Dziś jest:
Wtorek, 15 kwietnia 2025

Jedność myśli, słowa i czynu. To jedyna droga do szczęścia.
Sathya Sai Baba

XXI Piętro
HISTORIE PRZESŁANE PRZEZ ZAŁOGANTÓW
Wyślij swoją historię - kliknij, aby rozwinąć formularz

Zachowamy Twoje dane tylko do naszej wiadomości, chyba że wyraźnie napiszesz, że zezwalasz na ich opublikowanie.
Adres email do wysyłania historii do działu "XXI Piętro": xxi@nautilus.org.pl

Twoje imię i nazwisko lub pseudonim

Twój email lub telefon

Treść wiadomości

Zabezpieczenie przeciw-botowe

Ilość UFO na obrazie




Dziwna wizja
Nie, 10 gru 2023 23:26 | komentarze: brak czytany: 3307x

Będąc dzieckiem (dziś mam już lat 43), często nachodziły mnie dziwne wizje, tzw. przerywniki o dużym nasyceniu emocjonalnym. Zaczynało się chaosem, było to bardzo głośne wrażenie. Jakby setki krzyczących mężczyzn rozdzierających swe gardła w obłędnym krzyku. Nie wiązał się z tym żaden obraz a jedynie wrażenie nieogarniętego chaosu połączonego z wrażeniem akustycznym. Chwilę później następował gwałtowny pisk o bardzo wysokiej tonacji i całość ulegała niesamowitej przemianie w absolutny niezmącony niczym spokój i ciszę. Uczucie wspaniałe, któremu towarzyszył obraz gładkiej, doskonałej zieleni. Niczym perfekcyjnie położone sukno na stole bilardowym czy też idealnie przystrzyżony trawnik. Dominowało uczucie absolutnego spokoju.

Z wiekiem te przerywniki ustały i nigdy bym do nich wspomnieniem nie powrócił, gdyby nie wydarzenia w moim życiu, które skłoniły mnie poddaniu się regresingowi. Podczas jednej z sesji (uczestniczyłem w kilku) to zjawisko wraz z całym zestawem emocji powróciło. Niosło jednak z sobą wyraźne obrazy. Chaos i krzyk wydobywający się z tysięcy męskich gardeł miał miejsce w okopach, z których rozpoczął się szturm. Ja, jak i moi współtowarzysze mieliśmy na sobie mundury Brytyjskiej Armii z okresu I W.Ś. gdzie wśród kanonady, eksplozji oraz całego zgiełku szturmujących rozpoczynaliśmy bieg z umocnień.

Przebiegłem zaledwie kilka kroków gdy usłyszałem wysoki ton, jakby piszczenie w uszach i znalazłem się sam na bezgranicznej, zielonej polanie w miejscu gdzie odczuwałem absolutny spokój. Chwilę później dołączyła do mnie jaśniejąca postać z długimi białymi włosami odziana w  świetliste szaty. Otrzymałem od niej zgodę bym mógł się pożegnać z pozostawioną miłością. Znalazłem się za jej plecami w chwili gdy czytała list powiadamiający ją o mojej śmierci na placu boju. Siedziała na ławce w ogrodzie pełnym kwitnących magnolii. Wyraziłem jedynie mój żal i tęsknotę za nią lecz nie dane mi jej było nawet spojrzeć w oczy. Wiedziałem tylko że są pełne łez. Nie pozwolono mi smutku zabrać z sobą. Otrzymałem również obietnicę że ponownie będzie kiedyś nam dane się spotkać. Tak się stało. Osoba zupełnie inna, obca ale jakże mi bliska pojawiła się na chwilę w mym życiu. Po czasie zrozumiałem kim była.

Przy okazji jeszcze napiszę o dwóch wydarzeniach związanych z moimi dziećmi. Starszy syn w wieku ok. 3 lat wszedł wieczorem do pokoju w którym leżałem na łóżku razem z żoną i powiedział "dzień dobry". Na nasze pytanie do kogo to było skoro widzi nas cały dzień i przed chwilą z nami rozmawiał, odpowiedział że do tej Pani... nasza chwilowa konsternacja, po czym kolejne pytanie, którego żałowaliśmy - "jakiej Pani?". Tej nad Waszym łóżkiem usłyszeliśmy. Mnie włosy stanęły dęba na rękach a żona schowała się pod kołdrą.

Drugie wydarzenie jest związane z młodszym synem. Gdy miał 8 miesięcy zabraliśmy go na basen. Nie chodził jeszcze za dobrze, głównie na czterech ale mając podporę robił po kilka kroczków. Żona zdejmowała mu mokre pielucho-kąpielówki i pozostawiła go na podłodze na kafelkach, gdzie on wypatrzył spinkę wsuwkę na podłodze. Wziął ją do ręki, po czym wstał i kilkoma kroczkami podszedł do szafki i zaczął wsuwką gmerać w zamku.
Nasze podwójne zdziwienie bo przeszedł te kilka kroczków "bez trzymanki" i co robi...? Skąd ten pomysł? Kilka lat później zauważyliśmy że każdorazowo na słowo więzienie reaguje przerażeniem i płaczem. Dało nam to do myślenia.

Było więcej podobnych zdarzeń ale wymagało by to znacznie więcej opisów.

Pozdrawiam [dane do wiad. FN]




Komentarze (0)
Nie ma jeszcze komentarzy do tej treści.
* Informujemy, iż treści zamieszczane w komentarzach, lub innych rubrykach, w których internauta może dodać swój wpis nie są stanowiskiem Fundacji Nautilus i nie stanowią one odzwierciedlenia naszych poglądów, upodobań bądź sympatii. Fundacja Nautilus nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy zamieszczanych przez Użytkowników.

Aby dodać komentarz, zaloguj się.

Wejście na pokład

Wiadomość z okrętu Nautilus

13 kwietnia - pozdrowienia dla wszystk

UFO24

więcej na: emilcin.com

Pon, 24 mar 2025 21:16 | [KONTAKT] S

Dziennik Pokładowy

Sobota, 5 kwietnia 2025 | Czy można jednym zdaniem zmienić świat? Ja wierzę, że trafna myśl zapisania słowami ma gigantyczną energię, jeśli zawiera w sobie światło czyli prawdę. I może zmienić jednego człowieka, czyli tak naprawdę cały świat. Jak to działa? Zobaczycie sami, bo chłopaki już wyruszyli!

czytaj dalej

FILM FN

Teleskop Webba sfotografował UFO?

archiwum filmów

Archiwalne audycje FN

Playlista:

rozwiń playlistę




Właściwe, pełne archiwum audycji w przygotowaniu...
Będzie dostępne już wkrótce!

Poleć znajomemu

Poleć nasz serwis swojemu znajomemu. Podaj emaila znajomego, a zostanie wysłane do niego zaproszenie.

Najnowsze w serwisie

Wyświetl: Działy Chronologicznie | Max:

Najnowsze artykuły:

Najnowsze w XXI Piętro:

Najnowsze w FN24:

Najnowsze Pytania do FN:

Ostatnie porady w Szalupie Ratunkowej:

Najnowsze w Dzienniku Pokładowym:

Najnowsze recenzje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: OKRĘT NAUTILUS - pokład on-line:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: Projekt Messing - najnowsze informacje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: PROJEKTY FUNDACJI NAUTILUS:

Informacja dotycząca cookies: Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu logowania i utrzymywania sesji Użytkownika. Jeśli już zapoznałeś się z tą informacją, kliknij tutaj, aby ją zamknąć.