Dziś jest:
Środa, 27 listopada 2024
Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy...
/Albert Einstein/
Zachowamy Twoje dane tylko do naszej wiadomości, chyba że wyraźnie napiszesz, że zezwalasz na ich opublikowanie. Adres email do wysyłania historii do działu "Pytania do FN": pytania@nautilus.org.pl
czytaj dalej
W naszej poczcie do FN dostaliśmy pytanie od naszej czytelniczki z Norwegii dotyczące jakiego 'zagadkowego stworzenia' (?), które znalazła w lesie jej koleżanka. Nie jesteśmy właściwie odpowiedzieć na pytanie, czym jest to 'coś', ale może z pomocą przyjdą czytelnicy serwisu. Zdjęcie publikujemy poniżej - odpowiedzi prosimy pisać w komentarzach.
From: [...]
Sent: Wednesday, May 1, 2019 3:18 AM
To: nautilus@nautilus.org.pl
Subject: Dziwne stworzenie
Witam, moja znajoma zrobiła zdjęcia czegoś dziwnego w lesie. Macie moze pomysł co to może być? Może moglibyście udostępnić to a ktoś by się znalazł, kto wie co to jest.
Znalezione w lesie w Norwegii, Arendal - Myra
Pozdrawiam, [dane do wiad. FN]
Zdjęcia przysłane przez czytelniczkę poniżej.
i powiększenie...
czytaj dalej
Dzień dobry, Często odwiedzam podcast na YouTubie Kryminatorium. Dziś wysłuchałem audycji o zaginionych trzech chłopcach ze Zduńskiej Woli z 35 roku. Autor podcastu odwiedził to miejsce na zaproszenie muzeum Zduńskiej Woli w której znajdują się akta sprawy. Jest w posiadaniu zdjęcia jednego z chłopców którzy wtedy zaginęli i przyszło mi w czasie słuchania do głowy czy może pan Krzysztof Jackowski na podstawie zdjęcia jednego z chłopców dałby radę dowiedzieć się co się z nimi stało. Czy Fundacja byłaby zainteresowana sprawdzeniem czy po tylu latach da się jeszcze cokolwiek sprawdzić?
Pozdrawiam
[dane do wiad. FN]
Prawdę mówiąc pierwszy raz usłyszeliśmy o tej historii, ale oczywiście to bardzo ciekawa sprawa - wpisaliśmy sobie ją na listę spraw, którymi zajmą się jasnowidze z Projektu MESSING, w tym Krzysztof Jackowski. Z tym ostatnim jest problem, bo trudno go namówić na sprawy, które nie są związane z bieżącym poszukiwaniem osób zaginionych, ale oczywiście jest to jak najbardziej możliwe. Musimy trochę zebrać materiałów w tej sprawie, ale to już zaczęliśmy robić.
czytaj dalej
[…] Witam. Jak się mają do siebie tematy UFO i duchów? Chodzi mi o to, że UFO są to istoty tak jak by z samej energii, co widać na przykładzie tego jak są obserwowane. Poza tym są pozawymiarowi. Potrafią manipulować czasem i przestrzenią. Ingerować w materię. Przenikać ją. Czy tak właśnie nie jest podobnie z duchami? Ich niematerialne manifestacje. Poruszanie przedmiotami. Czy te dwa tematy są ze sobą powiązane? Czy UFO wypowiadało się kiedykolwiek coś na temat duchów? Jaki oni mają do tego stosunek? Ewentualnie, co mówią duchy na temat UFO? Czy macie w bazie jakieś materiały, co by łączyło UFO i duchy? Pozdrawiam załogę i załogantów.
OD FN
Oczywiście idzie Pan w dobrym kierunku. Są to dwa zjawiska ze sobą powiązane, gdyż energia wykorzystywana przez duchy podczas ich manifestacji jest tą samą energią, którą swobodnie wykorzystują załogi obcych pojazdów. Potrafią oni także siłą własnych umysłów zmieniać własną materię w inne rodzaje energii, którą są zaklasyfikowane jako energie duchowe. I jeszcze jedna, ciekawa rzecz. Wiele osób po spotkaniu z obcymi z UFO obserwuje u siebie wzrost umiejętności, które są postrzegane jako pozazmysłowe, czyli na przykład zyskują dar widzenia duchów. Dlaczego? Bo wyższe wibracje obcych sprawiły, że jego wewnętrzne wibracje także poszły w górę i dzięki temu zaczął widzieć to, czego wcześniej nie widział.
From: […]
Sent: Thursday, April 25, 2019 9:39 PM
To: nautilus@nautilus.org.pl
Subject: Materiały o UFO z lat 90?
Witam drogą Fundację.
Piszę do was w pewnej sprawie sprzed wielu lat o której ostatnio sobie przypomniałem.
Pamiętam że kiedy byłem jeszcze mały (były to lata 90-te, lub ewentualnie wczesne lata 2000) w Teleexpressie prowadzący Orłoś podał informację o obserwacji UFO gdzieś nad Polską (nie pamiętam jaka to była miejscowość).
Opis jaki pozostał w mojej pamięci jest mniej więcej taki: 2 latające, świecące obiekty pojawiły się nagle na niebie, zaczęły po nim latać w sposób synchroniczny wykonując różne ewolucje, w pewnym momencie oba się zatrzymały i po chwili odleciały w tym samym kierunku.
Była to raczej taka ciekawostka na koniec programu a nie główna informacja, tym bardziej zaskoczyło mnie kiedy po paru dniach Teleexpress podał sprostowanie do całej sytuacji mówiąc że były to tylko 2 fajerwerki które zostały przez kogoś wystrzelone.
I w tym momencie robi się ciekawie. Po pierwsze po co w ogóle było sprostowanie w tak błahej sprawie (może żeby nie siać paniki? nie wiem), a jeśli już to dlaczego wyjaśnienie tej sytuacji jest tak nieprawdopodobne? Dlaczego nieprawdopodobne? Bo fajerwerki nie zachowują się tak jak obiekty opisane w tym materiale, nie robią ewolucji na niebie aby następnie się zatrzymać i odlecieć. Nawet dziś fajerwerki nie robią takich rzeczy a mówimy tu o latach 90-ątych.
I właśnie w związku z tym mam do was pytanie. Czy posiadacie w swoim archiwum materiały z tamtego zdarzenia? Próbowałem odszukać ten stary materiał Teleexpressu ale w internecie nie mogę go nigdzie znaleźć.
Pomyślałem że jeśli nie Wy to kto. Jeśli ktoś miałby posiadać ten archiwalny odcinek/odcinki Teleexpressu to tylko Wy.
