jednak całe nasze życie, które opiera się na wieże, zaczyna obumierać, coraz więcej osób odwraca się od kościoła, coraz mniej uczniów uczęszcza na lekcje religii i tym podobne.
Nie jestem osobą praktykującą czy mocno wierzącą, ot prosty człowiek, który wiecznie nie ma czasu jednak uczono nas wiary w szkołach na religii, w kościołach podczas rekolekcji czy zwykłych niedzielnych mszy. Znaliśmy "zasady" czy "schematy" bycia chrześcijaninem.
Ja dostrzegam, że aktualny Papież jest zaprzeczeniem tych "zasad", które znam. Dla przykładu nie pojęte było bym osoby tych samych płci brali ze sobą ślub, papież na to zezwolił, zezwolił na coś co było nam wpajane jako grzech śmiertelny. Takich przykładów jest wiele, nie będę tego rozpisywał, każdy ma swoje zdanie na ten temat, a temat jest drażliwy. Jednak sami widzimy, że kościoły już nie są tak zwanymi domami bożymi, a instytucjami bijącymi pieniądze.
Dlatego nasuwa mi się pytanie: Czy to co dzieje się na świecie czy w kościele nie prowadzi do destrukcji... do czegoś gorszego ?
Takie moje dzisiejsze przemyślenia, które zaatakowały z zaskoczenia podczas pracy i spowodowały ciary na całym ciele.
Pozdrawiam Was.
[…]
O Kościele sporo mówi nasz kolega Igor Witkowski. Niech odpowiedzią na tego e-maila będzie tym razem wyjątkowo jeden z materiałów opublikowanych przez Igora Witkowskiego.
czytaj dalej
Witam FN, Od dawna nie mogę zapomnieć o pewnym zdjęciu lub grafice, którą widziałem w Waszym serwisie. Pamiętam ją bardzo dobrze, ale nie jestem sobie w stanie przypomnieć, gdzie ją zobaczyłem. To był chyba słoń, który na czole miał znak OM czy coś takiego. Zobaczyłem to zdjęcie dosłownie przez sekundę gdzieś wśród tych waszych działów, a może w Kajucie Załogi. Będę bardzo wdzięczny, jeśli pomożecie mi i napiszecie, czy takie zdjęcie było kiedyś publikowane u Was? Bo czasami wydaje mi się, że je zobaczyłem gdzieś indziej niż w serwisie FN. Będę bardzo wdzięczny za wyjaśnienie tej zagadki.
Pozdrawiam
[dane do wiad. FN]
Dziękujemy za wiadomość. Oczywiście, że znakomicie wiemy, o jakie zdjęcie chodzi. I tu ważna uwaga – według autora jest to fotografia, a nie żadna grafika. Zostało ono wykonane w domu pewnego Holendra, który jest bardzo silnym medium i w jego obecności dochodzi do emanacji przeróżnych zjawisk. Jednym z najciekawszych jest to, że na zdjęciach wykonywanych w jego pobliżu ukazują się potem bardzo niezwykłe kształty, figury, symbole itp. Poniżej to zdjęcie z naszego Archiwum FN.
From: […]
Sent: Wednesday, February 24, 2021 4:51 PM
To: nautilus
Subject: Przylot
Witam FN! Czy obserwowane na całym świecie przelatujące i spadające meteoryty w okresie np 2-3 lata wstecz to oznaka tego że do Ziemi zbliża się coś "większego" i jest z nami na kursie kolizyjnym? Ta cała machina wysyłania przez różne kraje sond badawczych i łazików np na Marsa i inne planety to przykrywka do tego że pewna mniejsza grupa/elita wybranych ludzi ma opuścić Ziemię bo utajniona Notatka "pewnej grupy ludzi trzymających władzę" wie że za 1-2 lata ma dojść do poważnej katastrofy spowodowanej kometą uderzającą w Ziemię..
Pozdr.
[...]
Bardzo ciekawa hipoteza. Rzeczywiście – w ostatnim czasie jest podejrzanie dużo tego typu wydarzeń jak obserwacje jasnych bolidów na nocnym niebie. Oby nie były to jedynie „pierwsi zwiadowcy” czegoś większego, co wkrótce pojawi się w pobliżu Ziemi
[...] Mimo ogromnego konsumpcjonizmu i materializmu tej planety coś jednak pomału rusza sie w kwestiach nie tyle nawet ekologii co oszczędzania jej i jej zasobów.
