Dziś jest:
Piątek, 19 kwietnia 2024

Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy... 
/Albert Einstein/

XXI Piętro
HISTORIE PRZESŁANE PRZEZ ZAŁOGANTÓW
Wyślij swoją historię - kliknij, aby rozwinąć formularz


Zachowamy Twoje dane tylko do naszej wiadomości, chyba że wyraźnie napiszesz, że zezwalasz na ich opublikowanie. Adres email do wysyłania historii do działu "XXI Piętro": xxi@nautilus.org.pl

Twoje imię i nazwisko lub pseudonim

Twój email lub telefon

Treść wiadomości

Zabezpieczenie przeciw-botowe

Ilość UFO na obrazie





CZY DOMY MAJĄ DUSZĘ
Pon, 10 lis 2014 09:00 | komentarze: brak czytany: 818x

Wiele osób mówi słowa, że ten czy tamten dom ma duszę. A może jest w tym coś więcej? A może naprawdę każda budowla jest także jakąś istotą? Oto ciekawy e-mail od naszej stałej czytelniczki:


From: [...]
Sent: Sunday, October 19, 2014 9:09 AM
To: Fundacja Nautilus
Subject: Re: Niezwykły przypadek nawiedzonego domu

Witam Załogę!
Pozwolę sobie na mały wywód ponieważ temat jest bardzo na czasie.
 
Moja refleksja 
Z mojego doświadczenia  popartego wiedzą z zakresu Feng-Shui  wynika ,że wszystkie budynki które popadły w ruinę z jakiś tam powodów  mają swoją specyficzną aurę ,która częstokroć  może wpływać negatywnie na  otoczenie. Każdy  obiekt  tak jak każdy człowiek ma swoją datę urodzenia, która niesie ze sobą specyficzną energię  i jak  to w naszym dualnym ziemskim świecie bywa  ma  w sobie, w  różnych proporcjach  światło i cień. To właśnie te energie mają decydujący wpływ na  żywotność budynku , która może być bardzo różna. Mogą być w harmonii z otoczeniem lub nie ,mogą sprzyjać ich użytkownikom bądź nie .I te wszystkie  relacje energetyczne mogą doprowadzić do przedwczesnej śmierci obiektu  , do różnych tragedii jej mieszkańców  bądź do  przyciągnięcia  różnych  bytów energetycznych  ale  może być też tak, że obiekt  będzie bardzo sprzyjał użytkownikom i  będzie służył przez długie lata  aż do śmierci technicznej ,a nawet dłużej przy odpowiednich remontach. Pisząc o odpowiednich remontach mam na myśli świadome remonty , w których nie kierujemy się najnowszymi trendami  w tym zakresie a własnymi potrzebami sprzyjającymi nam , naszym bliskim i otoczeniu. Należy pamiętać ,że wszystko to co wnosimy  do przestrzeni  wchodzi  z nią w reakcję z różnym skutkiem , również wszystko to co napływa z  Wszechświata i wszystko to co jest przyciągnięte. Wszelkie relacje i wydarzenia są w tej przestrzeni zapisywane   inaczej rzecz ujmując pozostawiają ślad, który po pewnym czasie może  funkcjonować jako samodzielna świadoma forma  energetyczna, mając bardzo silny wpływ na otoczenie./nie koniecznie muszą to być duchy/
Kiedyś zadałam sobie pytanie: A co dzieje się z budynkami , czy obiektami po śmierci technicznej? Za jakiś czas  miałam okazję osobiście  badać ten temat i odpowiedzieć sobie na pytanie.
A oto wnioski:  Po śmierci technicznej budynek nie ma swojej "duszy" , jest martwy pod tym względem choć częstokroć  wygląda  okazale, absolutnie nie wspiera mieszkańców. Patrząc na niego oczami wszechświata  widzimy  w nim jeden wielki "grobowiec" ,do którego ściągają wszelkiego rodzaju byty  oddziaływując na  ich lokatorów. Budynek ,który miałam okazję badać po naturalnej śmierci technicznej ,stojąc przez pewien czas pusty przyciągał do siebie grupy młodych ludzi ,którzy odprawiali w nim różnego rodzaju rytuały  łącznie z rytualnym seksem, przyciągał wszelkiego rodzaju byty  oraz  dusze  tragicznie zmarłych podczas II WŚ.W taką przestrzeń ,po pewnym czasie wprowadziła się rodzina tak naprawdę niczego nie świadoma.
To co tam się działo  było jednym wielkim pasmem nieszczęść w postaci chorób, okaleczeń i śmierci. W jednej małej przestrzeni  zgromadziły się  trzy aspekty cienia: kosmicznego/czas,los/, ziemskiego/miejsce ,przestrzeń/ i ludzkiego/nasze postępowanie ,myśli/ powodując wiele  traumatycznych wydarzeń.
Na zakończenie chciałam zwrócić uwagę  na to mianowicie, że to właśnie My , ludzie  możemy wszystko zmienić kierując się intuicją pod jednym warunkiem: wcześniej pozbawimy się lęku i strachu  ponieważ żaden  podszyty strachem pesymista nigdy nie odkrył sekretów gwiazd, nie pożeglował ku niezbadanym lądom ani nie otworzył nowych niebios dla ludzkiego ducha....nie wspomnę o kreatywnym życiu
Tak jak dzieci możemy dostrzegać ,lub wyczuwać wszelkiego rodzaju energie , oceniać jej charakter , zmieniać i przekształcać ,a w razie  potrzeby   odsyłać do światła.
Łącze pozdrowienia wraz z następująca myślą:
"Wydaje się ,że popełniliśmy straszliwą omyłkę, utożsamiając się wyłącznie ze swoją świadomością, wyobrażając siebie ,że jesteśmy tylko tym co o sobie wiemy. Jest w Nas znacznie więcej ,są części przemawiające językami do których trzeba dopiero przywyknąć . Aby nauczyć się ich języka ,musimy bardzo uważnie wsłuchać się w przedziwne mity umysłu i zwracać uwagę na wszystko co się wydarza, bez względu na to czy się to zgadza z Naszymi ortodoksyjnymi wyjaśnieniami .Albowiem jak powiada Jung "to ważne i zbawienne, aby mówić również o rzeczach niepojętych".
Pozdrawiam serdecznie
R. [dane do wiad. red. FN]