Pozdrawiam serdecznie.
Z Teleekspresem jest ten problem, że on nie był monitorowany przez nas i chyba jednak tego materiału nie mamy, choć wiele innych jak najbardziej tak. W każdym razie uważniej przejrzymy nasze archiwa wideo, ale nie przypominamy sobie, aby akurat p. Orłoś występował w jednym z nich.
[…] Szanowni Państwo! Chciałbym spytać jak daleko sięgają granice ingerencji obcych w życie ludzkości. Z jednej strony nie jest to duża ingerencja (jeśli myślimy o życiu społecznym i politycznym), a nawet żadna. Ale z drugiej ich ingerencja w życie pojedynczych ludzi jest ogromna. Wzięcia są poważne przez sam fakt ich występowania, a jeśli weźmiemy pod uwagę to, że wywracają całkowicie życie ludzi ich doświadczających i nierzadko powodują depresje i nerwice to jest to już coś poważnego.
Czy zasady ingerencji rozróżniają jakoś ingerencję w życie zbiorowości od ingerencji w życie jednostki. I jak ma sie to do siebie, skoro nie można dokonać oficjalnego kontaktu(choćby jednym słowem), a jednocześnie można porywać ludzi i przeprowadzać na nich inwazyjne procedury medyczne? Nierzadko dotykające nawet intymnych sfer ciała i prowadzących ludzi na skraj obłędu?
I jak ma się do tego historia z projektem Kontakt skoro przekazywane są tam tak subtelne znaki?
Pozdrawiam
[…]
Dziękujemy za pytanie. Zaczniemy od końca – sprawa projektu KONTAKT i stopień zaangażowania się obych w „komunikację” jest także dla nas zaskoczeniem i trudno powiedzieć cokolwiek więcej o tym, co nas jeszcze w związku z tym czeka. Sprawa „granic ingerencji” – ta sprawa była kiedyś poruszana na paneli w czasie kongresu MUFON w USA. Na podstawie setek czy może raczej tysięcy relacji o CE III i IV z UFO można postawić tezę, że nie przekraczają cienkiej granicy wyrządzania ludziom krzywdy (zawsze wykasowują pamięć, bo byłaby ona w zwykłym życiu tylko balastem). Jest także całkowity zakaz ingerencji w losy społeczności planetarnej poza jednym wyjątkiem: kiedy działania owej społeczności stanowią zagrożenie dla innych światów i zamieszkałym planet. Takim zagrożeniem jest promieniowanie uwalniane podczas wybuchów bom atomowych, które narusza czasoprzestrzeń i uderza w inne światy. W tym sensie my niestety już jesteśmy w tej grupie przez próbne wybuchy atomowe.
Witajcie
-czy spośród osób które miały dość bliskie spotkania"kosmiczne" są osoby które cierpią na jakieś dziwne dolegliwości i zaburzenia psycho-fizyczne lub zdrowotne?Jeśli tak jest to jakie są to dolegliwości?
Pozdrawiam
Załogant
Dziękujemy za pytanie. Owszem, zdarzają się czytelnicy, którzy mają zdiagnozowaną np. schizofrenię lub inne choroby psychiczne. Ale kiedy przyznają się do tego traktujemy je bardzo poważnie i bynajmniej nie odrzucamy. O tym, że takie „odrzucanie w całości osób chorych” to błąd wspominał także nieoceniony Marc Davenport w wykładzie „UFO pojazdy spoza czasu”.
Poniżej przykład zgłoszenia od takiej osoby, które jak najbardziej trafia do naszego archiwum i nie jest odrzucane, lecz traktowane tak, jak na to zasługuje – czyli z uwagą. To świeża sprawa - email z 25 kwietnia 2019.
From: [dane do wiad. FN]
Sent: Thursday, April 25, 2019 1:34 PM
To: nautilus@nautilus.org.pl
Subject: :) :) :)
Witam i pozdrawiam cala fundacje nautilus :)
Pisalem juz do panstwa mejle hehe. Mam 36 lat i od 10 lat choruje na schizofrenie. Chce napisac panstwu dwie rzeczy. To ze mam telepatyczny kontakt z obcymi z innego wymiaru to prawdopodobnie moje urojenie :D Ale w 2016 r widzialem przez okno jak latajacy spodek wielkosci pilki noznej przelecial nad moim podworkiem. Pierwsza mysl jaka przyszla mi do glowy to czego on jest taki maly haha Druga zabawna rzecz ktora chce panstwu napisac o energii.
Latem 2016 r w nocy nie moglem spac i wlaczylem TV i lecial program ezoteryczny z wrozka na zywo ktora przepowiadala ludziom przyszlosc z kart Tarota. Postanowilem przeslac jej pozytywna energie. A ta wrozka prawie w tym samym momencie powiedziala tak -jakies dziwne rzeczy dzieja sie tej nocy w tym programie. Jakies energie wokol mnie... :D
Zanim zachorowalem na schizofrenie to ukonczylem kurs parapsychologii i uczylem sie roznych technik paranormalnych m.in. jak pracowac z energia. Medytuje i pracuje z 3 rodzajami energii. Potrafie przeslac energie chi z dloni i ludzie czuja to jako cieplo. Niektorzy byli przerazeni jak im to pokazalem haha
Jestem wiernym czytelnikiem panstwa strony od 2006 r :)
Pozdrawiam jeszcze raz.
[dane do wiad. FN]
czytaj dalej
[…] Dzien dobry. Czy zdjęcie które dostał Pan na swoją komórkę ( mam na myśli sytuacje foto pułapki i czarno białego zdjęcia ) czy na tym zdjęciu są palce - taka stop klatka z filmu gdzie mały chłopiec nagrywał mini statek ufo? Jest moment kiedy odwraca kamerę w swoją stronę i jeden chwili widać dłoń ułożona w taki sposób jak na zdjęciu z Pana foto pułapki.
Pozdrawiam
Ewa
Od FN
Oczywiście, że od razu zwróciliśmy uwagę na ten moment filmu, a nawet wielokrotnie wspominaliśmy o tym, że zbieżność jest zdumiewająca. Wygląda to tak, jakby dziecko będące w transie (to, że był w transie jest oczywiste dla jego rodziców, a także jest oczywiste dla nas) w pewnym momencie dostał polecenie „pokazania dłoni”. Nasz kolega z FN opisywał, że w pierwszym momencie kiedy serwis youtube pobrał jedną „losową” klatkę z filmu i był to akurat ten kadr z ręką 10-ciolatka był przekonany, że youtube w jakiś niepojęty sposób pobrał zdjęcie z fotopułapki. Dopiero po chwili zorientował się, że na filmie nagranym w 2014 roku dzieciak wykonuje tak dziwny ruch ręką. O przypadku nie może być mowy – ten gest jest kluczem i ma ogromne znaczenie w całej historii. Do tej sprawy powrócimy w kolejnym LIVESTREAM FN, który będzie miał tytuł „Tajemnica Mapy”. O tej sprawie piszą nam także inni czytelnicy, którzy zwrócili uwagę na ten niezwykły zbieg okoliczności.