Coraz więcej firm producentów AGD czy środków piorących wskazuje na sposoby 'oszczędzania' środowiska....zwracana coraz częściej jest uwaga czy to w artykułach czy reklamach na albo danie drugiego życia ubraniom (sprzedaż na różnych platformach, przekazywanie ich innym) albo o odpowiednie dbanie o ubrania tak by służyły nam jak najdłużej.
Ostatnio pojawiła się nawet reklama w TV pokazująca iż wyprodukowanie jednego T-Shirt to 2500L wody i że warto dbać o ten który się ma by jak najrzadziej kupować nowy...
poniżej artykuł z netu - sponsorowany jak sie domyślam ale niosący nadzieje na lepsze jutro i kolejne kroki następnych producentów.
https://niechzyjeplaneta.onet.pl/daj-ubraniom-drugie-zycie/czy-mozna-pomoc-planecie-zmieniajac-nawyki-podczas-prania-male-zmiany-ktorych/pm0mdln?utm_source=SG&utm_medium=zajawka_artykul_1&utm_campaign=ariel#js-sponsor
Wspomnieć też warto o tym iż coraz więcej firm kosmetycznych albo zmienia składy kosmetyków na bardziej naturalne albo choc stara się zmienić opakowania swoich produktów na wielorazowe lub łatwiejsze w utylizacji, mniej szkodzące środowisku lub wrecz całkowicie naturalne/biodegradowalne.....coś się jednak zaczyna dziać dobrego...coraz więcej o tym się mówi i reklamuje głośno....jest nadzieja....na lepsze jutro i zmądrzenie społeczeństw....całej ludzkości
[...]
Jaki jest stosunek Fundacji do idei "wolnej woli"?
Człowiek absolutnie ma wolną wolę, z tym że jego życie jest w pewnych ramach. Już na starcie „pan na niebiosach” jest mistrzem niesprawiedliwości Jednym daję urodę i zdrowie, a innym – wprost przeciwnie. Oczywiście sam akt narodzin i wygląd każdego człowieka nie jest efektem „zabawy stwórcy w najbardziej niesprawiedliwego sędziego wszechczasów”, ale ma swoje podłoże karmiczne.
Wolna wola człowieka jest absolutnie przypisana każdemu z nas, choć musimy się poruszać w pewnych ramach. Dobrze to pokazuje zdjęcie poniżej, które przedstawia drogę po zaporze. Można w jej trakcie wykonywać różne dziwne ewolucje, ale nie można wyjść poza barierki.
-----Original Message-----
From: […]
Sent: Saturday, February 27, 2021 10:37 AM
To: FN
Subject: Pytanie odnośnie multiwersum i analizy umysłowej
Droga Fundacjo Nautilus!
Dziękuję Wam za ciężką pracę którą wykonujecie, ponieważ w tych mrocznych czasach każdy wasz artykuł i livestream jest balsamem dla duszy.
Proszę, jeśli znajdziecie czas to odpowiedzcie na moje pytania.
Zakładając, że istnieje multiwersum gdzie człowiek przeżywa swoje życie w niezliczonej ilości konfiguracji, które różnią się tylko wyborami na pewnych etapach życia oraz posiadając poniższe warunki karmiczne:
- Człowiek(nazwijmy go Jan), który w swoim planie życia miał ślub z Małgośią i w każdej możliwej konfiguracji ten ślub się odbywa(zjawisko karmiczne).
- Jan ma wybór: wyjazd za granicę i poznanie Małgosi za granicą LUB pozostanie w kraju i poznanie Małgosi w kraju
Od tego jednego wyboru życie Jana przyjmie zupełnie inna strukturę... warunki życia, znajomi, praca, kontakt z rodziną, przeżywane doświadczenia, zmiany w charakterze etc....
Każdy następny wybór Jana rozwarstwi te multiwersum...Dusza Jana musi być podzielona na niepoliczalną ilość swoich (nie znajduje lepszego slowa) instancji, a do tego doliczając niezliczoną ilość inkarnacji i powiązań karmicznych w niezliczonej ilości multiwersów i osi czasowych.
Moje pytanie jest następujące: Jak w tym wszystkim traktować plan życia duszy który nakreśla ona sobie przed życiem? Na jeden plan wystarczy jedno uniwersum czyż nie mam racji?
(Oglądałem wykład P.Marca Davenport'a i uważam go za bardzo ciekawy, lecz niestety posiada on wiele wzajemnie wykluczających się tez i niestety mam wrażenie że jest to oparte na przekazach mediumicznych, w które tak średnio wierzę... + teorie spiskowe odnośnie rządu amerykańskiego... odbierają mu dużo wiarygodności)
Ostatnimi czasy większość ludzi przeczuwa konflikt między coraz bardziej totalitarnymi Chinami i resztą świata. Można tylko wyczekiwać dnia w którym bedą próbowały wcielić Tajwan do Chin kontynentalnych... Czy jak się obudzimy i przeczytamy o tym news to będzie to oznaczało że:
A) Jasnowidze, którzy przewidywali konflikt zbrojny na świecie w końcu trafili?
