Dziś jest:
Piątek, 22 listopada 2024

Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy... 
/Albert Einstein/

XXI Piętro
HISTORIE PRZESŁANE PRZEZ ZAŁOGANTÓW
Wyślij swoją historię - kliknij, aby rozwinąć formularz


Zachowamy Twoje dane tylko do naszej wiadomości, chyba że wyraźnie napiszesz, że zezwalasz na ich opublikowanie. Adres email do wysyłania historii do działu "XXI Piętro": xxi@nautilus.org.pl

Twoje imię i nazwisko lub pseudonim

Twój email lub telefon

Treść wiadomości

Zabezpieczenie przeciw-botowe

Ilość UFO na obrazie





GENERAŁ ADAM RAPACKI I INSPEKTOR GRZEGORZ OJCEWICZ O JASNOWIDZU KRZYSZTOFIE JACKOWSKIM
Pon, 11 gru 2023 21:04 | komentarze: brak czytany: 1241x

 

Student Wyższej Szkoły Policji w Szczytnie p. Krzysztof Janoszka konsekwetnie zbiera informacje o jasnowidzu Krzysztofie Jackowskim i jego kontaktach z policją. Powód? Na ten temat psze pracę naukową. Od czasu do czasu przysyła ciekawe materiały, które będą użyte w jego pracy. Poniżej jest właśnie taki materiał.



POLICJA NIE POWINNA ODCINAĆ SIĘ OD WSPÓŁPRACY Z JASNOWIDZEM KRZYSZTOFEM JACKOWSKIM. NIE WSZYSTKO CZEGO NIE POTRAFIMY CZASEM LOGICZNIE WYTŁUMACZYĆ, NALEŻY ODRZUCAĆ. POMOC JACKOWSKIEGO OKAZYWAŁA SIĘ PRZYDATNA.

 

 

Z Adamem Rapackim, generałem Policji, byłym wiceministrem spraw wewnętrznych, rozmawia Krzysztof Janoszka

 

Proszę się przedstawić i powiedzieć czym się Pan zajmuje.

− Adam Rapacki, obecnie wraz ze swoimi współpracownikami prowadzę działalność gospodarczą w zakresie doradztwa biznesowego. A przez 26 lat pracowałem w Milicji, Policji na najróżniejszych stanowiskach, od „ulicy” począwszy, a skończywszy na zastępcy komendanta głównego do spraw kryminalnych, czy zastępcy ministra spraw wewnętrznych, który nadzorował Policję, czyli miałem realny wpływ na to, co Policja i inne podległe służby robią.

Dlaczego rzecznicy prasowi polskiej Policji ciągle idą w zaparte i zaprzeczają współpracy z jasnowidzem Krzysztofem Jackowskim i twierdzą, że takowej współpracy nie ma, chociaż w rzeczywistości ta współpraca ma miejsce i niejednokrotnie przyniosła wymierne efekty?

