Dziś jest:
Sobota, 23 listopada 2024

Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy... 
/Albert Einstein/

XXI Piętro
HISTORIE PRZESŁANE PRZEZ ZAŁOGANTÓW
Wyślij swoją historię - kliknij, aby rozwinąć formularz


Zachowamy Twoje dane tylko do naszej wiadomości, chyba że wyraźnie napiszesz, że zezwalasz na ich opublikowanie. Adres email do wysyłania historii do działu "XXI Piętro": xxi@nautilus.org.pl

Twoje imię i nazwisko lub pseudonim

Twój email lub telefon

Treść wiadomości

Zabezpieczenie przeciw-botowe

Ilość UFO na obrazie





Sen sprzed lat i... prof. Ambroży Kleks
Nie, 10 gru 2023 21:48 | komentarze: brak czytany: 2634x

[...] Dzień dobry, Z ciekawością, ale i wielkim zaskoczeniem oraz zdumieniem przeczytałem historię przesłaną przez czytelniczkę w dniu 21.09.2020 r. i opublikowaną dzisiaj przez FN w dziale XXI Piętro pod tytułem "SEN O BOGU - WIELKIEJ MANDALI".

Ku mojemu zdziwieniu autorka tekstu m.in. napisała, że parę lat temu w jej śnie był obecny prof. Ambroży Kleks i przekazywał jej różne informacje. Otóż ja również miałem wiele lat temu sen, w którym pojawił się prof. Ambroży Kleks w postaci mentora.W tym śnie byłem atakowany przez jakiś zły byt (demona, ducha).


Czułem, że chce on wejść we mnie i przejąć kontrolę nad moim ciałem. We śnie czułem, jak "to coś" cały czas zwiększa presję i stopniowo wdziera się do mojej głowy. Panowałem jeszcze nad swoim ciałem i mogłem podejmować decyzje, ale czułem się coraz cięższy i słabłem. Można to porównać do sytuacji chorej osoby, która czuje jak postępuje choroba, co wiąże się z coraz większym osłabieniem organizmu.

Gdy sytuacja zaczęła robić się dla mnie niebezpieczna byłem akurat z kolegami poza domem (jak to się dawniej mówiło: na dworze/na podwórku). Nagle pojawiła mi się myśl, że na końcu ulicy mieszka Pan Kleks i on mi pomoże. Jednocześnie trochę się zdziwiłem skąd on się tu wziął. Niezależnie od tego moi koledzy również zaproponowali taką opcję działania, tak jakby wszystkim było wiadome, że Pan Kleks jest w stanie mi pomóc. Wszyscy uważali go za mentora, coś w stylu mnicha o wielkiej mądrości.

Poszliśmy pod jego dom. Zadzwoniliśmy do drzwi, a po chwili wyszedł na schody i spojrzał na mnie. Razem z kolegami powiedziałem mu co mi jest i czy coś może zaradzić w tej sytuacji. Wówczas Pan Kleks chwilę się zadumał i rzekł do mnie jedno zdanie cyt."IDŹCIE O WSCHODZIE SŁOŃCA NAD BRZEG MORZA, BO STAMTĄD ZAWSZE IDĄ DOBRE DUSZE". Te słowa wryły mi się w pamięć i mimo, że minęło wiele lat to pamiętam je tak jakbym przed chwilą miał ten sen. Tymczasem we śnie niedaleko było morze więc razem z kolegami poszedłem tuż przed wschodem słońca na plażę.

Choć Pan Kleks nie mówił tego bezpośrednio w słowach to jednak wiedziałem (jakby od niego przekaz telepatyczny), że muszę stanąć na piasku tuż przy linii brzegowej morza, tak aby woda docierała do palców stóp. Ponadto miałem stać wyprostowany w lekkim rozkroku, z rękoma wyciągniętymi na boki, otwartymi dłońmi skierowanymi w stronę morza, wypiętą klatką piersiową, zamkniętymi oczami i twarzą zwróconą w kierunku miejsca, gdzie będzie wschodzić słońce. Ponadto miałem robić głębokie wdechy.

Tak też uczyniłem i w momencie, gdy słońce zaczęło wschodzić poczułem, że od strony morza zaczyna się coś dziać. Choć miałem zamknięte oczy to mimo to "widziałem" jak w coraz większych ilościach tuż nad taflą wody sunęły duchy z morza w stronę lądu. Zdawałem sobie sprawę, że ich ilość się cały czas zwiększa i robi się coraz gęściej. Ja w tym momencie czułem się już bardzo źle z powodu działań złego bytu, który cały czas mnie atakował i już siedział w moim ciele. Czułem, że dobre duchy idące od strony morza co chwila sunął koło mnie, ale w związku z tym, że ulegają zagęszczeniu to zaczynają już mnie muskać po wyciągniętych rękach.

