Dziś jest:
Piątek, 22 listopada 2024
Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy...
/Albert Einstein/
Zachowamy Twoje dane tylko do naszej wiadomości, chyba że wyraźnie napiszesz, że zezwalasz na ich opublikowanie. Adres email do wysyłania newsa do działu "FN 24": nautilus@nautilus.org.pl
czytaj dalej
Dwójka naukowców z Rumunii skonstruowała latający pojazd przypominający spodki UFO. Maszyna bardzo dobrze spisuje się w powietrzu. Opiera się na bardzo sprytnym rozmieszczeniu wirników.
Statek nosi nazwę ADIFO (All DIrections Flying Object) i jest owocem pracy dwójki naukowców: inżyniera Razvana Sabie i specjalisty od aerodynamiki Iosifa Taposu, którzy stanowczo odcinają się od głosów mówiących, że to właśnie UFO miałoby być inspiracją do stworzenia ich pojazdu.
CZYTAJ TAKŻE: Samoloty przyszłości będą w locie zmieniały kształt
Konstruktorzy twierdzą, że statek inspirowany jest anatomią delfina i jego kształt nie jest przypadkowy. Badacze podkreślają, że obecna wersja (projekt będzie dalej rozwijany) ADIFO jest poprzedzona dwiema dekadami pracy nad aerodynamiką. Nie jest to wymysł szalonych naukowców realizowany w szopie, a rzeczowy projekt realizowany w tunelach aerodynamicznych i symulacjach komputerowych.
ADIFO na tle innych pojazdów powietrznych ma wyróżniać się dwiema cechami. Po pierwsze zwrotnością, ogromną łatwością zmiany toru lotu w dowolnym kierunku. Przypomina to nieco ulepszone działanie kwadrokopterów. Drugą innowacją ma być wyeliminowanie efektu Dopplera, znanego również jako Sonic Boom. Jest to zjawisko fizyczne występujące, kiedy obiekty generujące fale dźwiękowe np. samolot poruszają się z prędkością naddźwiękową. Wtedy to obserwator nie słyszy nadlatującego pojazdu do czasu aż obiekt minie naszego obserwatora, do jego uszu trafia wtedy charakterystyczny huk skumulowanych fal dźwiękowych. Pozbycie się tego efektu może wywołać spore zainteresowanie wśród wojskowych.
Obecna wersja rumuńskiego statku to dopiero początek. Badacze chcą tworzyć kolejne, większe od obecnego czterometrowego, modele będące w stanie transportować towary. Jak podaje portal Vice możliwym kierunkiem, w którym zmierzać będą badacze okażą autonomiczne pojazdy latające lub komercjalizacja i rozpowszechnienie ich produktu jako osobistego statku powietrznego.
czytaj dalej
Zadaniem kamery było śledzenie kotów pod nieobecność właścicieli. Dzięki temu została uchwycona reakcja futrzaków na silne trzęsienie ziemi. Wstrząsy na Tajwanie były odczuwane w pobliżu miasta Yilan, ale poczuli je również mieszkańcu stolicy, Tajpej. Koty były wyraźnie zaniepokojone.
Na nagraniu z domowej kamery widać koty obudzone wstrząsami. Są niespokojne, zaczynają nerwowo się poruszać.
Według stacji meteorologicznych trzęsienie ziemi miało siłę 6 stopni w skali Richtera. Uderzyło w północno-wschodnie wybrzeże Tajwanu.
Trzęsienia ziemi w tym regionie nie są rzadkie, często pochłaniają liczne ofiary.
Śmierć poniosła 60-letnia kobieta, która została przygnieciona przewróconą szafą. Trzęsienie ziemi spowodowało także odcięcie prądu w około 10 tys. budynków. Władze zawiesiły także niektóre pociągi w Yilan.
żródło: https://www.o2.pl/artykul/koty-obudzone-przez-trzesienie-ziemi-6411345758688897a
czytaj dalej
Senator Bernie Sanders zapowiada, że jako prezydent ujawni informacje rządowe na temat obcych i niezidentyfikowanych obiektów latających. Sanders w rozmowie z Joe Roganem powiedział, że jego żona "zażąda", aby opowiedział ludziom o zjawiskach spoza naszej planety.
