Dziś jest:
Czwartek, 10 kwietnia 2025

Człowiek to najbardziej szalony gatunek. Wielbi niewidzialnego boga i niszczy widzialną naturę. Nieświadomy tego, że natura, którą niszczy, jest tym bogiem, którego wielbi.
/Hubert Reeves/

XXI Piętro
HISTORIE PRZESŁANE PRZEZ ZAŁOGANTÓW
Wyślij swoją historię - kliknij, aby rozwinąć formularz

Zachowamy Twoje dane tylko do naszej wiadomości, chyba że wyraźnie napiszesz, że zezwalasz na ich opublikowanie.
Adres email do wysyłania historii do działu "XXI Piętro": xxi@nautilus.org.pl

Twoje imię i nazwisko lub pseudonim

Twój email lub telefon

Treść wiadomości

Zabezpieczenie przeciw-botowe

Ilość UFO na obrazie




Dwa niezwykłe sny z dzieciństwa
Nie, 10 gru 2023 23:00 | komentarze: brak czytany: 2075x

[...] Chciałabym się podzielić moim wspomnieniem z dzieciństwa. Nie do końca pamiętam czy był to sen... Raczej obraz na jawie. Miałam wtedy około 6 lat i niewiele potrafiłam z tego zrozumieć. Zamęczałam tylko dorosłych pytaniami. Trwało to przez krótką chwilę, bo szybko zorientowałam się, że nie potrafią mi na nie odpowiedzieć.
Pamiętam obraz obszernej sali, w której obradowała grupa istot, byłam wśród nich. Byliśmy rośli, podobni do siebie, mieliśmy postać raczej męską. Mam wrażenie że patrzyliśmy na coś z dużej wysokości i obserwowaliśmy. Rozmawialiśmy o ludziach, o ich postawach. Ocenialiśmy ich. Inni mieli dużo wyrozumiałości, podziwiali przejawy heroizmu, poświęcenia. Dawali przykłady ludzi, którzy oddali życie w imię ratowania innych. Ja miałam zgoła inne spostrzeżenia. Patrzyłam na to z góry, ludzkie wybory wydawały mi się bardzo proste, życie nieskomplikowane. Nie miałam wyobrażenia jak wygląda egzystencja na Ziemi, nie wiedziałam nic o skomplikowanych relacjach i uwarunkowaniach, ani o strachu. Gardziłam człowiekiem. Miałam w sobie dużo pychy i jeszcze więcej pewności siebie. Odpowiadałam innym, że to nic nie znaczy i o niczym nie świadczy, że my, że ja, bez trudu potrafiłabym lepiej, więcej, bardziej.

Siedzi to we mnie głęboko. Im jestem starsza tym odczuwam to silniej. Za każdym razem, kiedy przychodzi mi się zmierzyć z przytłaczającymi ludzkimi historiami, przyjrzeć się sieci emocji, powiązań i zrozumieć bezmiar ludzkiej bezradności, a w niej mimo to dostrzec przejawy heroizmu, za każdym razem wtedy przypominam sobie ten obraz z dzieciństwa. Przychodzi też refleksja, że zanim zacznie się kogoś oceniać, należy założyć jego buty i pójść jego drogą.

Któż może zatem nas sprawiedliwie poddać ocenie? Czy jest to w ogóle możliwe? Członków „rady” widziałam jeszcze jeden raz. Nie wykazali zbytniego zadowolenia z tego co robię, z tego, że tutaj jestem. I zapowiedzieli mi, że nie będę miała już okazji kolejny raz przebywać na Ziemi.

Jako dziecko przeżywałam intensywnie te „odwiedziny”, a zapowiedzi „rady” wzbudzały we mnie obawy. Prosiłam więc dziadków i rodziców o jakieś wyjaśnienia. Oni przypisywali to wszystko dziecięcej wyobraźni i bagatelizowali. Może dobrze, gdyż wpływali w ten sposób na zmniejszenie mojego wewnętrznego napięcia wówczas.

Pozdrawiam

[...]


