...Po naszej ostatniej publikacji o dziwnie 'skręconym drzewie' dostaliśmy e-mail, w którym autor opisal także miejsce w lesie, którego zniszczenia wprawiły go w zdumienie.
From: [dane do wiad. FN]
Sent: Monday, April 20, 2015 4:21 PM
To: FN
Subject: Niezwykły fenomen poskręcanego przez tajemniczą siłę drzewa
Szanowni Państwo,
Nawiązując do najnowszego artykułu: "Niezwykły fenomen poskręcanego przez tajemniczą siłę drzewa", chcę przedstawić sytuację którą zobaczyłem 7 maja 2007 roku, w Kampinowskim Parku Narodowym, którego szlakami od lat chodzę lub jeżdżę rowerem. Tego dnia szedłem z kolegą, czerwonym szlakiem z pętli autobusowej przy szpitalu w Dziekanowie Leśnym. Jeśli dobrze pamiętam, w okolicach strażniczówki Młynisko, w odległości ok. 20 - 30 metrów do drogi, zobaczyliśmy kilkanaście połamanych drzew. Zainteresowało nas to, ponieważ dość dziwnie wyglądała ta „wyspa” drzew połamanych wśród nie uszkodzonych. Do „wyspy” nie prowadziła żadna ścieżka, nie mówiąc o drodze. Oczywiście ani ja, ani kolega nie jesteśmy przyrodnikami, ale po obejrzeniu z bliska drzew, stało się jasne, że jakaś siła połamała je najwyżej kilka - kilkanaście godzin wcześniej. Drugi fakt zauważony przez nas, to kąt pod którym drzewa były łamane. A więc, patrząc od drogi, „wyspa” była mniej więcej do niej równoległa i z lewej strony drzewa były ułamane wysoko, w koronach. Natomiast po prawej stronie, nisko, może metr - półtora metra od ziemi. Ponieważ, było to osiem lat temu, nie pamiętam dokładnie, ale można przyjąć, że kąt linii przeciągniętej od najwyższych złamań, do najniższych, zawierał się między 30 a 45 stopni.
Obejrzeliśmy dość dokładnie teren zdarzenia. Nie było tam żadnych śladów maszyn bądź ludzi, tylko połamane pnie i gałęzie. O zwierzętach nie wspominam, gdyż największe z nich, żyjące w Puszczy Kampinowskiej – Łosie, nie mają możliwości zrobienia czegoś takiego. Zresztą, po co;)) Nie było żadnych śladów „dziwnych”. Nie wstępowały też wtedy tornada, zresztą nie słyszałem o nagłym punktowym, uderzeniu tornada w kilkanaście drzew. Skutki przejścia prawdziwego tornada widziałem w Puszczy dwa czy trzy lata później.
Załączam zdjęcia wykonane na miejscu. Niestety, nie oddają one proporcji miejsca zdarzenia, oraz trudno dopatrzyć się najważniejszej rzeczy, czyli kąta złamań. Pliki zdjęć są zmniejszone, by zostały zaakceptowane przez pocztę.
Pamiętam, że myślałem wtedy o wysłaniu wiadomości o zdarzeniu do Państwa, ale doszedłem do wniosku, że jest to sytuacja zbyt słabo udokumentowana, do tego dość banalna. Może się myliłem. W każdym razie teraz, po przeczytaniu w/w wiadomości, postanowiłam jednak opis wysłać.
Pozdrawiam
Piotr [dane do wiad. FN]
Poniżej kilka wybranych fotografii z tych, które przysłał nasz czytelnik.