Był taki czas wiele lat temu, na pewno ponad 20, „trąby jerychońskie”, były często słyszalne w miejscu, w którym wtedy mieszkałam - w Lublinie. Były głośne i wyraźne, zazwyczaj wczesnym rankiem w sobotę lub w wieczorami, około 21. Słyszałam je ja (miałam wtedy około 13-15 lat), słyszeli moi rodzice. Ich dźwięk dobiegał jakby z nieba lub spod ziemi - nie można było zlokalizować jego źródła - z kierunku Zalewu Zemborzyckiego (mieszkałam wtedy na osiedlu Konopnickiej).
Nigdy nie zarejestrowaliśmy tego dźwięku, ale był bardzo częsty - z tego, co pamiętam, około raz w tygodniu, czasem codziennie, wiosną lub latem. Co charakterystyczne, rozlegał się zawsze wtedy, kiedy niebo było bezchmurne, pogodne, błękitne lub różowawe. Były kiedyś i w zimie, ale zawsze przy doskonałej pogodzie.
Nie ma możliwości, aby wiązały się z jakąś budową, obecnością anteny czy stacji przekaźnikowej - niczego takiego w tamtym czasie nie było. Znam śpiew drutów elektrycznych na mrozie, znam buczenie stacji trafo - to nic z tych rzeczy. Dźwięk „trąb” był ogromny (takie określenie najlepiej je opisuje), przestrzenny, jakby rozciągający się między niebem a ziemią, jak wertykalna fala, przenikająca wszystko. Tak, był jak fala, inny niż wszystkie inne dźwięki. Był niski, ale nie wibrujący. Jednostajny. Nie miał początku, nie kończył się, a gasł. Zawsze był słyszany „od środka”, trochę jak sen, którego początku nie dostrzegamy. Nie niósł ze sobą żadnego niepokoju, niczego takiego nie indukował. Był, przenikał, brzmiał. Był i był nieziemski.
Od bardzo wielu lat już go nie słyszałam, nawet teraz, kiedy mieszkam w tym samym mieszkaniu.
Mogę powiedzieć jeszcze to, że słyszałam go moja mama i ja, które mamy doświadczenia - między innymi - spotykania różnych istnień, jak i mój tata, który powrócił ze śmierci klinicznej i mówi, że to, czego tam doświadczył, jest tajemnicą, której nie może wyjawić. Nie wiem, czy to ma jakiekolwiek znaczenie, ale jest to kontekst całego doświadczenia.
Łączę serdeczne pozdrowienia,
[...]
o takich właśnie dziwnych dźwiękach pisaliśmy wielokrotnie
https://www.nautilus.org.pl/artykuly,3058,dziwne-dzwieki-dochodzace-z-ziemi---ten-temat-powraca.html?cat_id=117