ZNIKNĄŁ W BŁYSKU ŚWIATŁA - dawna sprawa z programu PARANORMAL BORDELINE przypomniana przez naszego czytelnika
Czytelnik serwisu FN przypomniał starą historię prezentowaną wiele lat temu w programie Paranormal Borderline. Oczywiście bardzo dobrze pamiętamy ten przypadek, ale warto go sobie przypomnieć (jest ku temu znakomita okazja).
From: alchime [dane do wiad. FN]
Sent: Sunday, December 6, 2015 7:10 AM
To: FN
Subject: Porwanie przez Ufo nagrane kamera CCTV.
Witam Fundacje.
Chcę podzielić się filmikiem, który może nie był oglądany czy publikowany na stronie Nautilusa.
Filmik jest dość stary i pochodzi z dawnego programu Paranormal Borderline.
Widać na nim pracownika wychodzącego przez bramę, gdy nagle pojawia się błysk światła, pracownik znika i kamery przestają działać.
Po okolo 2 godzinach pracownik pojawia się ponownie w błysku światła, jest na czworaka i wymiotuje po czym wstaje i się chwieje.
https://youtu.be/FmIDloxBxDg
---
Inna sprawa. Lubię czytać czy oglądać wszelkie artykuły o Krzysztofie Jackowskim i ciekawi mnie dlaczego nie zajmuje się on częściej wyjaśnianiem tajemniczych zagadek czy niezwykłych wydarzeń z przeszłości niż tylko poszukiwaniem zwłok czy przewidywaniami co do polityki.
Ma zdolność przeczuwania co się wydarzyło patrząc tylko na zdjęcie. Mamy tego przykład z eksperymentu kiedy zostało mu pokazane zdjęcie Ufo ze zdanów i tajemniczego listu.
Tak samo mógłby próbować rozwikłać tajemnicę np. chupacabry, Mothmana https://youtu.be/W0qE1xQ_Db0 , słynnej kryształowej czaszki, czaszki rzekomo pochodzącej od obcego dziecka, czy innych niewyjaśnionych przedmiotów, artefaktów i niewyjaśnionych zjawisk z którymi Fundacja Nautilus się spotkała czy które są w archiwum.
Możliwe że niektóre rzeczy zwłaszcza o Ufo nie mogą być ujawniane publicznie.
Pozdrawiam
Dawid
OD FN
Historia owego "zniknięcia pracownka w błysku" nie miała żadnego ciągu dalszego, a także nie potrafimy ocenić, czy była to inscenizacja oszustów "dla żartu i zgrywy", czy prawdziwe wydarzenie, które zostało zgłoszone do redakcji programu. Obie możliwości są równie prawdopodobne. Z naszego doświadczenia wynika, że czasami absolutnie prawdziwe historie są przez ludzi postrzegane jako "fałszywki", bo w głowie się nie mieści, aby mogły być prawdziwe... Mieliśmy okazję przerabiać taką sytuację wielokrotnie.
W sprawie Jackowskiego i Pana pytania o tzw. ważne wizje w ważnych sprawach - wielokrtonie pisaliśmy o tym, że jest to człowiek dość leniwy. Oczywiście czasami udaje się go namówić na wizję w sprawie np. zdjęć ze Zdanów (i wtedy Jackowski był rewelacyjny!), ale jest to naprawdę trudne. On uwielbia "znajdować ludzi, żywych i martwych" i z jednej strony jest to jego ogromna zaleta, a z drugiej wada... mamy nadizieję, że rozumie Pan nasze słowa.
Pozdrawiamy z pokładu okrętu Nautilus!
FN