- Cóż, mówią wam, że moja żona zażąda, żeby was poinformować - powiedział, pytany, czy ujawni informacje o UFO.
Senator dodał, że jego małżonka nie ma "świra" na temat obcych, ale pytała go, czy ma dostęp do informacji w tej sprawie.
Kilka tygodni temu prezydent Donald Trump powiedział, że nie wierzy w istnienie UFO, ale jest otwarty na ten temat.
- Nie chcę za bardzo się zagłębiać, ale osobiście w to wątpię - powiedział.
Źródło: rp.pl
czytaj dalej
31 lipca padł rekord – Grenlandia uraciła w ciągu doby najwięcej lodu od 2012 roku. Jak wynika z danych opublikowanych przez duński portal polarny Polar, tego dnia do oceanu trafiło aż 11 mld ton lodu z topnienia powierzchni, co odpowiada równowartości czterech milionów basenów olimpijskich. Eksperci twierdzą, że dopiero przyszły tydzień przyhamuje to zjawisko, ponieważ prognozowany jest spadek temperatury.
Średnie odchylenie tempratur w okresie 20-30 lipca br. @NASA
Według Ruth Mottram, badaczki klimatu z Duńskiego Instytutu Meteorologicznego, tylko w lipcu do Północnego Atlantyku trafiło 197 miliardów ton wody z topnienia pokrywy lodowej Grenlandii. To wystarczyło do podniesienia globalnego poziomu morza o 0,5 mm w ciągu zaledwie jednego miesiąca – zauważa Martin Stendel, naukowiec z instytutu.
„Zarówno w wyniku topnienia powierzchni, jak i braku śniegu na pokrywie lodowej tego lata, Grenlandia w tym roku najbardziej przyczynia się do globalnego wzrostu poziomu morza” – powiedział Marco Tedesco, klimatolog z Columbia University.
Dzięki rozległemu obszarowi wysokiego ciśnienia obejmującego całą Grenlandię (ten sam system pogodowy, który dziesięć dni temu przyniósł rekordowe upały w zachodniej Europie), temperatury na jednym z najzimniejszych regionów świata były średnio o 15-30 stopni wyższe niż normalnie o tej porze.
Summit Station, która wznosi się 3 215 metrów nad poziomem morza, jest najwyższym szczytem Grenlandii i bardzo rzadko temperatura przekracza tam 0 stopni. Christopher Shuman, glacjolog z University of Maryland-Baltimore County i NASA Goddard Space Flight Center twierdzi, że w ostatni wtorek dodatnia temperatura utrzymywała się tam przez 11 godzin, co jest absolutnym rekordem.
Tegoroczne topnienie jest porównywalne z rekordowym ekstremalnym epizodem roztopów i wysokich temperatur, które miały miejsce na Grenlandii w 2012 roku. Jednak Shuman twierdzi, że w ostatni wtorek na stacji zlokalizowanej na szczycie temperatura była jeszcze wyższa i utrzymywała się dłużej powyżej zera niż siedem lat temu. „W 2012 roku temperatura na stacji wzrosła maksymalnie do 0,96 stopnia Celsjusza, w tym było to 1,12 stopnia Celsjusza” – zauważa Shuman. Naukowiec dodaje jednak, że siedem lat temu topnienie objęło aż 97 proc. powierzchni Grenlandii.
„Podobnie jak w roku 2012, także w tym temperatura dodatnia osiągnęła najwyższe wzniesienia pokrywy lodowej, co jest bardzo nietypowe” – powiedział Thomas Mote, profesor geografii na University of Georgia. „Zarówno nasze obserwacje satelitarne, jak i obserwacje naziemne ze szczytu, wykazały, że we wtorek śnieg i lód na Summit Station zaczęły się topić” – podkreśla w oświadczeniu.
