[...] Droga Redakcjo Nautilusa!
Chciałabym opowiedzieć Wam o tym, co przydarzyło mi się ostatnio.
Otóż: 27 Kwietnia b.r., przed godziną ósmą rano, szłam do pracy, jak
zwykle słuchając muzyki przez słuchawki. W pewnym momencie doznałam
dziwnego uczucia, jakby ktoś znajdował się za moimi plecami.
Odwróciłam się i zobaczyłam zanikający kształt, którego szkic
przesyłam Państwu.
"Stwór" wydawał się podążać za mną, ale gdy
spojrzałam na niego, zamarł w bezruchu i rozpłynął się w powietrzu.
Przez ułamek sekundy miał lekko-szarawy odcień. Cała obserwacja trwała
zaledwie parę sekund.
Kilka dni później miało miejsce kolejne dziwne zdarzenie. Mój chłopak
opowiadał mi o programie iDoser, generującym dźwięki o częstotliwości
podobnej do częstotliwości fal mózgowych. Wysłuchując tych opowieści,
sama zapragnęłam tych dźwięków posłuchać. iDoser niestety miał ich
ograniczoną bazę, więc znaleźliśmy w sieci podobny program - Brain
Wave Generator. 1 Maja b.r., we wczesnych godzinach wieczornych,
rozpoczęłam mój "seans". Zainteresował mnie utwór pt. "Awakened mind"
- jego opis mówił, że efekty będą widoczne po ok. 30 minutach.
Zdziwiłam się bardzo, gdyż u mnie nastąpiły już po 2-3. Pod moimi
powiekami zaczęły pojawiać się różne obrazy: czarna dziura wciągająca
wszystko dookoła, jakieś zbiorowiska galaktyk, wreszcie dziwne stwory
z długimi szyjami, podobne do dinozaurów. Po ostatnim obrazie, w
którym para całujących się ust zaczęła obgryzać sobie języki,
przerażona zerwałam słuchawki.
Ciekawość jednak we mnie zwyciężyła,
więc po kilka minutach spróbowałam powtórzyć eksperyment z innym
utworem - "Creativity increase". Tutaj efekty pojawiły się jeszcze
szybciej. Już po kilkunastu sekundach ujrzałam zarys wypełnionej
czernią twarzy, ogarnęło mnie również uczucie, jakby w moim umyśle
skoncentrowało się w jednej chwili mnóstwo strachu i bólu. Pierwszą
moją myślą było to, że zobaczyłam śmierć we własnej osobie. Po tych
eksperymentach przez jakiś czas byłam rozstrzęsiona i płaczliwa, nie
chciałam już nigdy więcej mieć kontaktu z tym programem.
Pomyślałam, że to, co mi się przytrafiło, może mięć związek z pewnym
innym faktem: od jakiegoś czasu, gdy słucham muzyki, przez dźwięk
piosenki docierają do mnie jakby szumy rozmów, czyjeś głosy, czasem
ktoś wymawia moje imię. Nie mam pojęcia, skąd biorą się te przeżycia i
jaka jest ich na natura, ale odczuwam przed nimi dość silny strach.
Jest jeszcze jedna rzecz, jaką chciałabym się z Państwem podzielić:
jakieś trzy, może dwa lata temu śniłam sen, który powtarzał się kilka
lub kilkanaście razy. We śnie widoczne było pewne miejsce, które nie
istnieje w realnym świecie, lecz nakłada się na inne miejsce w mojej
okolicy za każdym razem, gdy koło niego przechodzę.
Z góry dziękuję i
serdecznie pozdrawiam
W. [dane do wiad. FN]