-----Original Message-----
From: [dane do wiad. FN]
Sent: [...]
To: nautilus@nautilus.org.pl
Subject: Czy to aby napewno był tylko mój zwykły sen o Ufo??

Witam szanowną fundację NAUTLIUS, pragnę podzielić się snem jaki przyśnił mi się wiele lat temu, byłem wtedy młody w wieku koło 13 może 14 lat nie więcej. To co chce opowiedzieć to sen, bardzo dziwny sen, który mimo upływu czasu wciąż pamiętam i czasami nie wiem dlaczego ale przypomina mi się w najmniej spodziewanych chwilach mego życia np. gdy spoglądam na gwiazdy w nocy lub tak od po prostu. To były wakacje, tej nocy  była godzina gdzieś koło 21:00 brałem prysznic szykując się do spania, noc była pogodna ciepła i bezchmurna a na niebie widać było bardzo wyraziście świetliste gwiazdy.

Mieszkam z rodzicami w dwu-rodzinnym domu mamy niewielki ogródek ogrodzony płotem a dalej jest dość duże pole pewnego gospodarza na którym uprawiał niegdyś buraki cukrowe lub żyto , obecnie pole jest zaorane i czeka na nowego gospodarza, ale do rzeczy, umyłem się następnie pamiętam że coś wypiłem chyba Pepsi,  pożegnałem się z rodzicami mówiąc dobranoc i ułożyłem się do swego łóżka tylko mój ojciec z tego co pamiętam siedział na fotelu do puźnej godziny robił tak często oglądając filmy w TV, w tym czasie już moja matka i brat spali. Pamiętam że ledwo położyłem się a zasnąłem , to działo się tuż nad naszym ogródkiem koło domu, dokładnie pamiętam masę obiektów świecących takim jakby bardzo jasnym kolorem trochę nawet lekko czerwonym kolorem obiekty te przypominały w kształcie dyski płaskie lecz u samej góry miały jakby wielkie koło świecące ,  widziałem siebie stojącego koło okna w kuchni z którego widok jest na nasz ogródek.

Obiekty te unosiły się na linii mego wzroku i było ich dość dużo każdy świecący tym samym światłem, nie wiem dlaczego? ale pamiętam jak gdyby coś lub ktoś przyciągał mnie do tych obiektów lecz ja nie mogłem się ruszyć, wydawało mi się że jakaś siła nakazuje mi spoglądać w niebo i patrzeć nieustannie na obiekty, w pewnym momencie poczułem się jak bym unosił się lekko w górę i przenikną przez okno w kuchni na zewnątrz unosząc się bezwładnie a na moje ciało promieniowało coś ciepłego. Nie trwało to długo i po pewnym czasie jakaś dziwna siła opuściła mnie, a ja widziałem siebie jak opuszczam się na ziemie a dokładnie na chodnik przy ogródku, wtedy tez świecące obiekty nagle zanikły kierując się w strone tego pola gospodarza,  a na niebie był wielki błysk coś na styl błyskawicy w deszczowy burzowy dzień. Obudziłem się i postanowiłem że snem podzielę się z mym ojcem lecz zanim  cokolwiek mu powiedziałem to pamiętam że on cały czas opowiadał że coś nie pozwalało mu zasnąć ponieważ cały czas slyszał jak ktoś się kreci z kuchni do pokoju na piętrze tam gdzie ja śpię .Ojciec myślał że to może ja chodzę w nocy że może do łazienki lub do kuchni, lecz dokładnie sprawdził i twierdził że zarówno ja i mój brat spaliśmy jak zabici.