Mote wskazuje na jeszcze jeden bardzo istotny fakt. „Zdarzenie samo w sumie było niezwykłe, gdyż masa bardzo ciepłego powietrza pochodziła ze wschodu i wydaje się być częścią masy powietrza, która wywołała rekordową falę upał w Europie. Większość ekstremalnych okresów topnienia na lodowej pokrywie Grenlandii jest związanych z ciepłymi masami powietrza przemieszczającymi się z zachodu i południa, nie pamiętam przykładu, kiedy doświadczylibyśmy tak rozległego topnienia związanego z masą powietrza pochodzącą z północnej Europy” – dodał Mote.
Wysokie temperatury, wraz z długotrwałym okresem bez znaczących opadów w niektórych regionach Grenlandii, wywoliły pożary wzdłuż pozbawionych lodu obrzeży wyspy. Zdjęcia satelitarne i fotografie wykonane z powierzchni ziemi pokazują ogień szalejący na bezdrzewnych obszarach, pochłaniający mokradła zwane torfowiskami, które mogą stać się podatne na pożary, gdy wyschną. W dodatku płonące torfowiska uwalniają do atmosfery gazy cieplarniane ukryte głęboko pod glebą przez rozkład materii organicznej.
Badania wykazały, że tak gwałtowne sezony topnienia lodu, takie jak te obserwowane w 2012 r., zwykle występują raz na około 250 lat. Zatem fakt, że kolejny miał miejsce zaledwie kilka lat później, może świadczyć o tym, jak zmiany klimatyczne zwiększają szanse na takie zdarzenia.
Źródło: The Washington Post
Świat w 2019 zmaga się z apokaliptycznymi suszami. W Tajlandii wyschła rzeka. Dzięki temu odsłoniły się szczątki starej buddyjskiej świątyni.
czytaj dalej
Członek Izby Reprezentantów, Republikanin z Północnej Karoliny Mark Walker napisał oficjalny lst do sekretarza Marynarki Wojennej Richarda Vaughna Spencera, domagając się odpowiedzi na pytania związane z obecnością UFO na Ziemi.
Zdaniem kongresmena niedawny zalew informacji o niezidentyfikowanych obiektach latających może świadczyć o zagrożeniach dla przestrzeni powietrznej i bezpieczeństwa wewnętrznego USA.
Walker uważa, że te problemy sięgają głębiej niż może się wydawać z początku i wychodzą poza ramy bieżących kompetencji wojskowych i wywiadu.
Mark Walker napisał pismo do Spencera 16 lipca 2019 roku. Następnie opublikował je na swojej stronie internetowej 29 lipca, trzy dni po tym, jak udał się do studia Fox News, żeby wziąć udział w programie Tucker Carlson Tonight, w czasie którego podzielił se swoimi obawami.
„W doniesieniach mowa o istnieniu takich spotkań zarówno wewnątrz kraju, jak i za granicą – w czasie różnych misji wojskowych i treningów” – napisał Walker w swoim liście.
Jeśli dane są prawdziwe, niezidentyfikowane obiekty latające mogą stanowić poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa naszego personelu wojskowego i aparatu obronnego (…) Jako członek komisji ds. bezpieczeństwa narodowego Izby Reprezentantów i podkomisji ds. wywiadu i walki z terroryzmem, uważam, że te raporty dotyczą narodowej przestrzeni powietrznej i bezpieczeństwa wewnętrznego – podkreślił.
Walker zażądał od marynarki wojennej wyjaśnienia, co właściwie odnotowują czujniki podczerwieni myśliwców floty. Zdaniem kongresmena niekoniecznie chodzi o „pozaziemski rozum”: niewykluczone, że amerykańscy piloci mieli kontakt z chińskimi maszynami hipersonicznymi. Sam Walker, jak wynika z listu, nie ma odpowiedzi na te pytania.
Jak zauważa w swoim materiale The Drive, list Marka Walkera zbiegł się w czasie z wymianą w samolotach F/A-18E/F Super Hornet radiolokatorów na AESA typu AN/APG-79, a także systemów wyszukiwania i śledzenia w podczerwieni (IRST). W taki sposób samoloty marynarki wojennej uzyskały kardynalnie nowe możliwości.
