Dziś jest:
Sobota, 23 listopada 2024

Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy... 
/Albert Einstein/

FN 24
WIADOMOŚCI OD NASZYCH CZYTELNIKÓW
Wyślij do nas wiadomość - kliknij, aby rozwinąć formularz


Zachowamy Twoje dane tylko do naszej wiadomości, chyba że wyraźnie napiszesz, że zezwalasz na ich opublikowanie. Adres email do wysyłania newsa do działu "FN 24": nautilus@nautilus.org.pl

Twoje imię i nazwisko lub pseudonim

Twój email lub telefon

Treść wiadomości

Zabezpieczenie przeciw-botowe

Ilość UFO na obrazie





Tajemnica włoskiego miasteczka Ferrera Erbognone. Nikt nie jest zarażony koronawirusem, choć wokół miasteczka jest czerwona strefa.
Sob, 2 gru 2023 23:04 | komentarze: brak czytany: 3167x

Dotychczas we Włoszech zdiagnozowano ponad 101 tys. przypadków zakażenia koronawirusem. Jednym z najbardziej dotkniętych przez pandemię regionów jest Lombardia. Na jej terenie znajduje się jednak miasteczko, w którym dotychczas żaden z mieszkańców nie został zarażony. Naukowcy rozpoczęli badania nad tym fenomenem.




Włoskie władze publikują najnowsze dane dotyczące rozprzestrzeniania się pandemii koronawirusa codziennie około godziny 18.00. Z ostatniego komunikatu wynika, że łącznie od początku trwania epidemii we Włoszech zdiagnozowano 101 739 przypadków zakażenia koronawirusem SARS-CoV-2, z czego w ciągu doby – 4050. Liczba ofiar śmiertelnych wzrosła od wczoraj o 812, całkowity bilans to 11591 osób. Najwięcej przypadków COVID-19 wykryto w Lombardii, gdzie zakażonych zostało aż 42161 osób, z czego 6818 zmarło. Od wczoraj w tym regionie zdiagnozowano 1154 nowych pacjentów, a 458 kolejnych osób zmarło.

Zagadkowa miejscowości

Lombardia jest jednym z najbardziej dotkniętych regionów przez koronawirusa. Co ciekawe w miejscowości Ferrera Erbognone, położonej we wspomnianym regionie, nie potwierdzono dotychczas ani jednego przypadku COVID-19. Ten fakt do tego stopnia zaciekawił naukowców, że postanowili rozpocząć prace badawcze na ten temat. Chętni mieszkańcy mają wykonać badania krwi, a testy rzecz jasna będą dobrowolne. Naukowcy zakładają dwa scenariusze – twierdzą, że brak potwierdzonych przypadków na terenie Ferrera Erbognone może być całkowicie przypadkowy, ale z drugiej strony liczą się z tym, że może występować ewentualne podłoże na tle genetycznym, które np. pozwala mieszkańcom tej miejscowości przechodzić infekcję bezobjawowo.




I jeszcze jedna ciekawa informacja w sprawie koronawirusa.



George Gao, szef chińskiego Centrum Kontroli i Prewencji Chorób, jest głównym mózgiem walki z epidemią w Chinach. Wywiad z nim na temat pandemii COVID-19 udało się przeprowadzić tygodnikowi "Science" (dziennikarze starali się o to przez dwa miesiące).

Zalecenia Gao są m.in. następujące:

Wszyscy, którzy wychodzą z domów, muszą nosić maseczki.
Zakażonych koronawirusem, nawet jeśli nie mają objawów, należy izolować
Maseczki nie mają służyć ochronie tych, którzy w miejscach publicznych je noszą. Mają chronić innych przed potencjalnymi zakażonymi koronawirusem SARS-CoV-2.

- To, że ludzie [przebywający w strefie publicznej] nie noszą maseczek, to największy błąd, jaki popełniają USA i Europa - uważa Gao.

