Niezwykły sen cywilizacji na obcej planecie i... zaskakująca informacja po latach!
Czy może być coś więcej we śnie o "obcej cywilizacji na dalekiej planecie"? Przykład opisany przez naszego załoganta pokazuje, że być może był to sen proroczy. Podchodzimy ostrożnie do snów, ale ten jest ze wszech miar wyjątkowy. Jego autor jest nam dobrze znany i ma talent w tworzeniu grafik. Ta zamieszczona na dole tekstu jest jego autorstwa i przysłał ją nam wiele lat temu z adnotacją, że jest to słynna planeta Nibiru. Mieliśmy ją cały czas w naszej pamięci. Dziś znamy także opis snu.
Witam.
Jest to historia sprzed wielu lat. Dotyczy dziwnego snu który po latach zaczyna się potwierdzać. Było to jeszcze w podstawówce. którejś nocy śniłem że znalazłem się w przestrzeni kosmicznej. Ale trwało to moment. W trakcie tego zobaczyłem że zbliżam się do potężnej błękitnej gwiazdy a zaraz potem zobaczyłem pod sobą planetę. Mniej więcej wielkości Ziemi z tym że całkowicie jałowej. Była błękitno-brązowo fioletowa. następna scena to powierzchnia planety. Było to po nocnej stronie globu.
Wysoko na orbicie było widać potężną stację orbitalną nie przypominającą ziemskich konstrukcji. A na powierzchni planety był kompleks niskich kopulastych budynków. Wokół snuło się wiele istot zarówno ludzi jak i innych humanoidów ( nawet paru szaraków!) Było niesamowicie gorąco. Skądś przekazano mi informacje że za dnia temperatura jest zabójcza i dlatego aktywność istot odbywa się w nocy. I jeszcze to że są tutaj tylko czasowo wydobywając jakiś szczególnie rzadki minerał. W odległości paru kilometrów zauważyłem potężne stożkowate ,,wieże,, zakończone ogromnymi kulami.
Było ich dużo i stały w rzędzie w pewnej odległości od siebie aż po horyzont. I znowu poinformowano mnie że te konstrukcje to potężne emitery pola ochronnego rozstawione po całej planecie i chroniącej ich przed morderczym promieniowaniem gwiazdy...Wegi! Byłem w szoku! W tym czasie teleskopy nie były w stanie wykryć na orbicie tej gwiazdy żadnej planety! Ale to nic.Przekazano mi informację że emitery pola również maskują planetę przed obserwacjami z zewnątrz gdyż nie chcą by ktoś im przeszkadzał w pracy.
I na koniec najważniejsza informacja. Przekazali mi że za kilkanaście lat zakończą eksploatację planety i wyniosą się z niej a tym samym teleskopy będą ją w stanie wykryć. jeszcze w końcowej scenie zrobili mi prezent. Znalazłem się w przeszklonym pomieszczeniu z widokiem na powierzchnię planety. I wtedy się zaczął spektakl. Zza horyzontu zaczęła wyłaniać się gigantyczna tarcza błękitnego olbrzyma. W rogu pomieszczenia był termometr z naszą skalą celsjusza. W miarę wznoszenia się gigantycznego słońca słupek termometru wznosił się w górę. Po przekroczeniu ponad 400 stopni, nagle całe pomieszczenie zadrżało i ...zaczęło się opuszczać w głąb gruntu.
Skądś wiedziałem że pozostałe budynki które wcześniej widziałem również miały ten mechanizm. Było to zrozumiałe. Za dnia temperatura była zbyt wysoka by pracować. Na tym sen się skończył. Ale wrył mi się w pamięć ze względu na niesamowity widok wstającego dnia na planecie. I prawie o nim zapomniałem.
Aż tu nagle rok czy dwa lata temu podano sensacyjną informację że wykryto planetę krążącą wokół Wegi. I ja już wiedziałem że to oznacza iż obcy wynieśli się z planety że już ich tam nie ma. Radzę monitorować tę sprawę bo to nie koniec. Skądś wiedziałem że zabrali swoje emitery pola i pozostały po nich dziury w planecie. Teraz wyniesiony na orbitę będzie nowy teleskop do obserwacji planet. I znowu będzie szok jak na powierzchni tej planety zobaczą regularne otwory pozostawione po instalacji. To tyle.Pozdrawiam załogę!
Jerzy (replikant3d) [dane w naszym Archiwum FN]
/grafika wykonana przez autora wiadomości/
od FN
Wcześniejsza grafika była kiedyś do nas przysłana przez autora, ale dopiero poniższa... pokazuje świat z jego snu. Tę dostaliśmy w ostatnich godzinach.