From: […]
Sent: Sunday, January 13, 2019 7:11 PM
To: nautilus@nautilus.org.pl
Subject: Kilka spraw związanych z audycją
Cześć
"Na nagraniu słychać w tv:
"Wygłądał tak jakby opierał się na trzech nogach; unosił się tuż nad ziemią; był wielkości ?portowego" - dokładnie w momencie pokazania i zbliżenia na obiekt
Dugi raz nagranie odtwarzone zostało w 1:11:12 ;)
Wczoraj odsłuchałem część audycji i w pewnym momencie zatrzymałem i zwróciłem uwagę na stopklatke z ręką chłopaka - która od razu skojarzyła mi się tym zdjęciem z fotopułapki. Zrobiłem nawet zrzut ekranu i miałem wysłać ale pomyślałem sobie że to może zbyt "naciągane" podobieństwo - dzisiaj odtwarzam dalszą część audycji a tam Pan Robert o tym właśnie mówi : D
Także droga załogo Nautilusa nie ulegajcie presji niedowiarków - dla nich nigdy nie będzie wystarczających dowodów - tymczasem kod wszechświata oparty jest na takich drobnych synchronicznościach.
Pozdrawiam serdecznie.
/poniżej zdjęcia z Archiwum FOTO PROJEKTU KONTAKT/
I jeszcze jeden e-mail z naszej najnowszej poczty (przyszedł 25 kwietnia 2019).
From: [dane do wiad. FN]
Sent: Thursday, April 25, 2019 8:42 AM
To: Fundacja Nautilus
Subject: Re: PROJEKT KONTAKT - coś, co być może pomóc w zrozumieniu pewnych rzeczy?
Droga Fundacjo!
Wczoraj natrafiłem na kolejną ciekawą rzecz - zdjęcia oryginalnych notatek sierżanta Pennistona, w których naszkicował on po raz pierwszy symbole, które widział na statku obcych.
To co zwróciło moją uwagę to fakt, że symbol trójkąta w okręgu na jego szkicach może mieć trzy kule, a nie dwie - przynajmniej tak można wywnioskować ze szkiców.
Dwie są w miejscach, jak na aktualnie wykorzystywanych rysunkach, a trzecia jest na czubku trójkąta - co dziwniejsze James narysował ją tak jakoś "podwójnie", natomiast tą po lewej stronie również widać na szkicach, aczkolwiek bardzo słabo jest narysowana. Ewidentnie jednak widać, że próbował tam rysować jakieś koło, tylko słabo przyłożył długopis.
Wiem, że ten sygnał został już w zasadzie wykorzystany przez mistrzów Reiki, jednak mimo wszystko podsyłam to do waszej wiadomości.
http://www.therendleshamforestincident.com/The_Binary_Codes.html
czytaj dalej
[...] Witam Załogę
Od dawna nurtuje mnie pewne pytanie dotyczące reinkarnacji: a mianowicie czy jest to konieczność? Czy jesteśmy poniekąd zmuszani do życia po raz kolejny czy możemy zadecydować że chcemy tam pozostać (w innym wymiarze)? Czy może w zależności od przypadku (osoby) to za każdym razem wygląda inaczej?
Pozdrawiam
Naszym zdaniem jest to jedno z praw wszechświata ustanowione już na jego początku. I tak na przykład jest Prawo Grawitacji. I można się „z nim nie zgadzać”, ale jak się skoczy z 10 piętra to nawet nasz brak zgody nie pomoże… po prostu grawitacja jest i już. Z reinkarnacją jest podobnie. Tu jednak ważna uwaga – jest pewien poziom (nazwijmy go mistrzowskim) kiedy dusza jest tak doskonała, że nie potrzebuje wcielać się w materialne ciało. Budda nazywał ten stan wyzwoleniem lub oświeceniem (także nirwaną) i wtedy oczywiście reinkarnacja traci rację bytu. Ale dotyczy to tylko prawdziwych potęg duchowych, które zresztą wtedy wcielają się w ludzkie ciała nie po to, aby się rozwijać, ale aby pomagać innym istotom. I tak rodzą się awatarzy.
[...] Dzień dobry,
Podczas audycji w radiu Empary Town, Pan Bernatowicz powiedział o tym, że istoty pochodzące z równoległych światów mogą oddziaływać na naszą rzeczywistość. Chciałem zapytać o to czy możliwe jest jakimś cudem wywarcie wpływu przez nas na inny wymiar. Jeśli tak: w jaki sposób tego dokonać? Rozumiem, że naturalnie bardzo ważna jest nasza świadomość, siła umysłu, cel oraz zaangażowanie; czy są jakieś konkrety, żeby móc znaleźć ścieżkę którą należy podążać?
Pozdrawiam i dziękuję,
[dane do wiad. FN]
Trudno nam sobie wyobrazić, aby istoty tak prymitywne jak ludzie zamieszkujący Ziemię (prymitywne w sensie rozwoju duchowego - stojące praktycznie na początku drogi duchowej) były w stanie wpływać na inne wymiary swoją mocą i umysłem. Ludzie nie są w stanie przesuwać po stole siłą umysłu przedmiotów, a co mówić o „wpływaniu na zdarzeniowość” i to w innych wymiarach. Jest jednak modlitwa, czyli prośba do wyższych istot o ingerencję „w zdarzeniowość”, ale to zupełnie inna historia.
Dobry wieczór!
Droga redakcjo FN, na wstępie pragnę wyrazić ogromny podziw dla waszej pracy i zaangażowanie w tworzenie niezwykle ważnego i potrzebnego banku wiedzy o zjawiskach niewyjaśnionych. Od roku regularnie czytam artykuły pojawiające się w serwisie i jest to moja pierwsza wiadomość z pytaniami do Państwa. Od pewnego czasu nurtują mnie zagadnienia na które nie znalazłem odpowiedzi.
Poniżej przedstawiam kilka pytań:
Byty złe, demony, co to za istoty i czego chcą od ludzi? Dlaczego symbole i obrzędy religijne potrafią się im skutecznie przeciwstawić?