B) Ludzie posiadający analityczne umysły analityczne też są jasnowidzami?C) Dodając do siebie: Niestabilną gospodarkę światową, Pandemie, Obozy koncentracyjne w Ujgurskim Autonomicznym Regionie Xinjiang, Zbrojenia Chin, Wykradanie tajemnic wojskowych i technologicznych przez ekipy hakerskie Chin i KRLD, Wycofywanie produkcji półprzewodników z Tajwanu przez firmy Amerykańskie, Walka o surowce ziem rzadkich i reglamentowanie ich przez Chiny etc. etc.... Wskazując w/w fakty, czy nie wskazuje na pełzający konflikt?
Troszkę ironicznie ale czyż nie jest tak, że czytając newsy i posiadając umysł analityczny można przewidywać pewnie wydarzeni? Albo zwyczajnie można mówić codziennie "Jutro będzie deszcz", aż w końcu nadejdzie ten deszcz.
Nie chcę umniejszać zdolności np. P. Jackowskiego(Ale tu nie chodzi tylko o niego... szkoda tylko że jest on najgłośniejszy), ponieważ to co potrafi w kwestii znajdowania zwłok i przeczuwania wydarzeń na małą skalę jest kosmiczne, ale no cóż.... Ja też potrafię stworzyć kanał YT i co filmik mówić o "Wielkim konflikcie", aż w końcu on nadejdzie.
Przepraszam za tak rozbudowane pytania, ale jest to dość skomplikowana materia.
P.S Oglądałem "Live" z rozmowy P. Kapitana i P. Jackowskiego... I podziwiam P. Kapitana za umiejętność prowadzenia(i twardego stania przy swoich poglądach) rozmowy z P. Jackowskim, ponieważ przy takiej rozbieżności myśli ja bym się już dawno poddał...
P.S. 2 P. Kapitan w tym "Live" powiedział, (przepraszam, że parafrazując) że P. Jackowski może mieć najwybitniejsze zdolności jasnowidzenia na świecie... Mam przekonanie graniczące z pewnością, że istnieją osoby o znaczniej potężniejszych zdolnościach... tylko że dla dobra swojej karmy nie są takie "głośne".
Pozdrawiam i życzę dalszej pięknej przygody!
[…]
Dziękujemy za e-mail i obszerną treść. Odpowiadając na pytanie o wybór duszy warto przypomnieć słowa starego mistrza, że życie jest niczym „długa wstęga”. Pisaliśmy o tym w naszej SZALUPIE RATUNKOWEJ. Niech to będzie odpowiedź na to pytanie.
Jeśli chodzi o Jackowskiego i odnajdywanie zwłok – naszym zdaniem nie ma sobie równych. Japończycy szukali najlepszych jasnowidzów na wszystkich kontynentach i po tym, jak daliśmy im „jasnowidza z Człuchowa” i jego trzykrotnym pobycie w Japonii uznali, że jest on numerem jeden, jeśli chodzi o sprawy kryminalne. Być może gdzieś są bardziej skuteczni, ale… my ich nie znamy.
From: […]
Sent: Friday, February 19, 2021 2:55 PM
To: nautilus@nautilus.org.pl
Subject: Takie gadanie
Mam jedno krótkie pytanie do Pana Kapitana.
Po przesłuchaniu bardzo interesującej rozmowy z 28 stycznia (nomen omen dzień moich urodzin) między Panem a Panem Jackowskim chciałem zastanowiło mnie całkowite i kategoryczne odrzucenie przez Pana jakichkolwiek teorii spiskowych. Dodam, że jestem prawnikiem, który kredytami frankowymi zajmuje się z sukcesami od 2016 roku, a więc od czasu gdy przez kolegów po fachu byłem jeszcze uważany za szarlatana i naciągacza, i z pespektywy tych kilku lat - w tym towarzyskiej rozmowy z jednym z dyrektorów banku centralnego Szwajcarii - i chociaż jestem sceptyczny co do wszelkiego rodzaju teorii spiskowych to akurat w tym przypadku już nie dałbym sobie ręki uciąć, że cała akcja kredytów walutowych nie była ukartowana. Jest cały szereg argumentów, nie będę ich tu przytaczać gdyż nie o tym, które nakazują co najmniej rozważyć opcję przekrętu zanim np. postawi się własną rękę na tezę, że to zwykły przypadek, na którym nikt nie zarobił. To tyle tytułem wstępu a teraz pytanie.
