Dziś jest:
Wtorek, 17 czerwca 2025

Szczęście jest jak motyl: kiedy usiłujesz je złapać, zawsze wymyka ci się z rąk. Ale jeśli cichutko usiądziesz, to może samo do ciebie przyleci.
Nathaniel Hawthorne

FN 24
WIADOMOŚCI OD NASZYCH CZYTELNIKÓW
Wyślij do nas wiadomość - kliknij, aby rozwinąć formularz

Zachowamy Twoje dane tylko do naszej wiadomości, chyba że wyraźnie napiszesz, że zezwalasz na ich opublikowanie.
Adres email do wysyłania newsa do działu "FN 24": nautilus@nautilus.org.pl

Twoje imię i nazwisko lub pseudonim

Twój email lub telefon

Treść wiadomości

Zabezpieczenie przeciw-botowe

Ilość UFO na obrazie



WARIANT R.1 - SZCZEPIONKI SĄ BEZRADNE
Sob, 2 gru 2023 18:30 | komentarze: brak czytany: 2454x

USA: odkryto nowy wariant koronawirusa. R.1 ma zwiększoną odporność na przeciwciała, które dają szczepionki. To oznacza, że prawdziwe są przepowiednie mistyczki Giselle Cordia, że pojawią się nowe mutacje koronawirusa niewrażliwe na szczepionki.O przepowiedniach Giselle Cordia pisaliśmy w serwisie FN wiele razy, m.in. tutaj:https://www.nautilus.org.pl/artykuly,3923,koronawirus-i-objawienia-maryjne.......

czytaj dalej

USA: odkryto nowy wariant koronawirusa. R.1 ma zwiększoną odporność na przeciwciała, które dają szczepionki. To oznacza, że prawdziwe są przepowiednie mistyczki Giselle Cordia, że pojawią się nowe mutacje koronawirusa niewrażliwe na szczepionki.



O przepowiedniach Giselle Cordia pisaliśmy w serwisie FN wiele razy, m.in. tutaj:

https://www.nautilus.org.pl/artykuly,3923,koronawirus-i-objawienia-maryjne.html




Odkryty w jednym z domów opieki społecznej w USA nowy wariant koronawirusa wykazuje "podwyższoną odporność” na przeciwciała generowane przez szczepionkę przeciw COVID-19.  W domu opieki w amerykański stanie Kentucky odkryto nowy wariant COVID-19 ze śmiertelnymi mutacjami, które nadają mu zwiększoną odporność na przeciwciała.  Wariant o nazwie R.1 zaraził 45 mieszkańców i pracowników placówki, niektórzy z nich byli w pełni zaszczepieni. R.1 pochodzi z Japonii i jest bacznie obserwowany przez naukowców z wielu państw.

Jeden z nich, William A. Haseltine napisał w Forbes: R.1 jest wariantem wartym dalszych badań. Zrobił już sobie przyczółek zarówno w Japonii, jak i Stanach Zjednoczonych. Ten naukowiec dodaje, że nowy wariant "zawiera kilka unikalnych mutacji, które mogą dać mu przewagę w przekazywaniu, mnożeniu się i tłumieniu odporności”. Jedna z nich, mutacja zwana E484K zlokalizowana jest w białku wypustkowym wirusa, nadaje mu „podwyższoną odporność” na przeciwciała generowane przez szczepionkę przeciwko koronawirusowi.

R.1 dzieli dodatkową mutację, D614G, ze wszystkimi innymi wariantami, które wyprzedziły oryginalny szczep koronawirusa Alfa, co zwiększa jego zakaźność.  Ten wariant pojawia się w momencie, kiedy świat przekracza kolejny smutny rekord, 230 milionów zakażeń Covid-19 na całym świecie i 4,7 miliona śmiertelnych ofiar zarazy. Stany Zjednoczone nadal przodują na świecie pod względem liczby infekcji, z 4,23 milionami zakażeń i prawie 680 tysiącami zgonów. Średnia dzienna śmiertelność z powodu koronawirusa w USA osiągnęła 2087, najwięcej od marca.

Tymczasem komitet doradczy FDA, agencji dopuszczającej między innymi do użytku leki, jednogłośnie zatwierdzić szczepienia przypominające dla dorosłych w wieku powyżej 65 lat lub dla tych z poważnym zagrożeniem zdrowia w każdym wieku. Szczepionki i te będą podawane sześć miesięcy po drugiej dawce. Ten sam komitet był przeciwko zatwierdzeniu szczepionki przypominającej dla ogółu społeczeństwa.

Główny doradca medyczny Białego Domu, dr Anthony Fauci, zapowiada, że nowe dane dotyczące dawek przypominających Moderny i Johnson & Johnson zostaną udostępnione w nadchodzących tygodniach.

źródło: CNN, BBC





zwiń tekst

KOSMICZNA MISJA INSPIRATION 4 (SPACEX) ZAKOŃCZONA SUKCESEM
Sob, 2 gru 2023 18:31 | komentarze: brak czytany: 1806x

SpaceX poinformował, że czteroosobowy zespół misji Inspiration 4 powrócił bezpiecznie w sobotę na Ziemię. Kapsuła z uczestnikami pierwszej cywilnej misji na orbitę okołoziemską wylądowała na Atlantyku, nieopodal wybrzeża Florydy, po trzech dniach spędzonych w kosmosie.Inspiration 4. Wyprawa kosmiczna cywilów zakończona sukcesemLekarka, geolożka, informatyk i miliarder, który za to wszystko zapłacił.......

czytaj dalej

SpaceX poinformował, że czteroosobowy zespół misji Inspiration 4 powrócił bezpiecznie w sobotę na Ziemię. Kapsuła z uczestnikami pierwszej cywilnej misji na orbitę okołoziemską wylądowała na Atlantyku, nieopodal wybrzeża Florydy, po trzech dniach spędzonych w kosmosie.



Inspiration 4. Wyprawa kosmiczna cywilów zakończona sukcesem


Lekarka, geolożka, informatyk i miliarder, który za to wszystko zapłacił - cała czwórka jest już na ziemi. Kapsuła Crew Dragon bezpiecznie wodowała w sobotę wieczorem czasu lokalnego u wybrzeży Florydy. Astronauci amatorzy z pierwszej cywilnej misji kosmicznej firmy SpaceX na orbicie spędzili trzy dni.



SpaceX, firma przemysłu kosmicznego założona przez miliardera Elona Muska, podała, że kapsuła Crew Dragon wylądowała na wodach oceanu o 1:07 czasu polskiego, niemal dokładnie po trzydniowej podróży.