Demony to nic innego jak dusze złych istot jak ludzie, które zachowały zło także po śmierci fizycznej i postanowiły dalej wzmacniać ciemną, złą energię. Mechanizm zmiany ducha złego człowieka w demona dobrze pokazuje odcinek serii „Doświadczyć Niezwykłego” pod tytułem „Zły Człowiek”. Dlaczego egzorcyzmy oparte o religie są skuteczne? Gdyż takie księgi jak „Stary Testament” (Nowy także, choć mniej), Koran czy święte księgi hinduizmu zawierają sekretne nauki dotyczące operowania energiami kosmicznymi, które radzą sobie ze złymi istotami.
Poniżej odcinek „Deszczowy Człowiek” z naszego Archiwum FN.W jednym z artykułów pisaliście Państwo o 72 poziomach rozwoju duchowego oraz że przedstawiciele głównych religii świata jak Jezus, Budda, Kriszna, Mahomet byli na najwyższych poziomach rozwoju duchowego. Wobec tego jak wytłumaczyć fakt, że główne religie opierające się na Ich życiu i działalności różnią się zamiast głosić spójny przekaz?
Nigdy nie wymienialiśmy w tym gronie Mahometa! Nie znaczy to, że Koran nie zawiera wielu rzeczy prawdziwych i Mahomet naprawdę miał okazję mieć spotkania z czymś "spoza naszego świata", ale jednak „awatar” napadający na karawany i mordujący całe plemiona (a to pasjami robił Mahomet) to jednak absurd. Dlaczego się różnią? Podobno powstało wiele ścieżek prowadzących do tego samego źródła. Są one po to, aby ludzie poprzez swoje kolejne wcielenia także „na różnych ścieżkach” poznawali wiele różnych nauk i doświadczeń. Ale już najwyższy czas powiedzieć ludziom, że jest to jedno centrum, a wszystkie ścieżki prowadzą do niego. I jest jeden zestaw praw (np. reinkarnacja, prawo karmy, Kreacja itp.)
Czy znają Państwo fenomen ostatnio bardzo popularnego w Polsce zjawiska które ma miejsce na rekolekcjach charyzmatycznych i nazywa się "spoczynkiem w duchu"? Czy można je spróbować wyjaśnić na podstawie wiedzy zgromadzonej przez FN? (wg. katolików "spoczynek w duchu" to działanie ducha świętego, które przejawia się upadkiem osoby dotkniętej przez kapłana charyzmatyka. Taka osoba opisuje wówczas że doznała uczucia spokoju i miłości). Sam byłem wielokrotnie świadkiem tego zjawiska, jednak mnie osobiście ono nie spotkało.
Jeżeli uznają Państwo pytania za ciekawe, można je opublikować w serwisie. Z góry bardzo dziękuję za ewentualną odpowiedź.
Pozdrawiam
Łukasz
Oczywiście znamy zjawisko opisane jako „spoczynek w duchu”. Jego realność jest poza dyskusją, ale trudno jednoznacznie określić jego naturę. Być może podczas pobytu wśród innych ludzi w stanie ekstazy otwierają się jakieś kanały w naszej duchowej naturze, przez które wchodzi „pas transmisyjny” wyższej wibracji, co sprawia, że człowiek wpada w rodzaj otępienia. Podczas Bliskich Spotkań Trzeciego Stopnia istoty z UFO wykorzystują mechanizm przejęcia całkowitej kontroli nad ludźmi poprzez siłę swoich umysłów. Nie można wykluczyć, że obie sprawy mają ze sobą wiele wspólnego, choć pozornie nic je nie łączy.
Dlaczego COKOLWIEK w ogóle istnieje?
Aby cokolwiek istniało (czyli rzeczywistość nas otaczająca) musiała być pierwotna przyczyna. A więc nie jest tak, że „nic mogło powstać z niczego”, lecz jeszcze przed Big Bangiem musiało być coś, co było od zawsze. Tak dochodzimy do czegoś, co obcy z UFO nazywają Kreacją. Ona była zawsze. Jest wieczna. Ludzie nazywają ją Bogiem. Jej natury istoty na naszym poziomie rozwoju nie zrozumieją.
Szanowny Panie Robercie. Czy jest szansa umieścić audycję z cyklu; ''Nautilius radia Zet'' dot. słynnego meczu Garri Kasparow-Deep Blue. Audycja z 1997r. Nigdzie tego nie ma i gdyby Pan kiedyś zechciał umieścić to w internecie, wdzięczne byłoby grono krakowskich szachistów. Będę chciał opowiedzieć Panu pewną historię (może ojciec zrobi to sam jako naoczny świadek). Historię z lata 1977, Zjawisko nazywane jako ''kosmiczna parada'' obiektów, wielu obiektów, z jednym prowadzącym, jakby ''statek matka''
Zna Pan na pewno tą historię z ust innych świadków.To niecodzienne zjawisko opisał niegdyś Lucjan Znicz, bodaj jako przelot bolidów, ale bolidy to nie były.Ojciec był wówczas (1977r.)w stopniu kapitana na poligonie, kiedy wartownik krzykiem zbudził wszystkich i przez blisko pół minuty obserwowalne były obiekty przelatujące mniej więcej z pn-zach. na poludniowy wschód.Bardzo sceptycznie podchodzi do wszelkich niewyjaśnionych zjawisk, ale jak twierdzi wie, że widział manifestacje obcej cywilizacji. Dziś można by kwestionować czy to nie obiekty wojskowe, ale wtedy. Przy najbliższej sposobności, mam nadzieję przekazać więcej szczegółów, włącznie z mapką, szkicami i w miare dokładnym opisem, poszczególnych obiektów, tworzących formację trójkąta. Pozdrawiam serdecznie. Wesołych Świąt! Wszystkiego dobrego.
Z poważaniem
[...]