Skoro nie ma wątpliwości, podzielam tu w całości poglądy załogi, że istnieją potężne istoty uduchowione, które służą innym swoją pomocą, zwracają świat na inne tory, to ci tak zwani przez Was awatarowie. To oczywistą implikacją takiego faktu jest, że istnieją równie potężne istoty uduchowione, które mając ten sam potencjał i wiedzę na temat otaczającej nas rzeczywistości, to samo instrumentarium kształtowania rzeczywistości, kierują się pobudkami zgoła odmiennymi. Skrajnym egoizmem, chęcią zysku i obsesją władzy. Nazwijmy te istoty anty-awatarami, którzy dla "buddów" są jak ing i jang, dzień i noc, ciepło i zimno, ogień i woda, północ i południe czy wiele innych przykładów doskonale Wam – jako osobom wtajemniczonym są znane. Co jeśli to nie Elon Musk, Bill Gates czy inny Rothshield ale właśnie takie anty-boskie świadomości, unikające rozgłosu i kryjące się za fasadą różnych instytucji, jednocześnie świadome swoich reinkarnacji, tworzą te schematy, o których wspomina Pan Jackowski, ale nie dla dobra i rozwoju ludzkości, tylko dla własnej wygody i przyjemności? Co jeśli taki Juliusz Cezar od tysięcy lat przeżywa kolejno klęski i zwycięstwa, klęski i zwycięstwa, pamięta je wszystkie, i wyciąga z nich wnioski, i cierpliwie realizuje swoją egoistyczną wizję świata, którą nie jest osiągnięcie nirwany - jedności z absolutem - tylko zostanie absolutem? Czym dla takiej istoty jest sumienie, czym jest milion milionów śmierci? Co jeśli zostanie absolutem utożsamia ona z osiągnięciem stadium boskiego-tyrana rodem z doskonałych powieści o planecie z Duna Franka Herberta?
Tak tylko próbuję dorzucić ziarenko zwątpienia do niezmąconej wizji świata niepodatnego na niczyje machinacje.
Pozdrawiam i zapału życzę!
PS
Dane zastrzegam do wiadomości redakcji.
Witam Pana,
Dziękuję za e-mail. No cóż.. odpowiem tak:
Podczas szkolenia egzorcystów w Watykanie są oni szkoleni, aby nie wierzyć w żadne przypadki opętania wyglądające tak na pierwszy rzut oka, gdyż 90 procent to choroby psychiczne, a 10 procent to rzeczywiste przejęcia ludzi przez złe byty.
Ja postępuję podobnie. Zajmuję się tak nieprawdopodobnymi tematami, że muszę odrzucać te 90 procent, które nazywam „Tworkami spiskowymi”. Jest tam Tupolew z podłożonymi bombami przez Tuska, WTC, w które 11 września Żydzi nawsadzali ładunków wybuchowych i je odpalali (samolotów nie było), płaska Ziemia (30 procent Amerykanów w to wierzy) czy ostatni przebój z tej rodziny czyli „pandemia, której nie ma, a są aktorzy”. Tak się składa, że w te wszystkie zacne teorie wierzą zaciekle ci sami ludzie (miałem okazję to zweryfikować).
Oczywiście istnienie UFO też podchodzi pod kategorię teorii spiskowych, ale jest to nie tylko zupełnie inna półka, ale raczej inny regał, a nawet biblioteka w innym mieście.
Pzdr
RB, FN
From: [..]
Sent: Friday, March 5, 2021 9:57 PM
To: FN
Subject: Nawiedzony przedmiot
Dzień dobry, w mieszkaniu mojej mamy znajduje się nieco upiorna figurka ni to kota ni to małpy, wykonana z drewna, przywieziona jako pamiątka z zagranicznej podróży. Robi ona dosyć mroczne wrażenie i kilka dni temu zbliżyłam do niej licznik EMF. Zapaliła się żółta lampka świadcząca o wykrytej anomalii. Sama bylam zdziwiona. Moje pytanie: co zrobić z takim przedmiotem? Spalić? Wyrzucić? Czekam na sugestie. Pozdrawiam. […]
Mamy w naszym archiwum kilka historii z przedmiotami (zwłaszcza z maskami z Afryki), który doprowadzały do bardzo dużych kłopotów rodzinę, która zawiesiła taki przedmiot w domu. Radzimy go pozbyć się go jak najszybciej. Nawet spalić, jeśli nie stanowi zbyt dużej wartości.