- Witajcie na Ziemi. Wasza misja pokazała, że przestrzeń kosmiczna jest dla wszystkich - oznajmił kontroler lotu SpaceX, witając czwórkę nowych astronautów. - To był kawał dobrej jazdy - odpowiedział szef misji, miliarder i pilot-kaskader Jared Isaacman. Ufundował on trzydniową misję i wykupił miejsca na pokładzie trojgu pozostałym członkom: lekarce Hayley Arceneaux, geolożce Sian Proctor oraz informatykowi Chrisowi Sembroskiemu.


Według magazynu "Time", Isaacman wydał na to 200 mln dolarów. Był to pierwszy lot na orbitę bez udziału zawodowych astronautów z NASA czy innych agencji kosmicznych. Deklarowanym przez Isaacmana celem było zebranie od darczyńców 200 mln dolarów na badania szpitala St. Jude Children's Research Hospital w Memphis w stanie Tennessee. Placówka zajmuje się m.in. badaniami ws. leczenia raka u dzieci.



Zapraszamy do naszej ECHO-SONDY

Misja Inspiration 4 od SpaceX zakończyła się sukcesem - czwórka astronautów bezpiecznie powróciła na Ziemię. Czy gdyby pojawiła się propozycja lotu w kosmos organizowanego przez SpaceX należałoby z niej skorzystać?

https://www.nautilus.org.pl/echosonda,691,misja-inspiration-4-od-spacex-zakonczyla-sie-sukcesem---czworka.html



 



zwiń tekst

MÓWILI, ŻE SIĘ NIGDY NIE ZASZCZEPIĄ - PARA YOUTUBERÓW ZMARŁA NA COVID-19
Sob, 2 gru 2023 18:31 | komentarze: brak czytany: 1967x

Byli znani z miłości do antyków i niechęci do szczepionek. Para antyszczepionkowych youtuberów, w internecie popularna jako "Zbieracze z Alabamy", zmarła z powodu zakażenia COVID-19 w odstępie niecałego miesiąca. - Mam własny paszport - Konstytucję USA, która pozwala mi jechać, gdzie chcę - mówił Dusty na ostatnim swoim nagraniu, krytykując tzw. paszporty covidowe.Para antyszczepionkowców osierociła.......

czytaj dalej

Byli znani z miłości do antyków i niechęci do szczepionek. Para antyszczepionkowych youtuberów, w internecie popularna jako "Zbieracze z Alabamy", zmarła z powodu zakażenia COVID-19 w odstępie niecałego miesiąca. - Mam własny paszport - Konstytucję USA, która pozwala mi jechać, gdzie chcę - mówił Dusty na ostatnim swoim nagraniu, krytykując tzw. paszporty covidowe.

Para antyszczepionkowców osierociła dwoje dzieci. "Niestety Dusty i Tristan zmarli. Dziękuję za wszystkie słowa otuchy i wsparcie w tym trudnym czasie" - napisała ich córka Windsor Graham.



"Mam własny paszport. To Konstytucję USA"

Dusty i Tristan, znani jako "Zbieracze z Alabamy", byli pasjonatami antyków. Youtuberzy prowadzili popularny kanał, na którym dokumentowali podróżowanie po kraju w poszukiwaniu starych przedmiotów, które następnie sprzedawali w internecie. Para na filmikach dzieliła się nie tylko przemyśleniami na temat mebli. Ostatni materiał pt. "Żyjemy i nadal sprzedajemy na eBay" poświęcili temu, dlaczego nie chcą być zaszczepieni. Wyjaśniali też, dlaczego tzw. paszporty covidowe to w ich odczuciu "głupota".

- Mam własny paszport. To Kartą Praw i Konstytucja USA  - powiedział na filmie Dusty. Dodał, że jego zdaniem to, co się podaje ludziom jako szczepionkę, to "technicznie" nie jest szczepionka, tylko "forma terapii odpornościowej". Youtuber podkreślał też, że przeżył już rok bez szczepienia na COVID-19 i ma przyjaciół, którzy zarazili się wirusem razem z dziećmi i to przeżyli. W trakcie nagrania Tristan wyznała natomiast, że przeżyła raka kości. Później oboje zachorowali na koronawirusa. Youtuberzy odeszli w ciągu miesiąca. Dusty zmarł 16 września, a jego żona 25 sierpnia.





zwiń tekst

WRZESIEŃ 2021: GIGANTYCZNE POŻARY W KALIFORNII ZAGRAŻAJĄ NAJSTARSZEMU DRZEWU NA ŚWIECIE
Sob, 2 gru 2023 18:33 | komentarze: brak czytany: 1607x

Największe drzewo świata spłonie? Strażacy owijają Generała Shermana ognioodpornymi kocamiOgień zagraża wielkim sekwojom z Olbrzymiego Lasu. Wśród nich jest Generał Sherman, drzewo o największej objętości na świecie.Generał Sherman jest obecnie największym objętościowo drzewem na świecie. Ta gigantyczna sekwoja, w Polsce zwana mamutowcem olbrzymim, jest wysoka na 84 metry, ma 31 metrów obwodu w podstawie.......

czytaj dalej

Największe drzewo świata spłonie? Strażacy owijają Generała Shermana ognioodpornymi kocami




Ogień zagraża wielkim sekwojom z Olbrzymiego Lasu. Wśród nich jest Generał Sherman, drzewo o największej objętości na świecie.

Generał Sherman jest obecnie największym objętościowo drzewem na świecie. Ta gigantyczna sekwoja, w Polsce zwana mamutowcem olbrzymim, jest wysoka na 84 metry, ma 31 metrów obwodu w podstawie i objętość 1487 metrów sześciennych. Drzewo liczy sobie ponad 2,5 tys. lat. Rośnie Parku Narodowym Sekwoi w górach Sierra Nevada w USA, w miejscu zwanym Olbrzymim Lasem, razem z ponad 2 tys. innych mamutowców.



Koce uchronią Generała Shermana przed pożarem?

Niestety, w Sierra Nevada szaleją gigantyczne pożary. Strażacy zdecydowali się owinąć specjalnymi ognioodpornymi kocami podstawię Generała Shermana i innych wybranych sekwoi z Olbrzymiego Lasu.

Jak informuje brytyjski "Guardian", takie koce są zrobione z folii aluminiowej i przez krótki czas są w stanie wytrzymać nawet ostry ogień. Od kilku lat używa się ich do ochrony przed płomieniami łatwopalnych konstrukcji. W ten sposób uchroniono niedawno przed spaleniem domy nad jeziorem Tahoe.

Olbrzymie sekwoje przetrwają?