Zdaniem wielu ekspertów „niezidentyfikowane obiekty latające” mogą się też okazać „dziecięcymi rojeniami” nowej aparatury.
czytaj dalej
Kolejny materiał do naszego projektu "Otwarte Niebo". Poinformował nas o tym nasz stały czytelnik. Obok samolotu wojskowego przelatuje z błyskawiczną prędkością dziwny obiekt. Poniżej klatka z filmu.
Poniżej wiadomość.
From: [...]
Sent: Tuesday, July 30, 2019 11:39 AM
To: FN
Subject: 19min 45 sek ufo ?
czytaj dalej
Podczas renowacji domu w Egipcie ktoś natknął się na tajemniczą monetę, która zdaje się pokazywać głowę istoty pozaziemskiej, z ogromnymi pustymi oczami, łysą głową i cienkimi policzkami. A zatem czy się nam to podoba czy nie, temat istnienia obcych cywilizacji powraca.’’
From: [...]
Sent: Monday, July 29, 2019 8:39 PM
To: nautilus
Subject: Monety znalezione w Egipcie
Witam,
Mam dla państwa dość ciekawe informacje ;)
[...]
Podczas renowacji domu w Egipcie ktoś natknął się na tajemniczą monetę, która zdaje się pokazywać głowę istoty pozaziemskiej, z ogromnymi pustymi oczami, łysą głową i cienkimi policzkami. A zatem czy się nam to podoba czy nie, temat istnienia obcych cywilizacji powraca.’’
Z kolei Mysterious Earth zamieściło komentarz wskazujący na istnienie innych monet, które nie zostały ujawnione. Dlaczego?
,,Grupa ludzi, którzy pracowali przy renowacji domu w południowym Egipcie, znalazła wiele bardzo rzadkich monet. Odkrywcy nieoficjalnie wspominają o wizerunkach obcych bogów, rydwanów kosmicznych a nawet czegoś, co wyglądało niczym mapa. Na ową mapę składało się kilka różnych monet.’’
Monety posiadają napisy w języku łacińskim a zatem to wskazuje na jeden podstawowy element. Nie pochodzącą one z Egiptu lecz zostały one tam jedynie z jakiegoś powodu przetransportowane. Moneta zawiera łacińskie przesłanie które brzmi:,,OPPORTUNUS Adest’’ czyli ,,Tu w odpowiednim czasie.’’ Co oznaczają te tajemnicze słowa? Czy w przyszłości miało dojść do jakiegoś ważnego wydarzenia właśnie w miejscu stworzenia owej monety?
czytaj dalej
Popularny aktor kina akcji Kurt Russel opowiedział o swoim doświadczeniu z obserwacją z UFO. Zrobił to po raz kolejny - w znanym talkshow.
From: [...]
Sent: Saturday, July 27, 2019 11:32 PM
To: nautilus@nautilus.org.pl
Subject: Znany amerykański aktor o UFO
Cześć! Zobaczcie ten film: https://youtu.be/RVffyAF3wz8
Jeden z moich ulubionych aktorów opowiada o tym jak w czasie lotu samolotem zobaczył na niebie sześć niezidentyfikowanych objektów.
Poniżej ciekawostka z naszej poczty - zdjęcie Jamesa Deana z czymś na niebie (przysłane przez czytelnika FN)
czytaj dalej
Śledzimy media w poszukiwaniu historii niewyjaśnionych, które przeżyły znane postacie. Aktorka Agnieszka Więdłocha podzieliła się także z czytelnikami "Pani" tajemniczą historią z jej życia. Aktorka uważa, że nagła seria nieszczęść w jej życiu mogła mieć związek z obrazem, który kupiła na pchlim targu.
"Kupiłam kiedyś na targu staroci, na warszawskim Kole, olejny obraz z 1932 roku. Kosztował 50 złotych. To był portret z wizerunkiem tajemniczej, niepięknej kobiety, którą nazwałam Oliwia Szuwar. Od razu bowiem skojarzyła mi się z bohaterką powieści »Zły« Leopolda Tyrmanda. Właśnie tak sobie wyobrażałam Oliwię: trochę pogubiona, ale silna osobowość, szukająca miłości" - zaczęła opowieść.
