[..] Dzien dobry pisze do państwa poniewaz dzis mialem sen. Ogolnie miewam sny ale nie takie ten był jedyny bo pamietam z niego wszystko kazdy szczegół był tez bardzo wyraźny (teraz opisze tylko niektore migawki) otoz
Rozpoczeło sie ze wstałem z łozka obok spała zona i corka w swoim łozeczku (mosiala to byc sobota lub niedziela albo jakies swieto wolne bo zazwyczaj do pracy zona wstaje o 4) wstałem zrobilem sobie herbate właczylem telewizor zaczelo sie na kazdym programie informacyjnym reporterzy rozmawiali o jakims upadku ale nie meteorytu tylko o braku czegos i chaosu na giełdadach wszystko swiecilo sie na czerwono i przykuło dla mnie uwage jedno.
Na tablicy byly nie jakies spadki notowan ale kursy walut wszystkie na czerwono i był aspekt zielony były to surowce z złoto srebro tytan i imne platyna i w pewnym momencie poszedlem poszedlem obudzic zone (pomiedzy pokojem a sypialnia mam dlugi korytarz) gdy przechodzilem przez korytarz obrócilem sie i zobaczylem ze jestem w innym miejscu byly drzwi wyszedlem na zewnatrz.
Zobaczylem pełno ludzi ludzie bili sie pomiędzy soba widzialem ze o jedzenie byl tez jeden aspekt ktorego nie moglem przeoczyc poniewaz na ziemi wszedzie było pelno pieniedzy ludzie deptali je byly tez palone zauwazylem ze to byly dolary mnostwo dolarow czyli musialy to byc Stany Zjednoczone poszedlem taka dluga ulica jednego czego nie zauwazylem to Policji raczej w takich sytuacjach gdzies napewno by policyjne wozy jezdziły tu nie ani karetek ani strazy nic, w powietrzu unosił sie dziwny zapach jakby zapach lawendy cos takiego gdy szedlem ta droga na koncu widzialem ze ludzie stoją kolo wysokiej wiezy na koncu miala takie piramidalne zakonczenie niektórzy klekali kolo tego byli i tacy co rzucali roznymi przedmiotami totalny chaos sklepy były puste ale sklepy spozywcze bo sklepy z przedmiotami byly nie ruszone jakby problem z jedzeniem musze konczyc jak beda panstwo chcieli opisze wiecej tylko musze wracac do pracy pozdrawiam serdecznie
[...]
/opis snu dotarł na pokład okrętu Nautilus 12 marca 2021/