Ta audycja na pewno jest na kasetach audio w naszym archiwum. Problem w tym, że kaset jest około dwóch tysięcy i nie ma oznaczonych tematów audycji, a jedynie NAUTILUS i data emisji. Niby drobiazg, ale trzeba te wszystkie kasety przesłuchać, znaleźć tę właściwą, przegrać ją do postaci cyfrowej, wprowadzić do serwisu itp. W tej chwili przy obecnym bardzo uważnym gospodarowaniem naszym czasem jest to niemożliwe, ale chcemy w przyszłości zlecić specjalistycznej firmie zgranie wszystkich kaset do postaci cyfrowej i zamieścić je w b. dobrej jakości w serwisie youtube. Prosi nas o to bardzo wielu czytelników od lat.
czytaj dalej
Witam. Mama pytanie odnośnie reinkarnacji. Czy reinkarnacja jest liniowa? Czyli czy jak umieramy np. w 1990 roku to wchodzimy w kolejne ciało po roku 1990? Możemy zacząć kolejne życie np. w roku 1800? A później np. w 2200? Czy reinkarnacja ma przypadki, że ktoś pamięta poprzednie życie ale z przyszłości? I czy były przypadki, że ktoś pamięta życie ale nie z naszej planety? Ponoć możemy wybierać planety, na których chcemy się kształcić. Pozdrawiam załogę i załogantów. I Wesołych Świąt.
Sprawa "liniowości reinkarnacji" - przytłaczająca większość (99,9 proc) przypadków pamięci reinkarnacyjnej dowodzi, że jest zachowana liniowość, a więc dziadek wciela się we własnego wnuka (czyli nim jest w istocie). Zdarzają się jednak przypadki, kiedy osoba w czasie regresji reinkarnacyjnej cofa się do poprzednich żyć i nagle mówi, że jest... z Ziemi z toku np. 6000 po narodzeniu Chrystusa. Tak, mamy opis takiej historii z Archiwum FN. Wcielenia z innych planet? Bardzo często!
Na koniec dziękujemy za życzenia, także życzymy Wesołych Świąt!
/przy okazji - szykujemy ciekawy tekst o ponownym wcieleniu Nicola Tesli, którym jest.../
czytaj dalej
[...]Dzień dobry. Czytałem kiedyś książkę 'demonolodzy' opisującą przypadki słynnych badaczy zjawisk paranormalnych Warrenów. Był tam opisany przypadek gdy Warrenowie stwierdzili że w pewnym nawiedzonym domu doszło do dematerializacji człowieka do którego zbliżył się na bliską odległość demon w postaci "czarnej masy/chmury". O tym że dematerializacja przedmiotów w nawiedzonym domu jest czymś normalnym to wiem, ale żeby doszło do dematerializacji człowieka? Czy fundacja uważa że dematerializacja człowieka z powodu działania demonów jest w ogóle możliwa?
Serdecznie pozdrawiam
Dziękujemy za zadanie pytania. Nie spotkaliśmy się, aby demon zdematerializował człowieka. Czy to jest możliwe? Ich moc jest potężna, ale trudno nam sobie wyobrazić, że aż tak potężna (są pewne ograniczenia w działaniu demonów). Poniżej film z naszego Archiwum FN o walce z wyjątkowo silnym demonem, który atakował ludzi.
czytaj dalej
[…] Szanowna FN, Bardzo Wam dziękuję za waszą pracę, bo robicie dużo dobrego dla ludzi. Ja i moja rodzina mamy zupełnie inne poglądy na zwierzęta, od kiedy zaczęliśmy czytać wasz serwis. […] Mam pytanie dotyczące tematu UFO. Bardzo mnie interesuje, czy są wiarygodne opowieści świadków spotkań z UFO dotyczące upadku na Ziemię asteroidy. Piszę o tym, bo kiedyś wysłałam Wam opis snu który miał mój mąż, bardzo realistycznego. Zobaczył w tym śnie ogromną skałę, która uderza w Ziemię w ocean i powstała ogromna fala.
Pozdrawiam
[dane do wiad. FN]
Dziękujemy za przesłanie pytania. Oczywiście mamy bardzo dużo takich relacji, które pojawiają się na całym świecie i co niezwykłe – mają wiele punktów wspólnych. Uczestnicy Bliskich Spotkań Trzeciego Stopnia z UFO uzyskują od obcych informacje, że do Ziemi zbliża się potężna asteroida, której jeszcze nie widzą ziemskie teleskopy. Jej kurs jest kolizyjny z Ziemią, a jej upadek doprowadzi do nieprawdopodobnych zniszczeń i praktycznie będzie stanowił najważniejszy punkt w historii naszej cywilizacji. Moglibyśmy długo przytaczać przykłady takich właśnie informacji, ale wystarczy jedna z filmu „UFO-Dowody”, który jest w naszym serwisie na youtube.com
W pewnym momencie wypowiada się Amaury Rivera z Puerto Rico, który miał niezwykle ciekawe CE III. Obcy pokazali jemu upadek asteroidy na Ziemię – ten fragment jest ok. 1 h 14 min
[...] Witam
Czytam Wasze artykuły od kilkunastu lat i bardzo szanuję to, co robicie. Nie mogę jednak w żaden sposób połączyć ze sobą kilku kwestii, które w ostatnich miesiącach wielokrotnie poruszaliście. Chodzi o to, że z jednej strony regularnie wspominacie o asteroidzie mającej uderzyć w Ziemię za około 10-15 lat i o niemal totalnej zagładzie ludzkości będącej wynikiem tego wydarzenia. Z drugiej strony twierdzicie, że wkrótce urodzi się jakiś nadczłowiek/awatar/mesjasz, za pośrednictwem którego dokonają się wielkie zmiany. Z trzeciej strony wspominacie też o możliwym ujawnieniu się w najbliższych latach jakiejś obcej cywilizacji.
Chciałbym wiedzieć, jaka logikę w tym wszystkim widzicie, bo ja żadnej. Przecież zanim ten nadczłowiek/awatar/mesjasz podrośnie i zacznie czegokolwiek nauczać, to asteroida i tak zdąży niemal wszystko zmieść. Również obca cywilizacja nie ma się po co ujawniać, skoro niemal totalna zagłada około 2030 roku jest nieunikniona. Nawet gdyby uderzenia asteroidy i związanej z tym zagłady miało jednak nie być, to reszta również nie trzyma się kupy, bo po co ludziom awatar skoro odpowiednich zmian mają dokonać ujawniający się obcy i odwrotnie, tzn. po co zmian mają dokonywać obcy skoro pojawi się w tym celu wspominany przez Was nadczłowiek/awatar/mesjasz i wyjaśni wszystko jak trzeba?
Pozdrawiam
Marcin
Pewne rzeczy tylko pozornie wydają się nielogiczne, ale naszym zdaniem nie ma tutaj żadnej sprzeczności. Jeśli dojdzie do upadku asteroidy lub podobnej gigantycznej katastrofy, to będzie to jedynie moment przebudzenia ludzkości, a nie jej całkowite zniszczenie. Pojawienie się Awatara za kilka lat jest przesądzone, ale przebieg wydarzeń jest ukryty zasłoną przed naszymi oczami. Na pewno jest jakiś plan i jest w tym planie uwzględnione pojawienie się na Ziemi tak potężnej istoty.