Co ciekawe, olbrzymie sekwoje są przystosowane do pożarów. Wysoka temperatura otwiera szyszki i nasiona opadają na wypaloną ziemię, w której mogą zakiełkować. Ale napędzana zmianą klimatyczną nieznana dotąd intensywność pożarów może być dla nich niebezpieczna. National Park Service podaje, że w ubiegłym roku ogień zabił od 7,5 tys. do 10,6 tys. tych gigantów. To 10-14 proc. wszystkich sekwoi na świecie.

W tym roku pożary spaliły już blisko 9,2 tys. kilometrów kwadratowych Kalifornii, w tym setki domów. Park Narodowy Sekwoi jest zamknięty dla zwiedzających.





zwiń tekst

13 WRZEŚNIA 2021 W JOWISZA UDERZYŁ POTĘŻNY OBIEKT
Sob, 2 gru 2023 18:33 | komentarze: brak czytany: 1713x

Bardzo niezwykłą rzecz zaobserwował astronom amator Luis Pereira  z Brazylii. 13 września 2021 ok. 22:39 obserwował powierzchnię Jowisza. W pewnym momencie zauważył, że w Jowisza uderzył potężny obiekt, który był najprawdopodobniej asteroidą.Inna teoria mówi, że mogła to być nawet planetoida, która wchodząc w chmury Jowisza pozostawiła po sobie jasną plamę, która była widoczna przez zaledwie .......

czytaj dalej

Bardzo niezwykłą rzecz zaobserwował astronom amator Luis Pereira  z Brazylii. 13 września 2021 ok. 22:39 obserwował powierzchnię Jowisza. W pewnym momencie zauważył, że w Jowisza uderzył potężny obiekt, który był najprawdopodobniej asteroidą.



Inna teoria mówi, że mogła to być nawet planetoida, która wchodząc w chmury Jowisza pozostawiła po sobie jasną plamę, która była widoczna przez zaledwie dwie sekundy. Jeżeli planetoida faktycznie była duża, istnieje szansa, że w chmurach Jowisza pojawią się jeszcze wtórne ślady zderzenia.

W ciągu kilku minut w sieci pojawiło się wiele doniesień o zaobserwowaniu rozbłysku na Jowiszu. Zdarzenie potwierdzili także zawodowi astronomowie.








zwiń tekst

NADCHODZI WIRUS NIPAH - NA NIEGO NIE MA SZCZEPIONKI
Sob, 2 gru 2023 18:33 | komentarze: brak czytany: 3364x

Indie, które wciąż zmagają się z wysoką liczbą zachorowań na COVID-19, przygotowują się na walkę z kolejnym niebezpiecznym patogenem. W południowoindyjskim stanie Kerala u zmarłego 12-letniego chłopca zdiagnozowano obecność wirusa Nipah – informuje Al Jazeera. W Indiach zanotowano śmiertelny przypadek zakażenia wirusem Nipah. Zmarł 12-letni chłopiec. Aktualnie służby medyczne poszukują osób, .......

czytaj dalej

Indie, które wciąż zmagają się z wysoką liczbą zachorowań na COVID-19, przygotowują się na walkę z kolejnym niebezpiecznym patogenem. W południowoindyjskim stanie Kerala u zmarłego 12-letniego chłopca zdiagnozowano obecność wirusa Nipah – informuje Al Jazeera.




 W Indiach zanotowano śmiertelny przypadek zakażenia wirusem Nipah. Zmarł 12-letni chłopiec. Aktualnie służby medyczne poszukują osób, które kontaktowały się ze zmarłym i badają je pod kątem obecności wirusa

Zdaniem ekspertów wirus Nipah jest jeszcze bardziej groźny niż koronawirus SARS-CoV-2. Jego śmiertelność wynosi nawet 75 proc. Nie ma na niego leku ani szczepionki, infekcję można leczyć tylko objawowo i zapobiegać powikłaniom



W obawie przed kolejną epidemią, służby medyczne i urzędnicy w indyjskim stanie Kerala są postawione w stan gotowości

Po śmierci 12-latka stan Kerala zaalarmował urzędników służby zdrowia, aby odizolować i zbadać ludzi, którzy mieli kontakt z chłopcem. To łącznie ponad 200 osób, w tym pracownicy służby zdrowia. Do wtorku 7 września zbadano ok. 50 kontaktów, na razie są wyniki ośmiu osób. Jak poinformował dziennikarzy indyjski minister zdrowia, pierwsze przebadane próbki są negatywne.

Nipah wywołuje wirusowe zapalenie mózgu. Nie jest to nowy patogen - zidentyfikowano go w 1997 r. po wybuchu epidemii w Malezji (jego nazwa pochodzi zresztą od jednej z tamtejszych wiosek - Sungai Nipah).




Nipah może być przenoszony przez nietoperze owocożerne, trzodę chlewną i poprzez kontakty między ludźmi. Nie ma na niego szczepionki, a główne objawy infekcji to: gorączka, drgawki i wymioty. Objawy nie są charakterystyczne i łatwo pomylić je z innymi chorobami, np. grypą.

Jedyną terapią jest leczenie wspomagające, mające na celu kontrolowanie powikłań i zapewnienie pacjentom komfortu.

Według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) szacowany wskaźnik śmiertelności wirusa Nipah wynosi od 40 do 75 proc., co czyni go bardziej śmiertelnym niż koronawirus SARS-CoV-2.

Służby medyczne w Indiach stanie gotowości

W obawie przed kolejną, być może jeszcze gorszą pandemią, urzędnicy i medycy w Indiach postawieni są w stan gotowości. W weekend rząd federalny wysłał do Kozhikode - jednego z największych miast stanu Kerala - zespół ekspertów, którzy pomogli lokalnym urzędnikom w śledzeniu kontaktów zmarłego 12-latka. Zaproponowali również listę szczególnych zaleceń, w tym wzmocnienie infrastruktury zdrowotnej w przypadku większej liczby przypadków oraz zaalarmowanie sąsiednich regionów Indii.

W stanie Kerala wirus Nipah zabił w 2018 r. kilkanaście osób. O możliwości jego rozprzestrzenienia się w Azji media informowały też na początku 2021 r. Pisał o tym również Medonet - więcej w artykule: Naukowcy ostrzegają przed wirusem Nipah. Może wywołać nową, jeszcze gorszą pandemię.

