Od pewnego czasu piszemy sporo o obserwacjach UFO z Gdańska i okolic. Dostaliśmy ciekawy list od świadka obserwacji jasnego kręgu światła, który świadek widział w 2016. Ale w liście jest także wspomniane o innej niezwykłej manifestacji z UFO, która miała jeden walor dodatkowy - autor obserwacji nawiązał wyraźnie kontakt z załogą obiektu UFO!
/tekst wpisu w XXI PIĘTRZE pochodzi z naszego serwisu www.emilcin.com/
[...] Witam, Trafiłem na waszą stronę dziś trochę przez przypadek i przypomniałem sobie o pewnym zdarzeniu dzięki pewnemu artykułowi na trójmiescie.pl Mam na imię Michał mam 38 lat jestem z Gdańska , jestem w pełni zdrowy psychicznie , jestem normalny i poważny , lubię posłuchać o rożnych historiach , ale o tych na faktach , bajki to lubię oglądać w filmach :)Moje największe marzenie to choć wylecieć na orbitę i pooglądać ziemię z powiedzmy kosmosu :) to taka wycieczka marzeń.
A teraz wracając do tego co chciał bym wam napisać i uważam za bardzo niezwykłe to co zobaczyłem na niebie. co to jest nie wiem! Mieszkam w takim miejscu Gdańska , gdzie mam widok na jego całą panoramę codziennie nad moim domem przelatują samoloty które podchodzą do lądowania na lotnisko Rębiechowo. Jest to dość istotne bo dzięki temu na tym obszarze nieba mam odniesienie co do wielkości widzianych obiektów jak ich prędkości.(porównać mogę to do samolotów)
Było to w ubiegłym roku 2016 jakoś listopad/grudzień. między 22 a 00 godziną.
Zobaczyłem na niebie biały okrąg nie było to światło które oślepia porównał bym to do światła umieszczonego za szybą mleczną wielkość okręgu była znacznie większa niż średnica samolotu pasażerskiego poruszało się z dużą większą prędkością niż samoloty podchodzące do lądowania ( przed lotniskiem jakieś 20 km) moja pozycja do oberwanego obiektu i jego lotu powiedział bym że była z ukosa , a ja widziałem pełen okrąg na całej jego trasie przelotu patrząc gdzie go zobaczyłem i gdzie zniknął (zgasł ) i porównując to jakoś z mapą to przeleciał dystans ok 5-8km widziałem to nie więcej niż 2/3 sek co ciekawe tak po prostu nie zgasł tylko jego barwa się zmieniła nie na inny kolor , dalej to był kolor biały , ale tak bardziej wyostrzony , zajarzony nie potrafię tego określić , ale samo to jak zmieniało się ta biel było samym w sobie niezwykłym zjawiskiem.
Dodam że przelot tego był miej więcej na tej samej wysokości co samoloty podchodzące do lądowania w tym miejscu! Teraz pierwsze moje myśli jak to zobaczyłem - planetoida spadająca na ziemi , ale już po chwili wiedziałem ,że to nie to (takim zjawiska towarzyszy smuga (ogon) a tu nic takiego nie było) wojskowy myśliwiec na dopalaczu wytworzył by spory huk a to nie wydało dźwięku żadnego.
więc też nie to . po za tym wielkość tego. Czasem też lądują wojskowe myśliwce na Rębiechowie więc je słychać znacznie. Pamiętam jak to zobaczyłem , krzyknąłem do żony czy to widziała , mój stan ogarnęła ogromna euforia! To tyle co widziałem.
Lecz to nie koniec tej historii.
Jakiś czas chyba w lutym spotkałem się z moją kuzynką i jej szwagrem u mnie. On jest pilotem szybowców robi licencje. Tak jakoś się zgadaliśmy o tym co ja widziałem i okazało się ,że on też jak pamięta czasowo (listopad/grudzień) w nocy późno obróciły go i jego żonę jakieś światła (mieszkają na osiedlu w bloku , ich blok akurat stał przy polu na którym nic nie ma) Zobaczył na nim jakieś dziwne snopy światła tak jakby coś przeszukiwały,szukały na tym polu.
On wyszedł z klatki , a jego żona z okna zaczęła nagrywać to na kamerze.Jego relacja była taka że miał niezłego stracha światłą się poruszały się w taki sposób nie logiczny jak by nie miały ruchu bezwładnego.
(piszę to co pamiętam jak mi opowiadał)
W pewnym momencie zaświecił mocną latarką w ich kierunku i nagle , dwa obiekty momentalnie skierowały swoje snopy światła na niego , jak opowiadał tak strachu najadał i uciekł szubko dla klatki .ponoć wszystko to ma nagrane na kamerze.
To co zapamiętałe jeszcze to mówił że tylko nad tym polem była bardzo ciemne niebo jakby jakaś chmura wisiała a dookoła było bezgwiezdne niebo. opowiadał jeszcze że potem samochodem jeździł coś patrzeć , ale nie pamiętam dokładnie . Rzadko się z nimi widuję więc sam nie widziałem co jego kamera uchwyciła, ale niedługo mamy się spotkać i w końcu zobaczę to co nagrał. Mówiłem mu żeby to wrzucił do netu , ale jakoś nie miał czasu , weekendowo lata na szybowcach , a w tygodniu wiadomo jak jest praca dzieci i ciężko się do czegoś zabrać.
Bo w zasadzie to co widzieliśmy to co zmienia w naszym życiu , skoro to coś w nasze życie nie ingeruje. Z resztą moje spostrzeżenie na wszechświat jest takie że jest on za duży , abyśmy byli w nim sami. Jest dla mnie ekscytujące patrzenie się na gwiazdy i je obserwowanie , a kontakt z obcą cywilizacją ... Tak czy siak wcześniej chciałem gdzieś się podzielić tym co widziałem , ale jakoś sprawy życia codziennego zepchnęły to na dalszy tor,przekonam mojego szwagra o umieszczenie tego wideo na youtube , ale bo wam jakoś podeśle . chodzi aby jakiś ekspert się wypowiedział.
Druga sprawa czemu jeśli to nie jest jakaś tajemnicza technologia wojskowa , kontakty z obcymi cywilizacjami są tuszowane.Mam pewną teorię na ten temat,ale nie wiem czy trafną.
Pozdrawiam
Michał [dane do wiad. FN]
Bardzo ciekawa relacja, ale najciekawsze jest to, co jest związane z opowieścią pilota. Tego typu "latarkowy" kontakt z UFO zdarza się naprawdę często i mamy podobne opisy ze świata, ale nigdy z Polski.