Pozdrawiamy
FN
From: […]
Sent: Sunday, March 7, 2021 10:10 PM
To: Fundacja NAUTILUS
Subject: RE: Pytanie
Dzień dobry,
czy Pan Krzysztof może odniósł się do tych dat . Czytałem u Państwa artykuł o wielkim konflikcie ale Pan Jackowski nic nie mówił tam o tych datach chociaz jeśli dobrze kojarzę to w lipcu coś ma sie zacząc.
Może inni jasnowidze coś więcej będą wiedzieć ? Jak Państwo z Pokładu nautilus z Kapitanem się na to przygotowują. Może podpowiecie jak sie do tgo przygotować , z tego co czytam to jesli to prawdiwe wizje to naprawde będzie ciężko. Tak jak pisalem nie wiem czy te daty które podałem maja znacznie ale obawiam się że tak i moga byc naprawde wazne, chociaz wolał bym nie miec racji. Jednakże Jesli Pan jackowski tez mówi o lipcu to możne Warto zadbać o swoich czytelników i cos im doradzic :) Dziękuję i pozdrawiam,
ps nie che Państwu zawracać głowę ale jeśli bedzie ten Bardzo wielki Konflit to informacje od Jasnowidzów w projekcie messing bardzo się przydadzą.
Pozdrawiam
Pomyślimy o tym.
From: […]
Sent: Saturday, March 6, 2021 12:58 PM
To: nautilus@nautilus.org.pl
Subject: Ciężarówka nad lasem
Witam załogę,
piszę do Państwa, ponieważ kiedyś czytałem u Państwa na stronie artykuł o chłopcach, którzy widzieli coś dziwnego. Chodziło o lecącą nad lasem ciężarówkę (TIR). Wczoraj natknąłem się na taki wpis na instagramie: https://www.instagram.com/p/CMEfiYcgNo8/?utm_source=ig_web_copy_link Od razu pomyślałem, że chłopcy mogli widzieć, to zjawisko. Być może jest, to odpowiedź na tą zagadkę.
Pozdrawiam
Jarosław
Dziękujemy za wiadomość. Zdjęcie jest bardzo ciekawe, podobnie jak zjawisko. W tej sytuacji jednak relacje wszystkich świadków (9 osób) zdecydowanie wykluczają tego typu „złudzenia mirtażowe”, gdyż kluczowe dla tej całej sprawy było lądowanie tej ciężarówki w lesie obserwowane przez świadków, a potem wyjazd tego dziwnego pojazdu z leśnej polany na normalną drogę.
Poniżej relacja świadków.
"Latajaca ciężarówka" - incydent z 2005 roku
Wydarzenie miało miejsce w okolicach miejscowości Kolonia Górka w 2005 roku (niedaleko Garwolina). Grupa chłopców grających w piłkę na boisku obserwowała przelot nad lasem... ciężarówki. Dziwny pojazd wylądował na polanie, po czym wyjechał na polną drogę i zniknął.
Pzdr
FN
Ta wiadomość została wysłana przez Fundację Nautilus.
Copyright © 1999-2021 FN. Wszelkie prawa zastrzeżone.
czytaj dalej
Czy znacie Państwo tę publikację polskiego naukowca - religioznawcy z Uniwersytetu Jagiellońskiego Macieja Grzelczyka
https://www.cambridge.org/core/journals/antiquity/article/amakhee-4-a-newly-documented-rock-art-site-in-the-swaga-swaga-game-reserve/E7EACF28F4EA1BEFC3C8142F34353C49
Amak'hee 4: a newly documented rock art site in the Swaga Swaga Game Reserve | Antiquity | Cambridge Core
www.cambridge.org
Amak'hee 4: a newly documented rock art site in the Swaga Swaga Game Reserve - Volume 95 Issue 379
Pan Maciej Grzelczyk odrzucił moje sugestie, że naskalne malowidła mogą przedstawiać przedstawicieli obcej cywilizacji. Jeśli Państwo macie w tej sprawie inny pogląd, chętnie zacytuję go w publikacji prasowej, jaką przygotowuję w tej sprawie
[dane do wiad. FN]
Witamy,
Dziękujemy za e-mail i link.