* Komentarze są chwilowo wyłączone.

Wejście na pokład

Wiadomość z okrętu Nautilus

ONI WRACAJĄ W SNACH I DAJĄ ZNAKI... polecamy przeczytanie tekstu w dziale XXI PIĘTRO w serwisie FN .... ....

UFO24

więcej na: emilcin.com

Sob, 3 luty 2024 14:19 | Z POCZTY DO FN: [...] Mam obecnie 50 lat wiec juz długo nie bedzie mnie na tym świecie albo bede mial skleroze. 44 lata temu mieszkałam w Bytomiujednyna rozrywka wieczorem dla nas był wtedy jedno okno na ostatnim pietrze i akwarium nie umiałem jeszcze czytać ,zreszta ksiażki wtedy były nie dostepne.byliśmy tak biedni ze nie mieliśmy ani radia ani telewizora matka miała wykształcenie podstawowe ojczym tez pewnego dnia jesienią ojczym zobaczył swiatlo za oknem dysk poruszający sie powoli...

Dziennik Pokładowy

Sobota, 27 stycznia 2024 | Piszę datę w tytule tego wpisu w Dzienniku Pokładowym i zamiast rok 2024 napisałem 2023. Oczywiście po chwili się poprawiłem, ale ta moja pomyłka pokazała, że czas biegnie błyskawicznie. Ostatnie 4 miesiące od mojego odejścia z pracy minęły jak dosłownie 4 dni. Nie mogę w to uwierzyć, że ostatnią audycję miałem dwa miesiące temu, a ostatni wpis w Dzienniku Pokładowym zrobiłem… rok temu...

czytaj dalej

FILM FN

WYWIAD Z IGOREM WITKOWSKIM

archiwum filmów

Archiwalne audycje FN

Playlista:

rozwiń playlistę




Właściwe, pełne archiwum audycji w przygotowaniu...
Będzie dostępne już wkrótce!

Poleć znajomemu

Poleć nasz serwis swojemu znajomemu. Podaj emaila znajomego, a zostanie wysłane do niego zaproszenie.

Najnowsze w serwisie

Wyświetl: Działy Chronologicznie | Max:

Najnowsze artykuły:

Najnowsze w XXI Piętro:

Najnowsze w FN24:

Najnowsze Pytania do FN:

Ostatnie porady w Szalupie Ratunkowej:

Najnowsze w Dzienniku Pokładowym:

Najnowsze recenzje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: OKRĘT NAUTILUS - pokład on-line:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: Projekt Messing - najnowsze informacje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: PROJEKTY FUNDACJI NAUTILUS:

Informacja dotycząca cookies: Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu logowania i utrzymywania sesji Użytkownika. Jeśli już zapoznałeś się z tą informacją, kliknij tutaj, aby ją zamknąć.