"Kiedy obraz znalazł się w moim mieszkaniu, pomyślałam: »Chciałabym być tak silna, jak ta kobieta z obrazu!« I proszę mi wierzyć, że nagle w moim życiu - wiem, że brzmi co najmniej dziwnie - zaczęły się dziać okropne rzeczy. Mój ukochany kot chorował, ja czułam się źle, wszystko się popsuło. Jeden mój serial nie wypalił, drugi się skończył, a przy trzecim podjęto decyzję, że nie będzie kontynuowany. Musiałam też zrezygnować z głównej roli w filmie. W moim ukochanym łódzkim Teatrze im. Stefana Jaracza nagle nie było dla mnie żadnej roli. Do tego jeszcze pojawiły się turbulencje w moim życiu prywatnym" -dodała.
Aktorka musiała znaleźć w sobie wiele siły i wytrwałości, aby przetrwać ten okres. Początkowo nie łączyła problemów, które pojawiły się w jej życiu z tajemniczym obrazem.
"W ciągu paru miesięcy od zakupu obrazu musiałam wykrzesać z siebie tyle siły, ile nigdy wcześniej, aby stawić czoła wszystkim problemom" - dodała.
czytaj dalej
Nasz czytelnik zauważył ciekawostkę na starym filmie pokazanym w serwisie youtube, który został nagrany z okna samolotu Concorde. Widać na nim obiekt, który przemierza niebo. Tu mała uwaga - jest to nad lotniskiem i być może to jest po prostu... samolot, który z racji słabej jakości filmu wygląda jak dziwny obiekt.
Od: [dane do wiad. FN]
Dzień dobry.
Przesyłam link do filmu z przelotu Concorda z NY do Londynu z przed lat. Proszę zwrócić uwagę w okolicach 8min i 20 sekundy na prawy górny róg. Czy to jest to o czym myślę ??
Serdecznie pozdrawiam !!
Poniżej słynny film z 1976 pokazujący pojawienie się jasnego obiektu poniżej samolotu Concorde.
czytaj dalej
Jasnowidz Krzysztof Jackowski odegrał ważną rolę w poszukiwaniach 5-letniego Dawida. Jak ustalił "Super Express" wizjoner pomógł policji w poszukiwaniach chłopca . Zapewniał, że chłopiec nie żyje, a „cała sytuacja” rozegrała się pod Grodziskiem Mazowieckim. Jackowski pomylił się tylko z miejscem znalezienia chłopca – wskazywał na dno jednego z akwenów przy Grodzisku, tymczasem ciało Dawidka znaleziono przy autostradzie A2.
Zdaniem Jackowskiego zdesperowany ojciec „chciał ukarać matkę” odbierając życie dziecku, a później sobie. Według "SE" jasnowidz przekazał funkcjonariuszom mapkę i zaznaczył teren, na który powinni zwrócić szczególną uwagę.
- Ja mam wrażenie, że cała sytuacja rozegra się pod Grodziskiem Mazowieckim. Postawienie samochodu przez ojca przy kościele nie było przypadkowe. To jest w bok trochę od trasy głównej, którą jechał. Prawdopodobnie poszedł pieszo w kierunku stacji. Nie wiem, czy to miejsce było sprawdzane, mam wrażenie, że nie do końca. Tam, gdzie był ojciec, to jest jednak duży teren i spenetrowanie tego terenu to jest jednak ciężka sprawa - mówił jasnowidz Krzysztof Jackowski, na swoim kanale na Youtube
Śmierć Dawidka według Jackowskiego. "Mężczyzna płacze, łzy mu lecą. Otwiera wieko"
- Kiedy patrzyłem na zdjęcie chłopca, wyczułem coś bardzo złego. Poczułem, że tego chłopca trzyma mężczyzna na ręku, nie wiem, miałem wrażenie jakby był bezwładny. I ten mężczyzna płacze, łzy mu lecą. I potem kojarzy mi się, że otwiera coś, jakby wieko, klapę. Tylko tyle poczułem - mówił Jackowski.
