Dziś jest:
Piątek, 22 listopada 2024

Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy... 
/Albert Einstein/

XXI Piętro
HISTORIE PRZESŁANE PRZEZ ZAŁOGANTÓW
Wyślij swoją historię - kliknij, aby rozwinąć formularz


Zachowamy Twoje dane tylko do naszej wiadomości, chyba że wyraźnie napiszesz, że zezwalasz na ich opublikowanie. Adres email do wysyłania historii do działu "XXI Piętro": xxi@nautilus.org.pl

Twoje imię i nazwisko lub pseudonim

Twój email lub telefon

Treść wiadomości

Zabezpieczenie przeciw-botowe

Ilość UFO na obrazie





Miejsce z mojego snu!
Sob, 9 gru 2023 23:33 | komentarze: brak czytany: 3317x

[...] Witam
Lubie czytać wasze prace związane ze śmiercią, jednak coś mnie interesuje. Często piszecie o przebłyskach z poprzednich żyć, jednak albo tego tematu nie poruszyliście, albo go nie znalazłem. Chodzi mi o urywki dawnego życia widziane w snach.
Już wielokrotnie śniło mi się jakieś miejsce np. stare ruiny jakiegoś domu.

Jednak pewnego dnia (miałem chyba 10 - 11 lat) babcia z rodzicami postanowiła gdzieś pojechać, mnie i brata zabrali ze sobą. Kiedy dojechaliśmy na miejsce okazało się, że jest to miejsce z mojego snu (do tego zdawało mi się jakbym spędził tam dobre pare lat). Kiedy weszliśmy między ściany z gołych cegieł zapytałem babci co to za miejsce, a ona ku mojemu zaskoczeniu powiedziała, że prababka lubiła tu spędzać wakacje (czy coś w tym stylu). Działo się to w okolicach Radzymina.
 
Jeśli macie jakieś informacje na temat podobnych zdarzeń to proszę o odpowiedź.
 
Pozdrowienia dla całej ekipy.

[...]


OD FN

Pisaliśmy o tym wielokrotnie. Poniżej materiał z naszego archiwum FN, gdzie wątek "dawnych miejsc z poprzedniego życia w snach" pojawia się w relacji świadka.

I jeszcze jeden opis snu z naszej poczty.

[...] Droga Fundacjo. Na wstępie pragnę powiedzieć, że zjawiskiem reinkarnacji interesuję się od dawien dawna, gdy jeszcze będąc nastolatką moją ulubioną literaturą były książki R. Moody'ego, ale do rzeczy. Wiem, że jestem kolejną osobą, która chce opisać Wam swój sen, ale myślę, że w jakiś sposób jest on związany z reinkarnacją, a przynajmniej ja nie mogę przestać o nim myśleć i czuję potrzebę podzielenia się tym, co mi się przyśniło. Mianowicie jestem na spacerze razem z moją mamą i córkami. Chodzimy po łąkach a nieopodal, w miejscu gdzie w rzeczywistości jest przejazd kolejowy znajduje się wesołe miasteczko. W pewnym momencie moja mama mówi do mnie tak "może przejdziemy się z dziewczynkami do tego wesołego miasteczka, pobawią się trochę". Ja oczywiście bardzo się na tą myśl ucieszyłam.

Gdy dotarłyśmy na miejsce, mama razem z dziećmi poszły oglądać karuzele, a ja stałam i patrzyłam, gdzie w ogóle jestem. Miasteczko wcale nie było takie barwne i kolorowe jak wydawało się z zewnątrz, była to raczej forma atrapy, zwykła stacja kolejowa. Nagle podjechał pociąg i się zatrzymał.Zastanawiałam się czy wsiąść do niego czy też nie. Wiedziałam, że ten pociąg zawiezie mnie do prawdziwego wesołego miasteczka, a ja bardzo chciałam tam być, z drugiej strony w tym "sztucznym" zostały moje dzieci i mama, a ja bardzo nie chciałam zostawiać ich samych więc nigdzie nie wsiadłam. Wtedy pociąg ruszył. Lecz w tym samym momencie na stację przyszedł jakiś starszy człowiek i pociąg zatrzymał się specjalnie dla niego żeby go zabrać. Pamiętam nawet jak zazdrościłam jemu, że jedzie do prawdziwego wesołego miasteczka, zastanawiałam się czy jednak nie wsiąść, ale on już odjechał. I wtedy znowu szłam na tą stację tylko tym razem nie z moją rodziną tylko z tym panem co pojechał do tego miasteczka.