Tym razem obawy potęguje fakt, że w ostatnich tygodniach znacząco wzrosła tam liczba zakażeń COVID-19. Kolejny śmiertelny wirus byłby więc ogromnym zagrożeniem, zarówno dla samych mieszkańców, jak i dla służby zdrowia.



zwiń tekst

FRANCJA: PIES PABLO POKONAŁ 400 KILOMETRÓW I WRÓCIŁ DO DOMU
Wt, 7 wrz 2021 05:02 | komentarze: brak czytany: 1911x

Wierny terrier imieniem Pablo pokonał blisko 400 km, by odnaleźć dom swoich właścicieli. Pies zaginął, gdy wraz z nimi wracał z wakacji we Włoszech.W czwartek 26 sierpnia (zbiegiem okoliczności, właśnie tego dnia na świecie obchodzony jest Międzynarodowy Dzień Psa) właściciele psa Pablo, Catherine i Roger, zatrzymali się w Saint-Martin-de-Belleville w Alpach Sabaudzkich. Francuzi wracali właśnie z.......

czytaj dalej

Wierny terrier imieniem Pablo pokonał blisko 400 km, by odnaleźć dom swoich właścicieli. Pies zaginął, gdy wraz z nimi wracał z wakacji we Włoszech.




W czwartek 26 sierpnia (zbiegiem okoliczności, właśnie tego dnia na świecie obchodzony jest Międzynarodowy Dzień Psa) właściciele psa Pablo, Catherine i Roger, zatrzymali się w Saint-Martin-de-Belleville w Alpach Sabaudzkich. Francuzi wracali właśnie z Włoch, gdzie wraz ze swoim pupilem spędzali wakacje. Dwuletni terrier, który zwykle nie oddalał się zbyt daleko od kampera, tego wieczoru nie wrócił w ogóle.

- Czekaliśmy na niego godzinami. Spędziliśmy tam całą noc - bez skutku - relacjonowali właściciele, których wypowiedź przytacza Digichat.info. Po wielogodzinnym oczekiwaniu zaniepokojona para udała się do ratusza, by zgłosić zaginięcie psa. Następnie pojechali do krewnych mieszkających w pobliskim Al Ain.

- Chcieliśmy być w pobliżu na wypadek, gdyby ktoś zadzwonił do nas w sprawie Pablo - mówił Roger w rozmowie z France Bleu.

Francja. Zmartwieni właściciele psa nieoczekiwanie dostali wiadomość z domu

Po upływie kilku dni, gdy Catherine i Roger powoli tracili nadzieję, że ich przyjaciel wróci do nich cały i zdrowy, odezwał się do nich znajomy, który w trakcie wyjazdu opiekował się ich domem w Bezouce. Mężczyzna przesłał parze zdjęcie wychudzonego, ale żywego Pablo, który znalazł drogę do domu oddalonego od Saint-Martin-de-Belleville o 380 kilometrów.

- Wtedy rozpoznałam Pabla, wprost nie mogłam w to uwierzyć, to był moment prawdziwego szczęścia - opowiedziała mediom właścicielka psa. Po tej informacji Catherine i jej mąż natychmiast ruszyli w drogę powrotną.

Nie wiadomo, w jaki sposób zwierzęciu udało się przebyć blisko 400 kilometrów w zaledwie trzy dni. Na wypadek kolejnych eskapad Pablo otrzymał od właścicieli obrożę z czujnikiem GPS.

źródło: gazeta.pl



zwiń tekst

NAUKOWCY O INNYCH PLANETACH WE WSZECHŚWIECIE: ŚWIATÓW PODOBNYCH DO ZIEMI JEST NIESKOŃCZENIE WIELE
Sob, 2 gru 2023 18:34 | komentarze: brak czytany: 1735x

Naukowcy odkryli nowy typ egzoplanet. Są wręcz bliźniaczo podobne do Ziemi i jest ogromne prawdopodobieństwo, że może tam istnieć życie.Obiekty kryjące się pod nazwą "Hycean" to zupełnie nowy rodzaj egzoplanet, który został odkryty przez badaczy z Wielkiej Brytanii. Naukowcy sądzą, że są to gorące światy pokryte wodnym oceanem i otoczone gęstą atmosferą, na których panują dobre warunki do rozwoju .......

czytaj dalej

Naukowcy odkryli nowy typ egzoplanet. Są wręcz bliźniaczo podobne do Ziemi i jest ogromne prawdopodobieństwo, że może tam istnieć życie.




Obiekty kryjące się pod nazwą "Hycean" to zupełnie nowy rodzaj egzoplanet, który został odkryty przez badaczy z Wielkiej Brytanii. Naukowcy sądzą, że są to gorące światy pokryte wodnym oceanem i otoczone gęstą atmosferą, na których panują dobre warunki do rozwoju życia.

Naukowcy z University of Cambridge w nowej pracy proponują stworzenie zupełnie nowej kategorii egzoplanet, które mogą obiegać pobliskie nam czerwone karły w Drodze Mlecznej. To - wydawałoby się w pierwszej chwili - mało przyjazne światy, na których może jednak istnieć życie.

Gorące oceany i gęsta atmosfera

Z badań przeprowadzonych przez naukowców z Cambridge wynika, że typowa planeta typu "Hycean" to obiekt o średnicy nieco większej od Ziemi (od rozmiarów naszej planety do 2,6 raza większe) w całości pokryte oceanami ciekłej wody. Egzoplanety takie obiegają czerwone karły, a więc gwiazdy mniejsze i słabsze od Słońca, które licznie występują w naszym kosmicznym sąsiedztwie.

Od znanych nam planet obiekty typu "Hycean" różnią się nie tylko obecnością globalnego oceanu. Są też znacznie cieplejsze, temperatury na nich mogą dochodzić do 200 stopni Celsjusza, choć są potrzebne dalsze badania, aby dowiedzieć się na ten temat więcej. Możliwe jednak, że woda w oceanie na planecie typu "Hycean" nie wrze z powodu wysokiego ciśnienia atmosferycznego, jakie na niej panuje. To z kolei zasługa gęstej atmosfery, która ma być bogata w wodór.

Badacze twierdzą, że pomimo niezbyt sprzyjających (z naszego punktu widzenia) warunków na powierzchniach planet "Hycean", mogą na nich istnieć proste formy życia wodnego. Ich zdaniem, takich obiektów we Wszechświecie powinno być też więcej niż planet typu ziemskiego. Co więcej, mogą mieć też znacznie większe, niż nasz planeta ekosfery, czyli strefy wokół swoich gwiazd, w których temperatury sprzyjałyby rozwojowi życia.




Na razie odkryto kilkanaście nowych planet

Badaczom udało się do tej pory odkryć kilkanaście obiektów, które są kandydatami na planety typu "Hycean". Wszystkie obiegają czerwone karły i znajdują się w odległości od 35 do 150 lat świetlnych od Układu Słonecznego. Co ciekawe, ich orbity mocno różnią się od siebie. Niektóre obiegają swoje gwiazdy w dużych odległościach, a inne krążą po ciasnych orbitach i tkwią w tzw. obrocie synchronicznym (jedna półkula planety stale zwrócona jest do gwiazdy).

