Zachowamy Twoje dane tylko do naszej wiadomości, chyba że wyraźnie napiszesz, że zezwalasz na ich opublikowanie. Adres email do wysyłania historii do działu "XXI Piętro": xxi@nautilus.org.pl
MÓJ DZIADEK MIAŁ PRAWDOPODOBNIE IMPLANT OD OBCYCH. MÓWIŁ 'JAKIEŚ CUDO W RĘKĘ MI TE KULE WŁOŻYŁY'.
Nie, 10 gru 202321:39
| komentarze: brak czytany: 1191x
[…] Zgodnie z moją obietnicą złożoną przez telefon w kilku słowach opisuję to, co dotyczy mojego dziadka. On nie żyje od 13 lat, ale cały czas pamiętam jego opowieść. Dziadek przeżył bardzo dziwne spotkanie z UFO, kiedy był dzieckiem. Próbowałem dokładnie ustalić datę, tak jak prosiliście. Wspólnie z moim ojcem uważamy, że było to w roku 1944 lub 1945, a dziadek miał wtedy 7-8 lat. To była końcówka Drugiej Wojny Światowej, a wtedy ludzie w ogóle nie słyszeli o UFO, a o umieszczaniu implantów w ludzkim ciele przez obcych nawet nie ma co wspominać. Według relacji dziadka był to ciepły, sierpniowy dzień. Razem z innymi dziećmi z okolicy dziadek często bawił się na polu, które nazywali pustynią, bo było tam bardzo dużo żółtego piasku. Ustaliłem, że oprócz dziadka była jego młodsza siostra, a także dwóch innych chłopców mniej więcej w jego wieku, dzieci sąsiadów. Było już po obiedzie, czyli w ok. 15.00-16.00, kiedy jak co dzień dzieci poszły bawić się „na pustynię”. I nagle wszystkie dzieci zauważyły dziwne dwie srebrzyste kule, które pojawiły się na wysokości kilku metrów w bardzo bliskiej odległości od nich. Miały średnicę każda po ok. 2 metry, a przypominały takie srebrne bombki choinkowe, gdyż od ich metalicznej powierzchni idealne odbijało się otoczenie. Kule były nieruchome, nie wydawały z siebie żadnego dźwięku. Przez chwilę wisiały nieruchomo, a potem dosłownie znikły. Jedna rzecz była ciekawa.
Dziadek opowiadał, że jak zapadły się w sobie w jeden punkt (jak mówił), to nagle też stało się już prawie ciemno. Czytając wasz serwis myślę, że został im wykasowany ten czas od pojawienia się tych kul po ich zniknięcie. Jeszcze jedna rzecz za tym przemawia. Kiedy dziadek wrócił do domu jego rodzice byli zaniepokojeni, dlaczego tak długo nie przychodził do domu i już jego mama miała iść sprawdzić, co się dzieje z dziećmi.
Pewnie dla fundacji Nautilus to historia jedna z wielu, ale ta ma jeszcze jeden, ciekawy element. Dziadek od tego dnia miał coś w lewym ręku, takie małe zgrubienie, które było wyczuwalne. Śmiał się zawsze, że te kule mu „jakieś cudo w rękę mi te kule włożyły”. Nie bolało go to, nie miał też żadnych innych dolegliwości. I to coś dawało się wyczuć po tym, jak przycisnęło się to miejsce na ręku. Dziś już dziadka nie ma, ale ja cały czas myślę, że to mógł być implant obcych istot. Bo to, że dziadek przeżył bliskie spotkanie z UFO nie mam wątpliwości. Jak chcecie, to możecie zamieścić tę historię w swoim portalu, tylko nie podawajcie moich danych. [dane do wiad. FN]
W ramach projektu „Otwarte Niebo” przygotowywana jest prezentacja on-line dla naszych amerykańskich kolegów zajmujących się UFO. Będzie ona dotyczyła właśnie implantów i historii z implantami w Polsce, ale także z krajów z nami sąsiadujących. Wśród materiałów zostanie przedstawiona bardzo świeża sprawa ze Słowacji. Jeden z naszych słowackich czytelników przysłał nam materiały mogące wskazywać na to, że w swoim ciele miał implant obcych, który… udało mu się wydobyć. Przypomina on część organiczną, ale tak często takie implanty wyglądają.
[…] Nieznany obiekt wszczepiony pod skórę głowy po lewej stronie […]
Komentarze (0) Nie ma jeszcze komentarzy do tej treści.
* Informujemy, iż treści zamieszczane w komentarzach, lub innych rubrykach, w których internauta może dodać swój wpis nie są stanowiskiem Fundacji Nautilus i nie stanowią one odzwierciedlenia naszych poglądów, upodobań bądź sympatii. Fundacja Nautilus nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy zamieszczanych przez Użytkowników.
Pon, 24 mar 2025 21:16 | [KONTAKT] Szanowny Panie Robercie nie wiem czy taka informacja jest warta katalogowania ale podaję. Dziś w nocy ok godź 2 osoba rocznik 44 obudziła się i na białych drzwiach zobaczyła czerwony odblask. Potem wstała zobaczyć co to ...odblask pochodził od jakiegoś słońca za drzewami co prawda prowadzone są tam pewne roboty i zastanawiamy się co to było reflektor i to czerwony? Tym bardziej że osoba podała że źródło światła nie było punktowe i miało jakieś światełka na tarczy. I jeszcze jedno wolno...
Sobota, 5 kwietnia 2025 | Czy można jednym zdaniem zmienić świat? Ja wierzę, że trafna myśl zapisania słowami ma gigantyczną energię, jeśli zawiera w sobie światło czyli prawdę. I może zmienić jednego człowieka, czyli tak naprawdę cały świat. Jak to działa? Zobaczycie sami, bo chłopaki już wyruszyli!
Informacja dotycząca cookies: Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies)
w celu logowania i utrzymywania sesji Użytkownika. Jeśli już zapoznałeś się z tą informacją, kliknij tutaj, aby
ją zamknąć.