[...] Jaki jest cel naszego istnienia? (jako duszy, nie tego życia) [...]
Odpowiedź jest bardzo prosta – rozwój i doskonalenie poprzez kolejne doświadczenia (szczęścia, smutku itp.). Każde z nich sprawia, że nasza dusza jest doskonalsza i zbliża się do Stwórcy. Taki jest cel wszelkiego istnienia.
czytaj dalej
Z POCZTY DO FN : Czy mogła bym liczyć na obszerniejszą odpowiedź w temacie "Czy sztuczna inteligencja mogła by mieć dusze?" Bardzo mnie to ciekawi. [...]
Odpowiedź na to pytanie wymaga małego zastrzeżenia. Otóż dusze ma wszystko – od kamieni czy minerałów przez rośliny czy zwierzęta aż po ludzi. Wszystko! Także człowiek ma możliwość powoływania do życia istoty duchowe zwane przez ludzi „duszami”. Wystarczy w myślach sobie coś wyobrazić, a to coś (kształt, istota, obraz itp.) zyskuje natychmiast odbicie w świecie duchowym. W tym punkcie jesteśmy równi naszemu stwórcy!
Inna sprawa jest związana z tzw. robotami, które są widywane na pokładach UFO. Wielokrotnie istoty z innych światów były pytane o tę sprawę. Ich odpowiedzi są zgodne: na wyższych poziomach technologii którą one opanowały jest możliwość umieszczania prawdziwej duszy istoty wyższej w czymś w rodzaju „mechanicznego ciała”. I wtedy dopiero powstają tzw. bio-roboty. Nigdy żaden program nie będzie w stanie odczuwać bólu po stracie przyjaciela, radość itp. To tylko bzdury lansowane przez pisarzy S-F.
Bez duchowości nie zrozumie się UFO i zaawansowanych technologicznie pojazdów, a także robotów, choć obcy używają o nich po prostu określenia „istoty”.
I jeszcze jedno pytanie z tych nadesłanych do FN.
Czy teoria ewolucji i duchowość wykluczają się? Czy można je pogodzić?
Ewolucja istnieje, ale to ledwie dostrzegalne doskonalenie się organizmów materialnych. Prawdziwa ewolucja przebiega w świecie duchowym! Nasze dusze poprzez kolejne doświadczenia doskonalą się i taki także jest sens naszego życia na tej planecie. Mamy być coraz doskonalsi, a dzięki temu ewoluuje cały wszechświat. Jednak ludzie postrzegają inaczej ewolucję. Według tego kryterium ma ona wyjaśniać w ogóle powstanie życia. To bzdura, gdyż życie nie powstało z żadnej „ewolucji”, ale z Kreacji, czyli samej istoty duchowości. W tym sensie „ewolucja” jest tylko maluteńką cząstką duchowości.
W temacie ewolucji polecamy film z naszego archiwum. Tam naprawdę jest solidnie pokazane, że zakładanie „przypadkowości w powstaniu życia” jest absurdem.
Na koniec jeszcze ciekawostka związana z robotami, która trafia do naszego archiwum.
From: 3D-PRESS
Sent: Thursday, March 28, 2019 9:07 AM
To: nautilus@nautilus.org.pl
Subject: ciekawostka - robot z 1911 roku!
Cześć
Znacie ten temat?
Trafiłem przez przypadek, robiąc przegląd Kuriera na potrzeby redakcyjne.
Sprawa wygląda ciekawie, pytanie ile w tym jest prawdy, bo to, że w 1911 roku istniały już pierwsze roboty, trudno uwierzyć.
Przesyłam screen z gazety
źródło: Ilustrowany Kurier Codzienny, 29.03.1911
http://mbc.malopolska.pl/dlibra/publication?id=78672&tab=3
Pozdrawiam
[…]
Prosiłbym o podanie że materiał otrzymany od www.3d-press.pl I ewentualnie informację, że prowadzony jest tam cykl artykułów Przegląd Dawnych Gazet. Jak tylko trafię na podobne informacje z zakresu zjawisk niewyjaśnionych, będę podsyłał do Nautilus.
czytaj dalej
[...] Witam serdecznie.Mam takie pytanie,czy tzw piorun kulisty,może jak gdyby uwolnić czy odlecieć( jak zwał tak zwał) z niewielkiego drzewa nie uszkadzajac go? Pytam,bo sam byłem swiadkiem takiego zdarzenia w wieku lat naście.Zaznaczam ,ze osobiście byłem w tym momencie na tym drzewie,i nie zostalem porazony,o ile oczywiście był to piorun.Czy spotlkaliscie się państwo w swojej dotychczasowej działalności z taką,lub podobną historią?Z poważaniem i pozdrowieniami.Piotr.
Dziękujemy za pytanie. O ile nam wiadomo pioruny kuliste nie zachowują się w ten sposób. Wydają świszczące dźwięki, poruszają się chaotycznie itp. Naszym zdaniem mogła to być obserwacja albo jakiegoś bytu duchowego, albo małej sondy wysłanej przez obiekt UFO.
Na pytanie, czy mamy coś podobnego w Archiwum FN odpowiedź jest prosta: oczywiście, że tak. Prosimy zapoznać się choćby z relacją o kuli, która wylądowała na antenie Fiata 125p.! To rewelacyjna relacja i opowiada o obiekcie bardzo podobnym.
...i jeszcze ciekawe zdjęcie takiego obiektu wykonane w Argentynie (Archiwum FN).
czytaj dalej
Witam. Szanowna Redakcjo. Zwracam się do Was z prośbą o pomoc, w kwestii przekonania osoby niewierzącej w życie po śmierci, że ono naprawdę istnieje. W listopadzie 2018 roku zmarł mój tata. Ja jestem osobą "oczytaną" w kwestiach zjawisk paranormalnych takich jak : doświadczenia śmierci klinicznej, spotkania z duchami itd. Sam też trzykrotnie w życiu widziałem ducha. Wiem dobrze zatem, że śmierć naprawdę nie istnieje, jest tylko przejściem do świata duchowego. Około miesiąca temu śnił mi się mój tata: był "odmłodzony", wyglądał na około 20 lat. Powiedział mi, że jest w Niebie. Jest mu tam dobrze i jest szczęśliwy.