Naukowcy potrzebują jednak wykonać kolejne badania, aby dowiedzieć się więcej na temat obiektów nowego typu. Liczą na odkrycie biosygnatur w atmosferach tych planet, czyli "śladów" pierwiastków, które mogłyby oznaczać istnienie życia. Jak sami tłumaczą, aby takie badania były możliwe, konieczne będzie wyniesienie w przestrzeń kosmiczną Teleskop Jamesa Webba, co NASA planuje zrobić jesienią tego roku.

źródło: gazeta.pl




zwiń tekst

ATAKI NA WORLD TRADE CENTER - USA ODTAJNI AKTA ŚLEDZTWA
Sob, 2 gru 2023 18:34 | komentarze: brak czytany: 1986x

Rodziny ofiar zamachu na World Trade Center wydały oświadczenie, w którym ostrzegły, że nie zgodzą się na udział prezydenta Stanów Zjednoczonych w wydarzeniach upamiętniających katastrofę, jeśli ten nie odtajni akt sprawy. - Z zadowoleniem przyjmuję ich głosy i spostrzeżenia, gdy wytyczamy drogę naprzód - powiedział w piątek Joe Biden, który zobowiązał się do spełnienia próśb i udostępnienia dokumentów.......

czytaj dalej

Rodziny ofiar zamachu na World Trade Center wydały oświadczenie, w którym ostrzegły, że nie zgodzą się na udział prezydenta Stanów Zjednoczonych w wydarzeniach upamiętniających katastrofę, jeśli ten nie odtajni akt sprawy. - Z zadowoleniem przyjmuję ich głosy i spostrzeżenia, gdy wytyczamy drogę naprzód - powiedział w piątek Joe Biden, który zobowiązał się do spełnienia próśb i udostępnienia dokumentów w ciągu najbliższych miesięcy.




"W miarę zbliżania się 20. rocznicy 11 września Amerykanie zasługują na pełniejszy obraz tego, co ich rząd wie o atakach" - głosi podpisane przez Joe Bidena rozporządzenie wydane w piątek 3 września, nakazujące przegląd, odtajnienie i ujawnienie dokumentów związanych z atakami z 11 września 2001 roku. "The Guardian" ustalił, że mają zostać ujawnione w ciągu najbliższych sześciu miesięcy.

Joe Biden chce odtajnienia akt śledztwa ws. zamachu 11 września

- Nigdy nie wolno nam zapomnieć o trwałym bólu rodzin i bliskich 2977 niewinnych ludzi, którzy zginęli podczas najgorszego ataku terrorystycznego na Amerykę w naszej historii - powiedział Joe Biden w piątek, jak cytuje serwis Politico. Decyzja prezydenta Stanów Zjednoczonych jest pokłosiem oświadczenia, jakie 1800 Amerykanów wydało w ubiegłym tygodniu. Odtajnienie dokumentów byłoby przełomowym momentem dla wielu rodzin, które 11 września 2001 roku straciły bliskich. Biden podkreślił, że jest z nimi myślami. - Z zadowoleniem przyjmuję ich głosy i spostrzeżenia, gdy wytyczamy drogę naprzód - powiedział.

- Kiedy ubiegałem się o urząd prezydenta, zobowiązałem się do zapewnienia przejrzystości w kwestii odtajnienia dokumentów dotyczących ataków terrorystycznych na Amerykę 11 września 2001 roku  - zaznaczył Biden, dodając: "wypełniam moje zobowiązanie".

Katastrofa 11 września. Rodziny ofiar stawiają warunki

Rodziny zmarłych w zamachu sprzeciwiły się udziałowi Bidena w jakichkolwiek wydarzeniach upamiętniających katastrofę, jeśli nie dotrzyma obietnicy odtajnienia dokumentów. Zdaniem wielu mogą one wskazywać na związek między atakiem a Arabią Saudyjską. Jak pisze portal Politico, w 2017 roku tysiące krewnych pozwało kraj za współudział w katastrofie.

- "Nie możemy w dobrej wierze i z czcią dla zagubionych, chorych i rannych powitać prezydenta na naszych świętych terenach, dopóki nie wypełni swojego zobowiązania" - napisali bliscy ofiar w oświadczeniu, jak cytuje BBC. "Jeśli prezydent Biden wyrzeknie się swojego zobowiązania i stanie po stronie saudyjskiego rządu, będziemy zmuszeni publicznie sprzeciwić się jakiemukolwiek udziałowi jego administracji w jakiejkolwiek ceremonii upamiętniającej 11 września" - dodali.



zwiń tekst

TAJEMNICZA CHOROBA W INDIACH - UMIERAJĄ GŁÓWNIE DZIECI
Sob, 2 gru 2023 18:34 | komentarze: brak czytany: 2130x

Pierwszy przypadek tajemniczej choroby został odnotowany 18 sierpnia. W ostatnich dniach do indyjskich szpitali trafiło kilkaset osób z odwodnieniem, nudnościami, bólem stawów i głowy. U niektórych na skórze rąk i nóg zaobserwowano wysypkę. 90 proc. pacjentów to dzieci w wieku od 4 do 15 lat. U żadnej z hospitalizowanych osób nie odnotowano pozytywnego wyniku testu na koronawirusa.  Tajemnicza.......

czytaj dalej

Pierwszy przypadek tajemniczej choroby został odnotowany 18 sierpnia. W ostatnich dniach do indyjskich szpitali trafiło kilkaset osób z odwodnieniem, nudnościami, bólem stawów i głowy. U niektórych na skórze rąk i nóg zaobserwowano wysypkę. 90 proc. pacjentów to dzieci w wieku od 4 do 15 lat. U żadnej z hospitalizowanych osób nie odnotowano pozytywnego wyniku testu na koronawirusa.  




Tajemnicza gorączka w północnych Indiach

Większość przypadków choroby została odnotowana w sześciu dystryktach stanu Uttar Pradeś na północy Indii: w Mainpuri, Agrze, Mathurze, Kasgańdźu, Eta i Firozabadzie. Tamtejsi lekarze podejrzewają, że choroba może być pochodną wirusa dengi, roznoszonego przez samice komarów z rodzaju Aedes denga.

-  Denga jest chorobą tropikalną i występuje w Indiach od setek lat. Jej przypadki pojawiają się w ponad 100 krajach, ale około 70 proc. przypadków odnotowywanych jest w Azji. Istnieją cztery odmiany wirusa dengi, a dzieci są do pięciu razy bardziej narażone na śmierć z jego powodu niż dorośli  - donosi BBC.

Co roku na całym świecie odnotowywanych jest prawie 100 milionów ciężkich przypadków dengi, które prowadzą do krwotoków wewnętrznych, uszkodzeń narządów, a w efekcie  i do śmierci.

