Kobieta stała na poboczu i zanosiła się histerycznym śmiechem - klasyczna historia z serii 'autostopowicze-widma'
Wiadomość z opisem tej historii trafiła do FN w ostatnich godzinach. Pięknie za nią dziękujemy, bo natychmiast ją publikujemy i trafia do naszego zbioru opowieści o "autostopowiczach-widmach".
[..] historia z ponad 10 lat .Jechaliśmy w styczniu z Wrocławia do Zielonej Góry około 2 w nocy, pogoda katastrofalna , gołoledź a więc prędkość to około 20-30 km/h.Kierowca mój kumpel i moja skromna osoba jako pasażer to świadkowie tej historii. Poruszając się wolno w obszarze leśnym zajęci byliśmy konwersacją ogólnymi tematami. W pewnym momencie na poboczu po prawej mojej stronie obaj zobaczyliśmy osobę ,nie próbowała nas zatrzymać ja oraz mój kompan jednoznacznie byliśmy pewni że ta kobieta,po prostu stała i histerycznie zanosiła się śmiechem.
Mało nie dostaliśmy zawału, zdążyłem krzyknąć żeby nie stawał. Po chwili ogarnęły mnie wątpliwości byłem gotów zawrócić ale szofer nawet nie chciał o tym słyszeć tłumaczyłem że to może chora psychicznie kobieta która uciekła z zakładu dla obłąkanych i w tym momencie a minęło z parę minut zobaczyliśmy ją znowu ,stała na poboczu "a przejechaliśmy przynajmniej 2-3 kilometry" i nie śmiała się już tylko patrzyła na nas, musiałem odwrócić wzrok ponieważ strach paraliżował wszystkie zmysły. Po tylu latach gdy wspominamy tą sytuację z kumplem włosy na rękach stoją jak druty . [...]