To jest czas, kiedy świat "ma kolor i smak popiołu" - tak o traumie po stracie bliskich osób mówią Chińczycy. Na pokład Nautilusa dostaliśmy e-mail, który może być dla takich osób małym pocieszeniem. Na pokładzie Nautilusa od zawsze mówimy jasno i wyraźnie: koniec fizycznego życia nie jest prawdziwy, to jedyna ułuda mamiąca nasze zmysły! Ale nigdy dosyć mówienia o tym.
-----Original Message-----
From: [dane do wiadomości FN]
Sent: Monday, August 01, 2016 2:17 AM
To: nautilus@nautilus.org.pl
Subject: Strata bliskiej osoby
Szanowni Państwo,
Mam 59 lat i jestem szczęśliwą córką moich cudownych długowiecznych Rodziców. Minęły 3 lata od śmierci mojego partnera życiowego. Jestem katoliczką- jak to się niezręcznie mawia- niepraktykującą-wykluczoną przez Kościół . Czy słusznie ?-czas pokaże . To właśnie ten problem, o którym usłyszeliśmy od Papieża Franciszka.
Uważam się za osobę racjonalną i emocjonalnie zrównoważoną. Ot zwykły polski inżynier . Pierwszy raz w życiu byłam świadkiem umierania bardzo bliskiej mi osoby-od początku do końca. Cudowna więź kochających się życiowych rozbitków i bolesne rozstanie racjonalnych niedowiarków. Był człowiek i..zniknął człowiek .Zaczęłam Go szukać …i czytałam, czytałam ,czytałam….
Dopiero teraz mogę o tym mówić i pisać spokojnie .Po śmierci ukochanego nastąpiła istna lawina niewytłumaczalnych w sposób naukowy zdarzeń. Dotyczyło to głównie mnie ,ale i jego Syna i Przyjaciół. Światkiem były też osoby trzecie.
Nie będę pisała o szczegółach, bo nikt mi i tak nie uwierzy i nie o to mi chodzi,aby szukać niezdrowej sensacji. Szukałam pomocy u Księży ,ale Ci którzy służą w parafii , albo nie mieli potrzebnej wiedzy albo wiary i nie potrafili mi pomóc poza poradą opłacenia mszy za spokój duszy.
Teraz chciałabym dać pociechę osobom cierpiącym po stracie bliskich. Może właśnie po to doświadczyłam tych wszystkich dowodów na istnienie naszej duszy po śmierci.
Nie mam już wątpliwości, że nasze dusze nie zapadają się w nicość.
Każdy z nas szuka dowodów a ja je zobaczyłam i nawet pozwoliły mi się sfotografować .
Pozdrawiam wszystkich cierpiących po stracie bliskich.
Janina
Dołączamy się do tych słów... głowy do góry! Jest dusza. Jest sens. Po prostu jest.