− Policja powinna uważnie przyjrzeć się sprawom, w których Krzysztof Jackowski był wykorzystywany. Należy przeanalizować wszystkie te sprawy i ocenić, czy rzeczywiście ta jego pomoc przybliżyła w jakiejś mierze Policję, organa ścigania, prokuraturę do osiągnięcia  efektów. Jeżeli byłyby konkretne przykłady spraw, w których jasnowidz rzeczywiście pomógł, absolutnie nie należy się odcinać od jego wykorzystywania w procesie wykrywczym. Nie wszystko, czego nie potrafimy czasem logicznie wyjaśnić, należy odrzucać. Są rzeczy, które mogą być przydatne w pracy Policji. I z tego, co przedstawia sam Krzysztof Jackowski, takich przykładów w których pomógł ma on sporo, wynika że jego pomoc okazywała się przydatna. Za czasów kiedy byłem zastępcą Komendanta Głównego, Biuro Kryminalne przeprowadziło analizę spraw z udziałem jasnowidzów i o ile pamiętam, wtedy Biuro Kryminalne, stwierdziło że nie ma wymiernych przykładów, które by potwierdzały, że Krzysztof Jackowski pomógł znaleźć gdzieś zwłoki, czy osobę ukrywającą się, ale od tego czasu minęło kilkanaście lat. Warto więc jeszcze raz to sprawdzić i zweryfikować. Jeżeli byłoby chociaż kilka takich przykładów pozytywnych, gdzie jasnowidz pomógł, to uważam, że nie wolno się bronić przed czymś, czego czasami nie potrafimy logicznie wytłumaczyć.
Z resztą Policja jest zbyt zachowawcza w korzystaniu z nowych narzędzi i zdobyczy techniki. Chociażby za rzadko korzysta z badań wariograficznych w różnych działaniach. Czy to na etapie weryfikacji osobowych źródeł informacji, czy w ocenie zeznań np. kandydatów na świadka koronnego. Być może warto sięgnąć po pomoc hipnotyzerów. Docierając do podświadomości, czasami udaje się wydobyć określoną wiedzę. A więc Policja nie powinna się bronić przed nowościami, różnymi mniej lub bardziej wytłumaczalnymi metodami pracy, a korzystać z tych metod. W czasach kiedy kierowałem różnymi strukturami lub sprawowałem nad nimi nadzór podejmowałem wiele ryzykownych decyzji, ale tylko w taki sposób realizuje się postęp. Zawsze byłem zwolennikiem wdrażania  nowych rozwiązań, nowych narzędzi. Gdyby nie pierwsze operacje specjalne, to nie byłoby zakupu kontrolowanego, zapisanego w prawie i wdrożonego. Pewnie prokuratura do dzisiaj materiały ze swoich podsłuchów traktuje jako tajne czy ściśle tajne, co znacznie ogranicza możliwości ich wykorzystania. Nasze podsłuchy są poufne, bo nie stanowią one zagrożenia dla bezpieczeństwa państwa i w dużej części są wprowadzane do procesu karnego. Tak samo
w przypadku Jackowskiego, aż się prosi, żeby zbadać to zjawisko. Jeżeli są przypadki, że komuś pomógł, to powinno się z jego pomocy korzystać.

 

FAKTY MÓWIĄ SAME ZA SIEBIE

Z mł. insp. dr. hab. Grzegorzem Ojcewiczem, wykładowcą Wyższej Szkoły Policji
w Szczytnie, Członkiem Polskiej Akademii Nauk, rozmawia Krzysztof Janoszka

 

 

Jakie jest Pana zdanie na temat wykorzystywania przez Policję niekonwencjonalnych metod śledczych i jej współpracy z jasnowidzem?

− Wychodzę z założenia, że wszelkie metody, których stosowania prawo nie zabrania, mogą być wykorzystywane na rzecz dochodzeń i śledztw.

 

Dlaczego wielu nie wierzy w zjawisko jasnowidzenia, a Policja twierdzi, że nie współpracuje z jasnowidzami?

− Dlaczego ktoś nie uznaje zjawiska jasnowidzenia? — to pytanie do tych, którzy negują jego występowanie. Negować jasnowidzenie jako zjawisko oznacza odrzucać jednocześnie tę część świętej dla chrześcijan Księgi, która mówi o prorokach. To również odrzucanie także między innymi Apokalipsy św. Jana całkowicie opartej na wizjach i jasnowidzeniu.

 

Czy Pana zdaniem Policja powinna nadal się wypierać tego, że pomoc jasnowidza okazała się wiele razy skuteczna (ze względu obawy o swój wizerunek), czy powinna przedstawiać opinii publicznej prawdę opierając się na faktach?

− Nie chcę ani usprawiedliwiać obecnej postawy Policji jako instytucji wobec informacji dostarczanych przez jasnowidzów, ani ukierunkowywać jej polityki. Wystarczy, jeśli Policja będzie mówić prawdę.

Dlaczego mimo faktów, znajdujących potwierdzenie w dokumentacji prawnej wszelkie dyskusje naukowe ograniczają się jedynie do negowania tych faktów? Dlaczego wielu uczonych jest negatywnie nastawionych do tej problematyki?

