Dziś jest:
Czwartek, 21 listopada 2024

Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy... 
/Albert Einstein/

XXI Piętro
HISTORIE PRZESŁANE PRZEZ ZAŁOGANTÓW
Wyślij swoją historię - kliknij, aby rozwinąć formularz


Zachowamy Twoje dane tylko do naszej wiadomości, chyba że wyraźnie napiszesz, że zezwalasz na ich opublikowanie. Adres email do wysyłania historii do działu "XXI Piętro": xxi@nautilus.org.pl

Twoje imię i nazwisko lub pseudonim

Twój email lub telefon

Treść wiadomości

Zabezpieczenie przeciw-botowe

Ilość UFO na obrazie





ZABŁĄDZIŁAM WE... MGLE
Nie, 10 gru 2023 21:41 | komentarze: brak czytany: 2320x

Witajcie,
Mam na imię Wiktoria. Dziś przypadkiem trafiłam na waszą stronę, gdyż
szukałam w internecie informacji o zagubieniu, błądzeniu w... czasie,
przestrzeni, w jednym miejscu? Nie wiem jak to właściwie nazwać i tak
też trafiłam na waszą stronę. Moje poszukiwania na ten temat, są
spowodowane wczorajszym wydarzeniem, a dokładniej, z wczoraj na dziś.
Od wielu lat mieszkam za granicą w dużym mieście. Miasto to znam dość
dobrze a co lepsze, jeszcze lepiej znam teren, w którym to
"zabłądziłam"(?),gdyż przez kilka lat mieszkałam w tym rejonie miasta i
bardzo często przemierzałam dobrze znaną mi drogę, aż do dzisiejszej
nocy wydawało mi się, dobrze znaną. Nie potrafię tego jakoś ogarnąć
właściwie, dlatego postanowiłam napisać do Was, może Wy mi to jakoś
wytłumaczycie?

Otóż wczoraj umówiłam się z koleżanką u niej w domu na 20:00, do niej
dotarłam bez problemu, komunikacją miejską. Mieszka ona w kamienicy, na
uboczu, nie na obrzeżach miasta ale tak na uboczu trochę. Są tam pasma
kamienic, w nocy jest cicho i spokojnie.

Dawno się nie widziałyśmy, gdyż wyprowadziłam się w inny rejon miasta i
tak nie miałyśmy sposobności, żeby częściej się widywać. Więc
posiedziałyśmy, pogadałyśmy, zaznaczam, że nie piłyśmy żadnego alkoholu,
po prostu bajdurzyłyśmy sobie jak to kobiety. Rozmawiałyśmy sobie do
północy, no i w końcu postanowiłam się zbierać w drogę do domu, zanim
wyszłam od niej było ok. godziny 00:30, więc wiedziałam, że nie mogę
pojechać ani metrem, ani tramwajem, gdyż było już za późno, więc
pozostało mi jechać autobusem nocnym. Najbliższy przystanek autobusu
nocnego znajduje się jakieś 200 metrów od domu mojej koleżanki, więc
niedaleko, a tą drogę znam doskonale. Trzeba po prostu iść te 200 metrów
wzdłuż torów tramawajowych, a dojdzie się centralnie do przystanku
autobusu nocnego. No więc ruszyłam w drogę wzdłuż torów drogę oświecały
mi latarnie, więc i nie było ciemno, minęłam chyba ze dwóch
przechodniów... nie wiem, uszłam może jakieś kilkadziesiąt metrów,
pamiętam jeszcze, że mijałam knajpkę, którą znałam z widzenia.

Minęłam knajpkę i może z 10 metrów za knajpką, tuż na wprost dostrzegłam mgłę,
była dosłownie między jedną kamienicą a drugą (kamienice stoją po obu
stronach ulicy w ciągu) i spowijała ulicę z torami i chodnik wzdłuż
torów, którym to szłam tak, że nie było widać co jest dalej. Widok mgły
mnie nie zdziwił, bo było wilgotno, mżyło ale było ciepło. No głupia
musiałabym być, żeby przez mgłę zbaczać z drogi, więc szłam nadal wzdłuż
torów i weszłam w mgłę. Jak już w tej mgle byłam, miałam słabą
widoczność ale tory, chodnik i kamienice po bokach widziałam, trzymałam
się torów, wiedząc, że w ten sposób na 100% dotrę do celu. Jakież było
moje zdziwienie, gdy w pewnym momencie spostrzegłam, że jestem dokładnie
w tym samym miejscu, w którym mniej więcej weszłam w mgłę... własnym
oczom nie wierzyłam, poznałam mijaną niedawno kamienicę, przystanęłam i
zaczęłam patrzeć na budynki kamienic, świateł w oknach nie było,
zupełnie jakby ludzie na raz, dwa, trzy poszli spać, więc znów ruszyłam
do przodu wzdłuż torów i normalnie miałam wrażenie, że kręce się w koło,
mijałam znane mi kamienice i normalnie... to jakieś szalone ale w pewnym
momencie dostrzegałam na nowo kamienicę z samego początku. Ze strachu
omal mi serce nie wyskoczyło, więc postanowiłam zawrócić... moje
przerażenie nabrało jeszcze większego rozmiaru, gdy wracając mijałam w
koło jakby te same kamienice, w koło te same kamienice a przecież
powinnam minąć knajpkę a te kamienice ciągnęły się tak jakby w koło te
same, te same które mijałam w jedną i drugą stronę, powtarzały się
jakbym kręciła się w kółku.

