Witam !
Chcę opowiedzieć o zdarzeniu , które przeżyłyśmy obie z koleżanką podczas nocnego dyżuru (byłyśmy pielęgniarkami , dziś na emeryturze). Gdzieś tak po północy , gdy wszyscy pacjenci już poszli spać , siedziałyśmy w dyżurce pielęgniarskiej i w pewnym momencie usłyszałyśmy jak z sali nr 6 ,(po okolo 20 latach pracy na tym oddziale , już wg dźwięku otwieranych drzwi ,orientowałysmy się z której sali , wychodzi pacjent ) ,powoli ,szurajac klapkami ,zbliżał się do toalety .Kiedy jednak po dłuższej chwili nie wyszedł , trzeba było sprawdzić co się z nim dzieje.
Poszłyśmy do toalety , nikogo nie ma , zajrzalysmy do sali nr 6 , wszyscy na łóżkach , obeszlysmy wszystkie 4 sale , wszyscy pacjenci na swoich łóżkach .
I wtedy zaczęłyśmy się bać , do dziś to wspominamy nieraz i zastanawiamy się ,co to było.
[dane do wiad. FN - historia została nadesłana 24 czerwca 2020]
[...] dziwna wizyta nocna
Witam. Chciałabym opowiedzieć pewną historię która przydarzyła mi się z wtorku na środę w nocy. Otóż zatrzymałam się u swojej babci na noc u której miałam przyjemność mieszkać zaraz po ślubie z mężem. Urodziłam dziecko i w sumie zeszło nam u babci dwa lata a potem poszliśmy na swoje. Dodam też że mieszkałam w pokoju który wcześniej zamieszkiwał św. pamięci dziadek. Jednakże odwiedzał mnie jedynie we śnie nawet gdy już nie mieszkałam u babci. Dziadka więc wykluczam ( byłam z nim silnie związana i raczej nie chciałby mnie wystraszyć). Wracam do historii właściwej. Jak już wspomniałam zanocowałam u babci razem ze swoją 4 letnią już teraz córeczką w pokoju w którym wcześniej mieszkałam.
O 4 nad ranem na pograniczu snu i jawy usłyszałam zachrypnięty głos dochodzący gdzieś znad mojej głowy "...Ale ona się zmienia ". Świadoma tego co usłyszałam zaczęłam krzyczeć i wzywać pomocy. Odmówiłam chyba całą litanię ze strachu. Nie wiem kto przyszedł nas odwiedzić. Muszę też przyznać że nie podchodzę do takich zjawisk sceptycznie bo już niejedno widziałam i słyszałam ale dziwię się że usłyszałam głos bo wcześniej nie miałam okazji. Chciałabym dowiedzieć się czy powinnam sie niepokoić? Proszę o odpowiedź. Pozdrawiam.
[dane do wiad. FN]
[...] Szanowni Państwo
Obejrzałem dziś ponownie wizję pana Jackowskiego z 30 kwietnia, dotyczącą wyborów. Wydawało się, że jasnowidz mówi o tych 10 maja, które się nie odbyły. On sam pewnie też tak myślał. W pewnym momencie powiedział, że rząd pięć dni przed wyborami zrobi coś, co zmieni sytuację, spowoduje, że rząd spróbuje wprowadzić "aksamitną dyktaturę". Wczoraj, 24 maja, pięć dni przed wyborami, rząd wysmażył nowe przepisy antycovid, zaostrzające kary za łamanie prawa w sprawach nie związanych z pandemią, np. za obrazę prezydenta (nb, czyżby nie brali pod uwagę przegranej obecnego?).
Jackowski w tym filmiku przewidywał jeszcze inne wydarzenia związane z wyborami. Po nich przekonamy się, co się jeszcze spełni. Tym razem, sądzę, pan Jackowski pokazał moc.
Pozdrawiam
[...]