Rzeczywiście bardzo ciekawa sprawa. Na tych rysunkach można jak najbardziej dostrzec sylwetki jakiś postaci i są one na tyle niezwykłe, że śmiało można zaryzykować tezę, że ten anonimowy, prehistoryczny artysta uwiecznił obce istoty. Tu małe wyjaśnienie – po 30 latach zajmowania się tematyką UFO jest dla nas oczywiste, że UFO nie tylko jest stuprocentowym faktem (nie żadnym 99,9, ale właśnie stuprocentowym) , ale także to, że obce cywilizacje uważnie obserwują ludzkość od dziesiątek tysięcy lat. Erich Daniken ma rację i to jest poza dyskusją. Skoro w tej chwili odwiedzają Ziemię w takiej liczbie wizyt (my i tak rejestrujemy tylko drobny ułamek tego) to jest jasne, że czynili to wcześniej.
Rozmawialiśmy w tej sprawie z Erichem von Danikenem podczas jego pobytu w Warszawie w 2003 roku.
Wyjaśnił on nam, że świat nauki akademickiej w sposób tak konsekwentny odrzuca nawet możliwość odwiedzin Ziemi przez obcych, że każdy naukowiec choćby w minimalny sposób dopuszczający taki wariant byłby natychmiast uznany przez środowisko naukowe za niepoważnego, wręcz zwariowanego. To oznacza, że ten naukowiec postępuje w sposób absolutnie racjonalny.
Niestety mamy wręcz komediową sytuację na Ziemi, gdzie najważniejsza i najciekawsza informacja o otaczającym nas świecie jest odrzucana i negowana, a zajmują się nią jakieś amatorskie grupy pasjonatów, kiedy dysponujące gigantycznymi budżetami ośrodki naukowe po prostu ją pogardliwie ignorują. To się kiedyś zmieni, ale taka sytuacja będzie naszym zdaniem jeszcze przez kilkaset lat. Jako cywilizacja na naszym etapie rozwoju (barbarzyńskim) mamy być utrzymywani w przeświadczeniu, że jesteśmy sami we wszechświecie. Kiedy ludzkość zacznie opuszczać etap barbarzyństwa, wtedy pozna tę nieprawdopodobną informacje. Teraz jeszcze wyraźnie nie jest ten czas.
Pozdrawiamy
FN
Ta wiadomość została wysłana przez Fundację Nautilus.
Copyright © 1999-2021 FN. Wszelkie prawa zastrzeżone.
czytaj dalej
Witam Fundację! Na początku bardzo chciałem podziękować za to, co robicie. Codziennie zaglądam na pokład okrętu Nautilus i nie wyobrażam sobie, abym tego nie robił. Uważam treści prezentowane tutaj za wiarygodne i wynikające z racjonalnego podejścia do tych zjawisk. Chciałem od dawna zapytać o biblię. Czy uważacie, że jest tam prawda? Czy Chrystus rzeczywiście uzdrawiał, wskrzeszał ludzi, chodził po wodzie? Czy to jest możliwe?
Będę wdzięczny za odpowiedź.
Wasz wierny czytelnik [dane do wiad. FN]
Sprawa oceny Starego i Nowego Testamentu to dwie różne sprawy. Rozumiemy jednak, że pyta Pan o Nowy Testament opisujący życie i śmierć Jezusa z Nazaretu. Nie mamy nawet cienia wątpliwości, że opisywane wydarzenia są prawdziwe, a Jezus był tzw. Awatarem, czyli potężną istotą, która niczym Budda czy Kriszna pojawiły się na Ziemi w ludzkim ciele. Chodzenie po wodzie? Wskrzeszanie? Jasne zapowiadanie przyszłych wydarzeń? To dla takich istot naprawdę żaden problem. Pojawiają się one na Ziemi rzadko, ale kiedy przychodzą, są w stanie zmienić kierunek, w jakim podąża cywilizacja. Taka postać naszym zdaniem wkrótce pojawi się na naszej planecie i będzie to owo słynne „powtórne przyjście zbawiciela”, którego tak bardzo oczekują ludzie wyznający religie monoteistyczne.
Posiadając naszą wiedzę o świecie bardzo ciekawym doświadczeniem jest przeczytanie Nowego Testamentu (o Starym Testamencie napiszemy innym razem). Opisy tego, co robił Jezus Chrystus to absolutna klasyka możliwości Awatarów. Nie ma tam jednej rzeczy, do której można się przyczepić.