- U wielu pacjentów zaobserwowano spadek liczby płytek krwi, co jest typowym objawem dengi – ale jednocześnie wynik testu na obecność wirusa był u nich negatywny.  -  powiedziała dr Sangita Aneha z Autonomicznego Państwowego Szpitala Medycznego w Uttar Pradeś w rozmowie z "The Hindu". Z kolei, jak donosi miesięcznik Focus, innymi prawdopodobnymi przyczynami tajemniczej gorączki mogą być tzw. japońskie zapalenie mózgu i tyfus.



zwiń tekst

WKRÓTCE LOT NA ORBITĘ SZEFA TESLI ELONA MUSKA
Sob, 2 gru 2023 18:35 | komentarze: brak czytany: 1026x

Elon Musk o Starshipem na Super Heavy - "To najwyższa rakieta świata". SpaceX wyciągnęło w tym tygodniu z hangarów kolejnego Starshipa i pierwszy stopień Super Heavy. Te następnie zostały postawione na stanowisku startowym. Cała konstrukcja jest potężna. Elon Musk stwierdził, że to największa rakieta świata. Łączna wysokość statku z boosterem wynosi 120 m.SpaceX chce w niedługim czasie przeprowadzić.......

czytaj dalej

Elon Musk o Starshipem na Super Heavy - "To najwyższa rakieta świata". SpaceX wyciągnęło w tym tygodniu z hangarów kolejnego Starshipa i pierwszy stopień Super Heavy. Te następnie zostały postawione na stanowisku startowym. Cała konstrukcja jest potężna. Elon Musk stwierdził, że to największa rakieta świata. Łączna wysokość statku z boosterem wynosi 120 m.




SpaceX chce w niedługim czasie przeprowadzić pierwszy lot orbitalny Starshipa. Wcześniejsze prototypy latały na wysokość kilkunastu kilometrów. Chcąc polecieć dalej, należy połączyć statek z pierwszym stopniem o nazwie Super Heavy.

SpaceX przetransportowało na stanowisko startowe Super Heavy. Następnie  na szczycie boostera umieszczono kolejny prototyp Starshipa o nazwie SN20. Całość robi naprawdę niesamowite wrażenie. Elon Musk przekazał, że to najwyższa rakieta na świecie. Cała konstrukcja ma wysokość 120 m.

Zanim Starship wykona lot orbitalny, to SpaceX najpierw musiało przeprowadzić test statyczny. Super Heavy ma aż 29 silników Raptor i firma musi mieć pewność, że wszystko przebiegnie bez zarzutu. Była to bardzo ważna próba, która zaważyła pozytywnie na dalszym powodzeniu misji.

1 września 2021 Elon Musk zamieścił zdjęcie lotu SpaceX.



Warto przypomnieć niepokojącą wizję jasnowidza Krzysztofa Jackowskiego.

W swoim materiale wideo z 11 czerwca 2021 Krzysztof Jackowski wypowiedział zagadkowe słowa o trzech osobach uwięzionych w czymś metalowym, którzy będą musieli walczyć o życie i nie będą mogli się z tego czegoś wydostać. W niepokojący sposób słowa te pasują do czegoś, co może być lotem w kosmos. Początkowo można by przypuszczać, że chodzi o lot Jeffa Bezosa (szefa Amazon), ale on jedynie zbliżył się do krawędzi kosmosu. Zupełnie inaczej sprawa wygląda z Elonem Muskiem. Ten planuje spędzić na orbicie trzy dni.

W swoim materiale wideo z 11 czerwca 2021 Krzysztof Jackowski wypowiedział zagadkowe słowa o trzech osobach uwięzionych w czymś metalowym, którzy będą musieli walczyć o życie i nie będą mogli się z tego czegoś wydostać. W niepokojący sposób słowa te pasują do czegoś, co jest planowane za kilka tygodni – lotu w kosmos trzech osób, w tym najbogatszego człowieka świata Jeffa Bezosa, właściciela koncernu Amazon.

 

Osoby śledzące materiały zamieszczane przez Krzysztofa Jackowskiego w sieci youtube.com mają okazję na własne oczy przekonać się, jak powstają wizje jak najbardziej prawdziwego „z krwi i kości” jasnowidza dotyczące przyszłości. Nie jest to tak, jak niektórzy sobie wyobrażają wizje jasnowidcze i jak by chcieli, że na przykład „tego a tego dnia o tej a o tej godzinie wydarzy się…”. Wizje są krótkim błyskiem, rodzajem chwilowego obrazu, który trudno jest przyporządkować do konkretnego dnia, miesiąca czy roku. Bardzo możliwe, że wiele rzeczy dotyczących przyszłości wypowiadanych przez Krzysztofa Jackowskiego ma związek z wydarzeniami, które będą miały miejsce za kilka, a może nawet kilkanaście lat. Niektórzy ludzie oczywiście z nienawiścią wygrażają pięścią jasnowidzowi, bo dla nich to „żadna wizja”, jak nie ma daty, godziny, i oczywiście nazwisk – konkretów! Ale oczywiście to wygląda inaczej, gdyż jasnowidzenie jest sprawą niemierzalną, poza wszelka skalą. Ale naprawdę zdarzają się Krzysztofowi Jackowskiemu momenty wręcz genialne.

Kilka tygodni temu w czasie jednej z wizji przyszłości jasnowidz powiedział słowa wręcz absurdalne, które pozornie nie miały sensu:

Prezydent Francji Emanuel Macron zostanie… zostanie publicznie upokorzony…

Publicznie upokorzony? Prezydent Francji?! Wydawało się to wszystko po prostu niedorzeczne do 8 czerwca 2021, kiedy nagle Macron został na oczach ludzi i w świetle kamer spoliczkowany, co stało się wydarzeniem głośnym na całym świecie. W prasie wręcz pojawiło się hasło z wizji jasnowidza „został publicznie upokorzony!”. Wizja okazała się w 100 procentach prawdziwa!

 




 

 

11 czerwca 2021 w swoim  odcinku wideo-bloga jasnowidz wypowiedział kolejne zagadkowe słowa o wydarzeniu, które będzie miało miejsce w najbliższej przyszłości.

Wizja Krzysztofa Jackowskiego 11 czerwca 2021, 42 minuty 30 sekunda

"Człowiek, albo dwóch, albo trzech ludzi w czymś metalowym...żyją, nie mogą z tego wyjść, jest walka z czasem o ich życie. Kojarzy mi się coś prostokątnego, metalowego. Jedna, dwie lub trzy osoby są w tym czymś, walka z czasem, żeby ich uratować. Nie wiem, do czego to przykleić, ale zobaczymy..."

