Dzień dobry, chciałbym podzielić się pewną sytuacją z młodości, która nie daję mi spokoju.
Ogólnie interesuję się zjawiskami niewyjaśnionymi, szczególnie UFO. Sam mam teraz 25 lat, ale w młodości pamiętam, że pytałem ludzi, czy widzieli właśnie takie "paranormalne" zjawiska - do tego stopnia się tym interesowałem. Ostatnio oglądając Youtube, natknąłem się na film, w którym było wyjaśnione, że obcy, mogą być mezomorficzni, czyli mogą zmieniać swój kształt jaki dostrzegamy, według swojego uznania. Wiem, że dzisiaj jest w internecie wiele fantastycznych historii i moja nie będzie zbyt imponująca, ale może się Państwu do czegoś przyda.
Miałem wtedy jakieś 7-8 lat - coś koło tego. Byłem z ojcem na rybach, na jeziorze niedaleko Iławy. Było to gdzieś popołudniu i siedzieliśmy sobie z wędkami nad brzegiem jeziora w takiej przecince między wysokimi trzcinami. Słyszałem, że coś łazi w trzcinach, co jest w sumie czymś normalnym, bo różne zwierzaki tam grasują. Nagle patrzymy i coś z tych trzcin wylazło. Jako, że było to dawno i byłem bardzo młody, dokładnie nie pamiętam jak to wyglądało, ale było to futrzaste i miało gdzieś 1,2-1,5m wzrostu. Poruszało się to na dwóch nogach i było wyprostowane jak człowiek. Ta postać popatrzyła na nas chwilę, a my na nią i sobie poszła w kierunku, w którym przyszła.
Co ciekawe w tej historii, że mimo, że interesowałem się takimi zjawiskami, do tej pory, nie uważałem, tego za nic nadzwyczajnego. Nawet wtedy ta sytuacja nie była dla nas dziwna i nie poruszaliśmy tego tematu. Sam próbowałem ostatnio porozmawiać o tym z ojcem, ale on zbytnio nie chcę rozmawiać o takich rzeczach, choć jak sam mi powiedział widział Gdańsku, gdzie mieszkamy dokładnie duży obiekt UFO. Co do tej sytuacji z nad jeziora również ją potwierdził i dodał, tylko że z tego co pamięta, miał czerwone oczy. Mój ojciec był policjantem, teraz jest na emeryturze i że tak powiem, nie jest zbyt przechylnie nastawiony do takich historii. Przyznam też, że jak pytałem za dzieciaka, wiele osób z najbliższego otoczenia (w tym rodziny) o takie rzeczy, sporo osób powiedziało mi, że widziała coś dziwnego.
[dane do wiad. FN]
/wiadomość dotarła na pokład okrętu Nautilus 26 lipca 2018/
