Stukania, pukania, czasami powiew chłodu... czujemy czyjąś obecność!
[...[ Różne rzeczy w życiu widziałem i słyszałem jeśli chodzi o rzeczy paranormalne. Długo by opowiadać...
Najbliżsi mówią ,że jestem chyba podatny na widzenie i słyszenie...Może.
Ale teraz od co najmniej dwóch lat sytuacja w mieszkaniu ma wpływ nie tylko na mnie, ale i moją żonę.
Odkąd tu mieszkamy pierwszą sprawą jaką nas wykańcza jest sen a raczej jego brak. Jest tak, iż z wielkim zmęczeniem kładziemy się do łóżka,zasypiamy i po niedługim czasie budzimy się nagle z oczami szeroko otwartymi. I tak jest całymi nocami,po kilka razy na noc , tygodniami,miesiącami. I pomimo poczucia totalnego wyczerpania fizycznego ( czasami tak się czujemy) spać dalej nie możemy.
Przestawialiśmy łózko.Nie pomogło. Co pomaga na jakiś czas to poświecenie pomieszczeń. Ale sytuacja wraca.
Generalnie nic nas nie straszy.Pojawiają się dziwne sytuacje. Np. w święta Bożego Narodzenia rok temu w dniach 24,25,26 dokładnie tuner telewizyjny. W nocy nie dochodził prąd do niego. Gdy jest włączony dioda jest mocno świecąca, w opcji standby- światło blade,ale widoczne. Ale w w/w dni nocą około północy gdy nie oglądaliśmy nic w tv dioda gasła. Nie świeciła się w ogóle. W tym roku powtórzyło się to w święta. Z tego powodu nagrywam filmy od świąt. Reszta roku jest wszystko OK.A najlepsze jest to ,że telewizor,wieża hi fi ,modem do internetu podłączone są pod te samo gniazdo i nic się z nimi nie dziej.
Następną dziwna sprawa to gniazdo HDMI w jednym z laptopów. Przestało działać.Nie podawało ani wizji ani audio.Tak po prostu.Po prawie roku ponownie działa. Próbowałem przez ten czas trzy rożne kable HDMI i nic. Jak przestało działać tak samo ponownie zaczęło. I działa na wszystkich trzech kablach.
Żarówka.Też przestała świecić.Na przedpokoju mamy dwie wiszące lampy pod jednym włącznikiem.Jedna z nich przestała działać. Wyciągnąłem żarówkę,sprawdziłem czy nie jest przepalona,sprawdziłem kabel,połączenia itd. Wydawało się wszystko ok.Moja żona stwierdziła ,że może lepiej iż nie świeci bo jest przyjemniej.Więc pozostawiliśmy to.Po roku żarówka w lampie zaświeciła. Nie mogliśmy uwierzyć.Po kilku tygodniach znów przestała.
Odświeżacze powietrza na baterie. Potrafią pachnieć nie włączone wcześniej. Ale to bardzo rzadko.
Stukania,pukania,czasami powiew chłodu,ale nie taki wszechobecny tylko np. w jednym miejscu na ciele. Ale co najczęściej czujemy to silną obecność kogoś lub czegoś. I nie jestem pewny, ale często mamy wrażenie,że ktoś po prostu jest w domu. Na początku wydawało mi się,że widzę cień,który przemyka po domu.Ale od dłuższego czasu i moja żona też ma takie złudzenie. Jest czasami tak,że cos oglądamy w tv i nagle obracamy się w tą sama stronę i ona i ja mamy wrażenie,ze ktoś przechodził.
Najdziwniejsze jest to,że w jednym z pokoi pomimo tego iż kaloryfer jest gorący,w domu ciepło,drzwi otwarte w pomieszczeniach żeby temperatura była wszędzie jednakowa to w tym jednym pokoju zawsze jest chłód i to bardzo odczuwalny.Wydaje się iż jest kilka stopni różnicy pomimo tego iż tej różnicy nie ma. Dziwne uczucie.
Jeszcze jedna kwestia był mój telefon. Około 6-7 tyg temu przez trzy może cztery dni rozładowywało w nim baterie. W tępię około 15-20 procent na godzinę. Dziwnym jest to,że gdziekolwiek byłem bateria była rozładowywana z tą samą prędkością. Sprawdziłem ponownie wszystkie ustawienia w telefonie. Wszystko co niepotrzebne miałem wyłączone. Aplikacje,internet-wszystko wyłączone.Po tych kilku dniach wróciło wszystko do normy.Wciąż używam ten telefon. Wartym nadmienienia jest to iż dzień lub dwa dni wcześniej u mnie w pracy zginął mężczyzna. Przygniotła go ciężarówka. Nie łączę tych dwóch faktów,ale kto wie...
Sam nie wiem co myśleć. Dzieckiem nie jestem , ale strach czasem ogarnia wielki...
Pozdrawiam serdecznie.
[...]