[...] piszę bo przydarzyło mi się wczoraj (16 maja 2018 - przyp. FN) coś niezwykłego . Przy okazji będąc w Górach Sowich, postanowiłem zajechać do Jugowic , gdzie znajduje się "muchołapka" czyli budowla , na której niemcy testowali pojazdy antygrawitacyjne, wg. Witkowskiego i wycieczka jak wycieczka , podjechałem pod bramę kompleksu "Riese" zrobiłem zdjęcie
przejechałem bramę i podjechałem pod sam obiekt i wtedy nagle momentalnie temperatura w układzie chłodzenia auta drastycznie się podniosła ,na granicy uszkodzenia uszczelki pod głowica , musiałem wyłączyć silnik. Cały czas siedziałem w samochodzie , nagle zaczęła mnie boleć głowa i dziwnie zacząłem się czuć, wtedy do mojego samochodu zaczeło zbliżac się jakieś zwierzę , to był kot, który wszedł pod auto , i wyszedł , zaczął się dziwnie na mnie patrzeć .
Poczułem się tak nieswojo w tamtym miejscu,że musiałem szybko uciekać mimo zagotowanej wody , po opuszczeniu terenu "Riese" licznik temperatury się nagle unormował a ja pojechałem dalej do pokoju na terenie Ludwikowic Kłodzkich, gdzie wynajmowałem jako turysta i to o czym chciałem napisac zdarzyło się koło godz 23:30 , poszedłem zrobić herbatę i w głowie usłyszałem głos - ziemianinie...ziemianinie ...nic więcej tylko to , poczułem również obecność kogoś kto był choć nikogo nie widziałem , oprócz czasami dziwnych błysków w kuchni ...obecność była na tyle wyczuwalna ,że musiałem w nocy uciekać z tamtego miejsca , gdyż zacząłem się bać [...]
[dane do wiad. FN]
/poniżej zdjęcia z Archiwum FN/