Tym bardziej jest to dziwne iż sporo naszych sąsiadów twierdziło że noc była trochę jakby dziwna , nie było burzy ani deszczu a na niebie pojawiły się bardzo świetliste błyski twierdził choćby pan Leszek nasz bliski sąsiad. Ojciec mój trochę jakby pod wrażeniem , moja matka również niby się śmiali ale nie do końca lecz ja wiem ze było to bardzo dziwne i w zupełności odbiegające od mych innych snów. Wiele razy śniło mi się coś, lecz z reguły sen ten pamiętałem może parę dni i zapominałem, za to ten sen pamiętam wręcz prawie że doskonale, jestem prawie  pewien że w mym śnie musiało wydarzyć się coś jeszcze ponieważ to co mi się śniło tak szybko przeminęło, a ja przecież spałem dobre 10 godzin, czuję że w śnie na pewno musiało być coś jeszcze czego niestety nie pamiętam, może gdybym poddał się hipnozie co bardzo chciał bym uczynić dało by się o wiele więcej wywnioskować. Natomiast wiem jedno to było tak realne! i fascynujące że na długo tego nie zapomnę.
PS. W tym młodym wieku nie próbowałem alkoholu ani narkotyków,  to co opisałem jest moim najprawdziwszym przeżyciem…POZDRAWIAM! D. [dane do wiad. FN]




POZOSTAŁE HISTORIE:

Nowsze Nowsze
1 / 258


Komentarze (0)
Nie ma jeszcze komentarzy do tej treści.
* Informujemy, iż treści zamieszczane w komentarzach, lub innych rubrykach, w których internauta może dodać swój wpis nie są stanowiskiem Fundacji Nautilus i nie stanowią one odzwierciedlenia naszych poglądów, upodobań bądź sympatii. Fundacja Nautilus nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy zamieszczanych przez Użytkowników.

Aby dodać komentarz, zaloguj się.

Wejście na pokład

Wiadomość z okrętu Nautilus

9 kwietnia - nasza ekipa uczestnicząca w akcji specjalnej 'Jednym Zdaniem Zmień Świat' dochodzą do miejsca wybrzeża na wysokości Koszalina. Link do śledzenia ich wędrówki w tekście publikacji o tej akcji - zapraszamy! [...]

UFO24

więcej na: emilcin.com

Pon, 24 mar 2025 21:16 | [KONTAKT] Szanowny Panie Robercie nie wiem czy taka informacja jest warta katalogowania ale podaję. Dziś w nocy ok godź 2 osoba rocznik 44 obudziła się i na białych drzwiach zobaczyła czerwony odblask. Potem wstała zobaczyć co to ...odblask pochodził od jakiegoś słońca za drzewami co prawda prowadzone są tam pewne roboty i zastanawiamy się co to było reflektor i to czerwony? Tym bardziej że osoba podała że źródło światła nie było punktowe i miało jakieś światełka na tarczy. I jeszcze jedno wolno...

Dziennik Pokładowy

Sobota, 5 kwietnia 2025 | Czy można jednym zdaniem zmienić świat? Ja wierzę, że trafna myśl zapisania słowami ma gigantyczną energię, jeśli zawiera w sobie światło czyli prawdę. I może zmienić jednego człowieka, czyli tak naprawdę cały świat. Jak to działa? Zobaczycie sami, bo chłopaki już wyruszyli!

czytaj dalej

FILM FN

Gorzów Wielkopolski: Bez żadnego dźwięku i hałasu

archiwum filmów

Archiwalne audycje FN

Playlista:

rozwiń playlistę




Właściwe, pełne archiwum audycji w przygotowaniu...
Będzie dostępne już wkrótce!

Poleć znajomemu

Poleć nasz serwis swojemu znajomemu. Podaj emaila znajomego, a zostanie wysłane do niego zaproszenie.

Najnowsze w serwisie

Wyświetl: Działy Chronologicznie | Max:

Najnowsze artykuły:

Najnowsze w XXI Piętro:

Najnowsze w FN24:

Najnowsze Pytania do FN:

Ostatnie porady w Szalupie Ratunkowej:

Najnowsze w Dzienniku Pokładowym:

Najnowsze recenzje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: OKRĘT NAUTILUS - pokład on-line:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: Projekt Messing - najnowsze informacje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: PROJEKTY FUNDACJI NAUTILUS:

Informacja dotycząca cookies: Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu logowania i utrzymywania sesji Użytkownika. Jeśli już zapoznałeś się z tą informacją, kliknij tutaj, aby ją zamknąć.