[...] Witam, chciałbym opowiedzieć o czymś bardzo dziwnym co mnie spotkało. Interesuję się tematem ufo od bardzo dawna pierwszy raz widziałem obiekt ufo w 2002 roku przypadkowo przechodząc przez park nie wiem czemu ale spojrzałem w górę i zobaczyłem przelatującą białą kulę był to dzień. W roku 2017 we wrześniu siedząc na ławce z żoną i synem czekając na autobus mpk podchodzi do nas mężczyzna uśmiechając się do nas i śpiewając piosenkę R.Kelly - I believe I can fly w ciemnych okularach a na dworze było już ciemno, wygląd na ok 50 lat. Zagaduje nas i mówi że ile mu dajemy lat mówimy że na 50 wygląda a on że ma 8000 lat i cały czas super humor i śpiewa sobie ten kawałek. Po czym mówi że niedługo leci na swoją planetę się zregenerować że będzie miał młode ciało.
Pomyślałem sobie że koleś ma fantazję nie wyczułem alkoholu to pomyślałem sobie jak on tu jaja sobie robi to pociągnę temat i do niego mówię kiedy przekażecie nam technologię darmowej energii a on na to bardzo poważnie i stanowczo nie możemy, ale tak poważnie jakby to mówił naprawdę aż mnie zaskoczył tym. Nadjechał nasz autobus zdążył jeszcze szybko nam powiedzieć czeka was armagedon ale nie bójcie się my wam pomożemy będzie dobrze i poklepał mnie po plecach. Po kilku dniach po tym zdarzeniu idziemy z żoną wieczorkiem patrzymy w niebo a tam obiekt w kształcie kuli nisko nad nami ok 100-150 metrów świecił jasnym światłem całą swoją powierzchnią przelatując nad nami powoli trwało to ok 10 sekund po czym obiekt zniknął (nie mogłem uwierzyć co widzę i w głowie myśli że to niemożliwe) powoli gasnął od zewnątrz do środka tej kuli aż tu nagle po 3 sekundach nagle rozbłysł od środka do zewnątrz tej kuli bardzo jasnym światłem koloru białego - mlecznego tak jakby słyszeli moje myśli i aby rozwiać moje wątpliwości nastąpił ten rozbłysk, obserwowaliśmy niebo jeszcze przez chwile ale to był już koniec tej manifestacji. Interesując się tematem ufo zastanawiam się czy mogłem mieć kontakt z przedstawicielem obcej cywilizacji a ja to zbagatelizowałem uznałem na początku gościa za dziwnego nieszkodliwego optymistycznego świra, może zmarnowałem szansę jedyną w życiu a mam przecież tyle pytań.
Pozdrawiam [...]
Drodzy czytelnicy serwisu - można wierzyć lub nie w tą wiadomość, ale jest jedna zdumiewająca rzecz związana z tą historią. Informację o niej dostaliśmy w bardzo niezwykłych okolicznościach. Jakich? Opiszemy to w tekście, który ukaże się w najbliższych dniach. Z drugą osobą, która widziała... być może tego samego mężczyznę, ale w innym miejscu Polski (!) nagraliśmy rozmowę telefoniczną. Naprawdę warto zaczekać na ten tekst!
/poniżej piosenka, którą nucił "obcy"/