Niestety moja mama nie wierzy w życie po śmierci i dlatego bardzo cierpi po stracie męża. Uważa, że po prostu taty już nie ma. Ja jej powiedziałem, że nie wierzy, ponieważ nigdy nie zainteresowała się tym tematem. Dodałem, że ja wierzę, ponieważ naczytałem się relacji o śmierci klinicznej i jestem pewien, że istnieje życie po śmierci, jest na to mnóstwo dowodów. Niestety mama, raczej nie dała się tym przekonać. Gdybyście mogliby mi jakoś pomóc w kwestii przekonania mamy, to byłbym bardzo wdzięczny.
Pozdrawiam
Wasz stały czytelnik:
(nazwisko tylko do wiadomości Redakcji)
Z naszego doświadczenia wynika jeden wniosek: musi być spotkanie z medium! Powiemy stanowczo: nie istnieje żaden "mocny argument", który w rozmowie przekona osobę niewierzącą do tego, że jest życie po śmierci. Każdy będzie się jej wydawał "niewystarczający", każdy będzie "podważać i wyśmiewać". Nawet opisy śmierci klinicznej i przebywania poza ciałem, kiedy takie osoby są w stanie dostrzec np. na dachu budynku przedmiot. Jedna z takich sytuacji jest opisana w filmie poniżej.
Jest jednak inny sposób, aby taka osoba przekonała się "na 100 procent" o istnieniu życia po śmierci. Jaki? Musi spotkać się z pierwszoligowym medium, za pomocą którego osoba zmarła może nagle do niej przemówić. Wtedy wrażenie jest tak potężne, że... w zasadzie to zmienia na całe życie człowieka.
Poniżej materiał z takim właśnie medium - Kim Russo z USA.
W Polsce tak silnych mediów jak K. Russo nie ma, a przynajmniej my nie znamy takiej osoby, która zgadza się publicznie pokazać swoją moc kontaktu ze zmarłymi (znamy takich, którzy nie chcą się ujawniać). To coś zupełnie innego niż np. jasnowidzenie czy przewidywanie przyszłości. I działa na "wątpiących/niewierzących" tak, że w zasadzie wszelkie wątpliwości znikają jak kamfora. ;)
czytaj dalej
Droga Fundacjo Nautilus... Na wstępie chciałbym podziękować za bardzo przyjemne live-streamy i kojące szalupy ratunkowe. Często w nich znajduje odpowiedzi na pytania które znajdują się w mojej głowie. Ostatnio po obejrzeniu filmiku na YT odnośnie gier komputerowych
"Jak wygląda świat w 4D"
naszła mnie myśl, czy faktycznie nie ma w tym jakiegoś sensu.
Skoro poruszanie się w 3 wymiarach umożliwia nam poruszanie się w osi x,y,z to poruszanie się w 4 wymiarze wymagałoby jeszcze włączenia kolejnego wektora. Wydaje nam się że ten wektor to jest czas przy czym konkretnie nie jesteśmy tego stwierdzić, ale włączając ten ów czas do naszych obliczeń wychodzi mi, że poruszanie się w 4 wymiarach wymagałoby zmiany nie tylko pozycji obiektu ale również całego świata otaczającego. Jak kadry filmu, nagle obraz by się cały zmieniał a my byśmy stali w miejscu... czyli innymi słowy odtwarzali warunki panujące dla obiektu poruszającego się z prędkością światła lub cząstek elementarnych.
Idąc tym tokiem myślenia, jeśli byśmy zmieniali te "nasze kadry" z olbrzymią częstotliwością wszystko by się nam zlało w jakąś grę świateł i dźwięków o wysokiej wibracji. Co już by można nazwać 5 wymiarem rzeczywistości, ponieważ byśmy byli jednocześnie w każdym możliwym "kadrze" rzeczywistości, a jednocześnie w żadnym.
Przepraszam, że pisze to tak "językiem mało precyzyjnym", ale chciałbym skonfrontować moje przemyślenia z wiedzą i opinią fundacji. Może to być też jako pytanie dotyczące innych wymiarów rzeczywistości.
Pozdrawiam
[dane do wiad. FN]
Dziękujemy za bardzo ciekawy e-mail. Odpowiadając na pytanie: absolutnie to dobry trop! Mamy ciekawy materiał dotyczący tego, jak wygląda technologia wykorzystywana przez obcych do "manipulacji czasoprzestrzenią", co pozwala na przekraczanie prędkości światła nieskończoną ilość razy. Jak znajdziemy chwilę (może w tygodniu), to zamieścimy ten materiał. Tam prof. Hal Puthoff bardzo dobrze to wyjaśnia!
I jeszcze jedno pytanie.
From: [...]
Sent: Tuesday, April 2, 2019 6:45 AM
To: Fundacja NAUTILUS
Subject: Arya? Aldeberans?
Witam! Zaciekawiło mnie to co Pan Robert powiedział o kosmitach z planety Arya w układzie Aldeberans. Rzecz w tym że czytałem teorie na temat medium? czy jak to nazwać w trzeciej rzeszy która nazywa się Marija Orsic. Utrzymywała ona że jest w kontakcie z tzw. Nordic Aliens z Aldeberanów właśnie. Czy temat jest państwu znany i czy ma to ze sobą jakiś związek?
Znamy sprawę Marji Orsic. Jest ona poruszona w materiale, który jest w naszym Archiwum Wideo FN. Tytuł filmu "UFO - Tajemnice Trzeciej Rzeszy".
Czy ma to coś wspólnego z obcymi z układu Aldebarana, o których mówił Martin Wiesengrun?
https://www.nautilus.org.pl/artykuly,3605,projekt-kontakt--sprawa-ce-iii-martina-wiesengruna.html
Trudno powiedzieć. Co to "spodków Trzeciej Rzeszy" jesteśmy sceptyczni. Ale tę opinię także sobie zapiszemy w dokumentacji historii "Projektu KONTAKT".
czytaj dalej
Ta sprawa regularnie powraca w "poczcie do FN", a jest związana z filmami, które od wielu lat krążą w sieci jako "wywiady z alienem". Dostawaliśmy linki do tych filmów dziesiątki razy, a ich autorzy mówili o tym jako o "rewelacji". Po raz kolejny ta sprawa pojawiła się w e-mailu, który publikujemy poniżej.
From: [...]
Sent: Monday, March 25, 2019 12:39 AM
To: nautilus@nautilus.org.pl
Subject: STARE MATERIAŁY BEZ ODPOWIEDZI PART 1
Witam serdecznie Kapitana Okrętu oraz Wszystkich załogantów,
Jestem z Wami od bardzo dawna. Natomiast jako oficjalny załogant na pokładzie jestem dość młody wiekiem, jednakże tematem zajmuje się od kołyski. Myślę, że jak każdy z nas nie bez powodu.