Spanikowana na dobre postanowiłam zadzwonić
po taksówkę... jak zobaczyłam że nie mam zasięgu, wtedy już zaczęłam
płakać, w dodatku było już po drugiej w nocy. Spanikowana do kresu
wytrzymałości, zaczęłam wołać: "czy ktoś mógłby mi pomóc? Ludzie!
pomóżcie mi!". Zaczęłam biec wzdłuż torów w kierunku tego nieszczęsnego
przystanku, do którego trafić nie mogłam i w pewnym momencie wybiegłam z
mgły i zobaczyłam dalszą znajomą część drogi, jednak byłam tak
przerażona, że biegiem pokonałam jeszcze te chyba ze 100 metrów aż
trafiłam do przystanku. Na przystanku zobaczyłam jedną osobę, młodego
mężczyzne i wtedy odetchnęłam ale musiałam wyglądać strasznie, bo jak
już doleciałam do tego przystanku, byłam cała roztrzęsiona, tak, że jak
chciałam spojrzeć w telefon czy mam zasięg, to wypadł mi z rąk ale
zasięg był.

Mężczyzna ten pytał czy coś mi się stało, nie wiedziałam co
odpowiedzieć, bo przecież nie mogłam mu powiedzieć, że przez ponad 2,5
godziny biegałam w koło w jednym miejscu. Powiedziałam, że coś mnie po
drodze wystraszyło i po prostu trochę spanikowałam. Mimo, że dotarłam do
przystanku, zdecydowałam się mimo wszystko wrócić do domu taksówką.
Ja rozumiem, zabłądzić w lesie, na jakimś otwartym terenie, gdzie
wszystko jest podobne... ale przecież nie mogłam kręcić się w koło przy
torach, które ciągną się wprost, wzdłuż drogi do przystanku. To jakaś
paranoja normalnie. Do chwili obecnej jestem tym faktem tak przerażona,
że dziś na pewno nie ruszę się z domu a kiedykolwiek zobaczę przede mną
mgłę, choćbym miała nadrobić kilometry drogi na około, nigdy nie wejdę w
żadną mgłę. To było przerażające.

[dane do wiad. FN]

 

 

Witam! Piszę do Was, aby podzielić się z Wami moją dzisiejszą historią, która trochę mnie przeraziła. Czytałem wcześniej na Waszej stronie o tym, więc wiem, że jest to tzw. nocna zmora.
Dziwne jest to, że stało się to rano - ok.godziny 10, bo właśnie o tej porze wstaję do pracy. Leżę na łóżku, na brzuchu i śpię. Zacząłem nagle czuć jakby coś chodziło mi po nogach. Takie uczucie jakby kot mi chodził po nogach, ale czułem to na dwóch nogach, więc wiedziałem, że to nie kot (zresztą zwierząt w domu nie mamy). Ale jakoś specjalnie się tym nie przejąłem, bo przez chwilę pomyślałem, że to mój brat chce mnie obudzić do pracy. Ale otworzyłem oczy i tak leżę (głowę miałem zwróconą w stronę ściany) i nagle poczułem jakby dosłownie coś na mnie siadło. Aby złapałem płytki oddech i wydałem cichutki krzyk "eeech!" i nie mogłem już słowa wypuścić! I nie mogłem się ruszyć, choć bardzo chciałem! To nie było takie..hmmm...ludzkie...Bo jak człowiek siądzie Ci na plecy to co innego, tak czujesz niby to na skórze, a tutaj był duży nacisk, nie mogłem się ruszyć i oddychać. To trwało zaledwie ze 2-3 sekundy, bo szybko pomyślałem, że jak nie mogę się ruszyć to spróbuję ręką poruszyć. Wyjąłem szybko rękę z pod brzucha (bo cały czas leżałem na brzuchu) i pomachałem nią nad plecami i momentalnie ustąpiło...

