[...] Piszę do Was, gdyż w nocy z niedzieli na poniedziałek miałem bardzo niepokojący sen. Zdarzało mi się już mieć 'prorocze' sny, jeden z nich Wam opisałem, a Wy go umieściliście na stronie razem z innymi mu podobnymi (chodziło o wybuch bomby pod stadionem krótko przed ostatnimi Mistrzostwami Świata w piłkę nożną).
Wracając do mojego ostatniego snu, otóż sytuacja rozgrywała się niby w miasteczku, z którego pochodzę (małe miasto w Wielkopolsce), dlaczego niby? Za chwilę wyjaśnię.
No więc chodziłem ze znajomymi po głównej ulicy naszego miasta, od knajpki do knajpki i zatrzymywaliśmy się w każdej na przekąskę oraz drinka, co mnie jednak zdziwiło jako pierwsze, w rzeczywistości, ta ulica w moim miasteczku w zasadzie 'nie żyje', tzn. znajdują się tam banki, apteki, punkty sieci komórkowych itp., ale nie ma tam żadnych barów, pubów, restauracji itp., więc siłą rzeczypo 18 ruch tam zamiera. We śnie jednak, każda z tych kanjpek była wypełniona ludzmi. Porównałbym tę ulice we śnie, do uliczek w Barcelonie, Dubrowniku czy Paryżu (nie przypadkiem, do czego zaraz dojdę).
W pewnym momencie snu, nagle nastał wieczór, gwar nie ustawał a my szliśmy w dół tej ulicy, w kierunku Rynku miejskiego. Nagle zobaczyliśmy, że przed wejściem na rynek, zgromadziło się mnóstwo ludzi i widać potężną, pomarańczową łunę. Kiedy podeszliśmy bliżej, zobaczyliśmy....wieżę Eiffla, pożeraną od dołu przez ogromne płomienie!
Widok ten był tak wyraźny, że mogę porównać go tylko do patrzenia na Wieżę Eiffla stojąc przed nią w rzeczywistości. Całość snu nie miała takiej 'rozdzielczości', tylko momenty kiedy patrzyłem na tę wieżę.
Po kilku sekundach wpatrywania się, usłyszałem potężny wybuch i kiedy obróciłem się w stronę, z której dochodził, zobaczyłem, że miał on miejsce w jednej z knajpek. W tym momencie wybuchła potężna panika, ludzie zaczęli uciekać we wszystkie strony, zaczęły migać policyjne światła i nastąpił chaos.
Ja wraz z kolegami, ruszyłem w stronę innej ulicy i kiedy już na niej byliśmy, nastąpił kolejny wybuch, tym razem w piekarni.
Tym razem widzieliśmy ofiary, panika wybuchła ze wzmożoną siłą, pojawiło się jeszcze więcej wozów policyjnych...
Zaraz po tym nastąpiła seria wybuchów w różnych punktach miasta, a my, nie wiem skąd, ale w końcu to sen, wiedzieliśmy już, że to seria islamskich ataków terrorystycznych.
Cofnęliśmy się grupą w stronę ulicy gdzie nastąpił pierwszy wybuch i będąc już na niej, znów spojrzeliśmy na płonącą Wieżę Eiffla i w tym momencie, w 3/4 jej wysokości, nastąpił wybuch i wieża złamała się, upadając w prawą stronę.
W tym momencie poczułem we śnie potężny niepokój i wybudziłem się. Niepokój towarzyszył mi przez jeszcze ok. 2 minuty, po czym znów zasnąłem.
Chciałbym dodać, że ani w niedzielę, ani nawet dni czy tygodnie wcześniej, nie oglądałem, nie czytałem czy nawet nie myślałem ani o terrorystach ani o Paryżu. Piszę to, bo często sny powstają na bazie czegoś co wywarło na nas podświadomy wpływ (albo i świadomy) w ostatnim czasie.
Największą zagadką dla mnie jest ta wyrazistość/ jakość/rozdzielczość widoku na Wieżę Eiffla. Cała reszta snu odbywała się w 'normalnej jakości', ale ten widok pokazany był mi niewyobrażalnie wyraźnie.
Mam szczerą nadzieję, że nie było to nic innego niż majaki mojego mózgu i że do scen w nim zawartych nigdy nie dojdzie.
Pozdrawiam załogę,
[...] (dane do wiadomości redakcji) e-mail z opisem snu dostaliśmy 14 maja 2021
Poniżej przepowiednia z naszego Projektu Messing największego niemieckiego jasnowidza Aloisa Irlmayera.