Dziś jest:
Piątek, 22 listopada 2024

Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy... 
/Albert Einstein/

XXI Piętro
HISTORIE PRZESŁANE PRZEZ ZAŁOGANTÓW
Wyślij swoją historię - kliknij, aby rozwinąć formularz


Zachowamy Twoje dane tylko do naszej wiadomości, chyba że wyraźnie napiszesz, że zezwalasz na ich opublikowanie. Adres email do wysyłania historii do działu "XXI Piętro": xxi@nautilus.org.pl

Twoje imię i nazwisko lub pseudonim

Twój email lub telefon

Treść wiadomości

Zabezpieczenie przeciw-botowe

Ilość UFO na obrazie





WIDZIAŁEM W NOCY COŚ DZIWNEGO NA NIEBIE...
Nie, 10 gru 2023 21:07 | komentarze: brak czytany: 4058x

Witam Szanowną Fundacje Nautilus. Długo się zastanawiałem nad napisaniem i opowiedzeniem Państwu mojej historii z obserwacji niezidentyfikowanych obiektów latających. Z Uwagi na zawód jaki wykonuje, prosiłbym aby w razie jakiejkolwiek potrzeby nie upubliczniać informacji odnośnie miejsca mojego zatrudnienia ( Różne mogłyby być reakcje od osób z mojego środowiska pracy ). [...]

Około godziny 03:10 z tego co pamiętam, stanęliśmy naszym radiowozem w ustronnym miejscu celem naszej dokumentacji oraz obserwacji pojazdów, pieszych itp.. Jak to ja, lubię sobie często popatrzeć w górę na gwiazdy, mając nadzieje ujrzenia czegoś interesującego. Po upływie kilku minut, około godziny 03:15 - 03:20 zauważyłem na niebie biały obiekt ( Około dwukrotna wielkość średniej gwiazdy ). Poruszał się on powoli w lewą stronę, minął on przy tym gwiazdę zasłaniając ją na ułamek sekundy - świadczyło to o tym z tego co zaobserwowałem, że obiekt ten znajdował się o wiele niżej niż powyższa gwiazda.

Po chwili przedmiotowy obiekt zmienił płynnie kierunek i zaczął lecieć nadal powoli w prawą stronę. Następnie po upływu około 5 sekund zaczął on gwałtownie i bardzo szybko latać w lewo, prawo, górę oraz dół. Po wykonaniu kilku takich manewrów zatrzymał się i stał nieruchomo. Po około 3 sekundach na niebie pojawiły się dwa kolejne białe obiekty. Były one mniej więcej tej samej wielkości co wyżej opisany obiekt, znajdowały się z mojego punktu widzenia około 2 metry ( Rzeczywista odległość z uwagi na to że były daleko ode mnie musiała być napewno dużo większa ) od obiektu który na początku zauważyłem. Jeden znajdował się z lewej a drugi z jego prawej strony.

Zaczęły one powoli lecieć w kierunku środkowego obiektu, po czym złączyły się najprawdopodobniej w jedność ( Wielkość tej jak to ja sobie nazwałem ``matki`` pozostała bez zmian ). Po chwili widoczny już tylko ten jeden obiekt zaczął wykonywać szybkie okrężne ruchy. Po dosłownie krótkiej chwili duża część nieba w obrębie obiektu rozświetliła się na około pół sekundy na kolor jasny biało-niebieski. Przypominało mi to widok jaki często widzimy podczas burzy. Po ustaniu światła, obiekt początkowo powoli a nagle z niesamowicie dużą prędkością poleciał w górę znikając. Jestem pewien, że nie była to ani żadna satelita, helikopter lub inny znany powszechnie obiekt-pojazd. Warunki atmosferyczne były dobre, więc nie ma mowy o np. Błyskawicy.

Nie mówiłem koledze z którym pełniłem służbę nic o tym zdarzeniu ponieważ nie chciałem później niepotrzebnych mi tekstów na jednostce w której służę. Sam jednak zauważył on krótkotrwałe rozświetlenie nieba, pomyślał wówczas że mogło to paść jakieś światło z mieszczących się niedaleko zakładów chemicznych. Znajdowały się one bardziej na zachód, więc jestem pewien że światło powstało od obserwowanego obiektu. Nie był to pierwszy raz, kiedy widziałem latające niezidentyfikowane obiekty.

Oprócz tego zdarzenia jeszcze dwukrotnie byłem świadkiem podobnych fascynujących widoków, jednak było to około 17 lat ( w okolicach Koszalina ) i 10 lat temu ( w Niemczech, Monachium ). Przypadek z Niemiec razem z tatą zapamiętamy do końca życia. Widzieliśmy wówczas 8 żółto-pomarańczowych obiektów w kształcie kuli. Tworzyły one jeden wielki trójkąt i sprawiał on wrażenie znajdowania się bardzo nisko lądu. Napisałem wtedy jeszcze jako dziecko razem z tatą E-Maila do Państwa i z tego co pamiętam zostało to opublikowane na stronie. Serdecznie pozdrawiam.