[...]


 

Witam
Nazywam sie Dominika. Mam 27 lat. Mieszkam na stale za granica. Mialam wiele problemow rodzinnych dlatego zdecydowalam sie wyjechac z Polski. Moja rodzina nie utrzymuje ze mna zadnych kontaktow. Pochodze z bardzo katolickiej rodziny. W zeszlym roku rozstalam sie z mezem i rodzina nie zaakceptowala tego. Podczas mojego ostatniego pobytu w Polsce moja siostra powiedziala ze sie mnie boi,ze jak jestem w domu to czuje jakies zlo i w nocy zamyka sie na klucz. W sumie to cala rodzina byla przekonana ze jestem opetana. Zachowuje sie normalnie,jestem osoba spokojna ale raczej unikam towarzystwa ludzi. Problem zaczal sie po przyjezdzie do Belgii.

W nocy balam sie,czulam czyjas obecnosc,spalam z wlaczonym swiatlem i caly czas zle sny do tego wszystkiego jal sie w nocy budzilam to widzialam jakas dziwna mgle, cos obok mojego lozka,dziwne ksztalty, czasami jakby to byly osoby. Dalam sobie czas kilka miesiecy,ale to nie mijalo. W maju poszlam nawet do psychiatry bo myslalam ze moze to jakas choroba ale on stwierdzil ze jestm zdrowa a to to moze tylko emocje. Minal juz rok,ostatniej nocy znowu to widzialam.Tym razem jakby kwiaty byly nad moja glowa.  Czuje ze to nie sa tylko moje emocje. To jest tak realne . Nikomu o tym nie mowilam, nie chce zeby brali mnie za wariatke. Chcialam sie tylko zapytac czy slyszeliscie o podobnych przypadkach?

[...]





* Komentarze są chwilowo wyłączone.

Wejście na pokład

Wiadomość z okrętu Nautilus

ONI WRACAJĄ W SNACH I DAJĄ ZNAKI... polecamy przeczytanie tekstu w dziale XXI PIĘTRO w serwisie FN .... ....

UFO24

więcej na: emilcin.com

Sob, 3 luty 2024 14:19 | Z POCZTY DO FN: [...] Mam obecnie 50 lat wiec juz długo nie bedzie mnie na tym świecie albo bede mial skleroze. 44 lata temu mieszkałam w Bytomiujednyna rozrywka wieczorem dla nas był wtedy jedno okno na ostatnim pietrze i akwarium nie umiałem jeszcze czytać ,zreszta ksiażki wtedy były nie dostepne.byliśmy tak biedni ze nie mieliśmy ani radia ani telewizora matka miała wykształcenie podstawowe ojczym tez pewnego dnia jesienią ojczym zobaczył swiatlo za oknem dysk poruszający sie powoli...

Dziennik Pokładowy

Sobota, 27 stycznia 2024 | Piszę datę w tytule tego wpisu w Dzienniku Pokładowym i zamiast rok 2024 napisałem 2023. Oczywiście po chwili się poprawiłem, ale ta moja pomyłka pokazała, że czas biegnie błyskawicznie. Ostatnie 4 miesiące od mojego odejścia z pracy minęły jak dosłownie 4 dni. Nie mogę w to uwierzyć, że ostatnią audycję miałem dwa miesiące temu, a ostatni wpis w Dzienniku Pokładowym zrobiłem… rok temu...

czytaj dalej

FILM FN

EMILCIN - materiał archiwalny

archiwum filmów

Archiwalne audycje FN

Playlista:

rozwiń playlistę




Właściwe, pełne archiwum audycji w przygotowaniu...
Będzie dostępne już wkrótce!

Poleć znajomemu

Poleć nasz serwis swojemu znajomemu. Podaj emaila znajomego, a zostanie wysłane do niego zaproszenie.

Najnowsze w serwisie

Wyświetl: Działy Chronologicznie | Max:

Najnowsze artykuły:

Najnowsze w XXI Piętro:

Najnowsze w FN24:

Najnowsze Pytania do FN:

Ostatnie porady w Szalupie Ratunkowej:

Najnowsze w Dzienniku Pokładowym:

Najnowsze recenzje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: OKRĘT NAUTILUS - pokład on-line:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: Projekt Messing - najnowsze informacje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: PROJEKTY FUNDACJI NAUTILUS:

Informacja dotycząca cookies: Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu logowania i utrzymywania sesji Użytkownika. Jeśli już zapoznałeś się z tą informacją, kliknij tutaj, aby ją zamknąć.