 



zwiń tekst

W RPA zidentyfikowano nowy wariant SARS-CoV-2. Od wirusa z Wuhan dzieli go nawet 59 mutacji.
Sob, 2 gru 2023 18:35 | komentarze: brak czytany: 1646x

W RPA zidentyfikowano nowy wariant SARS-CoV-2. Od wirusa z Wuhan dzieli go nawet 59 mutacji.  W Republice Południowej Afryki zidentyfikowano nowy, potencjalnie niebezpieczny wariant koronawirusa, opisywany jako C.1.2 - wynika z badań południowoafrykańskich naukowców. Spośród wszystkich opisanych wariantów, C.1.2 jest najbardziej zmutowany w stosunku do SARS-CoV-2 z Wuhan. Nowy wariant został.......

czytaj dalej

W RPA zidentyfikowano nowy wariant SARS-CoV-2. Od wirusa z Wuhan dzieli go nawet 59 mutacji.  W Republice Południowej Afryki zidentyfikowano nowy, potencjalnie niebezpieczny wariant koronawirusa, opisywany jako C.1.2 - wynika z badań południowoafrykańskich naukowców. Spośród wszystkich opisanych wariantów, C.1.2 jest najbardziej zmutowany w stosunku do SARS-CoV-2 z Wuhan.

 



Nowy wariant został po raz pierwszy wykryty w maju 2021 r. i pochodzi od odmiany opisywanej jako C.1 (która była dominującym wariantem podczas pierwszej fali epidemii w RPA), ale znacząco się od niej różni.

W RPA zidentyfikowano nowy wariant koronawirusa. Może być bardziej odporny na szczepionki

Udział C.1.2 w ogólnej liczbie infekcji koronawirusem w RPA systematycznie się zwiększa, w maju wykrywano go w 0,2 proc. próbek, w lipcu - w 2 proc. W przeszłości podobnie zwiększał się udział wariantów Beta i Delta - zauważają naukowcy.

Oprócz RPA, zakażenia C.1.2 stwierdzono też w Wielkiej Brytanii, Portugalii, Szwajcarii, Chinach, Nowej Zelandii, Demokratycznej Republice Konga i na Mauritiusie.

C.1.2 charakteryzuje się dużą liczbą mutacji, w tym tymi, które są obecne również w wariantach już uznanych za alarmowe (Variants of Concern, VoC), jak Alfa, Beta czy Gamma. Naukowcy przewidują, że przez połączenie tych mutacji C.1.2 może być bardziej zaraźliwy i trudniejszy do zwalczania przez obecne szczepionki.

Nowy wariant składa się z większej liczby mutacji niż wszystkie opisane dotychczas budzące zaniepokojenie odmiany koronawirusa. Od oryginalnego wirusa SARS-CoV-2 znanego jako Wuhan-Hu-1 dzieli go od 44 do 59 mutacji - informują południowoafrykańscy naukowcy.

Streszczenie niezrecenzowanego jeszcze badania przeprowadzonego przez Narodowy Instytut Chorób Zakaźnych RPA (NICD) oraz KwaZulu-Natal Research and Innovation Sequencing Platform zostało opublikowane w zeszłym tygodniu na portalu medRxiv.

PAP, autorzy: adj/tebe/





zwiń tekst

NIE WIERZYŁ W KORONAWIRUSA I BYŁ Z TEGO BARDZO ZNANY W USA - ZMARŁ NA COVID-19
Sob, 2 gru 2023 18:35 | komentarze: brak czytany: 3129x

Nie wierzył w pandemię, podważał sens szczepionek. Konserwatywny dziennikarz zmarł na COVID-19Nie żyje amerykański dziennikarz Phil Valentine, który od początku wybuchu pandemii podważał zagrożenie ze strony koronawirusa. Z czasem ten koronasceptyk zaczął również krytykować i negować zasadność przyjmowania szczepionek. Aż sam trafił do szpitala z COVID-19. Niestety, lekarze przegrali walkę o jego .......

czytaj dalej

Nie wierzył w pandemię, podważał sens szczepionek. Konserwatywny dziennikarz zmarł na COVID-19




Nie żyje amerykański dziennikarz Phil Valentine, który od początku wybuchu pandemii podważał zagrożenie ze strony koronawirusa. Z czasem ten koronasceptyk zaczął również krytykować i negować zasadność przyjmowania szczepionek. Aż sam trafił do szpitala z COVID-19. Niestety, lekarze przegrali walkę o jego życie.

61-letni Phil Valentine nigdy nie krył swoich konserwatywnych poglądów. Dziennikarz radiowy z Nashville deklarował na antenie, że w żadną pandemię koronawirusa nie wierzy. Mało tego, nie tylko przekonywał swoich słuchaczy, że nie zamierza się zaszczepić, ale i sam zniechęcał ich do przyjmowania szczepionek.

Wielokrotnie również rozpowszechniał na antenie kłamstwa o epidemii. Wbrew dowodom z badań twierdził, że przed zakażeniem chronią leki przeciwpasożytnicze i mówił słuchaczom, że sam je zażywa.
Antyszczepionkowiec Phil Valentine zachorował na COVID-19

Wszystko zmieniło się zaledwie w ciągu paru dni, kiedy sam zaraził się koronawirusem i trafił do szpitala. Zaczęła się dramatyczna walka o życie. Niestety, lekarzom nie udało się uratować jego życia. Zmarł w sobotę 21 sierpnia.

Jak wynika z relacji rodziny, w ostatnich dniach życia publicysta zmienił zdanie w sprawie szczepionek. Przebywając w szpitalu zaczął apelować do wszystkich o zachowanie zdrowego rozsądku i zachęcał do szczepień.

Brat dziennikarza, Mark, odwiedził stację, w której pracował zmarły, by przekazać im jego ostatni komunikat.

- Wiem, że gdyby mógł tu teraz być, powiedziałby wam, żebyście się zaszczepili, zamiast martwić się polityką i teoriami spiskowymi - poinformował.

(źródło: Daily Beast, CNN)



zwiń tekst

UFO NAD POŁAŃCEM 19 lipca 2021 - RELACJA BURMISTRZA MIASTA
Czw, 19 sie 2021 07:34 | komentarze: brak czytany: 1998x

Na profilu Jacka Tarnowskiego, burmistrza Połańca, pojawiła się ilustrowana kilkoma fotografiami informacja o tajemniczych obiektach, które latały nad Połańcem 19 lipca 2021.From: [...]Sent: Tuesday, August 17, 2021 9:59 AMTo: nautilus@nautilus.org.plSubject: Obiekt o napędzie pulsacyjnym WitamBurmistrz miasta Połaniec woj świętokrzyskie sfotografował w nocy niezidentyfikowany obiekt latający link.......

czytaj dalej

Na profilu Jacka Tarnowskiego, burmistrza Połańca, pojawiła się ilustrowana kilkoma fotografiami informacja o tajemniczych obiektach, które latały nad Połańcem 19 lipca 2021.