Wyglądał jak człowiek, który wiele przeszedł. Mówił do mnie tak, że on pracuje w tym wesołym miasteczku, ale jest niepełnosprawny umysłowo a mimo wszystko studiuje (na tym miała polegać jego praca) i jest jemu bardzo ciężko. To co innym przychodzi łatwo to on musi dużo na to pracować, ale że teraz jedziemy do jakiegoś miejsca ze skał (powiedział to po angielsku sky rock czy coś w tym stylu, pamiętam tylko słowo rock). W tym momencie dotarliśmy znowu na tą stację, tylko tym razem wyglądała jak atrapa Wielkiego Kanionu.

Wtedy powiedziałam sobie, że już na pewno pojadę w prawdziwe miejsce i nadjechał pociąg. Jednak tym razem jechał bardzo szybko bałam się, że nie wyhamuje na stacji. Oczywiście miałam rację, ale cały czas wiedziałam, że ten pociąg na pewno się zatrzyma bo musi zabrać tego mężczyznę, a wtedy ja też wsiądę. Tak jak myślałam pociąg zatrzymał się za stacją, ale zaczął się cofać. Pamiętam jak cieszyłam się, że w końcu pojadę do prawdziwego miejsca. Niestety w tym momencie zadzwonił budzik i się obudziłam.

Teraz najdziwniejsza sprawa w tym wszystkim. Na tym przejeździe kolejowym, który mi się śnił niecałe 2 lata temu zginął starszy mężczyzna. Druga dziwna sprawa, że po przebudzeniu jak poszłam do łazienki słyszałam sowę choć to był już dzień, a poza tym w miejscu gdzie mieszkam nie ma terenu leśnego i nigdy wcześniej tu sowy nie słyszałam. Na następny dzień po przebudzeniu też było to samo. Zastanawia mnie ten fakt, bo niedawno czytałam, że jak się słyszy sowę to śmierć jest rychła. Zwiastuje też podobno kontakt z zaświatami. Mam nadzieję, że jeszcze trochę pożyję w tym wcieleniu.

[...]






* Komentarze są chwilowo wyłączone.

Wejście na pokład

Wiadomość z okrętu Nautilus

ONI WRACAJĄ W SNACH I DAJĄ ZNAKI... polecamy przeczytanie tekstu w dziale XXI PIĘTRO w serwisie FN .... ....

UFO24

więcej na: emilcin.com

Sob, 3 luty 2024 14:19 | Z POCZTY DO FN: [...] Mam obecnie 50 lat wiec juz długo nie bedzie mnie na tym świecie albo bede mial skleroze. 44 lata temu mieszkałam w Bytomiujednyna rozrywka wieczorem dla nas był wtedy jedno okno na ostatnim pietrze i akwarium nie umiałem jeszcze czytać ,zreszta ksiażki wtedy były nie dostepne.byliśmy tak biedni ze nie mieliśmy ani radia ani telewizora matka miała wykształcenie podstawowe ojczym tez pewnego dnia jesienią ojczym zobaczył swiatlo za oknem dysk poruszający sie powoli...

Dziennik Pokładowy

Sobota, 27 stycznia 2024 | Piszę datę w tytule tego wpisu w Dzienniku Pokładowym i zamiast rok 2024 napisałem 2023. Oczywiście po chwili się poprawiłem, ale ta moja pomyłka pokazała, że czas biegnie błyskawicznie. Ostatnie 4 miesiące od mojego odejścia z pracy minęły jak dosłownie 4 dni. Nie mogę w to uwierzyć, że ostatnią audycję miałem dwa miesiące temu, a ostatni wpis w Dzienniku Pokładowym zrobiłem… rok temu...

czytaj dalej

FILM FN

EMILCIN - materiał archiwalny

archiwum filmów

Archiwalne audycje FN

Playlista:

rozwiń playlistę




Właściwe, pełne archiwum audycji w przygotowaniu...
Będzie dostępne już wkrótce!

Poleć znajomemu

Poleć nasz serwis swojemu znajomemu. Podaj emaila znajomego, a zostanie wysłane do niego zaproszenie.

Najnowsze w serwisie

Wyświetl: Działy Chronologicznie | Max:

Najnowsze artykuły:

Najnowsze w XXI Piętro:

Najnowsze w FN24:

Najnowsze Pytania do FN:

Ostatnie porady w Szalupie Ratunkowej:

Najnowsze w Dzienniku Pokładowym:

Najnowsze recenzje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: OKRĘT NAUTILUS - pokład on-line:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: Projekt Messing - najnowsze informacje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: PROJEKTY FUNDACJI NAUTILUS:

Informacja dotycząca cookies: Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu logowania i utrzymywania sesji Użytkownika. Jeśli już zapoznałeś się z tą informacją, kliknij tutaj, aby ją zamknąć.