Inna sprawa, że świat podzielony jest na kilka zagonów zamieszkałych przez plemiona, które się nawzajem nienawidzą, ze sobą walczą i o zgrozo są absolutnie przekonane, że Bóg jest po ich stronie, bo reszta się myli, a tylko oni wiedzą, jak skutecznie czmychnąć do raju na wieczną labę… Jak Pan pewnie wie my prezentujemy od zawsze jasny pogląd w tej sprawie – jest reinkarnacja czyli wędrówka dusz. Dziś jesteśmy Chrześcijanami, w następnym wcieleniu Żydami, a jeszcze w następnym ateistami czy wyznawcami Mahometa. Każde z tych wcieleń nas wzbogaca, ale wszystkie religie ziemskie których doświadczamy w tych kolejnych żywotach opierają się jedynie na wierze, która z prawdziwą wiedzą ma niewiele wspólnego. Do czego to prowadzi? Zawsze do tego samego: krwi, cierpienia, ofiar, śmierci tylko po to, aby przypodobać się naszego Bogu, bo ci inni błądzą, a my mamy prawdę i jedyną drogę do anielskich pól… Ostatnio jeden z czytelników przysłał na pokład okrętu Nautilus ciekawe zdanie. Jest w nim wiele racji, prezentujemy je na koniec tej odpowiedzi.
From: […]
Sent: Wednesday, February 10, 2021 9:57 PM
To: FN
Subject: Załoga Nautilusa
Witam wszystkich serdecznie.
Nazywam się […] i pochodzę z […] woj. Śląskie. mam […] lat.
Z racji tego, iż jestem już z wami troszkę czasu chciałbym zgłosić swoją chęć przynależności do Załogi Nautilusa. Mój tok myślenia, postrzegania świata i otwartości na nowe informacje sprawia, że chcę wspomóc waszą Fundację Nautilus i jeśli się uda to chcę dołożyć choćby jedną cegiełkę aby mieć wkład w wasz rozwój.
To co robicie to ogromny wkład w rozwój naszej cywilizacji i uświadamianie ludzi, że świat,
który nas otacza to nie tylko dom, praca, i zajęcia dnia codziennego ale coś więcej...coś co czasami przerasta naszą wyobraźnię.
Pozdrawiam was jeszcze raz i zostawiam swoje dane.
[dane do wiad. FN]
Szanowny Panie [dane do wiad. FN],
Pięknie dziękujemy za e-mail. Proszę nam wierzyć, że tylko dla takich osób jak Pan ta cudowna i dość zagadkowa machina jaką jest Nautilus płynie od ponad 20 lat!
Bardzo dziękujemy za ciepłe słowa.
Zapisujemy kontakt do Pana. Cały czas szukamy pomysłu, jak współpracować z ludźmi, którzy zgłaszają się do nas, aby nam pomóc. Proszę spojrzeć realistycznie – serwis jest prowadzony kradnąc czas prywatny w ciągu dnia. Ledwie go wystarcza, aby odpowiedzieć na pocztę, zaktualizować teksty na stronie (i tak aktualizacja napiszemy nieskromnie – jest na poziomie mistrzostwa świata…), ale gdzie znaleźć ten czas na prowadzenie projektów z ludźmi? Pisanie e-maili do tych, którzy mogliby coś działać? Niestety to fikcja. Chyba, że wygramy w Lotto i będziemy mogli opłacać zespół ludzi. FN jest prowadzona przez czystą pasję, ale – proszę nam wierzyć – bez pieniędzy w Polsce się niczego nie zrobi, gdyż wszelkie „bo ja się interesuję” szybko okazuje się słomianym ogniem. Do tego baku trzeba by wlać czystą gotówkę i wtedy byłaby szansa, że ludziom się nie znudzi i szybko nie okaże się, że „będą mieli nowe, ważniejsze sprawy”. Tak po prostu jest z ludźmi w Polsce, którzy mają coś wykonywać społecznie "na gębę" i proszę wierzyć - ta sprawa została wielokrotnie zweryfikowana. Ordynarna forsa błyskawicznie sprawia, że nagle najbardziej zajęci wczoraj nagle doznają cudu i dysponują takimi ilościami czasu, że... wręcz nie wiedzą, co z nim robić. Widzieliśmy takie cuda wielokrotnie! ;)
Mimo zwodniczej nazwy „Fundacja” z pieniędzmi mamy niewiele wspólnego. Tylko dzięki kilku naprawdę kryształowo-diamentowym ludziom wpłacających regularnie swoje prywatne pieniądze na konto FN udaje nam się opłacić serwery, opłaty za samochód czy Bazę FN, a – proszę nam wierzyć – to są gigantyczne jak dla nas pieniądze, jeśli niczego się nie sprzedaje, a witryny jako jedyne miejsce w sieci nie mają reklam. To są trudne sprawy, ale tak wygląda rzeczywistość – 20 lat doświadczenia w pracy z ludźmi pozbawia wszelkich złudzeń, a uczy realizmu i pokory.