Śledzę wszystkie nowinki i myślę, iż jestem na bierząco w wielu kwestiach. Na chwilę jednak chciałbym spauzować bieg wydarzeń I skupić uwagę na czymś co najprawdopodobniej macie już poukładane, mnie jednak kilka z tych może i banalnych materiałów filmowych nurtuje i zwodzi moją percepcję.
Proszę odnieście się swoją wiedzą i doświadczeniem do poniższych nagrań.
Mayari.
Wysłane z iPhone'a
Można nasze stanowisko w tej sprawie przedstawić bardzo jasno: jeśli od lat konsekwentnie powtarzamy, że filmy "z alienami przetrzymywanymi przez służby specjalne" uważamy za mistyfikację, to wszelkie materiały z Rosji uważamy za mistyfikację do szóstej potęgi. Wszelkie "dowody filmy z KGB" to sfabrykowane pseudodokumenty, w których wręcz lubują się nasi wschodni sąsiedzi i produkują je masowo (najlepszym dowodem jest ilość, która od lat pojawia się na youtube.
czytaj dalej
Z POCZTY DO FN [...]Słuchałem ostatnio jakiejś archiwalnej audycji nautilusa gdzie jakaś Pani relacjonowała obserwację swojej babci na temat dziwnego zachowania Słońca. Skojarzyłem to z historią opowiadaną przez moją wciąż żyjącą babcię i mojego ojca, a jej syna. Oboje twierdzą, że raz w roku w okolicy gdzie mieszkali (wieś w Małopolsce) można zaobserwować zjawisko jak to nazywają "słońce się kłania czyli rusza się na niebie w górę i w dół". Babcia twierdzi, że widziała to wielokrotnie w życiu i cała tamtejsza społeczność wie o tym. Ojciec twierdzi że też to widział, raz albo dwa w życiu. W każdym razie zjawisko podobno jest powtarzalne co rok w danym dniu. Nie pamiętam daty ale mogę dopytać. Zastanawiam się o co chodzi. Myślę że to jakieś jakieś zjawisko atmosferyczne. Wieś leży w okolicy gdzie rzeka Uszwica wpływa do Wisły. Spotkali się Państwo z czymś podobnym?
Pozdrawiam
[dane do wiad. FN]
Na terenie Polski? Zjawisko powtarzalne... co rok? Oczywiście z niczym takim się nie spotkaliśmy. Prosimy ustalić miejscowość, świadków itp. I zawiadomić pokład "okrętu Nautilus".
czytaj dalej
Pytanie zostało do nas przesłane na skrzynkę FN i odpowiedź jest oczywista – mają duszę jak najbardziej! Ale sprawa jest jeszcze bardziej intrygująca. Nie tylko najmniejsze organizmy jak bakterie czy owady mają duszę, ale mają ją także minerały czy kamienie. Oczywiście jest to dusza nieprawdopodobnie bardziej prosta od np. duszy człowieka, ale one także mają duszę.
Wszechświat wokół (czyli wszystkie rzeczy) mają swoje odbicie w świecie duchowym w postaci duszy. Jeśli tworzymy przedmioty (lalki., rzeźby czy cokolwiek innego) tak naprawdę tworzymy istoty duchowe, czyli jesteśmy równi „stwórcy”, a raczej tak naprawdę nim jesteśmy. Piszemy o tym od lat, że nawet przedmioty trzeba traktować z szacunkiem godnym innym żywym istotom. Wiemy, że ludzie mają opór, bo przecież „kawałem drzewa to nic innego jak przedmiot, który można z wściekłością zniszczyć i nic się nie stanie”, ale jest to błąd. Tak naprawdę traktując przedmioty z szacunkiem mamy gwarancję, że owa dobra energia do nas wróci… i to działa – zweryfikowaliśmy to w ramach projektu REGUŁY GRY.
Absolutną rację miał Platon mówiąc, że każda rzecz „ma odbicie” w świecie idei. Idei, czyli w świecie duchowym. Co to znaczy? Wszystko ma duszę, każda rzecz. I ona też podlega doskonaleniu się i drodze do doskonałej Kreacji (można to nazywać Bogiem) tak samo jak boskie istoty jak ludzie czy zwierzęta.
/poniżej założenia Platona – wielkie brawa dla tego giganta myśli za „właściwy trop” od FN!/
/Platon - grafika z Arch. FN/
Dusza i Demiurg – Budowniczy Świata
Oba światy – świat idei i świat materialny są według Platona odseparowane i nawzajem się nie przenikają. Jedynymi odstępstwami od tej reguły jest ludzka dusza i Demiurg – boski budowniczy świata. Aby odpowiedzieć na pytanie, jak możliwe jest poznanie prawdziwego bytu, jak możliwe jest przejście od świata rzeczy do świata idei, należy zbadać naturę narzędzia, którym wiedzę o ideach zdobywamy, a więc umysłu, czy też mówiąc słowami Platona – duszy. Schemat platońskiej koncepcji duszy przedstawić można następująco[7]:
dusza jest nieśmiertelna (To bowiem, co się zawsze porusza, jest nieśmiertelne), ona jest motorem napędzającym ciało;dusza, zanim przyoblekła się w ciało i zamieszkała w nim niczym „ślimak w skorupie”, przebywała w świecie idei;dusza, zstępując w ciało, zapomina o wszystkim, czego nauczyła się w świecie idei;dusza, chcąc zdobyć wiedzę musi odtworzyć to, czego doświadczała w świecie idei.
Według Platona ludzi od reszty świata materialnego odróżnia to, że mają duszę, która pochodzi wprost ze świata idei. Podobnie jak idee jest więc ona wieczna, niestworzona i niezniszczalna. Dusza, należąc do świata idei może poznawać idee. Inną cechą duszy jest zdolność do poruszania się samej z siebie. Z ideą nieśmiertelności duszy wiąże się idea jej preegzystencji: istniała ona przed narodzeniem i została uwięziona w ciele, które jest jej grobem. Jej celem jest zatem odrzucenie ciała przez śmierć i powrót do świata idei. Platon dzielił duszę na trzy części: na boski rozum oraz należące częściowo do świata postrzeżeń szlachetniejszą popędliwość i niższą pożądliwość.
Wejście na pokład
Wiadomość z okrętu Nautilus
UFO24
więcej na: emilcin.com
Dziennik Pokładowy
FILM FN
EMILCIN - materiał archiwalny
Archiwalne audycje FN
Poleć znajomemu
Najnowsze w serwisie