Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy... /Albert Einstein/
Zachowamy Twoje dane tylko do naszej wiadomości, chyba że wyraźnie napiszesz, że zezwalasz na ich opublikowanie. Adres email do wysyłania historii do działu "XXI Piętro": xxi@nautilus.org.pl
Krzyż, data (1944) i inicjały (CE) - niezwykły znak na drzewie
Nie, 10 gru 202321:09
| komentarze: brak czytany: 934x
Witam! Mam na imię [...] i mieszkam w Warszawie. Piszę do was, ponieważ zastanawia mnie bardzo jedna rzecz, która związana jest z moją osobą. Jestem pasjonatem archeologii i czynnie uczestniczę w poszukiwaniach, które wiążą się z historią różnych regionów. 2 lata temu eksplorowałem z kolegą teren Prus Wschodnich z którego Niemcy w 1945 roku uciekali przez Bałtyk do upadającej Rzeszy.
Trafiliśmy na miejsce w którym broniła się prawdopodobnie dosyć duża dywizja niemiecka. W trakcie przeszukiwań tegoż miejsca natrafiłem na stare drzewo, na którym wyryte było: Krzyż, data (1944) i inicjały (CE).
Wszystko to jest zamknięte w kwadracie i jest bardzo symetryczne.
Po tym odkryciu, choć nie pracowaliśmy w tym dniu długo, poczułem straszne zmęczenie i zakończyliśmy pracę w tym dniu. Następnego dnia zrobiło się bardzo gorąco i postanowiliśmy nie iść na poszukiwania tylko poleżeć na plaży. Po powrocie z plaży umówiliśmy się, że odpoczniemy po kąpieli słonecznej ok godziny i spotkamy się późnym popołudniem. Przyszedłem z koleżanką na kwaterę i postanowiłem wziąć prysznic i nasmarować się kremem, ponieważ bardzo się w tym dniu spiekłem. Wyszedłem z pod prysznica, stanąłem przed lustrem w łazience i doznałem dużego szoku!!! Na wysokości mojej klatki piersiowej, dokładnie w miejscu gdzie jest serce (może trochę wyżej), pokazało mi się coś co do złudzenia przypomina znak na drzewie, który odnalazłem dnia poprzedniego! Wygląda to tak jakby ktoś mi ten znak ponakłuwał, bo jest to uformowane z dziwnych kropek. Widać zarówno krzyż jak i kwadrat w którym jest on na drzewie.
Podchodzę do tego sceptycznie i nie mówiłem o tym nikomu aby nie posądzono mnie o to, że zwariowałem, ale podczas lata, jak chodzę bez koszulki to już mi znajomi zaczęli zwracać uwagę co sobie zrobiłem na klatce, a ja nie wiem co im odpowiadać i śmieję się, że się stygmatyzowałem:) Od zawsze byłem niedowiarkiem ale to zaczęło mnie zastanawiać. Jeżeli bylibyście w stanie powiedzieć o co tu chodzi to będę wdzięczny. Posiadam dużo dokładnych zdjęć tego drzewa ze znakiem. Zdjęć swojej klatki nie posiadam(ale mogę zrobić jak chcecie) bo cały czas mam ten krzyż na niej zarówno w zimę jak i lato (w lecie jest bardziej widoczny, ponieważ to miejsce mi się nie opala od tamtego czasu. Pomóżcie mi rozszyfrować tą ciekawostkę. Pozdrawiam [...]
p.s.
Rysunku nie zrobiłem ale za to wykonałem zdjęcia mojej klatki piersiowej na której pojawił się ów krzyż w "ramce". Zdjęcia robiłem telefonem komórkowym i nie są dosyć wyraźne ale zapewniam was, że to coś, widać "na żywo" bardzo dokładnie. Umieszczam także zdjęcia miejsca w którym znalazłem to wyrycie jak i samo drzewo. Na zdjęciach widać 3 drzewa, jakby wyrastające z jednego pnia. To jest pierwsze z prawej, patrząc na zdjęcie z oddali. Poza tym na zdjęciach map zaznaczam orientacyjnie położenie tego drzewka . Krzyż z niego i cała reszta trochę się różni od tego co mam na piersi, ponieważ na drzewie są jeszcze inicjały i data ale to co mam na klatce do złudzenia przypomina temat z drzewka, choćby dziwnymi znakami w miejscu gdzie jest data.
Brałem też pod uwagę hipotezę, że ktoś po wojnie wydłubał w drzewie dla żartu takie coś ale po konsultacji z pracownikiem zajmującym się od 30 lat terenami leśnymi na Mierzei mam gwarancję, że drzewo ma ok 120 lat, a napis powstał bardzo dawno.
I jeszcze jedna historia z naszej najnowszej "poczty do FN". Dotyczy dość osobliwego momentu związanego z przewidzeniem ceny przedmiotu znalezionego wykrywaczem metalu, który osiągnął na aukcji internetowej.
Sob, 3 luty 2024 14:19 | Z POCZTY DO FN: [...] Mam obecnie 50 lat wiec juz długo nie bedzie mnie na tym świecie albo bede mial skleroze. 44 lata temu mieszkałam w Bytomiujednyna rozrywka wieczorem dla nas był wtedy jedno okno na ostatnim pietrze i akwarium nie umiałem jeszcze czytać ,zreszta ksiażki wtedy były nie dostepne.byliśmy tak biedni ze nie mieliśmy ani radia ani telewizora matka miała wykształcenie podstawowe ojczym tez pewnego dnia jesienią ojczym zobaczył swiatlo za oknem dysk poruszający sie powoli...
Sobota, 27 stycznia 2024 | Piszę datę w tytule tego wpisu w Dzienniku Pokładowym i zamiast rok 2024 napisałem 2023. Oczywiście po chwili się poprawiłem, ale ta moja pomyłka pokazała, że czas biegnie błyskawicznie. Ostatnie 4 miesiące od mojego odejścia z pracy minęły jak dosłownie 4 dni. Nie mogę w to uwierzyć, że ostatnią audycję miałem dwa miesiące temu, a ostatni wpis w Dzienniku Pokładowym zrobiłem… rok temu...
Informacja dotycząca cookies: Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies)
w celu logowania i utrzymywania sesji Użytkownika. Jeśli już zapoznałeś się z tą informacją, kliknij tutaj, aby
ją zamknąć.