[...] Witam Państwa. Nie wiem od czego zacząć...2 miesiące temu w wyniku nagłej ciężkiej choroby zmarła moja 6letnia córeczka. nie potrafię się z tym pogodzić.Zaczęłam interesować się reinkarnacją ponieważ przeczytałam kilka artykułów że duszyczki zmarłych dzieci powracały do swoich rodziców. Przed pogrzebem przyśniła mi się moja córeczka. Zapytałam ją w śnie czy chce tam iść (miałam na myśli niebo) powiedziała ze wolałaby zostać w domu ale że już ją nic nie boli. nie mogłam wytrzymać pustki więc postanowiliśmy z mężem jak najszybciej starać się o dzieciątko.
W dni starań miałam dość nietypowe sny. pierwszy to stałam przy oknie i płakałam za nią. niebo było zachmurzone nagle chmury się rozeszły wyszło bardzo duże rażące słońce. z tego słońca zrobił się Pan Jezus,zza pleców wyleciał biały aniołek. to była moja córeczka. taka biała tylko że dużo mniejsza.podleciała do okna i powiedziała mamusiu i poleciała. W następną noc sniło mi się że wujek ktorego nie znosze odebral mi prawa rodzicielskie i ją. Pojechałam do niej w odwiedziny i powiedziała mi że jej jest u niego żle(u tego wujka) i zabrałam ją stamtąd.
Biegłam z nia na rękach ile miałam sił. W następną noc śniło mi się że szłyśmy przez las na nogach do domu i sąsiad jechał samochodem i się z nim zabrałyśmy i mówiłam do niej ze już jedziemy do domu. Później na przestrzeni ok 2 tyg sniła mi się kilka razy że budzi się ze śpiączki i jest zdrowa. Kilkanaście dni temu Dowiedziałam się że jestem w ciąży. Nie wiedziałam czy się cieszyć czy nie. Chciałabym spowrotem moją jedyną córeczkę. kilka dni temu miałam sen znowu. Siedziałyśmy u niej w pokoju na fotelu i rozmawiałyśmy.
W pewnym momencie powiedziałam do niej "ale Ty już jesteś w niebie" a ona mi odpowiedziała "nie mamo ja tutaj jestem'. i Tak powiedziała przez 2 razy. Bardzo chciałabym żeby ona wróciła,żebym mogła jej wynagrodzić to że czasem nie miałam dla niej czasu itp. Byłyśmy z moją córeczka strasznie związane. może to dziwne ale modlę się do Boga żeby mogła do nas wrócić, moją córeczkę proszę o to samo. Te sny dają mi nadzieję bo sa takie jakby moje dziecko rzeczywiście do nas miało wrócić. Objawia się Jezus który ją wypuszcza tak jakby z nieba,później ją zabieram do domu.może mi się tylko tak wydaję...
Witamy,
Dziękujemy za bardzo cenny opis. Jak najbardziej – może mieć Pani rację i córka do Pani powróci teraz lub za jakiś czas. Prosimy robić notatki z tych snów, aby nic Pani nie umknęło. Warto też pisać daty tych snów.
Jeśli pojawi się coś nowego w tej sprawie – prosimy o informacje.
Gdyby się Pani zgodziła, to chętnie zamieścilibyśmy Pani e-mail (anonimowo) w naszym dziale XXI PIĘTRO – TWOJA HISTORIA.
Pozdrawiamy
FN
[autorka relacji wyraziła zgodę]