From: [...]
Sent: Tuesday, August 17, 2021 9:59 AM
To: nautilus@nautilus.org.pl
Subject: Obiekt o napędzie pulsacyjnym

 Witam

Burmistrz miasta Połaniec woj świętokrzyskie sfotografował w nocy niezidentyfikowany obiekt latający link do posta Pana Jacka Tarnowskiego.

https://www.facebook.com/100000375518785/posts/4403500519672422/?d=n

 --

Wysłano z iPhone

 





Pojawiła się nowa wypowiedź burmistrza w sprawie tej obserwacji.

https://echodnia.eu/swietokrzyskie/nad-polancem-pojawilo-sie-ufo-burmistrz-jacek-tarnowski-podzielil-sie-tajemniczymi-zdjeciami-sprawe-badaja-eksperci/ar/c1-15759264







zwiń tekst

KULA OGNIA NA NIEBIE NAD WARSZAWĄ 11 SIERPNIA - TO BYŁA AKCJA PROMOCYJNA
Czw, 28 wrz 2023 05:49 | komentarze: brak czytany: 1042x

Wielu naszych czytelników mieszkających w Warszawie 11 sierpnia wieczorem zaniepokoiło dziwne zjawisko, jakie można było zaobserwować na niebie nad stolicą. Widać było śmigłowce, które śledziły kulę ognia, która pojawiła się i zniknęła w równie tajemniczy sposób. From: [...]Sent: Wednesday, August 11, 2021 10:21 PMTo: Fundacja NAUTILUS Subject: Coś nad Warszawą Hej Fundacjo,Znajoma podesłała mi filmik.......

czytaj dalej

Wielu naszych czytelników mieszkających w Warszawie 11 sierpnia wieczorem zaniepokoiło dziwne zjawisko, jakie można było zaobserwować na niebie nad stolicą. Widać było śmigłowce, które śledziły kulę ognia, która pojawiła się i zniknęła w równie tajemniczy sposób.



From: [...]
Sent: Wednesday, August 11, 2021 10:21 PM
To: Fundacja NAUTILUS
Subject: Coś nad Warszawą

 

Hej Fundacjo,

Znajoma podesłała mi filmik który dziś nagrała nad Warszawa. Widać coś co spala się i za chwile pojawiły się śmigłowce które przyleciały do tego czegoś. Wygląda jakby meteor spalał się w atmosferze ale wolno leci. Zresztą zobaczcie sami.

Pozdrawiam

[...]






Jeden ze znanych popularyzatorów nauki na portalu społecznościowym wyjaśnił, co się stało. Za dziwne zjawisko na warszawskim niebie ma odpowiada jeden z producentów popularnych napojów energetyzujących.

"Kula ognia nad Warszawą"



Na wszystkich zarejestrowano podobny widok – ognisty obiekt przemieszczający się w asyście kilku  helikopterów.

Popularyzator nauki Karol Wójcicki, który na Facebooku prowadzi stronę "Z głową w gwiazdach" dowiedział się, co się kryje za tym dziwnym pokazem.

"W kwestii 'tajemniczego zjawiska' nad Warszawą, którym zasypujecie mi skrzynkę: To skoczkowie spadochronowi z flarami. Akcja promocyjna producenta napoju"

https://www.facebook.com/ZGlowaWGwiazdach/posts/4383840478341133



Prawdopodobnie chodzi więc o wydarzenie podobne do tych, które w przeszłości organizował Red Bull. Na przykład, w 2019 roku austriacki koncern wprawił w osłupienie mieszkańców Los Angeles, a pięć lat wcześniej "Human Meteor" przeleciał nad Chicago.

W Stanach Zjednoczonych za te wyczyny odpowiadali skydiverzy z Red Bull Air Force Jon Devore, Mike Swanson, Sean MacCormac i Andy Farrington.



Kto stworzył "kulę ognia nad Warszawą"? Tego jeszcze dokładnie nie wiadomo. Więcej informacji w tej sprawie mamy poznać w najbliższych dniach.

źródło: natemat.pl



zwiń tekst

STRONA
1 3 4 5 6 7 8 9 50 64
Strona 6 / 64

Wejście na pokład

Wiadomość z okrętu Nautilus

16 czerwca  - pozdrowienia dla Załogi FN z okrętu NAUTILUS [...]

UFO24

więcej na: emilcin.com

Pon, 24 mar 2025 21:16 | [KONTAKT] Szanowny Panie Robercie nie wiem czy taka informacja jest warta katalogowania ale podaję. Dziś w nocy ok godź 2 osoba rocznik 44 obudziła się i na białych drzwiach zobaczyła czerwony odblask. Potem wstała zobaczyć co to ...odblask pochodził od jakiegoś słońca za drzewami co prawda prowadzone są tam pewne roboty i zastanawiamy się co to było reflektor i to czerwony? Tym bardziej że osoba podała że źródło światła nie było punktowe i miało jakieś światełka na tarczy. I jeszcze jedno wolno...

Dziennik Pokładowy

Sobota, 5 kwietnia 2025 | Czy można jednym zdaniem zmienić świat? Ja wierzę, że trafna myśl zapisania słowami ma gigantyczną energię, jeśli zawiera w sobie światło czyli prawdę. I może zmienić jednego człowieka, czyli tak naprawdę cały świat. Jak to działa? Zobaczycie sami, bo chłopaki już wyruszyli!

czytaj dalej

FILM FN

Teleskop Webba sfotografował UFO?

archiwum filmów

Archiwalne audycje FN

Playlista:

rozwiń playlistę




Właściwe, pełne archiwum audycji w przygotowaniu...
Będzie dostępne już wkrótce!

Poleć znajomemu

Poleć nasz serwis swojemu znajomemu. Podaj emaila znajomego, a zostanie wysłane do niego zaproszenie.

Najnowsze w serwisie

Wyświetl: Działy Chronologicznie | Max:

Najnowsze artykuły:

Najnowsze w XXI Piętro:

Najnowsze w FN24:

Najnowsze Pytania do FN:

Ostatnie porady w Szalupie Ratunkowej:

Najnowsze w Dzienniku Pokładowym:

Najnowsze recenzje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: OKRĘT NAUTILUS - pokład on-line:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: Projekt Messing - najnowsze informacje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: PROJEKTY FUNDACJI NAUTILUS:

Informacja dotycząca cookies: Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu logowania i utrzymywania sesji Użytkownika. Jeśli już zapoznałeś się z tą informacją, kliknij tutaj, aby ją zamknąć.