- Wirus przenosi się drogą kropelkową i podczas bliskiego kontaktu. Nawet kiedy mówimy, kropelki [śliny] wypryskają nam z ust. A przecież wiele osób, które nie mają żadnych objawów choroby [COVID-19] albo mają je bardzo ograniczone, jest zakażonych! W maseczkach nie zakażałyby innych ludzi - mówi Gao.

Pytany o to, czego inne kraje mogą się nauczyć od Chin i ich walki z koronawirusem oraz pandemią choroby COVID-19, Gao nie ma wątpliwości:

- Podstawą trzymania w ryzach każdej choroby zakaźnej, szczególnie tych przenoszonych drogą kropelkową i atakujących układ oddechowy, jest zachowanie bezpiecznej odległości pomiędzy ludźmi.

Stąd społeczne czy raczej fizyczne odosobnienie (bo przecież możemy ciągle pielęgnować nasze kontakty społeczne - przez internet czy telefon) jest pierwszą niefarmaceutyczną odpowiedzią na wybuch epidemii. Dopóki nie ma leków i szczepionki, to jedyny sposób na powstrzymanie rozprzestrzeniania się chorób zakaźnych.

- Po drugie - tłumaczy dalej Gao - trzeba bezwzględnie odizolować wszystkich zakażonych.
Po trzecie, poddać kwarantannie wszystkich tych, którzy mieli kontakt z zakażonymi. Po czwarte, zawiesić wszelkie spotkania w strefie publicznej. Po piąte, ograniczyć przemieszczanie się ludzi [żeby nie roznosili choroby].

Przy czym Chiny wprowadziły te zasady o wiele bardziej restrykcyjnie niż państwa zachodnie. Nawet osoby z łagodnymi objawami choroby są izolowane - w tymczasowych szpitalach, które wybudowano specjalnie w tym celu. Rodziny zakażonych nie mają tam dostępu.

W Polsce i innych krajach cywilizacji zachodniej tacy pacjenci mają przechorować COVID-19 w domach.

- Zakażeni muszą zostać odizolowani [żeby nie zakażali innych, m.in. swoich bliskich] - podkreśla Gao. - Jedynym sposobem zachowania kontroli nad COVID-19 jest usunięcie źródła infekcji. Dlatego pobudowaliśmy modułowe [kontenerowe] szpitale i zamieniliśmy stadiony w szpitale.

Jak jednak wykryć zakażonych, jeśli mają tylko łagodne objawy choroby albo wręcz żadnych? Tak zakażenie koronawirusem SARS-CoV-2 przechodzi 80 proc. zainfekowanych.

Chiny wprowadziły masowe pomiary temperatury. Bez jej pomiaru nie można wejść nawet do sklepu czy do transportu zbiorowego. Innym środkiem wprowadzonym na Tajwanie, w Korei Południowej czy w Niemczech oraz krajach skandynawskich są masowe testy wykrywające obecność koronawirusa w organizmach ludzi. Dzięki temu można odizolować więcej osób zakażonych, a te zdrowe mogą normalnie pracować.

Pytany o to, czy mieszkańcy Chin, w których epidemia pojawiła się pierwsza, nabyli już zbiorową odporność na koronawirusa SARS-CoV-2, Gao nie ma wątpliwości, że jeszcze na to za wcześnie (szacuje się, że aby osiągnąć zbiorową odporność, zakażeniu lub zaszczepieniu - a szczepionki długo nie będzie - musi ulec co najmniej 70 proc. populacji).

Uczeni z Chin - oraz naukowcy z innych krajów - pracują obecnie zarówno nad znalezieniem leku na COVID-19, jak i szczepionki na SARS-CoV-2. W kwietniu, obiecuje Gao, Chińczycy mają opublikować wyniki swoich badań klinicznych nad zastosowaniem remdesiviru. To lek stosowany dotąd w leczeniu zakażeń wirusami Ebola i Marburg.

