Spotkanie we śnie...
[...] Witam serdecznie. Chciałbym podzielić się zdarzeniem, które miało miejsce dzisiaj nad ranem. Nasz 3 letni synek ostatniej nocy miał gorączkę więc postanowiliśmy z żoną, że będzie spał z nami w łóżku. Robimy tak zawsze gdy choruje, żeby mieć go na oku. Tym razem jednak pobudka była wyjątkowa. Nad samym ranem śniło mi się, że jestem w jakimś pokoju i rozłupuję dwa orzechy dla synka, którego we śnie nie widziałem, ale wiedziałem, że jest w tym pomieszczeniu. Gdy je rozłupałem okazało się, że jeden jest pusty, a drugi czarny, zepsuty, nienadający się do jedzenia. I nie byłoby w tym śnie nic nadzwyczajnego gdyby nie pobudka. Obudził nas krzyk naszego synka, który przez sen niemal płacząc zawołał "chcę orzeszka!". Po chwili się obudził i gdy dopytałem go czy chce orzecha potwierdził, że tak.
Było to niesamowite uczucie. Cały dzień o tym myślę. Czy to miało związek z telepatią czy ze współśnieniem? Co redakcja o tym myśli? Nigdy czegoś takiego nie doświadczyłem.
Pozdrawiam
[...]
Dane do wiadomości redakcji.