[...]

 

Witam
Widzialem w nocy niezwykły obiekt, nim o tym opowiem krotki wstep mojego spojrzenia na temat ufo.
Od dziecka lubilem wpatrywac sie wieczorem w czyste niebo pelne gwiazd, nie bylo godz zeby nie bylo obiekt ktory roznil sie oznakowaniem swietlnym od samolotu. Zawsze mnie ten temat fascynowal i ekscytowal.jednak procz jednego incydentu za dnia zaden z tych obiektow nie wprawial w oslupienie poniewaz nigny do tej pory nie widzialem rzeczy ktore mozna poogladac w internecie.

Zaden oboekt nigdy nie zmienil trajektorji i wszystkie lataly wolno jedynie czasem potrafily przygasac na czystym niebie. Wracajac do incydentu za dnia : bedac z bratem na budowie w wolnej chwili zaczepil mnie i powiedzial ze o tej wlasnie godzinie , byla 12 00 widzial dziwny obiekt przypominajacy male jasne slonce, to byl jeden z cieplejszych dni lata, bezchmurne niebo,  kiedy pokazywal mi punkt obserwacji ten obiekt pokazal sie na horyzoncie . byla to biala kula kiedy przelatywala na tle slonca nadal bylo ja widac, leciala wysoko i prawdopodobnie musiala miec rozmiary 2 boingow.

Obserwowalismy ja przez ok 5 sekund w tym czasie przeleciala od horyzontu do horyzontu. Dziwne bylo to ze nie rozmawialismy o tym. Pytalem sie brata czy pamieta to wydarzenie po 8 latach on twierdzi ze nie.  Kolega z kolei opowiadal ze w wieku 15 lat wybrali sie grupka 10 rowiesnikow do lasu parku krajobrazowego w sulejowie  o 2 w nocy , byli wiele kilometrow w glab lasu, kiedy siedzieli nagla cos nadlecialo nad nich bylo tak ogromne ze sprawialo warazenie ze niebo zrobilo sie pomaranczowe, a bylo na wysokosci czubkow drzew. Zadziwilo go to rowniez ze nikt o tym nie rozmawial a po latach czesc osob nie pamieta tego.

Nie twierdze ze to obcy mieszaja w glowach poniewaz kiedy grupka 20 osob widzielismy jak kolega rzuca sie w przepasc ok 4 m gdzie do ziemi bylo 90 i lapie sie rusztowan i idziemy dalej jak gdyby nic sie nie wydarzylo nikt o tym nie rozmawial. Widac taka funkcja umyslu. Juz mniejsza o to, to co zobaczyle z soboty na niedziele bije wszystki filmy ktorych wiarygodnosci nie bylem w stanie sprawdzic.

Celowo z mojego zamilowania w moim nowym domu kupilem sobie okno dachowe prawie 2m x2m kadzego dnia moge obserwowac niebo. Jednak nie sadzilem nigdy ze zonacze takie rzeczy . obiekt musial miec wicej niz kilometr szerokosci. Na początku obserwowalem podejzane swiatlo , bardziej niebieski i duze jak na gwiazde migalo rowno co sekunde i nagle doznalem szoku, niedaleko od niego dryfowalo ogromne swiatlo w chmurach. Ksiezyc byl po lewej o to swiatlo po prawej , bylo 3 razy wieksze od ksiezyca, bez problemu przez cienkie i zadkie chmury dalo sie dostrzec ze sklada sie z niebieskiego poerscienia w srodku i 2 trujkatow symetrycznie od pierscienia , jednak dopasowany ksztaltem do tego kola, trujkaty skladaly sie z ok 6 pasów. Mimo iz tak niezwyke zjawisko mialem nad glowa zasolem w ciagu10 minut.

Jednak o 6 sie przebudzilem myslac ze tylko drzemalem. Probowalem dostrzec w tym samym miejscu tego ogromnego swiatla, nie bylo, nawet nie bylo podejrzanej gwiazdy jednak moja. Ciekawosc zbudzila nadzwyczaj symetryczna trojkatna formacja 3 gwiazd rowniez duzych, wszystkie tych samych rozmiarow, trojkat zdawal sie dryfowac i odnosilem wrazenie ze punkty sa ze soba polaczone, juz miale rezygnowac z obserwacj kiedy zobaczylem nikle swiatelka ktore nie lataly po jednym torze, krecily sie wokol tego trojkata , zmienialy kierunki i znikaly kiedy wlatywaly w trojkat. Az tu nagle do formajcji trojkata leci powoli podobnej wielkosci swiatlo. Najblizsze niego swoatlo z trojkota ruszylo rowniez w powolnym tempie w jego kierunk. Nagla zaczey wirowac ze soba z duza predkoscia w rownych odleglosciach, jak by sie ze soba bawily, trwalo to ok 5 sekund.

