Wyglądała jak człowiek, ale miała .... duże czarne oczy, takie jak mnie się przyśniły!
Witam Fundację! [...] chciałbym się podzielić z Wami dziwnym przeżyciem z ostatnich tygodni. Tematem UFO interesuję się już od dawna. Pewnie dlatego,że obecność dziwnych przypadków i obserwacji w mojej rodzinie jest naprawdę sporo. Jest tego dość sporo: od obserwacji kul, spodków do śledzenia przez te obiekty.
Sam miałem kilka niewytłumaczalnych obserwacij. Jedną z nich opisałem Wam z 10 lat temu,kiedy to podróżując służbowo po Dolnym Sląsku wylądowałem nagle w opustoszałej wiosce, która wyglądała jak po przejściu frontu w 1945r. Chciałem tam wrócić z aparatem ale już wioski nie znalazłem.
Ale najdziwniejsza rzecz przydarzyła się 2 tygodnie temu. Śniłem w nocy sen w którym rozmawiałem z osobą z którą jestem skłócony. W pewnym momencie osoba ta poprosiła mnie czy może spojrzeć w moje oczy by sprawdzić czy może mi zaufać. Zdziwiony zgodziłem się.Osoba ta przybliżyła twarz do mojej. W tym momencie jej oczy stały się duże i całe czarne. Wystraszyłem się ale nie mogłem nic zrobić.Poczułem nieprzyjemne uczucie w głowie na granicy bólu.Uczucie podobne do świdrowania nieprzyjemnymi dźwiękami. ale ja czułem ze to przez te oczy.I tyle pamiętam z tego snu. Bardzo rzadko zapamiętuję sny , ale ten utkwił mi w pamięci. Wydaję się zwykły sen.
Dwa dni później spotkałem się z moją Mamą (70 l).
Chciałem jej opowiedzieć ten sen. Ledwo zacząłem , przerwała mi twierdząc,że też miała dziwne wydarzenie w nocy. Dodam, że nie zdążyłem swojego snu opowiedzieć.
Oto co przydarzyło się mojej Mamie. Obudziła się o 2 - pamięta bo spojrzała na zegarek. Poszła do łazienki i wróciła. Położyła się do łózka na boku i po krótkiej chwili poczuła że za jej plecami coś się porusza Jakby ktoś chodził stopami po łóżku. Sparaliżowało ją ze strachu. Przemogła jednak strach-pomyślała że jest przecież u siebie w domu! odwróciła się i zobaczyła 4 postaci. Dwie z nich leżały na swoich bokach obok za plecami Mamy, jedna siedziała w kucki na krawędzi łózka a czwarta stała w nogach.Wszystkie identycznie ubrane na jasny kolor. Dodam że sypialnia mojej Mamy jest tak mała,że praktycznie nie ma miejsca dla czterech osób. W pierwszej chwili pomyślała,i zapytała czy to duchy. Jedna z tych istot zaprzeczyła ruchem głowy. Mama zapytała kim są. Wtedy ta istota która była najbliżej uśmiechnęła się i odpowiedziała.- przecież wiesz kim jesteśmy.
Następne co Mama pamięta, to te istoty stojące już razem przy wyjsciu z pokoju. Wychodząc jedna z nich - ostatnia odwróciła się ,podniosła rękę jak do powitanie i powiedziała- jeszcze tu wrócimy. W tym momencie Mama spojrzała na zegarek i była godzina 2.10.
Mama miała możliwość przez chwilę przyjrzeć się twarzy tej istoty, która leżała tuż obok. Wyglądała jak człowiek ale miała .... duże czarne oczy, takie jak mnie się przyśniły.Oczy były czarne ale w środku miały coś czerwonego. Jakby delikatny poblask. Mama nie potrafiła tego dokładnie opisać .Zauważyła również, w momencie kiedy ta istota się uśmiechnęła ,że ma krótkie czarne zęby.
Można powiedzieć,że pewnie to też był sen. Chociaż moja Mama nie należy do osób strachliwych, to widziałem że była naprawdę wstrząśnięta. Najdziwniejsze ,że te nasze sny przytrafiły się tej samej nocy!.
Mam podejrzenia, że nie były to pierwsze wizyty. Moja Mama miała też inne dziwne sny, które ze względu na dosyć charakterystyczne detale wydają się być raczej wspomnieniami.
Proszę zachować moje dane dla swojej wiadomości.
Pozdrawiam
[dane do wiad. FN]
Z POCZTY DO FN
Szanowni Państwo!
Nie wie prawdę mówiąc co nakłoniło mnie do wysłania tej wiadomości. Po prostu coś mnie uderzyło w tekście na temat którego piszę.
Pewnie się Państwo domyślają co spotkało i spotyka człowieka, który zgłosił się z tą historią. Ja jednak i tak zdecyduję się przekazać swoją opinię. Według mnie człowiek ten i jego matka mają spotkania z ludzko-szaraczymi hybrydami. Uważam tak, ponieważ zbliżenie twarzy do twarzy i wpatrywanie się w oczy uprowadzonego zostało sklasyfikowane niegdyś przez profesora Davida Jacobsa jako tzw. mindscan. Obcy i hybrydy mają wykorzystywać go między innymi do sprawdzania lojalności uprowadzonego. W ten sposób upewniają się, że uprowadzony nie przekazywał informacji na temat swo
jego uprowadzenia innym ludziom. Pasowało by to do opisu, który przesłał ten człowiek. Wpatrywanie w celu sprawdzenia możliwości zaufania. Na słuszność mojej hipotezy wskazuje też obecność chwilowego paraliżu (,,nic nie mogłem zrobić") oraz dziwne odczucia( ,,nieprzyjemne odczucie w głowie na granicy bólu").
Dlaczego uważam, że te istoty były akurat hybrydami?
Ponieważ ów człowiek początkowo uznał skłóconą z nim osobę za ludzką, a jego matka wspominała o obecności u nocnych gości zębów. Szaraki jak wiadomo raczej nie posiadają takich cech.
Sprawa wygląda na typową wielopokoleniową abdukcję. Swoją drogą należałoby ustalić czy autor historii zna skłóconą z nim osobę w rzeczywistości. Jeśli istnieje ona w rzeczywistości to prawdopodobnie była to projekcja jego umysłu w ramach której cechę obcej istoty przypisano człowiekowi. Jeśli zaś nie to osoba ta mogła być perosnal projected hybrid o których pisał profesor Jacobs. Myślę, że mieli okazję Państwo o tym już usłyszeć jednakże profesor Jacobs w swojej najnowszej książce opisał infiltrację naszego społeczeństwa przez hybrydy. Nabiera to ciekawego znaczenia w kontekście tej historii.
Pozdrawiam
[...]