MOJA DZIWNA WIZJA - 20.XI. 2020 godzina 6-7 rano.
[...] Szanowni Państwo, Jestem starszym człowiekiem, 67 lat na emeryturze, nie mam skłonności do konfabulacji i twardo stąpam po ziemi. Ukończyłem studia ścisłe. Czytam z zainteresowaniem artykuły na stronie Messing i Nautilus i sam byłem świadkiem niektórych dziwnych wydarzeń związanych z bliskimi mi osobami. Posiadam kolekcję zdjęć Orbs wykonanych przez moja córkę, posiadam również zdjęcie wykonane moim aparatem w podziemiach Międzyrzeckiego Rejonu Umocnionego na którym znajduję się w otoczeniu licznych obiektów ORBS. Wysłałem je to Nautilusa i potwierdzono jego autentyczność.
Ale nie o tym chciałem tu napisać. Dzisiaj 20 listopada 2020 obudziłem się o godzinie 5:35, ze względu na wczesną porę jeszcze nie wstawałem. Planowałem zajęcia na dzisiejszy dzień.
Nagle jakiś przebłysk, słowa "Chorąży pokoju" tak nazywano zmarłego przed ponad 60-ma laty Józefa Stalina. Zupełnie nie myślałem o nim ani o sprawach związanych z minioną historią.
Następnie pojawiła się, jak mawia pan Krzysztof Jackowski, wizja ...
Opisałem ją w załączonym pliku.
Mam prośbę, nie mam kontaktu z panem Jackowskim, a byłbym bardzo ciekawy co zobaczyłby używając słowa "wyzwalacza" CHORĄŻY POKOJU.
Proponuję aby ewentualnie plik tekstowy pokazać panu Jackowskiemu po jego wizji, aby niczego nie sugerować.
/poniżej tekst z pliku dołączonego przez czytelnika do wiadomości/
Wizja z 20.XI. 2020 godzina 6-7 rano.
Może wszystko mi się śniło, chociaż przysiągł bym, że nie spałem.
Po przebłysku słów Chorąży Pokoju, zobaczyłem sceny jak z czarno białego filmu niemego. Wszystko działo się bezgłośnie.
Widziałem sceny jakby okiem kamery dokonującej zbliżeń i ujęcia panoramy.
Przejeżdżała kolumna wojska.
Były to współczesne transportery opancerzone poruszające się z lewej na prawą stronę, może to sugerować kierunek na wschód, ale niekoniecznie.
Dziwnym było to, że były to wojska międzynarodowe. Na czele oddziały Federacji Rosyjskiej, jakieś inne nacje. Zobaczyłem polskie oddziały kawalerii pancernej czy jednostki specjalne. Tu przeszła mi taka myśl, że znaleźliśmy się w doborowym towarzystwie, był to myśl połączona z sarkazmem.
Następnie również na transporterach (??) niemieccy spadochroniarze. Kim są przejeżdżające oddziały dowiadywałem się niejako podświadomie, ot wiedziałem, że teraz np. jadą Niemcy.
To była ogromna ilość wojska, kolumna ciągnęła się od horyzontu z lewej strony aż po horyzont z prawej strony. Miałem świadomość, że jest to tylko fragment jakiejś gigantycznej kolumny.
Nie wiedziałem dokąd jadą i w jakim celu. Nie odbywały się żadne walki, spokojny przejazd jak podczas defilady. Wszystko to jakieś dziwne.
Następnie przebitka jak na filmie obraz strony jakby z Wikipedii, ze zdjęciem polskiego dowódcy, nazwiska nie zapamiętałem, zaczynało się chyba na K.
Wstałem i na świeżo postarałem się to opisać.
Mam nadzieję, że nie mam jakichś halucynacji.
[dane do wiad. FN]