Probowalem dobudzic zone ale ana sobie darowala bo bardzo slabo widzi a ja nie powiedzialem jej z wrazenia co sie dzieje.  W ok 10 minucie obserwacj z oddolu trojkata z ogromna predkoscia wystrzelilo niebieskie swiatlo niczym iskra przygasajac jak by sie wypalalo w ulamku sekundy pokonalo ogromny dystans i zmienilo trajektorie o okolo 130 stopni. Oczy mialem az suche z braku odruchu mrozenia, wyszedlem na dwor i po krotkiej obserwacj z przerazenia wbieglem do domu bo nisko nad lasem pojawily sie 2 obiekty przeciely sobie droge.  Jeden z nich nieznacznie zmienil kierunek i zaczął leciec coraz szybciej w moim kierunku . to byla duza kula byl nisko ok 1 kilometra, ale byl bardzo duzy , musial byc wielkosci domu.

Nie spodziewalem sie u siebie takiej panicznej reakcji jednak te wszystkie rzeczy jakie widzialem lacznie przez maks 40 minut sprawily ze bylem w stanie wtedy uwierzyc w opowiesci o porwaniach, po chwili wrocilem na zewnatrz, ciekawosc nie dawala mi spokoju, obiekt stanowczo zwolnil ale lecial dalej. Patrzylem jeszcze raz wnikliwie w formacje trojkata , bylo juz po 6 robilo sie widno, widac bylo ze tamte swiatla sa przed chmurami przez kolejne 15 minut wlecialy w nigo jeszcze 2 obiekty i znikly, ale pomidzy punktami nie bylo zauwazalne zeby tam byl jakis ogromny obiekt.

Kiedys bym z siebie takich twierdzacych slow nie wydusil ale dzis to powiem bez ogrodek, ten ogromny obiekt musial miec kamuflarz i musial byc znacznie wiekszy niz te gigantyczne swiatla. Najprawdopodobniej widzialem wylot z silnika, pozniej jak juz te 3 punkty sie pojawily smiem twierdzic ze to silniki zastepcze jednostek niezaleznych ktore maja imitowac gwiazdy. Ten ogrobny obiekt usiał pozniej wisiec nad lasem na wysokosci chmur wylotem silnika do dolu wiedzac ze juz tylko zwierzyna to zobaczy albo zostalo to wylaczone jak juz si pojawily te 3 punkty. One kryja sie w symetrycznych formacjach imitacji gwiazd , obserwojcie bo warto, to bylo niezwykle.

[...]







* Komentarze są chwilowo wyłączone.

Wejście na pokład

Wiadomość z okrętu Nautilus

ONI WRACAJĄ W SNACH I DAJĄ ZNAKI... polecamy przeczytanie tekstu w dziale XXI PIĘTRO w serwisie FN .... ....

UFO24

więcej na: emilcin.com

Sob, 3 luty 2024 14:19 | Z POCZTY DO FN: [...] Mam obecnie 50 lat wiec juz długo nie bedzie mnie na tym świecie albo bede mial skleroze. 44 lata temu mieszkałam w Bytomiujednyna rozrywka wieczorem dla nas był wtedy jedno okno na ostatnim pietrze i akwarium nie umiałem jeszcze czytać ,zreszta ksiażki wtedy były nie dostepne.byliśmy tak biedni ze nie mieliśmy ani radia ani telewizora matka miała wykształcenie podstawowe ojczym tez pewnego dnia jesienią ojczym zobaczył swiatlo za oknem dysk poruszający sie powoli...

Dziennik Pokładowy

Sobota, 27 stycznia 2024 | Piszę datę w tytule tego wpisu w Dzienniku Pokładowym i zamiast rok 2024 napisałem 2023. Oczywiście po chwili się poprawiłem, ale ta moja pomyłka pokazała, że czas biegnie błyskawicznie. Ostatnie 4 miesiące od mojego odejścia z pracy minęły jak dosłownie 4 dni. Nie mogę w to uwierzyć, że ostatnią audycję miałem dwa miesiące temu, a ostatni wpis w Dzienniku Pokładowym zrobiłem… rok temu...

czytaj dalej

FILM FN

EMILCIN - materiał archiwalny

archiwum filmów

Archiwalne audycje FN

Playlista:

rozwiń playlistę




Właściwe, pełne archiwum audycji w przygotowaniu...
Będzie dostępne już wkrótce!

Poleć znajomemu

Poleć nasz serwis swojemu znajomemu. Podaj emaila znajomego, a zostanie wysłane do niego zaproszenie.

Najnowsze w serwisie

Wyświetl: Działy Chronologicznie | Max:

Najnowsze artykuły:

Najnowsze w XXI Piętro:

Najnowsze w FN24:

Najnowsze Pytania do FN:

Ostatnie porady w Szalupie Ratunkowej:

Najnowsze w Dzienniku Pokładowym:

Najnowsze recenzje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: OKRĘT NAUTILUS - pokład on-line:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: Projekt Messing - najnowsze informacje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: PROJEKTY FUNDACJI NAUTILUS:

Informacja dotycząca cookies: Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu logowania i utrzymywania sesji Użytkownika. Jeśli już zapoznałeś się z tą informacją, kliknij tutaj, aby ją zamknąć.