PRZECZUCIA CZY POMOC OD...? - korespondencja do FN po publikacji w sprawie przeczuć o zbliżającym się niebezpieczeństwie.
Po naszej ostatniej publikacji na temat "niezwykłych przeczuć" dostaliśmy sporo e-maili od czytelników. Opisują w nich swoje własne doświadczenia, kiedy nagle staneli w trudnej sytuacji, ale nagle pojawiła się niezwykła myśl w głowie. Czasami sugerują, że mogła być to pomoc od... "kogoś innego". Oto trzy wybrane historie.
From: [dane do wiad. FN]
Sent: Monday, December 14, 2015 7:41 PM
To: FN
Subject: NIEZWYKŁE PRZECZUCIA, DZIĘKI KTÓRYM MOŻNA ZACHOWAĆ ŻYCIE
Szanowni państwo ,
nawiązując do waszego artykułu jak w temacie e-maila chcę oświadczyć , że mi również zdarzyło się kilkukrotnie słyszeć we własnej głowie wyraźną myśl. Oświadczam że jestem w pełni władz umysłowych. Ta myśl była jednak perfidnie wroga i podstępna , sugerowała że żona mnie zdradza. Czułem całym sobą że ten kto podsunął mi takie myśli jest do mnie wrogo nastawiony.
Gdy się zorientowałem że nie są to moje myśli wszystko się skończyło . Zrozumiałem że ktoś niewidzialny jest moim wrogiem i próbował zasiać w moim umyśle chorobliwą zazdrość. Z żoną przeżyłem szczęśliwie 32 lata w wyjątkowej harmonii i nie miałem nigdy powodu jej nie ufać . Jest moim światłem w otchłani i ostoją , darem od Boga na mojej drodze życia.
Gdybym miał ponownie możliwość przeżyć jeszcze raz swoje życie wybrał bym tak samo .
Pozdrawiam
[dane do wiad. FN]
From: [dane do wiad. FN]
Sent: Tuesday, December 15, 2015 11:15 AM
To: FN
Subject: Ostatnie publikacje
Wiele osób - bez najmniejszej wątpliwości - ma świadomość uzyskiwania podpowiedzi z lub od ... kogoś ???
Nie raz i nie dwa usłyszałem w głowie na tyle stanowczo wypowiedziane polecenie, że nawet przez chwile nie zastanawiałem się czy mam go posłuchać. Pamiętam kilka, jedne lepiej inne słabiej, niektóre wydarzyły się ponad 20 lat temu a pamiętam je wręcz słyszę. Inne wydarzyło się wczoraj ale - jak by to powiedzieć - jakimś dziwnym trafem ktoś zadbał abym je szybko zapomniał (wiem że było, wiem że mnie zaskoczyło ale nie potrafię go odnaleźć szczegółowo w pamięci) To z przed 20 lat jest w miarę prozaiczne ale bardzo namacalne. Studiowałem w Lublinie i często dojeżdżałem na uczelnie samochodem pokonując trasę z mojego miejsca, ówczesnego zamieszkania przez Radom, Zwoleń, Puławy do Lublina. Gdzieś za Zwoleniem jest taki odcinek prostej trasy biegnącej przez pola i las, wydaje się ona być prostą bez górek idealna do szybkiej jazdy. I właśnie o szybką jazdę chodzi. Tego dnia gnałem jak szalony na egzamin, nie to że byłem spóźniony ale chciałem jeszcze zdążyć na "bazar" przed egzaminem i trochę się dopytać. W tamtych czasach było nieco trudniej o mandat a nieoznakowane wideorejestratory znałem doskonale ( za inna przyczyną i nie tą mandatową). Wyprzedzałem - wbrew przepisom - wiele razy a prędkość rzadko spadała poniżej ... km/h (lepiej nie napiszę ). I wracamy do wspomnianej powyżej prostej, na tym odcinku jadąc w opisanym stylu, przed bardzo łagodnym (zdawało by się pagórkiem) już zacząłem wyprzedzać ciężarówkę. I wtedy usłyszałem - bardzo wyraźnie usłyszałem - hamuj !!!. Wbrew wszystkiemu co do tej pory robiłem zahamowałem i schowałem się za ciężarówkę. Pagórek nie był / nie jest tak niewielki jak się zdawało, z przeciwnego kierunku pojawił się pędzący mercedes, który do tej pory schowany był za górką. I jedno słowo wyjaśnienia. Niby nic nadzwyczajnego, zwolniłem przed górką z braku widoczności :-), ale
1. Ta górka nie jest widoczna, to bardzo niebezpieczne lekkie wzniesienie drogi za którą zaraz zaczyna się dołek. Jadące z przeciwka niskie samochody chowają się w cieniu wzniesienia i wydaje się ze droga jest pusta
2. w tym dniu już wiele razy wyprzedzałem bardzo ryzykownie a tu droga - przynajmniej jak patrzyłem wtedy - była pusta.
Nie ma wątpliwości jak by się to skończyło.
pozdrawiam
[dane do wiad. FN]
From: [dane do wiad. FN]
Sent: Tuesday, December 15, 2015 8:34 PM
To: FN
Subject: prośba do Boga o pomoc i natychmiastowy efekt
Witam,
Proszę odsłuchać od 50 sekundy. Pani pogryziona przez 3 agresywne psy, tracąc nadzieję na przeżycie kieruje swoje słowa do Boga. To są dowody na istnienie Boga.
Wiele podobnych cudownych zwrotów sytuacji przydarza się ludziom w chwilach kryzysowych, gdy proszą o pomoc niewidzialnego opiekuna duchowego.
LINK DO MATERIAŁU W DZIENNIKU FAKT
Pozdrawiam serdecznie,
[dane do wiad. FN]