W pewnej chwili poczułem, że następuje bezpośrednie "zderzenie" z jednym z duchów, na którego drodze stałem. Poczułem, jak zaczyna przechodzić przez moje ciało i wypychać zły byt. Zły byt nie był w stanie w żaden sposób stawić mu oporu. W tym momencie w blasku wschodzącego słońca poczułem, że dobry duch przechodzi przeze mnie i wypycha złego. Miałem wrażenie, że go ze sobą zabrał. W tym momencie poczułem, że robię się niesamowicie lekki i natychmiast wracają mi siły życiowe. Poczułem się jak przysłowiowy młody Bóg. Wiedziałem, że jestem już bezpieczny i wszystko jest OK. Byłem bardzo wdzięczny Panu Kleksowi za pomoc. Można powiedzieć, że odbyłem rytuał oczyszczenia.

Sen odebrałem, jako cenną radę. Zapamiętałem dokładnie słowa Pana Kleksa tak jakby były ważne nie tylko we śnie, ale także w dalszym życiu. W kontakcie z nim czułem, że jest wielką osobą. Ma potężną wiedzę i dużą moc. Nawet miałem i mam do tej pory wrażenie, że we śnie byt, który przybrał formę Pana Kleksa zrobił to tylko dlatego, że łatwiej była mi ta postać przyswajalna i zrozumiała.

Dane do wiadomości FN.

Pozdrawiam,
[...]

/opis snu i email dostaliśmy 23 września 2020/








* Komentarze są chwilowo wyłączone.

Wejście na pokład

Wiadomość z okrętu Nautilus

ONI WRACAJĄ W SNACH I DAJĄ ZNAKI... polecamy przeczytanie tekstu w dziale XXI PIĘTRO w serwisie FN .... ....

UFO24

więcej na: emilcin.com

Sob, 3 luty 2024 14:19 | Z POCZTY DO FN: [...] Mam obecnie 50 lat wiec juz długo nie bedzie mnie na tym świecie albo bede mial skleroze. 44 lata temu mieszkałam w Bytomiujednyna rozrywka wieczorem dla nas był wtedy jedno okno na ostatnim pietrze i akwarium nie umiałem jeszcze czytać ,zreszta ksiażki wtedy były nie dostepne.byliśmy tak biedni ze nie mieliśmy ani radia ani telewizora matka miała wykształcenie podstawowe ojczym tez pewnego dnia jesienią ojczym zobaczył swiatlo za oknem dysk poruszający sie powoli...

Dziennik Pokładowy

Sobota, 27 stycznia 2024 | Piszę datę w tytule tego wpisu w Dzienniku Pokładowym i zamiast rok 2024 napisałem 2023. Oczywiście po chwili się poprawiłem, ale ta moja pomyłka pokazała, że czas biegnie błyskawicznie. Ostatnie 4 miesiące od mojego odejścia z pracy minęły jak dosłownie 4 dni. Nie mogę w to uwierzyć, że ostatnią audycję miałem dwa miesiące temu, a ostatni wpis w Dzienniku Pokładowym zrobiłem… rok temu...

czytaj dalej

FILM FN

EMILCIN - materiał archiwalny

archiwum filmów

Archiwalne audycje FN

Playlista:

rozwiń playlistę




Właściwe, pełne archiwum audycji w przygotowaniu...
Będzie dostępne już wkrótce!

Poleć znajomemu

Poleć nasz serwis swojemu znajomemu. Podaj emaila znajomego, a zostanie wysłane do niego zaproszenie.

Najnowsze w serwisie

Wyświetl: Działy Chronologicznie | Max:

Najnowsze artykuły:

Najnowsze w XXI Piętro:

Najnowsze w FN24:

Najnowsze Pytania do FN:

Ostatnie porady w Szalupie Ratunkowej:

Najnowsze w Dzienniku Pokładowym:

Najnowsze recenzje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: OKRĘT NAUTILUS - pokład on-line:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: Projekt Messing - najnowsze informacje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: PROJEKTY FUNDACJI NAUTILUS:

Informacja dotycząca cookies: Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu logowania i utrzymywania sesji Użytkownika. Jeśli już zapoznałeś się z tą informacją, kliknij tutaj, aby ją zamknąć.