W swoich badaniach nad nowymi lekami Chińczycy (jak i inni badacze) wykorzystują również tzw. modele zwierzęce - małpy oraz transgeniczne myszy, które mają w komórkach układu oddechowego receptory ACE2, do których przyczepia się koronawirus SARS-CoV-2.
"Science" pytało szefa chińskiego Centrum Kontroli i Prewencji Chorób także o to, czy Chiny zrobiły wszystko, co należało, żeby odpowiednio wcześnie ostrzec świat przed nową epidemią. Jak można się spodziewać, George Gao uważa, że tak.

Pytany o to, czy źródłem SARS-CoV-2 był niesławny mokry targ w Wuhanie (na którym zabija się i sprzedaje m.in. dzikie zwierzęta), Gao odpowiada, że to możliwe. Ale targ mógł być też nie tyle pierwotnym źródłem koronawirusa, ile miejscem, w którym uległ on namnożeniu.

Cały wywiad można przeczytać na stronach "Science.






Ostatnie dni na świecie przynoszą kolejne fotografie, które przechodzą do historii świata. Oto kolejna z nich - odkażanie słynnej "Ściany Płaczu" w Jerozolimie. Zdjęcie trafia do Archiwum Foto FN.






* Komentarze są chwilowo wyłączone.

Wejście na pokład

Wiadomość z okrętu Nautilus

ONI WRACAJĄ W SNACH I DAJĄ ZNAKI... polecamy przeczytanie tekstu w dziale XXI PIĘTRO w serwisie FN .... ....

UFO24

więcej na: emilcin.com

Sob, 3 luty 2024 14:19 | Z POCZTY DO FN: [...] Mam obecnie 50 lat wiec juz długo nie bedzie mnie na tym świecie albo bede mial skleroze. 44 lata temu mieszkałam w Bytomiujednyna rozrywka wieczorem dla nas był wtedy jedno okno na ostatnim pietrze i akwarium nie umiałem jeszcze czytać ,zreszta ksiażki wtedy były nie dostepne.byliśmy tak biedni ze nie mieliśmy ani radia ani telewizora matka miała wykształcenie podstawowe ojczym tez pewnego dnia jesienią ojczym zobaczył swiatlo za oknem dysk poruszający sie powoli...

Dziennik Pokładowy

Sobota, 27 stycznia 2024 | Piszę datę w tytule tego wpisu w Dzienniku Pokładowym i zamiast rok 2024 napisałem 2023. Oczywiście po chwili się poprawiłem, ale ta moja pomyłka pokazała, że czas biegnie błyskawicznie. Ostatnie 4 miesiące od mojego odejścia z pracy minęły jak dosłownie 4 dni. Nie mogę w to uwierzyć, że ostatnią audycję miałem dwa miesiące temu, a ostatni wpis w Dzienniku Pokładowym zrobiłem… rok temu...

czytaj dalej

FILM FN

EMILCIN - materiał archiwalny

archiwum filmów

Archiwalne audycje FN

Playlista:

rozwiń playlistę




Właściwe, pełne archiwum audycji w przygotowaniu...
Będzie dostępne już wkrótce!

Poleć znajomemu

Poleć nasz serwis swojemu znajomemu. Podaj emaila znajomego, a zostanie wysłane do niego zaproszenie.

Najnowsze w serwisie

Wyświetl: Działy Chronologicznie | Max:

Najnowsze artykuły:

Najnowsze w XXI Piętro:

Najnowsze w FN24:

Najnowsze Pytania do FN:

Ostatnie porady w Szalupie Ratunkowej:

Najnowsze w Dzienniku Pokładowym:

Najnowsze recenzje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: OKRĘT NAUTILUS - pokład on-line:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: Projekt Messing - najnowsze informacje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: PROJEKTY FUNDACJI NAUTILUS:

Informacja dotycząca cookies: Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu logowania i utrzymywania sesji Użytkownika. Jeśli już zapoznałeś się z tą informacją, kliknij tutaj, aby ją zamknąć.