Na razie jest jak jest, a i tak – przyzna Pan – nie jest najgorzej, skoro wszystkie serwisy pasjonatów o zjawiskach niewyjaśnionych szybko pozdychały lub zamieniły się w jakieś upiorne rachityczne blogi, a okręt Nautilus w sieci nie ma sobie równych, jeśli chodzi o zjawiska niewyjaśnione (dostajemy od naszych czytelników tyle korespondencji w tej sprawie, że można uznać tę tezę za prawdziwą).
Serdecznie pozdrawiamy, prosimy nie zapominać o okręcie Nautilus i patrzeć na nas życzliwie, bo jest tu najczystsza pasja ze wszystkich pasji tego świata! I na koniec prosimy zawsze być świadomym, że ta cała machina jest tylko i wyłącznie dla takich ludzi jak Pan.
FN
czytaj dalej
Szanowna Załogo i Kapitanie, Jak zapewne wiecie aktualnie odtajnieniu podlega wiele dokumentów różnych służb i wojska w USA (i innych krajach) dotyczących m.in. tematyki UFO oraz obcych ras odwiedzających Ziemię. O dziwo nawet w mainstreamowych mediach światowych pojawia się coraz więcej oficjalnych doniesień o UFO. Czy w związku z tym faktem uważacie, że zbliża się moment częściowego lub całkowitego odtajnienia tego faktu dla ludzkości? Wygląda to na dosyć skoordynowane działania i wg mnie na pewno nie dzieje się to bez przyczyny. Czy macie jakieś informacje na ten temat?
Poniżej link do ARCYciekawego artykułu opisującego odtajnione dokumenty CIA dotyczące tzw. remote viewing oraz co bardzo ważne, obecności obcych cywilizacji na Ziemi.
Bardzo proszę o uważne przeanalizowanie artykułu i dokumentów w odniesieniach.
https://www.collective-evolution.com/2020/12/17/declassified-cia-document-shows-remote-viewing-attempt-of-a-galactic-federation-headquarters/?fbclid=IwAR1hOJJx511p1yL3edlrNmfcOVVhgBENyE2dXxc7YQkIwG9oG9BR5gf7ZlE
Co wy na to?
Pozdrawiam
załogant [dane do wiad. FN]
Dziękujemy za wiadomość. Z punktu widzenia Fundacji Nautilus wielkie "ujawnianie" informacji o istnieniu UFO jest żartem, skoro praktycznie codziennie od 30 lat dostajemy na ten temat materiały z Polski i ze świata. Wieczne oczekiwanie na mityczny moment, kiedy coś tam zostanie ujawnione i dopiero wtedy ludzie przejrzą na oczy jest błędem i fikcją, gdyż nic takiego się nie stanie raptownie. To długi proces, a wiadomości zawarte w tym linku są jedynie kolejnym etapem tego procesu.
Proszę także pamiętać, że ludzkość jest na takim poziomie rozwoju, kiedy powinna być przekonana, że jest "sama we wszechświecie". Bardzo dobrze jest to wyjaśnione w książce Dolores Cannon "Kosmiczni ogrodnicy". Stąd wszelkie lamenty, że nie ma oficjalnego kontaktu z obcymi cywilizacjami brzmią niedorzecznie. Jesteśmy na etapie buraczano-nacjonalistyczno-barbarzyńskim i próba nawiązania kontaktu w jednym miejscu Ziemi spowodowałaby natychmiastową wojnę całej reszty otaczającej "to wybrane przez obcych miejsce", bo przecież inni są lepsi, godniejsi do tego, a skoro obcy wybrali ich, to... są źli i czas traktować ich jak wrogów. Natomiast w tej sytuacji nawiązanie kontaktu ze wszystkimi państwami, księstwami czy plemionami naszej zabawnej planety "w tym samym czasie - jednocześnie" jest niedorzecznością. Kiedy nasza cywilizacja dojdzie do etapu prawdziwej jednorodnej reprezentacji (ONZ to fikcja), wtedy także dojdzie do kontaktu. Ile lat do tego potrzeba? Kilkaset, może kilka tysięcy. Na razie radzimy cieszyć się z tego, że należy się do elitarnej grupy naszej populacji, która o UFO i odwiedzinach naszej planety przez obcych wie. A to i tak bardzo dużo!
Wejście na pokład
Wiadomość z okrętu Nautilus
UFO24
więcej na: emilcin.com
Dziennik Pokładowy
FILM FN
EMILCIN - materiał archiwalny
Archiwalne audycje FN
Poleć znajomemu
Najnowsze w serwisie