Poniżej to, co napisał fakt.pl na ten temat.
Jasnowidz widział miejsce, w którym ojciec skrzywdził Dawida
Krzysztof Jackowski już kilka dni przed odkryciem ciała zobaczył straszną prawdę w swojej wizji. – Widziałem jak ojciec stał swoim samochodem blisko cmentarza. Uważam, że ten człowiek zrobił krzywdę dziecku właśnie w tym miejscu. Miałem odczucie, że w aucie na pewno były ślady na to, że do tego doszło. Były one jednoznaczne i policja z pewnością wiedziała od razu, że dziecku coś się stało – powiedział w rozmowie z Fakt24.
– W pewnym momencie zobaczyłem jak zamykał klapę. Możliwe, że było to zamknięcie na chwilę żywego dziecka w bagażniku, ale mogła to być też woda. Moment, gdy ojciec poszedł wyrzucić do wody – opisywał Jackowski. Dodał również, że staw, w którym znaleziono zwłoki znajduje się obok dużego cmentarza.
czytaj dalej
Krzysztof Jackowski wskazał miejsca, w których jego zdaniem policja powinna szukać zaginionego Dawida Żukowskiego! 5-letni chłopiec po raz ostatni był widziany w środę 10 lipca - wtedy ok. godziny 17 ojciec odebrał go z domu babci i dziadka w Grodzisku Mazowieckim i miał odwieźć chłopca do jego matki do Warszawy. Niestety, ok. godziny 21 okazało się, że Paweł Ż. nie żyje - ojciec Dawida miał popełnić samobójstwo. Kilka godzin później żona zmarłego mężczyzny (para od kilku tygodni była w separacji) zgłosiła zaginięcie syna. Od tamtej chwili tysiące policjantów, żołnierzy i ochotników szuka 5-letniego Dawida. Niestety, po kilku dniach poszukiwań śledczym nie udało się ustalić, gdzie może być dziecko. Specjaliści coraz częściej głośno przyznają, że maleją szanse na to, że chłopiec odnajdzie się żywy.
Niestety, wszystko wskazuje na to, że zdesperowany ojciec chciał ukarać matkę i odebrał życie dziecku i sobie - mówi w rozmowie z "Super Expressem" były rzecznik Komendy Głównej Policji, Mariusz Sokołowski.
Ostatnio w sprawie Dawida Żukowskiego wypowiedział się również słynny jasnowidz Krzysztof Jackowski. Jasnowidz opublikował w sieci nagranie, na którym zdradził, jaką miał wizję i gdzie według niego policja powinna szukać Dawidka Żukowskiego.
Dramatyczna wizja Krzysztofa Jackowskiego
Jak już wiemy, Krzysztof Jackowski nie ukrywa, że ma złe przeczucia w sprawie Dawida Żukowskiego. Słynny jasnowidz uważa, że 10 lipca doszło do tragedii - ojciec mógł zabić swojego syna. Według Jackowskiego policja powinna szukać ciała chłopca w dwóch miejscach, które według niego są kluczowe. Jasnowidz wskazuje na cmentarz i stawy w okolicach Grodziska Mazowieckiego.
(...) albo tam, do jednego z tych stawów wrzucił ciało dziecka, albo zostawił je w kontenerze gdzieś w rejonie cmentarza, lub schował pod płytą cmentarną, gdzieś przy grobach. Taka jest moja teza, nie wiem. Wiem, że to jest duża rozbieżność, ale na pewno rejon cmentarza ma kluczowe znaczenie co do losu dziecka, tam stało się najgorsze - powiedział znany jasnowidz na nagraniu opublikowanym na YouTube.com.
Zobaczcie całe nagranie, na którym Krzysztof Jackowski mówi o swojej wizji w sprawie Dawida Żukowskiego! Czy jego wskazówki pomogą policji?