− Postawa badaczy wobec zjawisk nadprzyrodzonych zależy w dużej mierze od poziomu ich rozwoju duchowego. Da się tutaj zaobserwować występowanie odwrotnej proporcjonalności: mały rozwój duchowy — duża siła negacji, duży rozwój duchowy — otwartość na niekonwencjonalność. Tej zależności nie sposób zmienić automatycznie. Ona także wpisuje się w odwieczną walkę materii z duchem, szkiełka i oka z głosem serca i intuicji.

 

Czy wśród naukowych dziedzin prawa karnego, kryminalistyki i medycyny sądowej jest miejsce dla jasnowidza? Niektórzy twierdzą, że jest to cofanie się do czasów ciemnoty
i zabobonu.

− Według mnie — jest takie miejsce. Szczególne miejsce. O wartości sądów mieszkańców Ciemnogrodu wypowiedzieli się już wielcy polskiego Oświecenia i zdanie ich nie straciło swej ważności.

 

Jakie jest Pana zdanie na temat Krzysztofa Jackowskiego, który posiada obszerną dokumentację potwierdzającą jego efektywną współprace z Policją?

− Fakty mówią same za siebie. I nie trzeba tutaj niczego udowadniać. Krzysztof Jackowski niejednokrotnie pomógł w rozwiązaniu spraw prowadzonych przez Policję. Jego dar w tym zakresie dobrze służy ludziom. I oby służył jeszcze długo z dobrym skutkiem.

 





* Komentarze są chwilowo wyłączone.

Wejście na pokład

Wiadomość z okrętu Nautilus

ONI WRACAJĄ W SNACH I DAJĄ ZNAKI... polecamy przeczytanie tekstu w dziale XXI PIĘTRO w serwisie FN .... ....

UFO24

więcej na: emilcin.com

Sob, 3 luty 2024 14:19 | Z POCZTY DO FN: [...] Mam obecnie 50 lat wiec juz długo nie bedzie mnie na tym świecie albo bede mial skleroze. 44 lata temu mieszkałam w Bytomiujednyna rozrywka wieczorem dla nas był wtedy jedno okno na ostatnim pietrze i akwarium nie umiałem jeszcze czytać ,zreszta ksiażki wtedy były nie dostepne.byliśmy tak biedni ze nie mieliśmy ani radia ani telewizora matka miała wykształcenie podstawowe ojczym tez pewnego dnia jesienią ojczym zobaczył swiatlo za oknem dysk poruszający sie powoli...

Dziennik Pokładowy

Sobota, 27 stycznia 2024 | Piszę datę w tytule tego wpisu w Dzienniku Pokładowym i zamiast rok 2024 napisałem 2023. Oczywiście po chwili się poprawiłem, ale ta moja pomyłka pokazała, że czas biegnie błyskawicznie. Ostatnie 4 miesiące od mojego odejścia z pracy minęły jak dosłownie 4 dni. Nie mogę w to uwierzyć, że ostatnią audycję miałem dwa miesiące temu, a ostatni wpis w Dzienniku Pokładowym zrobiłem… rok temu...

czytaj dalej

FILM FN

EMILCIN - materiał archiwalny

archiwum filmów

Archiwalne audycje FN

Playlista:

rozwiń playlistę




Właściwe, pełne archiwum audycji w przygotowaniu...
Będzie dostępne już wkrótce!

Poleć znajomemu

Poleć nasz serwis swojemu znajomemu. Podaj emaila znajomego, a zostanie wysłane do niego zaproszenie.

Najnowsze w serwisie

Wyświetl: Działy Chronologicznie | Max:

Najnowsze artykuły:

Najnowsze w XXI Piętro:

Najnowsze w FN24:

Najnowsze Pytania do FN:

Ostatnie porady w Szalupie Ratunkowej:

Najnowsze w Dzienniku Pokładowym:

Najnowsze recenzje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: OKRĘT NAUTILUS - pokład on-line:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: Projekt Messing - najnowsze informacje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: PROJEKTY FUNDACJI NAUTILUS:

Informacja dotycząca cookies: Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu logowania i utrzymywania sesji Użytkownika. Jeśli już zapoznałeś się z tą informacją, kliknij tutaj, aby ją zamknąć.