Dziś jest:
Piątek, 22 listopada 2024

Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy... 
/Albert Einstein/

XXI Piętro
HISTORIE PRZESŁANE PRZEZ ZAŁOGANTÓW
Wyślij swoją historię - kliknij, aby rozwinąć formularz


Zachowamy Twoje dane tylko do naszej wiadomości, chyba że wyraźnie napiszesz, że zezwalasz na ich opublikowanie. Adres email do wysyłania historii do działu "XXI Piętro": xxi@nautilus.org.pl

Twoje imię i nazwisko lub pseudonim

Twój email lub telefon

Treść wiadomości

Zabezpieczenie przeciw-botowe

Ilość UFO na obrazie





Trzy różne osoby i trzy prawie takie same sny
Nie, 10 gru 2023 00:02 | komentarze: brak czytany: 3393x

[...] Szanowna Fundacjo,

W  miniony  poniedziałek 3 września 2018 r. byłem tak zmęczony, że musiałem położyć się na krótką popołudniową drzemkę. Miałem sen, który był bardzo realistyczny, kolorowy, dynamiczny, z rozbudowaną fabułą. Zapamiętałem bardzo dobrze prawie wszystkie najważniejsze jego „sceny”, mógłbym je namalować, gdybym potrafił. Nie będę go opisywał szczegółowo. Napiszę tylko o tym, co było głównym motywem, wydarzeniem, tematem tego snu.

W piękny, ciepły i słoneczny, jeszcze letni wrześniowy dzień, na moje miasto spadł pierwszy śnieg. Niespodziewany atak zimy sparaliżował życie mieszkańców, szczególnie kierowców, którzy nie byli na nią przygotowani (mieli letnie opony). Mokre i śliskie ulice sprawiły, że powrót do domów stał się nie lada wyzwaniem zarówno dla pieszych, jak i dla zmotoryzowanych. Jak to czasami w snach bywa, sytuacja była nieco absurdalna. Na ziemi leżał śnieg, a jednocześnie dzień był przepiękny, niebo błękitne, wokół bujna zieleń drzew, ludzie w letnich ubraniach. Wszyscy byli zdezorientowani patrząc na tę pogodową anomalię.

Po obudzeniu, nie wstając z łóżka i mając wciąż przed oczami obrazy ze snu, spisałem wszystko w formie notatki, którą nadal mam w swoim telefonie. Sen jak sen,  zwiastuje zapewne nadchodzące stany depresyjne, kłopoty zdrowotne lub po prostu wczesną zimę, która przyjdzie już we wrześniu – pomyślałem wtedy. Zapomniałbym o nim, gdyby nie to, co stało się 6 września.

Tego dnia koleżanka z pracy opowiedziała o porannych trudnościach ze wstaniem z łóżka. Przebudziła się na chwilę tuż przed usłyszeniem sygnału budzika, przyłożyła jeszcze na chwilę głowę do poduszki i zasnęła. Wtedy pojawił się sen - na nasze miasto, tonące jeszcze w soczystej zieleni, zaczęły spadać duże płatki śniegu, które pokryły ziemię warstwą białego puchu. We śnie zapytała swojego męża - jak dojedziemy samochodem do pracy? Trzeba odśnieżyć samochód, mamy letnie opony, na pewno się spóźnimy.

Wtedy momentalnie przypomniałem sobie swój sen z 3 września. Byłem zdziwiony tym, że dwóm obcym osobom śniło się prawie to samo w odstępie zaledwie kilkudziesięciu godzin. Ciekawy przypadek - pomyślałem. Ale to jeszcze nie koniec historii.

Również wczoraj, 6 września, wychodząc do pracy zauważyłem, że tata leżący jeszcze w łóżku zakrył się kołdrą tak, że wystawał mu tylko czubek głowy. Przecież może się udusić – pomyślałem i szybko odkryłem jego twarz. Przebudził się, mogłem więc spokojnie wyjść do pracy. Po powrocie do domu zganiłem ojca za to, że przykrywa kołdrą całą swoją twarz, gdy śpi. Gdybym tego nie zauważył, nie wiadomo jak by się to mogło skończyć. Ojciec zaczął się tłumaczyć i wyjaśnił, że nigdy tak nie robi. Być może był to odruch, miał bowiem sen, w którym... do naszego miasta, pomimo letniej wrześniowej aury, zawitała śnieżna zima! Podświadomie chciał ochronić się przed wyimaginowanym zimnem i prawdopodobnie dlatego zakrył się w ten sposób.

Trzy osoby, a prawie takie same sny, w tym dwa tego samego dnia. Nie wiedziałem i nie wiem, co o tym sądzić.

Serdecznie pozdrawiam
[dane do wiad. FN]
(dane i adres e-mail tylko do wiadomości Fundacji)







* Komentarze są chwilowo wyłączone.

Wejście na pokład

Wiadomość z okrętu Nautilus

ONI WRACAJĄ W SNACH I DAJĄ ZNAKI... polecamy przeczytanie tekstu w dziale XXI PIĘTRO w serwisie FN .... ....

UFO24

więcej na: emilcin.com

Sob, 3 luty 2024 14:19 | Z POCZTY DO FN: [...] Mam obecnie 50 lat wiec juz długo nie bedzie mnie na tym świecie albo bede mial skleroze. 44 lata temu mieszkałam w Bytomiujednyna rozrywka wieczorem dla nas był wtedy jedno okno na ostatnim pietrze i akwarium nie umiałem jeszcze czytać ,zreszta ksiażki wtedy były nie dostepne.byliśmy tak biedni ze nie mieliśmy ani radia ani telewizora matka miała wykształcenie podstawowe ojczym tez pewnego dnia jesienią ojczym zobaczył swiatlo za oknem dysk poruszający sie powoli...

Dziennik Pokładowy

Sobota, 27 stycznia 2024 | Piszę datę w tytule tego wpisu w Dzienniku Pokładowym i zamiast rok 2024 napisałem 2023. Oczywiście po chwili się poprawiłem, ale ta moja pomyłka pokazała, że czas biegnie błyskawicznie. Ostatnie 4 miesiące od mojego odejścia z pracy minęły jak dosłownie 4 dni. Nie mogę w to uwierzyć, że ostatnią audycję miałem dwa miesiące temu, a ostatni wpis w Dzienniku Pokładowym zrobiłem… rok temu...

czytaj dalej

FILM FN

EMILCIN - materiał archiwalny

archiwum filmów

Archiwalne audycje FN

Playlista:

rozwiń playlistę




Właściwe, pełne archiwum audycji w przygotowaniu...
Będzie dostępne już wkrótce!

Poleć znajomemu

Poleć nasz serwis swojemu znajomemu. Podaj emaila znajomego, a zostanie wysłane do niego zaproszenie.

Najnowsze w serwisie

Wyświetl: Działy Chronologicznie | Max:

Najnowsze artykuły:

Najnowsze w XXI Piętro:

Najnowsze w FN24:

Najnowsze Pytania do FN:

Ostatnie porady w Szalupie Ratunkowej:

Najnowsze w Dzienniku Pokładowym:

Najnowsze recenzje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: OKRĘT NAUTILUS - pokład on-line:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: Projekt Messing - najnowsze informacje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: PROJEKTY FUNDACJI NAUTILUS:

Informacja dotycząca cookies: Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu logowania i utrzymywania sesji Użytkownika. Jeśli już zapoznałeś się z tą informacją, kliknij tutaj, aby ją zamknąć.