Czy w sprawie Dawida Żukowskiego nastąpi przełom i wkrótce policja odnajdzie chłopca? Przypominamy, że każdy, kto widział 5-letniego Dawida jest proszony o kontakt z Komendą Powiatową Policji w Grodzisku Mazowieckim (tel. tel. 22 755 60 10 -11,-12,-13), z najbliższą jednostką policji lub pod numerem alarmowym 112.
Krzysztof Jackowski o zaginięciu Dawida Żukowskiego.
czytaj dalej
Sprawy wyraźnie wymknęły się spod kontroli. 1,5 mln ludzi zwołuje się do szturmu na bazę USA, by zobaczyć UFO. Amerykańska armia nie uważa, że to dobry żart i ostrzega, że jest gotowa nawet użyć broni.
Nawet większość ochotników do szturmu na bazę Area 51 w Nevadzie chyba traktuje całe zdarzenie jako żart. Amerykańscy wojskowi obawiają się jednak, że najnowszy fenomen na Facebooku może przerodzić się w tragedię.
Zaczęło się od ogłoszenia na Facebooku zdarzenia pt. "Szturmujmy Area 51, Wszystkich Nas Nie Zatrzymają". Do dziś chęć wzięcia udziału w zdarzeniu, zaplanowanym na 20 września br., zgłosiło 1,5 mln ludzi i liczba ta stale rośnie.
Area 51 to część olbrzymiej bazy lotnictwa wojskowego USA w Nevadzie, dwie godziny jazdy samochodem na północ od Las Vegas. Od wielu lat zwolennicy teorii spiskowych twierdzą, że w Area 51 — pod znajdującym się tam jeziorem — armia przetrzymuje UFO, które spadło w Nowym Meksyku w latach 40.
Wokół bazy znajduje się wiele miejsc, w którym zwolennicy teorii o Obcych wymieniają się informacjach o cywilizacjach pozaziemskich. Wielu z nich od lat obserwuje Area 51, z część z nich na serio zastanawia się na Facebooku i formach internetowych, czy szturm olbrzymiej grupy ludzi na bazę nie jest dobrym pomysłem.
O wydarzeniu na Facebooku mówią wszystkie największe media w USA. Rzecznik armii USA ostrzegł w rozmowie z "Washington Post", że osoby próbujące się wedrzeć na teren bazy mogą zostać aresztowane lub wręcz postrzelone.
źródło: onet.pl
czytaj dalej
Wiadomość otrzymana 16 lipca, 2019 1:21 PM - Dzień dobry,
Oglądając na mapach Google okolice Pozo de Guadalajara w Hiszpanii zauważyłem, że na wielu zdjęciach widać na niebie zagadkowy kulisty obiekt. Można nawet ocenić, że przemieszczał się on ze znaczną prędkością, wielokrotnie większą od prędkości przejeżdżających samochodów. Na wielu ujęciach jest on zamazany, podejrzewam że waśnie z powodu dużej szybkości ruchu, na niektórych jednak dobrze widać jego kształt.
Przesyłam Państwu link do miejsca na mapach Google skąd przy użyciu Street View można dostrzec ten zagadkowy obiekt na niebie.
https://goo.gl/maps/TghAPjrt4hSMwgb56
Załączam również przykładowe zrzuty ekranu na których można zobaczyć lecącą kulę, spacerując wirtualnie po okolicy można ją oglądać z wielu różnych miejsc.
pozdrawiam,
Artur
/poniżej screeny/
czytaj dalej
Egzorcyści z całego świata przyjechali do Polski na Jasną Górę, aby wziąć udział w siódmej edycji szczytu Międzynarodowego Stowarzyszenia ds. Uwalniania i osób posługujących modlitwą uwalniania.
Szczyty jak ten odbywają się co dwa lata, a biorą w nich udział egzorcyści z całego świata. W tym roku obecni są kapłani m.in z Paragwaju, Korei czy Stanów Zjednoczonych; w sumie na Jasną Górę przybyło ok. 400 osób, w tym emerytowany kard. Paul Josef Cordes z Watykanu.
Spotkanie trwało 5 dni i miało charakter zamknięty, wyłączony z udziału kamer czy osób trzecich. Teraz jednak szczyt dobiega końca i rodzą się finalne konkluzje którymi egzorcyści dzielą się z opinią publiczną.
„Egzorcyści nie mają wątpliwości – złe duchy, czyli upadłe anioły, szatan jako byt osobowy – istnieją i robią co mogą, by krzywdzić ludzi. Jednak największym problemem jest dziś to, że nie wierzymy w żywą obecność Jezusa, który kocha każdego człowieka. Dlatego, jak przypomina ks. Janusz Czenczek, koordynator księży egzorcystów z ramienia Konferencji Episkopatu Polski, najważniejszym ich zadaniem jest głoszenie miłości Boga i profilaktyka”- można przeczytać na stronie „Misyjne.pl”
„Zagrożenia duchowe to bardzo ważny problem, a my zagubiliśmy dziś znaczenie rozumienia słów. Musimy mieć świadomość, że zagrożenia to coś, co może stanowić dla każdego z nas niebezpieczeństwo, co może sprawić, że w moim życiu duchowym, ale także zewnętrznym, może pojawić się problem np. uzależnienie, brak pracy, chęć zdrady. Są te grzechy, które szczególnie mocno niszczą np. zdrada małżeńska. Dlatego musimy mówić o tym jeszcze przed ślubem, czym zdrada jest i jakim jest zagrożeniem, że może się przytrafić”– wymienia zagrożenia duchowe kapłan. x. Czenczek.
„Zniewolenia i braku przebaczenia nie wolno banalizować, także tego co widzimy, że społeczeństwo coraz bardziej staje się laickie. Nie chodzi tylko o chodzenie czy nie chodzenie do kościoła, ale o przeżywanie pewnych wartości, a to jest przestrzeń, którą zagospodarowuje szatan. Można powiedzieć, że jak w świecie fizycznym nie ma pustki, tak w świecie duchowym pustki też nie ma. W przestrzeniach, skąd wyrzucimy Jezusa, gdzie odstawimy Go do kąta, tam to puste miejsce zagospodaruje szatan” – mówi egzorcysta.
Uspokaja jednak, że nie tak łatwo zostać opętanym: „Nie oznacza to, że wszyscy są satanistami, opętanymi itd., bo zło wchodzi krok po kroku. Jeśli jeden dzień nie posprzątam, może nic się nie stanie, nikt nie zauważy, ale drugi, trzeci itd. […] Czy jeden papierek na podłodze to już brud czy nie, a czy pięćdziesiąt papierków to już brud czy jeszcze nie?”
Kolejny światowy szczyt egzorcystów będzie miał miejsce za dwa lata.
Źródło: Misyjne.pl
I jeszcze ciekawostka z pokładu okrętu Nautilus.
From: [...]
Sent: Monday, July 15, 2019 8:29 PM
To: nautilus@nautilus.org.pl
Subject: moneta
Witam, piękna moneta w sam raz dla Was :)
Yedyny
Okazało się, że moneta jest wystawiona na aukcję.
-----Original Message-----
From: [...]
Sent: Tuesday, July 16, 2019 10:37 AM
To: Nautek
Subject: monetka c.d.
Witam, poniżej link do aukcji, zauwazcie jakie idealne etui stworzono do
monetki !
Yedyny
https://allegro.pl/oferta/cook-2014-50-nautilus-j-verne-masa-perlowa-5oz-7413432252
I jeszcze jedna ciekawostka z naszej poczty.
From: [...]
Sent: Tuesday, July 16, 2019 10:18 AM
To: nautilus@nautilus.org.pl
Subject: odkrycie!
Dzień dobry,
myślę, że ostatnie zdjęcie z tej oferty powinno Państwa bardzo ale to bardzo zainteresować ;)
https://www.olx.pl/oferta/stare-maszyny-i-narzedzia-CID628-IDAC2GC.html#e5016861f5
pozdrawiam
Wejście na pokład
Wiadomość z okrętu Nautilus
UFO24
więcej na: emilcin.com
Dziennik Pokładowy
FILM FN
EMILCIN - materiał archiwalny
Archiwalne audycje FN
Poleć znajomemu
Najnowsze w serwisie